Mroźny zimowy wieczór. Wpada Rżewski do burdelu.
Mroźny zimowy wieczór. Wpada Rżewski do burdelu. Chwyta pierwszą z brzegu panienkę.
- Szybko!
- Co? - odskakuje dziewczyna.
- Szybko dawaj dupy, idiotko!
- Ależ, Pan mnie obraża! Idę się poskarżyć! Chciałam zgłosić, że jeden z klientów powiedział na mnie ”idiotko” - melduje dziewczyna burdelmamie.
- A cóż to za palant tak śmiał?
- Porucznik Rżewski.
- Wracaj! I szybko daj mu dupy idiotko! - krzyczy oburzona i czerwona ze wściekłości burdelmama - Bo, znowu będziemy musiały zmieniać tapety w salonie!
- Szybko!
- Co? - odskakuje dziewczyna.
- Szybko dawaj dupy, idiotko!
- Ależ, Pan mnie obraża! Idę się poskarżyć! Chciałam zgłosić, że jeden z klientów powiedział na mnie ”idiotko” - melduje dziewczyna burdelmamie.
- A cóż to za palant tak śmiał?
- Porucznik Rżewski.
- Wracaj! I szybko daj mu dupy idiotko! - krzyczy oburzona i czerwona ze wściekłości burdelmama - Bo, znowu będziemy musiały zmieniać tapety w salonie!
221
Dowcip #7328. Mroźny zimowy wieczór. Wpada Rżewski do burdelu. w kategorii: Humor o poruczniku Rżewskim, Żarty o agencji towarzyskiej.
Jasiu po powrocie z kolonii mówi do mamy:
- Mamo, zapomniałaś wyszyć na metce moje imię i wszyscy mówili na mnie ”trzydzieści procent bawełna”!
- Mamo, zapomniałaś wyszyć na metce moje imię i wszyscy mówili na mnie ”trzydzieści procent bawełna”!
110
Dowcip #7329. Jasiu po powrocie z kolonii mówi do mamy w kategorii: Śmieszny humor o Jasiu, Śmieszny humor o mamie, Śmieszne dowcipy o wycieczce.
Wpada trabant do rowu obok krowiego placka i krowi placek się pyta:
- Kim ty jesteś?
- Jestem samochodem. - odpowiada trabant.
Krowi placek mówi:
- Skoro ty jesteś samochodem to ja jestem pizza.
- Kim ty jesteś?
- Jestem samochodem. - odpowiada trabant.
Krowi placek mówi:
- Skoro ty jesteś samochodem to ja jestem pizza.
39
Dowcip #7330. Wpada trabant do rowu obok krowiego placka i krowi placek się pyta w kategorii: Kawały o wypadkach samochodowych, Śmieszne dowcipy o autach, Śmieszne kawały o kupie.
Sokół wyciął orła na pawiu z gołąbków.
36
Dowcip #7332. Sokół wyciął orła na pawiu z gołąbków. w kategorii: Kawały o ptakach.
Na światłach zatrzymuje się nowiutki Mercedes i pyrkocząca syrenka. Kierowca syrenki opuszcza szybę i puka w szybę merca. Kierowca merca opuszcza szybę i pyta:
- Czego?
- No nie ma pan może jakiś kaset video, bo bym se coś obejrzał, a na satelicie lecą same śmieci ...
- Nie mam.
Następnego dnia sytuacja się powtarza.
- Czego tym razem?
- A ma pan może jakieś kiełbaski? Grilla robię z przyjaciółmi i wyczyściliśmy już lodówkę ...
- Nie mam.
Kierowca Mercedesa ciężko ugodzony w swoje ego postanowił rozbudować samochód o bajery z Syrenki. Spotykają się na światłach. Kierowca merca pyta:
- No może pan chce kiełbaski, chlebek na grilla. Mam całą najlepszą kolekcję wideo i inne rzeczy, co tylko panu trzeba.
- Cholera, to po takie gówno mnie pan z wanny wyciągał?
- Czego?
