Młode małżeństwo po raz pierwszy w przychodni ze swoim maleństwem.
Młode małżeństwo po raz pierwszy w przychodni ze swoim maleństwem. Wracają do domu i ona krzyczy:
- Rany Boskie, to nie nasze dziecko!
- Cicho, zobacz jaki fajny wózek.
- Rany Boskie, to nie nasze dziecko!
- Cicho, zobacz jaki fajny wózek.
03
Dowcip #17883. Młode małżeństwo po raz pierwszy w przychodni ze swoim maleństwem. w kategorii: Śmieszne żarty o dzieciach, Śmieszne dowcipy o mężu i żonie, Dowcipy o mężu, Humor o żonie.
Przychodzi facet do sklepu i mówi:
- Moja żona ma urodziny i nie wiem co mam jej kupić. Może mi pan poradzi.
Sprzedawca odpowiada:
- Mam dla pana coś świetnego. Oto papuga obronna. Potrafi na rozkaz zniszczyć wszystko. Niech pan patrzy. PAPUGA NA BIURKO!
Buuum. Biurko w strzępach. Facet jest zachwycony.
- Panie, biorę to!
Facet wziął papugę i idzie do domu. Podchodzi do drzwi i mówi do papugi:
- PAPUGA ROZWAL DRZWI!
Nic się nie dzieje. Facet próbuje jeszcze raz:
- PAPUGA ROZWAL DRZWI!
Znowu brak reakcji. Wraca do sklepu i pyta się faceta:
- Panie, ta papuga jest do dupy. Mówię do niej rozwal drzwi a ona nic!
Sprzedawca na to:
- Bo to trzeba powiedzieć PAPUGA NA DRZWI, a nie PAPUGA ROZWAL DRZWI. Rozumie pan?
- No dobra spróbuję jeszcze raz.
Wraca facet do domu, staje przed drzwiami i mówi do papugi:
- PAPUGA NA DRZWI!
Łubudu drzwi roztrzaskane. Facet cały w skowronkach. Podchodzi do żony i mówi:
- Wszystkiego najlepszego, Kochanie! Mam dla ciebie prezent!
Żona patrzy się na niego jak na debila i mówi:
- PAPUGA? NA CH...?!
- Moja żona ma urodziny i nie wiem co mam jej kupić. Może mi pan poradzi.
Sprzedawca odpowiada:
- Mam dla pana coś świetnego. Oto papuga obronna. Potrafi na rozkaz zniszczyć wszystko. Niech pan patrzy. PAPUGA NA BIURKO!
Buuum. Biurko w strzępach. Facet jest zachwycony.
- Panie, biorę to!
Facet wziął papugę i idzie do domu. Podchodzi do drzwi i mówi do papugi:
- PAPUGA ROZWAL DRZWI!
Nic się nie dzieje. Facet próbuje jeszcze raz:
- PAPUGA ROZWAL DRZWI!
Znowu brak reakcji. Wraca do sklepu i pyta się faceta:
- Panie, ta papuga jest do dupy. Mówię do niej rozwal drzwi a ona nic!
Sprzedawca na to:
- Bo to trzeba powiedzieć PAPUGA NA DRZWI, a nie PAPUGA ROZWAL DRZWI. Rozumie pan?
- No dobra spróbuję jeszcze raz.
Wraca facet do domu, staje przed drzwiami i mówi do papugi:
- PAPUGA NA DRZWI!
Łubudu drzwi roztrzaskane. Facet cały w skowronkach. Podchodzi do żony i mówi:
- Wszystkiego najlepszego, Kochanie! Mam dla ciebie prezent!
Żona patrzy się na niego jak na debila i mówi:
- PAPUGA? NA CH...?!
210
Dowcip #17884. Przychodzi facet do sklepu i mówi w kategorii: Kawały o mężu i żonie, Humor o mężu, Żarty o żonie, Śmieszne dowcipy o prezentach, Śmieszne dowcipy o papudze.
