Pewien góral z żoną i siedmioletnim synem przechodzili w bród Dunajec.
Pewien góral z żoną i siedmioletnim synem przechodzili w bród Dunajec. Na środku rzeki gdy woda sięgała im już do piersi, żona zaniepokojona zapytała:
- A gdzie Jontek?
- Nie bój się - odpowiedział chłop - ja go za rękę prowadzę!
- A gdzie Jontek?
- Nie bój się - odpowiedział chłop - ja go za rękę prowadzę!
46
Dowcip #10453. Pewien góral z żoną i siedmioletnim synem przechodzili w bród Dunajec. w kategorii: Dowcipy absurdalne, Śmieszny humor o Bacy, Humor o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o synach.
Turysta do Bacy:
- Ile kosztuje ten pies?
- Sto milionów.
- Przecież nikt go nie kupi.
Po pewnym czasie turysta do Bacy:
- Sprzedaliście psa?
- Tak. Za dwa koty po 50 milionów.
- Ile kosztuje ten pies?
- Sto milionów.
- Przecież nikt go nie kupi.
Po pewnym czasie turysta do Bacy:
- Sprzedaliście psa?
- Tak. Za dwa koty po 50 milionów.
315
Dowcip #10454. Turysta do Bacy w kategorii: Dowcipy bezsensowne, Śmieszne kawały o Bacy, Dowcipy o turystach, Śmieszne żarty o zwierzętach, Kawały o kotach, Śmieszny humor o psie.
Góral stanął przed sądem oskarżony o pobicie.
- Oskarżony twierdzi, ze uderzył poszkodowanego jeden raz zwiniętą gazetą?
- Ano tak - zgadza się góral.
- I od tego ciosu gazetą poszkodowany doznał wstrząsu mózgu?
- Skoro tak doktor powiedział.
- W takim razie co było w gazecie?
- Nie wiem, nie czytałem.
- Oskarżony twierdzi, ze uderzył poszkodowanego jeden raz zwiniętą gazetą?
- Ano tak - zgadza się góral.
- I od tego ciosu gazetą poszkodowany doznał wstrząsu mózgu?
- Skoro tak doktor powiedział.
- W takim razie co było w gazecie?
- Nie wiem, nie czytałem.
25
Dowcip #10455. Góral stanął przed sądem oskarżony o pobicie. w kategorii: Śmieszny humor o Bacy, Humor o sędziach.
Jedzie nawalony Baca wozem i zatrzymuje go policjant:
- Nooo Baco - przegieliście! Karte woźnicy!
- Ni mom...
- No to dowód osobisty.
- Ni mom...
- No to paszport, legitymację - cokolwiek!
- Ni mom...
- Echhh Baco...adres podajcie.
- www.baca.pl.
- Nooo Baco - przegieliście! Karte woźnicy!
- Ni mom...
- No to dowód osobisty.
- Ni mom...
- No to paszport, legitymację - cokolwiek!
- Ni mom...
- Echhh Baco...adres podajcie.
- www.baca.pl.
25
Dowcip #10456. Jedzie nawalony Baca wozem i zatrzymuje go policjant w kategorii: Śmieszne kawały o Bacy, Dowcipy o policjantach.
Pyta juhas Bacy: Baco, jak to jest, że Ziemia się kręci?
Baca: Widzis Jądruś, Ziemia, jest to taka kula okrągła, no i się krynci.
Juhas: Baco, ja wiem, że Ziemia jest to taka kula okrągła, ale dlaczego ona się kręci?
Baca: Widzis Jądruś, Ziemia jest to taka kula okrągła, no i ma w środku taką ośkę, no i na tej ośce się krynci.
Juhas: Baco, ja wiem, że Ziemia, to jest taka kula okrągła, ma w środku ośkę, no i na tej ośce się kręci, ale jak to jest, że ona się kręci?
Baca: Widzis Jądruś, Ziemia, jest to taka kula okrągła, ma w środku ośkę, a na końcach tej ośki są takie cypecki, no i w tych cypeckach ona się krynci.
Juhas: Baco, ja wiem, że Ziemia, to jest taka kula okrągła, ma w środku ośkę, a na tej ośce cypecki, ale jak to jest, że ona się kręci?
Baca: Jądruś, cosik mi sie widzi, ze ty chces w morde dostoć.
Baca: Widzis Jądruś, Ziemia, jest to taka kula okrągła, no i się krynci.
Juhas: Baco, ja wiem, że Ziemia jest to taka kula okrągła, ale dlaczego ona się kręci?
Baca: Widzis Jądruś, Ziemia jest to taka kula okrągła, no i ma w środku taką ośkę, no i na tej ośce się krynci.
Juhas: Baco, ja wiem, że Ziemia, to jest taka kula okrągła, ma w środku ośkę, no i na tej ośce się kręci, ale jak to jest, że ona się kręci?
Baca: Widzis Jądruś, Ziemia, jest to taka kula okrągła, ma w środku ośkę, a na końcach tej ośki są takie cypecki, no i w tych cypeckach ona się krynci.
Juhas: Baco, ja wiem, że Ziemia, to jest taka kula okrągła, ma w środku ośkę, a na tej ośce cypecki, ale jak to jest, że ona się kręci?
Baca: Jądruś, cosik mi sie widzi, ze ty chces w morde dostoć.