- No nie ma pan może jakiś kaset video, bo bym se coś obejrzał, a na satelicie lecą same śmieci ...
- Nie mam.
Następnego dnia sytuacja się powtarza.
- Czego tym razem?
- A ma pan może jakieś kiełbaski? Grilla robię z przyjaciółmi i wyczyściliśmy już lodówkę ...
- Nie mam.
Kierowca Mercedesa ciężko ugodzony w swoje ego postanowił rozbudować samochód o bajery z Syrenki. Spotykają się na światłach. Kierowca merca pyta:
- No może pan chce kiełbaski, chlebek na grilla. Mam całą najlepszą kolekcję wideo i inne rzeczy, co tylko panu trzeba.
- Cholera, to po takie gówno mnie pan z wanny wyciągał?
36
Dowcip #7333. Na światłach zatrzymuje się nowiutki Mercedes i pyrkocząca syrenka. w kategorii: Kawały o mężczyznach, Śmieszne kawały o kierowcach, Śmieszne kawały o autach.
Reklama TV
Facet kładzie zegarek na ziemi, przejeżdża po nim rower. Facet podnosi zegarek, pokazuje - zegarek jest w stanie idealnym. Głos zza kadru: ”To jest zegarek firmy Sony”.
Facet kładzie zegarek na szosę, przejeżdża po nim ciężarówka, facet podnosi zegarek - nie ma na nim nawet drobnej rysy. Głos zza kadru: ”To jest zegarek firmy Sony”.
Facet kładzie zegarek na torze kolejowym, przejeżdża po nim pociąg, facet go podnosi - zegarek jak nowy. Głos zza kadru: ”To jest zegarek firmy Sony”.
Facet kładzie zegarek na kamieniu i wali młotkiem. Zegarek rozsypuje się w drobny mak. Głos zza kadru: ”To jest młotek firmy Bosch”
Facet kładzie zegarek na ziemi, przejeżdża po nim rower. Facet podnosi zegarek, pokazuje - zegarek jest w stanie idealnym. Głos zza kadru: ”To jest zegarek firmy Sony”.
Facet kładzie zegarek na szosę, przejeżdża po nim ciężarówka, facet podnosi zegarek - nie ma na nim nawet drobnej rysy. Głos zza kadru: ”To jest zegarek firmy Sony”.
Facet kładzie zegarek na torze kolejowym, przejeżdża po nim pociąg, facet go podnosi - zegarek jak nowy. Głos zza kadru: ”To jest zegarek firmy Sony”.
Facet kładzie zegarek na kamieniu i wali młotkiem. Zegarek rozsypuje się w drobny mak. Głos zza kadru: ”To jest młotek firmy Bosch”
39
Dowcip #7334. Reklama w kategorii: Śmieszne kawały o zegarku, Humor o reklamie.
Niedaleko otwarto nowy supermarket. Jest w nim automatyczny zraszacz, który pomaga utrzymać produkty w świeżości. Jak tylko zacznie pracować, słyszysz odgłos oddalającej się burzy i szmer wiosennego deszczu. Kiedy przechodzisz obok nabiału, słychać ciche muczenie krów. Gdy mijasz dział mięsny, roznosi się zapach grillowanych kiełbasek z boczkiem i cebulką. Kiedy jesteś przy stoisku z jajkami, słychać gdakanie kur i czuć w powietrzu zapach smażonych jajek. Z miejscowej piekarni powala zapach świeżo wypieczonego chleba i ciasteczek. Ale nigdy więcej nie kupię tam papieru toaletowego.
29
Dowcip #7335. Niedaleko otwarto nowy supermarket. w kategorii: Śmieszne kawały o sklepach.
Stoi dziennikarz pod budką Lotto i robi wywiady. Podjeżdża facet trabantem, dziennikarz przyskakuje i pyta:
- Co Pan zrobiłby z główną wygraną?
Facet myśli i mówi:
- No to większe mieszkanie, Matiza.
- A reszta?
- Reszta na konto.
Podjeżdża facet Matizem. Dziennikarz znów pyta:
- Co Pan zrobiłby z główną wygraną?
