Koledzy pytają młodego kelnera, który przed kilkoma dniami wziął ślub
Koledzy pytają młodego kelnera, który przed kilkoma dniami wziął ślub:
- I jak twoja żona?
- Znakomita, polecam!
- I jak twoja żona?
- Znakomita, polecam!
23
Dowcip #22918. Koledzy pytają młodego kelnera, który przed kilkoma dniami wziął ślub w kategorii: Żarty o kelnerach, Śmieszne dowcipy o żonie, Kawały o kolegach.
- Słyszałem że na rynku pojawiły się cudowne szkła. Życie wydaje się piękniejsze, nawet żona lepsza.
- Tak, znam. Ale problem w tym, że ciągle je trzeba napełniać, a to kosztowne.
- Tak, znam. Ale problem w tym, że ciągle je trzeba napełniać, a to kosztowne.
24
Dowcip #22919. - Słyszałem że na rynku pojawiły się cudowne szkła. w kategorii: Żarty o alkoholu, Kawały o facetach.
Przychodzi Kowalski do krawca i mówi:
- Proszę mi uszyć garnitur. Krawiec wziął wymiary i kazał się mu zgłosić za pięć dni. Klient zrobił tak jak mu krawiec kazał. Wrócił zadowolony do domu .Przegląda się w lustrze, pokazuje się żonie. Mówi jej, że ma garnitur od wspaniałego krawca. Żona się tak patrzy obserwuje i mówi:
- Wiesz co kochanie? Wszytko by było dobrze gdyby nie to, że Ci tutaj tak troszku z boku materiał odstaje.
Kowalski wkurzony idzie złożyć reklamacje. Krawiec tak patrzy i mówi:
- To jakby tak troszku rękę do góry podniósł to będzie leżeć jak ulał.
Wiec Kowalski podniósł rękę i wrócił do domu. Żona się mu znowu przygląda i mówi:
- No dobrze poprawiłeś tamto ale tutaj o popatrz tak nierówno leży.
Wiec Kowalski znowu idzie do krawca. Ten go tak jeszcze parę razy poprzestawiał. I Kowalski szedł do domu zadowolony w takiej dziwnej nietypowej pozycji. Idzie dwóch facetów i jeden mówi tak:
- Ty patrz jaki kaleka.
- Ale jaki ma świetny garnitur!
- Proszę mi uszyć garnitur. Krawiec wziął wymiary i kazał się mu zgłosić za pięć dni. Klient zrobił tak jak mu krawiec kazał. Wrócił zadowolony do domu .Przegląda się w lustrze, pokazuje się żonie. Mówi jej, że ma garnitur od wspaniałego krawca. Żona się tak patrzy obserwuje i mówi:
- Wiesz co kochanie? Wszytko by było dobrze gdyby nie to, że Ci tutaj tak troszku z boku materiał odstaje.
Kowalski wkurzony idzie złożyć reklamacje. Krawiec tak patrzy i mówi:
- To jakby tak troszku rękę do góry podniósł to będzie leżeć jak ulał.
Wiec Kowalski podniósł rękę i wrócił do domu. Żona się mu znowu przygląda i mówi:
- No dobrze poprawiłeś tamto ale tutaj o popatrz tak nierówno leży.
Wiec Kowalski znowu idzie do krawca. Ten go tak jeszcze parę razy poprzestawiał. I Kowalski szedł do domu zadowolony w takiej dziwnej nietypowej pozycji. Idzie dwóch facetów i jeden mówi tak:
- Ty patrz jaki kaleka.
- Ale jaki ma świetny garnitur!
12
Dowcip #22920. Przychodzi Kowalski do krawca i mówi w kategorii: Śmieszne dowcipy o Kowalskim, Kawały o ubiorze, Żarty o szewcu.
Góral spod Nowego Targu, wracając do domu, został napadnięty w lesie przez zbójników. Ograbili go, konia zabrali, babę zgwałcili. I przywiązali go w kalesonach do sosny, żeby popatrzył sobie i żeby go cholera ciskała. Ledwo zbójnicy odeszli żona odwiązała górala od sosny i rzuciła mu się z płaczem do kolan. A on ją prask w gębę!
- Że mi konia zabrali, trudno. Kożuch też odżałuję. Ale żeś ty psiajucho dupą przy tym ostatnim ruszała, tego ci nie wybaczę!
- Że mi konia zabrali, trudno. Kożuch też odżałuję. Ale żeś ty psiajucho dupą przy tym ostatnim ruszała, tego ci nie wybaczę!
1116
Dowcip #22921. Góral spod Nowego Targu, wracając do domu w kategorii: Dowcipy o góralach, Śmieszne żarty o złodziejach, Śmieszny humor o żonie, Żarty o gwałcie.
- O niewierna! Wiem wszystko! - krzyczy zdradzony mąż do żony.
- Eee ... Przechwalasz się - mówi spokojnie ona. - A w którym roku była bitwa pod Płowcami?
