Małżonkowie przy lampce wina w kawiarni
Małżonkowie przy lampce wina w kawiarni, cichutko omawiają jakieś domowe sprawy. W pewnej chwili do męża podchodzi młoda ”dupencja”, całuje go w usta i odchodzi.
- Kto to? - podniesionym głosem pyta żona.
- Oj, daj spokój. - odpowiada niecierpliwie mąż - Ja i tak będę się musiał nieźle nagimnastykować, żeby jej jutro wyjaśnić, kim Ty jesteś.
- Kto to? - podniesionym głosem pyta żona.
- Oj, daj spokój. - odpowiada niecierpliwie mąż - Ja i tak będę się musiał nieźle nagimnastykować, żeby jej jutro wyjaśnić, kim Ty jesteś.
07
Dowcip #18774. Małżonkowie przy lampce wina w kawiarni w kategorii: Śmieszne kawały o kochankach, Śmieszny humor o mężu i żonie, Śmieszny humor o mężu, Kawały o żonie.
Kiedy się kończy miesiąc miodowy?
- Kiedy mąż przestaje pomagać żonie myć naczynia i robi to sama.
- Kiedy mąż przestaje pomagać żonie myć naczynia i robi to sama.
15
Dowcip #18775. Kiedy się kończy miesiąc miodowy? w kategorii: Kawały o mężu i żonie, Śmieszne pytania zagadki.
Żona postanawia zrobić niespodziankę mężowi i gdy tylko mąż wychodzi z domu do pracy dzwoni do sklepu i zamawia nową szafę do domu. Po godzinie szafę przywożą pracownicy sklepu, wnoszą do domu ustawiają na miejsce. Żona zadowolona bo ma niespodziankę dla męża. Tylko jest mały problem ponieważ mieszkają niedaleko torów tramwajowych i co przejeżdża tramwaj to otwierają się jedne drzwiczki.
No i żona załamana że niespodzianka się nie uda idzie po sąsiada, sąsiad przychodzi ogląda szafę i stwierdza ze coś musiało się poluzować i mówi, że wejdzie do szafy i jak będzie tramwaj przejeżdżał będzie patrzał co się rusza i to naprawi. No i wchodzi do tej szafy i za chwile przychodzi mąż, patrzy nowa szafa otwiera, a tam sąsiad i mówi zdziwiony:
- Panie, co Ty robisz u mnie w szafie?!
A sąsiad na to:
- Sąsiedzie kochany, i tak mi nie uwierzysz, czekam na tramwaj.
No i żona załamana że niespodzianka się nie uda idzie po sąsiada, sąsiad przychodzi ogląda szafę i stwierdza ze coś musiało się poluzować i mówi, że wejdzie do szafy i jak będzie tramwaj przejeżdżał będzie patrzał co się rusza i to naprawi. No i wchodzi do tej szafy i za chwile przychodzi mąż, patrzy nowa szafa otwiera, a tam sąsiad i mówi zdziwiony:
- Panie, co Ty robisz u mnie w szafie?!
A sąsiad na to:
- Sąsiedzie kochany, i tak mi nie uwierzysz, czekam na tramwaj.
08
Dowcip #18776. Żona postanawia zrobić niespodziankę mężowi i gdy tylko mąż wychodzi w kategorii: Śmieszny humor o mężu i żonie, Śmieszny humor o sąsiadach, Kawały o tramwaju, Kawały o szafie.
Każdej nocy pod okno kobiety, której mąż pracuje na trzecią zmianę, przychodzi mężczyzna, puka w szybę, a kiedy ona podchodzi do okna, to pyta:
- Czy pani ma dupę?
Kobieta nie odpowiada, tylko zdenerwowana zamyka okno. Wreszcie poskarżyła się mężowi, żeby choć raz został na noc w domu. On zostaje. Późnym wieczorem zjawia się pod oknem mężczyzna i jak zwykle pyta:
- Czy pani ma dupę?
- Odpowiedz ”mam” - szepcze mąż - a ja go walnę w głowę.
- Mam! - odpowiada żona.
- To niech pani spyta swego męża, czemu w takim razie chodzi do mojej żony?
- Czy pani ma dupę?
Kobieta nie odpowiada, tylko zdenerwowana zamyka okno. Wreszcie poskarżyła się mężowi, żeby choć raz został na noc w domu. On zostaje. Późnym wieczorem zjawia się pod oknem mężczyzna i jak zwykle pyta:
- Czy pani ma dupę?