- No to jakiś dom, mercedes.
- A reszta?
- Reszta na konto.
Podjeżdża facet mercedesem 600 SEL. Dziennikarz ponawia pytanie.
- Taaak, no to spłaciłbym skarbówkę, potem ZUS ...
- A reszta?
- A reszta niech czeka!
- Co Pan zrobiłby z główną wygraną?
Facet myśli i mówi:
- No to większe mieszkanie, Matiza.
- A reszta?
- Reszta na konto.
Podjeżdża facet Matizem. Dziennikarz znów pyta:
- Co Pan zrobiłby z główną wygraną?
- No to jakiś dom, mercedes.
- A reszta?
- Reszta na konto.
Podjeżdża facet mercedesem 600 SEL. Dziennikarz ponawia pytanie.
- Taaak, no to spłaciłbym skarbówkę, potem ZUS ...
- A reszta?
- A reszta niech czeka!
110
Dowcip #7336. Stoi dziennikarz pod budką Lotto i robi wywiady. w kategorii: Śmieszny humor o mężczyznach, Śmieszne żarty o pieniądzach, Śmieszne dowcipy o autach, Śmieszne dowcipy o dziennikarzach, Śmieszny humor o Totolotku.
Jedzie Polak autostradą w Stanach. Nagle widzi tablicę drogową ”Reduction sto kilometrów”. Facet wyhamowuje do stówy i jedzie dalej. Nagle widzi tablicę ”Reduction sześćdziesiąt kilometrów”. Wkurzony zwalnia do sześćdziesięciu i klnąc na amerykańskie przepisy jedzie dalej. Pojawia się kolejna tablica ”Reduction trzydzieści kilometrów”. Gość bojąc się mandatu, coraz bardziej wkurzony wlecze się trzydzieści na godzinę. W oddali rysuje się następna tablica ”Reduction dziesięc kilometrów”. Doprowadzony do pasji kierowca zwalnia do dziesięć na godzinę i jedzie dalej. Mijają go rowerzyści, machają i śmieją się z niego. Przebiega obok jakiś facet i też się śmieje ... Gościu nie reaguje i jedzie dalej. Nagle widzi jeszcze jedną tablicę i myśli sobie: ”już bardziej nie zwalniam!” Podjeżdża bliżej i widzi napis: ”Welcome to Reduction”.
111
Dowcip #7337. Jedzie Polak autostradą w Stanach. w kategorii: Śmieszne żarty o kierowcach, Humor o Polakach.
Dentysta spostrzegł, że jego następna pacjentka, staruszka, bardzo się denerwuje i postanowił ją czymś rozbawić, kiedy zakładał rękawiczki.
- Czy pani wie, jak się robi rękawiczki? - spytał.
- Nie. - odpowiedziała.
- Cóż - powiedział - w Meksyku jest budynek z wielkim zbiornikiem lateksu, a pracownicy o różnych rozmiarach rąk podchodzą do niego, zanurzają w nim ręce, suszą je i zdejmują gotowe rękawiczki odkładając je w odpowiednie pudełka.
Nie uśmiechnęła się ani trochę. ”No cóż, próbowałem” - pomyślał sobie. Pięć minut później, na początku delikatnego borowania, staruszka wybucha śmiechem.
- Co panią tak śmieszy?
- Właśnie sobie pomyślałam, jak są robione kondomy!
- Czy pani wie, jak się robi rękawiczki? - spytał.
- Nie. - odpowiedziała.
- Cóż - powiedział - w Meksyku jest budynek z wielkim zbiornikiem lateksu, a pracownicy o różnych rozmiarach rąk podchodzą do niego, zanurzają w nim ręce, suszą je i zdejmują gotowe rękawiczki odkładając je w odpowiednie pudełka.
Nie uśmiechnęła się ani trochę. ”No cóż, próbowałem” - pomyślał sobie. Pięć minut później, na początku delikatnego borowania, staruszka wybucha śmiechem.
- Co panią tak śmieszy?
- Właśnie sobie pomyślałam, jak są robione kondomy!
212