Jasiu miał nauczyć się opowiadać zmyśloną bajkę o żyrafie.
Jasiu miał nauczyć się opowiadać zmyśloną bajkę o żyrafie. Przychodzi na następny dzień do szkoły i mówi:
- Oto emocjonujący mecz pomiędzy zwierzętami z Afryki i pacanami koziołka. Słoń podaje do lwa, lew zagrywa do węża. Koniec meczu.
Pani pyta Jasia:
- Jasiu, a gdzie żyrafa?
- A żyrafa to na rezerwie była!
- Oto emocjonujący mecz pomiędzy zwierzętami z Afryki i pacanami koziołka. Słoń podaje do lwa, lew zagrywa do węża. Koniec meczu.
Pani pyta Jasia:
- Jasiu, a gdzie żyrafa?
- A żyrafa to na rezerwie była!
619
Dowcip #1253. Jasiu miał nauczyć się opowiadać zmyśloną bajkę o żyrafie. w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Kawały o zwierzętach, Śmieszne żarty o słoniu, Śmieszne kawały o piłce nożnej, Humor o lwie, Śmieszne dowcipy o żyrafach, Śmieszny humor o pracy domowej.
Przed lekcją pani mówi, że przyjedzie grupa Chińczyków i mówi także do Jasia, aby ten siadł z tyłu i nie zadawał głupich pytań.
Lekcja. Dzieci pytają jak się żyje w Chinach...itp. Nagle pewien Chińczyk podchodzi do Jasia i pyta się:
- Dlaczego nie zadajesz pytań?
- Bo jak zadam jakieś, to pan się zdenerwuje.
- Nie, na pewno nie.
Jasiu na to:
- Z ilu jest pan jajek?
Na to Chińczyk:
- No z czterech.
- Wiedziałem, bo z dwóch to nie byłby pan taki żółty.
Lekcja. Dzieci pytają jak się żyje w Chinach...itp. Nagle pewien Chińczyk podchodzi do Jasia i pyta się:
- Dlaczego nie zadajesz pytań?
- Bo jak zadam jakieś, to pan się zdenerwuje.
- Nie, na pewno nie.
Jasiu na to:
- Z ilu jest pan jajek?
Na to Chińczyk:
- No z czterech.
- Wiedziałem, bo z dwóch to nie byłby pan taki żółty.
618
Dowcip #1254. Przed lekcją pani mówi w kategorii: Żarty o Chińczykach, Śmieszne dowcipy o Jasiu, Dowcipy o nauczycielach, Śmieszne żarty o nauczycielce.
Jest lekcja angielskiego. Nauczycielka mówi do Jasia zalicz po angielsku do dziesięciu. Jasio liczy:
- One - two - three - four - five - sex.
- Jasiu nie sex tylko six idź poćwicz w domu!
No i Jasio poszedł i mówi do mamy.
- Mamo poćwicz ze mną sex
Mama na to:
- Teraz nie mogę,
Jasio idzie do taty i mówi tato poćwicz ze mną sex, a tata na to:
- Nie teraz czytam gazetę.
Jasio poszedł do siostry i mówi:
- Siostra poćwicz ze mną sex, a siostra na to.
- Dobra.
No i ćwiczyli 2 godziny. Następnego dnia nauczycielka mówi do Jasia.
- I co,ćwiczyłeś?
Jasio na to:
- Tak i to 2 godziny.
- One - two - three - four - five - sex.
- Jasiu nie sex tylko six idź poćwicz w domu!
No i Jasio poszedł i mówi do mamy.
- Mamo poćwicz ze mną sex
Mama na to:
- Teraz nie mogę,
Jasio idzie do taty i mówi tato poćwicz ze mną sex, a tata na to:
- Nie teraz czytam gazetę.
Jasio poszedł do siostry i mówi:
- Siostra poćwicz ze mną sex, a siostra na to.
- Dobra.
No i ćwiczyli 2 godziny. Następnego dnia nauczycielka mówi do Jasia.
- I co,ćwiczyłeś?
Jasio na to:
- Tak i to 2 godziny.
820
Dowcip #1255. Jest lekcja angielskiego. w kategorii: Kawały o Jasiu, Żarty o seksie, Śmieszne kawały o pracy domowej, Humor o rodzeństwie.