- Odpowiedz ”mam” - szepcze mąż - a ja go walnę w głowę.
- Mam! - odpowiada żona.
- To niech pani spyta swego męża, czemu w takim razie chodzi do mojej żony?
217
Dowcip #18777. Każdej nocy pod okno kobiety, której mąż pracuje na trzecią zmianę w kategorii: Żarty o dupie, Śmieszne dowcipy o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o mężu, Humor o żonie, Śmieszne kawały o zdradzie.
Facet domyślał się, że żona go zdradza. Pewnego wieczoru zaczekał, aż wyjdzie z domu, po czym biegiem wskoczył do taksówki i kazał taksówkarzowi ją śledzić. Chwilę później wszystko stało się jasne - jego żona pracowała w domu publicznym! Pyta taksówkarza:
- Chcesz zarobić stówę?
- Jasne! Co mam robić?
Facet odpowiedział, że wszystko co taksówkarz musi zrobić - to wejść do tego przybytku, zabrać jego żonę i wsadzić ją do taksówki, po czym zawieźć ich oboje do domu. Taksówkarz zabrał się do pracy. Kilka minut później, drzwi przybytku z hukiem się otworzyły i wyszedł taksówkarz trzymając przewieszoną przez ramię kobietę, która gryzła, kopała i wrzeszczała przez całą drogę do taksówki. Taksówkarz otworzył drzwi samochodu, wrzucił kobietę do środka i powiedział:
- Masz, trzymaj ją!
Facet obejrzał kobietę od stóp do głów i krzyknął do taksówkarza:
- To nie jest moja żona!
- Wiem, to moja! Po twoją właśnie idę!
- Chcesz zarobić stówę?
- Jasne! Co mam robić?
Facet odpowiedział, że wszystko co taksówkarz musi zrobić - to wejść do tego przybytku, zabrać jego żonę i wsadzić ją do taksówki, po czym zawieźć ich oboje do domu. Taksówkarz zabrał się do pracy. Kilka minut później, drzwi przybytku z hukiem się otworzyły i wyszedł taksówkarz trzymając przewieszoną przez ramię kobietę, która gryzła, kopała i wrzeszczała przez całą drogę do taksówki. Taksówkarz otworzył drzwi samochodu, wrzucił kobietę do środka i powiedział:
- Masz, trzymaj ją!
Facet obejrzał kobietę od stóp do głów i krzyknął do taksówkarza:
- To nie jest moja żona!
- Wiem, to moja! Po twoją właśnie idę!
311
Dowcip #18778. Facet domyślał się, że żona go zdradza. w kategorii: Śmieszny humor o kierowcach, Kawały o mężu i żonie, Kawały o żonie, Śmieszne dowcipy o zdradzie, Śmieszne dowcipy o burdelu, Śmieszne kawały o taksówkarzach.
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, mój mąż twierdzi, że jest koniem. Przestałam już zwracać uwagę na to, że nosi podkowy przy butach, ale ostatnio zaczął jeść siano!
- Trzeba wysłać pani męża do sanatorium, jednak ostrzegam, że to będzie sporo kosztowało.
- Nie szkodzi, mąż startował niedawno w trzech ważnych gonitwach i wygrał duże sumy pieniędzy.
- Panie doktorze, mój mąż twierdzi, że jest koniem. Przestałam już zwracać uwagę na to, że nosi podkowy przy butach, ale ostatnio zaczął jeść siano!
- Trzeba wysłać pani męża do sanatorium, jednak ostrzegam, że to będzie sporo kosztowało.
- Nie szkodzi, mąż startował niedawno w trzech ważnych gonitwach i wygrał duże sumy pieniędzy.
115
Dowcip #18779. Przychodzi baba do lekarza i mówi w kategorii: Śmieszne dowcipy o babie, Śmieszne dowcipy o mężu i żonie, Humor o pieniądzach, Śmieszne kawały przychodzi baba do lekarza, Dowcipy o chorobach.
- Czy istnieje życie seksualne sześćdziesięciolatków?
- Tak, owszem. Istnieje odpowiada z przekonaniem doktor Z.
- A jak to się przejawia?
- No cóż... Każdego dnia rano żona odkrywa kołdrę, delikatnie bierze mojego ptaszka w dwa palce, i potem puszcza.
- A co dalej?
- Jak spadnie na lewą stronę to ja idę po mleko, jak na prawą stronę to żona idzie po mleko.