- Eee ... Przechwalasz się - mówi spokojnie ona. - A w którym roku była bitwa pod Płowcami?
39
Dowcip #22922. - O niewierna! Wiem wszystko! - krzyczy zdradzony mąż do żony. w kategorii: Kawały o mężu i żonie, Żarty o mężu, Dowcipy o żonie, Śmieszny humor o zdradzie.
Otóż wracał Tomek z jakiegoś szkolenia do swojej pracy, ogólnie pełen luz, uśmiech na twarzy, muzyczka leci, jednym słowem podróżnicza sielanka. Gdy jechał tak sobie, w pewnym momencie wyrwał go z tej miłej jazdy błysk flesza. Lekko zbity z tropu spogląda za siebie i zauważa stojący fotoradar, patrzy na licznik i ze zdziwieniem stwierdza że jedzie niecałe pięćdziesiąt na godzinę.
Nie dało mu to spokoju, więc zawrócił i przejeżdża jeszcze raz koło radaru z prędkością ok.trzydzieści na godzinę i znowu błysk. Rozbawiony sytuacją postanawia po raz ostatni dać szanse radarowi. ”Może głupie urządzenie zepsute” - myśli i znowu przejeżdża koło ”sprytnego” radaru z prędkością dziesięć na godzinę z przyklejoną rozbawioną gębą do przedniej szyby. Znowu flesz. Ubawiony już na maksa jedzie do firmy, opowiada kolegom o całym zajściu, wszyscy mają ubaw po pachy. Wraca do domu, opowiada żonie i teściom o wszystkim, rodzinka cała rozbawiona. Po dwóch tygodniach, gdy już wszyscy zapomnieli o sprawie, do drzwi znajomego zawitała Poczta Polska. Zdziwiony odbiera list polecony, otwiera go, a tam trzy mandaty, każdy po sto złotych za jazdę bez zapiętych pasów.
Nie dało mu to spokoju, więc zawrócił i przejeżdża jeszcze raz koło radaru z prędkością ok.trzydzieści na godzinę i znowu błysk. Rozbawiony sytuacją postanawia po raz ostatni dać szanse radarowi. ”Może głupie urządzenie zepsute” - myśli i znowu przejeżdża koło ”sprytnego” radaru z prędkością dziesięć na godzinę z przyklejoną rozbawioną gębą do przedniej szyby. Znowu flesz. Ubawiony już na maksa jedzie do firmy, opowiada kolegom o całym zajściu, wszyscy mają ubaw po pachy. Wraca do domu, opowiada żonie i teściom o wszystkim, rodzinka cała rozbawiona. Po dwóch tygodniach, gdy już wszyscy zapomnieli o sprawie, do drzwi znajomego zawitała Poczta Polska. Zdziwiony odbiera list polecony, otwiera go, a tam trzy mandaty, każdy po sto złotych za jazdę bez zapiętych pasów.
430
Dowcip #22923. Otóż wracał Tomek z jakiegoś szkolenia do swojej pracy w kategorii: Śmieszne żarty o kierowcach, Śmieszny humor o mandatach.
- Kochanie - woła z kuchni żona słysząc otwierane drzwi w przedpokoju:
- Mleko kupiłeś?
- Mlekoku? Nie piłem.
- Mleko kupiłeś?
- Mlekoku? Nie piłem.
14
Dowcip #22924. - Kochanie - woła z kuchni żona słysząc otwierane drzwi w przedpokoju w kategorii: Żarty o mężu i żonie, Dowcipy o mężu, Śmieszny humor o żonie.
Mąż wraca do domu. Żony nie ma, za to na stole zauważa kartkę: ”Kochanie, wychodzę na chwileczkę do sąsiadki. Mieszaj powidła co pół godziny. Twoja żona.”
25
Dowcip #22925. Mąż wraca do domu. w kategorii: Śmieszny humor o sąsiadach, Żarty o żonie.
- Mam dla ciebie dobrą wiadomość - mówi żona od progu - od dziś w naszym garażu jest wjazd nie tylko od przodu, ale i z tyłu ...
26
Dowcip #22926. - Mam dla ciebie dobrą wiadomość - mówi żona od progu - od dziś w w kategorii: Dowcipy o kierowcach, Śmieszny humor o żonie.
W parku na ławce całuje się i pieści młoda para. W pewnym momencie odsuwają się od siebie, bowiem w pobliskich krzakach on zauważa mężczyznę, który daje jakieś znaki jego partnerce.
- Wyniesiesz się stąd, ty zboczeńcu?! - wykrzykuje amant.
- Proszę się nie denerwować, - mówi grzecznie intruz - ja tylko daję żonie znaki, że nie mam kluczy i nie mogę dostać się do naszego mieszkania.
- Wyniesiesz się stąd, ty zboczeńcu?! - wykrzykuje amant.
- Proszę się nie denerwować, - mówi grzecznie intruz - ja tylko daję żonie znaki, że nie mam kluczy i nie mogę dostać się do naszego mieszkania.
913