Mały chłopczyk przyszedł na seans spirytystyczny i poprosił
Mały chłopczyk przyszedł na seans spirytystyczny i poprosił, aby medium wezwało mu ducha jego ukochanego dziadka. Duch się objawił:
- Witaj, wnuczku!
- Witaj, kochany dziadku! A skąd ty do mnie mówisz?
- Z ”tamtego świata”, wnuczku!
- Nieźle! A co ty tam robisz, skoro ty jeszcze nie umarłeś?
- Witaj, wnuczku!
- Witaj, kochany dziadku! A skąd ty do mnie mówisz?
- Z ”tamtego świata”, wnuczku!
- Nieźle! A co ty tam robisz, skoro ty jeszcze nie umarłeś?
1114
Dowcip #24623. Mały chłopczyk przyszedł na seans spirytystyczny i poprosił w kategorii: Śmieszne żarty o chłopcach, Śmieszny humor o dziadku, Kawały o duchach.
Mały Giovani, który jest synem szefa sycylijskiej mafii pisze list do św. Mikołaja:
”Mikołaju! Jak z pewnością wiesz, przez cały rok byłem grzeczny i sprawiłbyś mi wielką przyjemność przynosząc kolejkę elektryczną”.
W tym momencie koło pokoju chłopca przechodzi ojciec, więc mały Giovani zaczyna pisać list od nowa:
”Mikołaju, byłem grzeczny, więc przynieś mi dwie kolejki elektryczne”.
Ojciec chłopca wchodzi do środka z kilkoma mafiozami, więc Giovani zaczyna pisać list po raz trzeci:
-”Mikołaju, jeśli chcesz jeszcze kiedykolwiek zobaczyć swoją matkę ...”
”Mikołaju! Jak z pewnością wiesz, przez cały rok byłem grzeczny i sprawiłbyś mi wielką przyjemność przynosząc kolejkę elektryczną”.
W tym momencie koło pokoju chłopca przechodzi ojciec, więc mały Giovani zaczyna pisać list od nowa:
”Mikołaju, byłem grzeczny, więc przynieś mi dwie kolejki elektryczne”.
Ojciec chłopca wchodzi do środka z kilkoma mafiozami, więc Giovani zaczyna pisać list po raz trzeci:
-”Mikołaju, jeśli chcesz jeszcze kiedykolwiek zobaczyć swoją matkę ...”
59
Dowcip #24624. Mały Giovani w kategorii: Żarty o chłopcach, Humor o Świętym Mikołaju, Humor o listach.
Mały Jasio wybrał się na mecz. Siedzący obok mężczyzna pyta go:
- Jak tu wszedłeś, synku?
- Miałem bilet.
- Sam go kupiłeś?
- Nie, tata kupił.
- A gdzie jest tata?
- W domu, szuka biletu.
- Jak tu wszedłeś, synku?
- Miałem bilet.
- Sam go kupiłeś?
- Nie, tata kupił.
- A gdzie jest tata?
- W domu, szuka biletu.
014
Dowcip #24625. Mały Jasio wybrał się na mecz. w kategorii: Śmieszny humor o Jasiu, Żarty o tacie, Śmieszne dowcipy o biletach.
Mały mol pierwszy raz samodzielnie wyleciał z szafy, zrobił rundkę i wrócił na płaszczyk. Stary mol:
- Jak poszło?
Mały:
- Chyba dobrze, wszyscy klaskali.
- Jak poszło?
Mały:
- Chyba dobrze, wszyscy klaskali.
224
Dowcip #24626. Mały mol pierwszy raz samodzielnie wyleciał z szafy w kategorii: Humor o zwierzętach, Humor o molach.
Mały Szkot prosi skąpego tatę:
- Tato kup mi bilet na karuzelę.
- Cicho bądź! Nie wystarczy ci, że ziemia się kręci?!
- Tato kup mi bilet na karuzelę.
- Cicho bądź! Nie wystarczy ci, że ziemia się kręci?!
813
Dowcip #24627. Mały Szkot prosi skąpego tatę w kategorii: Kawały o Szkotach, Śmieszne żarty o synu, Śmieszne żarty o tacie.
Małżeństwo kłóci się na ulicy. W pewnej chwili mąż krzyczy:
- Cicho bądź! Ty się wcale nie liczysz!
- Co?!
Mąż zatrzymuje taksówkę i pyta kierowcę:
- Ile zapłacę za kurs na dworzec?
- Dziesięć złotych.
- A jeśli pojadę z żoną?
- Tyle samo.
Mąż odwraca się do żony i mówi:
- Sama widzisz!
- Cicho bądź! Ty się wcale nie liczysz!
- Co?!