Mąż wkurzony do żony:
- Wyobraź sobie, że ten nowy sąsiad z ósmego piętra powiedział mi, że spał ze wszystkimi kobietami z tego bloku poza jedną!
- Hmm... - zdumiała się żona - to musi być ta Kowalska z drugiego.
- Wyobraź sobie, że ten nowy sąsiad z ósmego piętra powiedział mi, że spał ze wszystkimi kobietami z tego bloku poza jedną!
- Hmm... - zdumiała się żona - to musi być ta Kowalska z drugiego.
02
Dowcip #17885. Mąż wkurzony do żony w kategorii: Śmieszne dowcipy o mężu i żonie, Dowcipy o mężu, Humor o żonie, Kawały o zdradzie.
Mąż obudził się w środku nocy i poczuł wolę Bożą. Budzi więc żonę i próbuje się do niej dobierać.
- Nic z tego - odpycha go małżonka. - Jutro idę do ginekologa, a wiesz, że nie lubię tego robić dzień przed wizytą.
Po chwili mąż znowu budzi żonę:
- Tylko mi nie mów, że do dentysty też się jutro wybierasz.
- Nic z tego - odpycha go małżonka. - Jutro idę do ginekologa, a wiesz, że nie lubię tego robić dzień przed wizytą.
Po chwili mąż znowu budzi żonę:
- Tylko mi nie mów, że do dentysty też się jutro wybierasz.
13
Dowcip #17886. Mąż obudził się w środku nocy i poczuł wolę Bożą. w kategorii: Humor erotyczny, Żarty o lekarzach, Śmieszne dowcipy o mężu i żonie.
Facet tatuował sobie członka. Zażyczył sobie dwa słowa: ”tak” i ”nie”. Po wszystkim, wieczorem zaczyna rozbierać się ze swoją żoną do seksu i mówi:
- Zobacz jaki mam fajny tatuaż!
Na co ona z wyrzutem:
- Mówisz mi jak mam gotować, jak wychowywać dzieci i jeszcze chcesz mi swoje słowa do ust wkładać?!
- Zobacz jaki mam fajny tatuaż!
Na co ona z wyrzutem:
- Mówisz mi jak mam gotować, jak wychowywać dzieci i jeszcze chcesz mi swoje słowa do ust wkładać?!
1111
Dowcip #17887. Facet tatuował sobie członka. Zażyczył sobie dwa słowa: ”tak” i ”nie”. w kategorii: Dowcipy erotyczne, Humor o mężu i żonie, Kawały o mężu, Śmieszne dowcipy o żonie, Śmieszne dowcipy o męskim przyrodzeniu, Kawały o tatuażach.
Pewien facet leży na łożu śmierci, przy nim czuwa żona.
- Skarbie... - szepce facet.
- Cicho kochanie, nic nie mów.
- Skarbie, ja muszę Ci coś wyznać.
- Kochanie, nic nie musisz, nic nie mów. Wszystko w porządku.
- Nie, nie, chcę umrzeć w pokoju. Muszę Ci wyznać skarbie, że Cię zdradziłem.
- Nie martw się kochanie, ja wszystko wiem. Gdybym nie wiedziała, to przecież bym Cię nie otruła.
- Skarbie... - szepce facet.
- Cicho kochanie, nic nie mów.
- Skarbie, ja muszę Ci coś wyznać.
- Kochanie, nic nie musisz, nic nie mów. Wszystko w porządku.
- Nie, nie, chcę umrzeć w pokoju. Muszę Ci wyznać skarbie, że Cię zdradziłem.
- Nie martw się kochanie, ja wszystko wiem. Gdybym nie wiedziała, to przecież bym Cię nie otruła.
03
Dowcip #17888. Pewien facet leży na łożu śmierci, przy nim czuwa żona. w kategorii: Żarty o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o mężu, Śmieszne dowcipy o żonie, Dowcipy o zdradzie.
Mąż uszczypnął żonę w pośladek i zażartował:
- Gdybyś to trochę ujędrniła, moglibyśmy się pozbyć twoich wyszczuplających majtek.
