Baca jest sądzony za zabójstwo turysty, ale się nie przyznaje.
Baca jest sądzony za zabójstwo turysty, ale się nie przyznaje. Sędzia pyta:
- No to jak to było, Baco?
- Ano nijak. Siedziołek se na przyzbie i strugałek osikowy kołecek. A ten turysta siad se kole mnie i zacoł jeść cereśnie. I co zjod, to mi pesteckom trach! w oko. A jo nic, ino se strugom ten kołecek. A on znowu zjad i trach! mie pesteckom w oko. A jo nic i dalej strugom... A on łostatniom cereśnie, rzucił mi torebke pode nogi, wstał i tak niesceśliwie potknoł, ze upadł na ten kołecek, com go strugoł. I tak, panie, coś ze 27 razy...
- No to jak to było, Baco?
- Ano nijak. Siedziołek se na przyzbie i strugałek osikowy kołecek. A ten turysta siad se kole mnie i zacoł jeść cereśnie. I co zjod, to mi pesteckom trach! w oko. A jo nic, ino se strugom ten kołecek. A on znowu zjad i trach! mie pesteckom w oko. A jo nic i dalej strugom... A on łostatniom cereśnie, rzucił mi torebke pode nogi, wstał i tak niesceśliwie potknoł, ze upadł na ten kołecek, com go strugoł. I tak, panie, coś ze 27 razy...
36
Dowcip #10458. Baca jest sądzony za zabójstwo turysty, ale się nie przyznaje. w kategorii: Dowcipy o Bacy, Śmieszne żarty o sędziach, Kawały o turystach.
Baca wydłubał sobie oczy, powiesił je na drzewie i powiedział:
- Oczywiście.
- Oczywiście.
48
Dowcip #10459. Baca wydłubał sobie oczy, powiesił je na drzewie i powiedział w kategorii: Kawały abstrakcyjne, Śmieszny humor absurdalny, Dowcipy o Bacy.
Przychodzi Baca do kolegi chirurga i mówi:
- Wiesz Kazik pomóż, mam brzydką żonę! Weź ty jej zrób jakąś operacje!
- Ja nie dam rady, ale pogadam z doktorami w Krakowie może się da, ale to będzie kosztować z jakieś dziesięć tysięcy.
Spotykają się po dwóch tygodniach. Mówi lekarz Kazik:
- Tak jak mówiłem, da się załatwić, ino dziesięć patyków przynieś.
- A wiesz Kazik, już nie trzeba, gajowy zgodził się za pięć stówek odstrzelić.
- Wiesz Kazik pomóż, mam brzydką żonę! Weź ty jej zrób jakąś operacje!
- Ja nie dam rady, ale pogadam z doktorami w Krakowie może się da, ale to będzie kosztować z jakieś dziesięć tysięcy.
Spotykają się po dwóch tygodniach. Mówi lekarz Kazik:
- Tak jak mówiłem, da się załatwić, ino dziesięć patyków przynieś.
- A wiesz Kazik, już nie trzeba, gajowy zgodził się za pięć stówek odstrzelić.
711
Dowcip #10460. Przychodzi Baca do kolegi chirurga i mówi w kategorii: Śmieszne żarty o Bacy, Kawały o lekarzach, Śmieszne żarty o myśliwych, Śmieszne dowcipy o żonie.
Przychodzi do Bacy pewien mężczyzna .
- Witajcie Baco!
- No witom, witom.
- A gdybym policzył wasze owieczki do dalibyście jedną?
- Tok.
- 232.
- Ooo panocku! Jak wyście to zrobili?! A gdybym powiedział kim jesteście to oddalibyście owiecke?
- Tak.
- Jesteście z Europejskiego urzędu rolnictwa!
- Skąd wiecie?
- No bo wziął pan psa zamiast owiecki!
- Witajcie Baco!
- No witom, witom.
- A gdybym policzył wasze owieczki do dalibyście jedną?
- Tok.
- 232.