46
Dowcip #10457. Pyta juhas Bacy: Baco, jak to jest, że Ziemia się kręci? w kategorii: Humor o Bacy, Kawały po góralsku, Śmieszne dowcipy o Juhasie.
Baca jest sądzony za zabójstwo turysty, ale się nie przyznaje. Sędzia pyta:
- No to jak to było, Baco?
- Ano nijak. Siedziołek se na przyzbie i strugałek osikowy kołecek. A ten turysta siad se kole mnie i zacoł jeść cereśnie. I co zjod, to mi pesteckom trach! w oko. A jo nic, ino se strugom ten kołecek. A on znowu zjad i trach! mie pesteckom w oko. A jo nic i dalej strugom... A on łostatniom cereśnie, rzucił mi torebke pode nogi, wstał i tak niesceśliwie potknoł, ze upadł na ten kołecek, com go strugoł. I tak, panie, coś ze 27 razy...
- No to jak to było, Baco?
- Ano nijak. Siedziołek se na przyzbie i strugałek osikowy kołecek. A ten turysta siad se kole mnie i zacoł jeść cereśnie. I co zjod, to mi pesteckom trach! w oko. A jo nic, ino se strugom ten kołecek. A on znowu zjad i trach! mie pesteckom w oko. A jo nic i dalej strugom... A on łostatniom cereśnie, rzucił mi torebke pode nogi, wstał i tak niesceśliwie potknoł, ze upadł na ten kołecek, com go strugoł. I tak, panie, coś ze 27 razy...
36
Dowcip #10458. Baca jest sądzony za zabójstwo turysty, ale się nie przyznaje. w kategorii: Dowcipy o Bacy, Śmieszne żarty o sędziach, Kawały o turystach.
Baca wydłubał sobie oczy, powiesił je na drzewie i powiedział:
- Oczywiście.
- Oczywiście.
48
Dowcip #10459. Baca wydłubał sobie oczy, powiesił je na drzewie i powiedział w kategorii: Kawały abstrakcyjne, Śmieszny humor absurdalny, Dowcipy o Bacy.
Przychodzi Baca do kolegi chirurga i mówi:
- Wiesz Kazik pomóż, mam brzydką żonę! Weź ty jej zrób jakąś operacje!
- Ja nie dam rady, ale pogadam z doktorami w Krakowie może się da, ale to będzie kosztować z jakieś dziesięć tysięcy.
Spotykają się po dwóch tygodniach. Mówi lekarz Kazik:
- Tak jak mówiłem, da się załatwić, ino dziesięć patyków przynieś.
- A wiesz Kazik, już nie trzeba, gajowy zgodził się za pięć stówek odstrzelić.
- Wiesz Kazik pomóż, mam brzydką żonę! Weź ty jej zrób jakąś operacje!
- Ja nie dam rady, ale pogadam z doktorami w Krakowie może się da, ale to będzie kosztować z jakieś dziesięć tysięcy.
Spotykają się po dwóch tygodniach. Mówi lekarz Kazik:
- Tak jak mówiłem, da się załatwić, ino dziesięć patyków przynieś.
- A wiesz Kazik, już nie trzeba, gajowy zgodził się za pięć stówek odstrzelić.
711
Dowcip #10460. Przychodzi Baca do kolegi chirurga i mówi w kategorii: Śmieszne żarty o Bacy, Kawały o lekarzach, Śmieszne żarty o myśliwych, Śmieszne dowcipy o żonie.
Przychodzi do Bacy pewien mężczyzna .
- Witajcie Baco!
- No witom, witom.
- A gdybym policzył wasze owieczki do dalibyście jedną?
- Tok.
- 232.
- Ooo panocku! Jak wyście to zrobili?! A gdybym powiedział kim jesteście to oddalibyście owiecke?
- Tak.
- Jesteście z Europejskiego urzędu rolnictwa!
- Skąd wiecie?
- No bo wziął pan psa zamiast owiecki!
- Witajcie Baco!
- No witom, witom.
- A gdybym policzył wasze owieczki do dalibyście jedną?
- Tok.
- 232.
- Ooo panocku! Jak wyście to zrobili?! A gdybym powiedział kim jesteście to oddalibyście owiecke?
- Tak.
- Jesteście z Europejskiego urzędu rolnictwa!
- Skąd wiecie?
- No bo wziął pan psa zamiast owiecki!
24
Dowcip #10461. Przychodzi do Bacy pewien mężczyzna . w kategorii: Śmieszne dowcipy o Bacy, Dowcipy o zwierzętach.
Do Pewex- u przyszedł z wiaderkiem góral:
- Pani, han co to za flaska?
- Francuski koniak.
- Loć!
- Proszę bardzo.
- A hanta flasysia pikno mi się widzi.
- To jest najlepsze wino portugalskie ’Porto’.
- Loć. A hanta?
- Polski spirytus.
- Dużo loć. Za to sycko kielo płacem?
- Dwieście pięćdziesiąt dolarów.
- Wyloć!
- Pani, han co to za flaska?
- Francuski koniak.
- Loć!
- Proszę bardzo.
- A hanta flasysia pikno mi się widzi.
- To jest najlepsze wino portugalskie ’Porto’.
- Loć. A hanta?
- Polski spirytus.
- Dużo loć. Za to sycko kielo płacem?
- Dwieście pięćdziesiąt dolarów.
- Wyloć!
1117