Potem uszczypnął ją w pierś i powiedział:
- A gdybyś to ujędrniła, moglibyśmy się pozbyć wszystkich twoich staników.
Oburzona kobieta łapie męża za krocze i krzyczy:
- A gdybyś to ujędrnił, to moglibyśmy się pozbyć ogrodnika, listonosza, hydraulika i twojego brata!
- Gdybyś to trochę ujędrniła, moglibyśmy się pozbyć twoich wyszczuplających majtek.
Potem uszczypnął ją w pierś i powiedział:
- A gdybyś to ujędrniła, moglibyśmy się pozbyć wszystkich twoich staników.
Oburzona kobieta łapie męża za krocze i krzyczy:
- A gdybyś to ujędrnił, to moglibyśmy się pozbyć ogrodnika, listonosza, hydraulika i twojego brata!
110
Dowcip #17889. Mąż uszczypnął żonę w pośladek i zażartował w kategorii: Humor o dupie, Kawały o kochankach, Śmieszne dowcipy o mężu i żonie, Kawały o mężu, Kawały o żonie, Śmieszne dowcipy o zdradzie, Śmieszne żarty o męskim przyrodzeniu, Żarty o piersiach.
Kowalski kupuje żonie biustonosz.
- Jaki rozmiar?- pyta ekspedientka.
- Nie wiem.
- Może jak grapefruit?
- Nie.
- Może jak pomarańcza?
- Też nie.
- To może jak jajko?
- Otóż to! woła uradowany Kowalski. Sadzone!
- Jaki rozmiar?- pyta ekspedientka.
- Nie wiem.
- Może jak grapefruit?
- Nie.
- Może jak pomarańcza?
- Też nie.
- To może jak jajko?
- Otóż to! woła uradowany Kowalski. Sadzone!
1222
Dowcip #17890. Kowalski kupuje żonie biustonosz. w kategorii: Śmieszne dowcipy o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o zakupach, Dowcipy o piersiach, Śmieszne dowcipy o bieliźnie, Śmieszne żarty o biuście.
Żona do męża:
- Kochanie! Wsza łazi mi po plecach! Weź ją zabij!
- Zapal lampę, jak cię zobaczy to sama zdechnie.
- Kochanie! Wsza łazi mi po plecach! Weź ją zabij!
- Zapal lampę, jak cię zobaczy to sama zdechnie.
25
Dowcip #17891. Żona do męża w kategorii: Kawały o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o mężu, Kawały o żonie, Kawały o wszach.
Pijany mężczyzna przychodzi do domu, po cichu rozbiera się, na paluszkach przemierza przedpokój, delikatnie otwiera drzwi i nagle na jego głowie ląduje patelnia, a żona zaczyna awanturę. Kilka dni później skruszony opowiada o tym kumplowi. Ten kiwa z politowaniem głową i radzi:
- Stary, ja mam na to sposób. Jak zdarzy mi się popić, to już zbliżając się do domu, głośno śpiewam sprośne piosenki. Wchodzę do mieszkania z hukiem, tak, żeby w całym bloku słyszeli, w kuchni na wszelki wypadek tłukę dwa talerze, a potem wpadam do sypialni rycząc: ”Żono, przygotuj się! Wrócił twój król seksu i ma ochotę na bara - bara!”.
- I co, i co? - dopytuje się kolega.
- Nic. W takich sytuacjach śpi jak zabita.
- Stary, ja mam na to sposób. Jak zdarzy mi się popić, to już zbliżając się do domu, głośno śpiewam sprośne piosenki. Wchodzę do mieszkania z hukiem, tak, żeby w całym bloku słyszeli, w kuchni na wszelki wypadek tłukę dwa talerze, a potem wpadam do sypialni rycząc: ”Żono, przygotuj się! Wrócił twój król seksu i ma ochotę na bara - bara!”.
- I co, i co? - dopytuje się kolega.
- Nic. W takich sytuacjach śpi jak zabita.
05