- Ooo panocku! Jak wyście to zrobili?! A gdybym powiedział kim jesteście to oddalibyście owiecke?
- Tak.
- Jesteście z Europejskiego urzędu rolnictwa!
- Skąd wiecie?
- No bo wziął pan psa zamiast owiecki!
24
Dowcip #10461. Przychodzi do Bacy pewien mężczyzna . w kategorii: Śmieszne dowcipy o Bacy, Dowcipy o zwierzętach.
Do Pewex- u przyszedł z wiaderkiem góral:
- Pani, han co to za flaska?
- Francuski koniak.
- Loć!
- Proszę bardzo.
- A hanta flasysia pikno mi się widzi.
- To jest najlepsze wino portugalskie ’Porto’.
- Loć. A hanta?
- Polski spirytus.
- Dużo loć. Za to sycko kielo płacem?
- Dwieście pięćdziesiąt dolarów.
- Wyloć!
- Pani, han co to za flaska?
- Francuski koniak.
- Loć!
- Proszę bardzo.
- A hanta flasysia pikno mi się widzi.
- To jest najlepsze wino portugalskie ’Porto’.
- Loć. A hanta?
- Polski spirytus.
- Dużo loć. Za to sycko kielo płacem?
- Dwieście pięćdziesiąt dolarów.
- Wyloć!
1117
Dowcip #10462. Do Pewex- u przyszedł z wiaderkiem góral w kategorii: Kawały o Bacy, Śmieszne żarty o alkoholu, Śmieszne dowcipy o zakupach.
- Staro, obróciłabyś się ku mnie!
- Kces mnie, mój chłopecku?!
- Nie, ino puscos bąki.
- Kces mnie, mój chłopecku?!
- Nie, ino puscos bąki.
23
Dowcip #10463. - Staro, obróciłabyś się ku mnie! w kategorii: Dowcipy o Bacy, Śmieszne żarty po góralsku.
Egzaltowana turystka mówi do Bacy:
- Ależ pan musi być szczęśliwy. Patrzy pan na zaślubiny górskich szczytów z obłokami, widuje pan zachodzące słońce wypijające czar niknącego tajemniczego dnia.
- Oj widywałem ja, widywałem - przerywa Baca - ale już teraz nie piję.
- Ależ pan musi być szczęśliwy. Patrzy pan na zaślubiny górskich szczytów z obłokami, widuje pan zachodzące słońce wypijające czar niknącego tajemniczego dnia.
- Oj widywałem ja, widywałem - przerywa Baca - ale już teraz nie piję.
24
Dowcip #10464. Egzaltowana turystka mówi do Bacy w kategorii: Śmieszne żarty o Bacy, Śmieszne dowcipy o pijakach, Kawały o turystach.
Baca wlecze do lasu ścierwo psa. Sąsiad zagaduje:
- A co to się stało, kumie?
- Aaa... Musiałem go zastrzelić!
- To pewnie był wściekły, co?
- No, zachwycony to nie był!
- A co to się stało, kumie?
- Aaa... Musiałem go zastrzelić!
- To pewnie był wściekły, co?
- No, zachwycony to nie był!
26
Dowcip #10465. Baca wlecze do lasu ścierwo psa. w kategorii: Śmieszne żarty o Bacy, Śmieszny humor o zwierzętach.
Przychodzi facet do domu Bacy i pyta się go:
- Co tak u was śmierdzi?
- Obora otwarta albo gaździna odkryta!
- Co tak u was śmierdzi?
- Obora otwarta albo gaździna odkryta!
24
Dowcip #10466. Przychodzi facet do domu Bacy i pyta się go w kategorii: Śmieszne dowcipy o Bacy, Kawały o żonie.
Siedzi Baca nad rzeką i się onanizuje. Podchodzi turysta i się pyta:
- Baco, co wy robicie?
Na to baca:
- Jak to co? Wysyłam dzieci nad morze.
- Baco, co wy robicie?
Na to baca:
- Jak to co? Wysyłam dzieci nad morze.
85