Mąż zatrzymuje taksówkę i pyta kierowcę:
- Ile zapłacę za kurs na dworzec?
- Dziesięć złotych.
- A jeśli pojadę z żoną?
- Tyle samo.
Mąż odwraca się do żony i mówi:
- Sama widzisz!
18
Dowcip #24628. Małżeństwo kłóci się na ulicy. w kategorii: Humor o mężu i żonie, Dowcipy o mężu, Humor o żonie, Kawały o kłótniach, Śmieszne żarty o taksówkarzach.
Małżeństwo z czterdziestoletnim stażem leży sobie w łóżku tyłem do siebie i nagle odzywa się żona:
- Janek, a pamiętasz, jak za młodu to mnie przed snem za rękę trzymałeś?
Wkurzony Janek się odwraca i chwyta żonę za rękę. Potrzymał chwilkę i się odwrócił, na co żona znowu:
- A pamiętasz, jak mnie przed snem w policzek całowałeś?
Janek już porządnie zdenerwowany odwraca się, cmoka żonę w policzek i z powrotem na drugi boczek.
- Jaśku, a pamiętasz, jak mnie na dobranoc zawsze w uszko kąsałeś?
Jan wkurzony na maksa wstaje z łóżka ...
- Jaśku, a ty gdzie się wybierasz?!
Jasiek warczy:
- Po zęby!
- Janek, a pamiętasz, jak za młodu to mnie przed snem za rękę trzymałeś?
Wkurzony Janek się odwraca i chwyta żonę za rękę. Potrzymał chwilkę i się odwrócił, na co żona znowu:
- A pamiętasz, jak mnie przed snem w policzek całowałeś?
Janek już porządnie zdenerwowany odwraca się, cmoka żonę w policzek i z powrotem na drugi boczek.
- Jaśku, a pamiętasz, jak mnie na dobranoc zawsze w uszko kąsałeś?
Jan wkurzony na maksa wstaje z łóżka ...
- Jaśku, a ty gdzie się wybierasz?!
Jasiek warczy:
- Po zęby!
25
Dowcip #24629. Małżeństwo z czterdziestoletnim stażem leży sobie w łóżku tyłem do w kategorii: Śmieszne dowcipy o mężu i żonie, Kawały o mężu, Humor o żonie, Dowcipy o zębach.
Mama pyta Jasia:
- Co dziś robiłeś na podwórku?
- Udawałem ptaka.
- A co robiłeś, śpiewałeś czy ćwierkałeś?
- Jadłem robaki.
- Co dziś robiłeś na podwórku?
- Udawałem ptaka.
- A co robiłeś, śpiewałeś czy ćwierkałeś?
- Jadłem robaki.
13
Dowcip #24630. Mama pyta Jasia w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Humor o jedzeniu, Kawały o grach i zabawach, Śmieszne żarty o robakach.
Marek skarży się tacie:
- Tato, kolega z klasy mówi, że jestem pedałem.
- Uderz go to przestanie!
- Ale on jest taki słodki.
- Tato, kolega z klasy mówi, że jestem pedałem.
- Uderz go to przestanie!
- Ale on jest taki słodki.
422
Dowcip #24631. Marek skarży się tacie w kategorii: Śmieszne żarty o synu, Śmieszne żarty o tacie, Dowcipy o homoseksualistach.
Marynarz wraca wcześniej z rejsu w czasie gdy żona przyjmuje kochanka. Wypycha go w pośpiechu nagiego na balkon. Przyjmuje serdecznie męża, podaje mu kolację. Jako, że jest zima, a mieszkanie na dziesiątym piętrze, facet nie ma szans. Puka do drzwi balkonu. Otwiera mu zdziwiony marynarz:
- Bardzo pana przepraszam, byłem właśnie u sąsiadki na górze, kiedy wrócił jej mąż. Zeskoczyłem na wasz balkon. Czy mógłby mi pan pomóc?
- Panie, my mężczyźni musimy sobie pomagać. Pożyczył facetowi swoje ubranie, poczęstował kieliszkiem wódki. Wieczorem kładąc się do łóżka nagle się zamyślił:
- Maryśka, albo ty jesteś dziwka, albo nam piętro dobudowali.
- Bardzo pana przepraszam, byłem właśnie u sąsiadki na górze, kiedy wrócił jej mąż. Zeskoczyłem na wasz balkon. Czy mógłby mi pan pomóc?
- Panie, my mężczyźni musimy sobie pomagać. Pożyczył facetowi swoje ubranie, poczęstował kieliszkiem wódki. Wieczorem kładąc się do łóżka nagle się zamyślił:
- Maryśka, albo ty jesteś dziwka, albo nam piętro dobudowali.
05