- Tak, owszem. Istnieje odpowiada z przekonaniem doktor Z.
- A jak to się przejawia?
- No cóż... Każdego dnia rano żona odkrywa kołdrę, delikatnie bierze mojego ptaszka w dwa palce, i potem puszcza.
- A co dalej?
- Jak spadnie na lewą stronę to ja idę po mleko, jak na prawą stronę to żona idzie po mleko.
311
Dowcip #18780. - Czy istnieje życie seksualne sześćdziesięciolatków? w kategorii: Kawały o mężu i żonie, Kawały o staruszkach, Dowcipy o męskim członku.
Góral przyprowadził swoją żonę będącą w ciąży na badanie okresowe. Lekarz zbadał gaździnę, przyjął honorarium, pożegnał. Do gabinetu wchodzi mąż i pyta się o zdrowie żony:
- No cóż, u waszej żony jest ciąża pozamaciczna.
Góral zbladł i nerwowo sięga za portfel.
- Nie trzeba gazdo, żona już płaciła.
- Doktorze kochany macie tu tysiąc i nie mówcie nikomu, że pozamaciczna. Chłopy mnie wyśmieją, żem nie trafił gdzie trzeba.
- No cóż, u waszej żony jest ciąża pozamaciczna.
Góral zbladł i nerwowo sięga za portfel.
- Nie trzeba gazdo, żona już płaciła.
- Doktorze kochany macie tu tysiąc i nie mówcie nikomu, że pozamaciczna. Chłopy mnie wyśmieją, żem nie trafił gdzie trzeba.
29
Dowcip #18781. Góral przyprowadził swoją żonę będącą w ciąży na badanie okresowe. w kategorii: Śmieszne dowcipy o góralach, Humor o mężu i żonie, Śmieszne kawały o pieniądzach, Dowcipy o ciąży.
Środek nocy - trzecia nad ranem. Do domu wraca zmęczony, po libacji z kolegami mężczyzna. Otwiera drzwi cichutko, delikatnie skrada się w przedpokoju, żeby tylko nie obudził żony. Nagle słychać zgrzyt zegara,
wysuwa się kukułka i kuka trzy razy.
- O, Cholera - myśli zaniepokojony mężczyzna.
- Ale wiem co zrobić - dokukam jeszcze osiem razy i żona nawet jak się obudziła, będzie myślała, że wróciłem o jedenastej.
Jak postanowił, tak zrobił, i zadowolony z siebie położył się spać.
Rano budzi go żona .
- Kochanie, musisz dzisiaj wcześnie wstać.
- A po co? Przecież dziś sobota.
- Musisz wstać i oddać nasz zegar do naprawy.
- A co się stało?
- Coś jest nie w porządku z kukułką. Wyobraź sobie zakukała w nocy trzy razy, potem zachichotała szyderczo, parę razy beknęła, pokukała osiem razy, puściła bąka, zaryczała jak wół i poszła do łazienki się porzygać.
wysuwa się kukułka i kuka trzy razy.
- O, Cholera - myśli zaniepokojony mężczyzna.
- Ale wiem co zrobić - dokukam jeszcze osiem razy i żona nawet jak się obudziła, będzie myślała, że wróciłem o jedenastej.
Jak postanowił, tak zrobił, i zadowolony z siebie położył się spać.
Rano budzi go żona .
- Kochanie, musisz dzisiaj wcześnie wstać.
- A po co? Przecież dziś sobota.
- Musisz wstać i oddać nasz zegar do naprawy.
- A co się stało?
- Coś jest nie w porządku z kukułką. Wyobraź sobie zakukała w nocy trzy razy, potem zachichotała szyderczo, parę razy beknęła, pokukała osiem razy, puściła bąka, zaryczała jak wół i poszła do łazienki się porzygać.
26
Dowcip #18782. Środek nocy - trzecia nad ranem. w kategorii: Kawały o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o pijakach, Śmieszne żarty o kukułce.
- Wracasz do domu, zjadasz kolację i od razu rozkazujesz: ”do łóżka!”. A przecież najpierw trzeba porozmawiać o sztuce, o literaturze, o pięknie... - Poucza żona męża.
Następnego dnia po kolacji mąż pyta:
- Słuchaj, czy czytałaś Rembranta?
- Nie...
- No to do łóżka!
Następnego dnia po kolacji mąż pyta:
- Słuchaj, czy czytałaś Rembranta?
- Nie...
- No to do łóżka!
14