Wsiada Jasiu do autobusu. Stoi koło siedzącej starszej pani. Jasio zaciekawiony patrzy cały czas na nią. Wreszcie pani się odzywa:
- Chłopcze, chcesz orzeszka?
- Tak.
Podziękował i zjadł orzeszka.
Na drugi dzień ma miejsce taka sama sytuacja. Również na trzeci dzień dzieje się tak samo więc Jasiu się pyta:
- Skąd ma pani tyle orzeszków?
A ona odpowiada:
- Z tofifi.
- Chłopcze, chcesz orzeszka?
- Tak.
Podziękował i zjadł orzeszka.
Na drugi dzień ma miejsce taka sama sytuacja. Również na trzeci dzień dzieje się tak samo więc Jasiu się pyta:
- Skąd ma pani tyle orzeszków?
A ona odpowiada:
- Z tofifi.
314
Dowcip #1256. Wsiada Jasiu do autobusu. Stoi koło siedzącej starszej pani. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jasiu, Dowcipy o babci, Śmieszne żarty o jedzeniu, Śmieszny humor o podróżach, Żarty o autobusach.
Podczas lekcji Jasiu narysował na ławce muchę. Podeszła do niego nauczycielka i myśląc, że mucha jest prawdziwa chciała ją zabić. Uderzyła ręką w ławkę i ją sobie złamała.
Mówi do Jasia:
- Jutro przyjdziesz do szkoły z ojcem.
Następnego dnia zjawia się Jasiu z tatą w szkole i nauczycielka mówi do ojca:
- Pana syn namalował wczoraj na ławce muchę, myślałam, że jest ona prawdziwa, chciałam ją zabić i widzi Pan co sobie przez niego zrobiłam!
Na to ojciec:
- To jeszcze nic. Tydzień temu, jak Jasiu namalował na drzwiach gołą panienkę i mój brat się na nią napalił to trzy dni z małego drzazgi wyciągał.
Mówi do Jasia:
- Jutro przyjdziesz do szkoły z ojcem.
Następnego dnia zjawia się Jasiu z tatą w szkole i nauczycielka mówi do ojca:
- Pana syn namalował wczoraj na ławce muchę, myślałam, że jest ona prawdziwa, chciałam ją zabić i widzi Pan co sobie przez niego zrobiłam!
Na to ojciec:
- To jeszcze nic. Tydzień temu, jak Jasiu namalował na drzwiach gołą panienkę i mój brat się na nią napalił to trzy dni z małego drzazgi wyciągał.
214
Dowcip #1257. Podczas lekcji Jasiu narysował na ławce muchę. w kategorii: Śmieszne kawały erotyczne, Śmieszne kawały o Jasiu, Humor o nauczycielach, Śmieszne dowcipy o muchach, Śmieszny humor o nauczycielce.
W szkole podstawowej była wizytacja - przyjechał pan z kuratorium. Pech chciał, że wybrał sobie lekcję języka polskiego w pierwszej klasie - w klasie, w której uczył się znany wszystkim Jasio. Lekcję prowadziła młodziutka, atrakcyjna polonistka w krótkiej spódniczce i obcisłej bluzeczce. Pan wizytator został posadzony w ostatniej ławce, razem z Jasiem, bo to było jedyne wolne miejsce. Zajęcia polegały na tym, że pani pisała na tablicy zdanie, a dzieci zgłaszały się do odczytania go na głos. W pewnym momencie podczas pisania pani upuściła kredę, schyliła się po nią, podniosła i pyta:
- Drogie dzieci, kto teraz przeczyta co napisałam?
Między innymi zgłosił się Jasio, który nie zwykł był zabierać głosu na lekcji. Pani widząc jego podniesioną rękę chciała dać mu szansę wykazania się i poprosiła go do odpowiedzi.
- Ale ma dupę. - powiedzial Jasio.
- Źle! Dwója! - krzyknęła pani momentalnie czerwieniejąc na twarzy.
W tym momencie Jasio obraca się do wizytatora i głosem pełnym oburzenia mówi:
- Jak się nie zna literków, to się nie podpowiada!
- Drogie dzieci, kto teraz przeczyta co napisałam?
Między innymi zgłosił się Jasio, który nie zwykł był zabierać głosu na lekcji. Pani widząc jego podniesioną rękę chciała dać mu szansę wykazania się i poprosiła go do odpowiedzi.
- Ale ma dupę. - powiedzial Jasio.
- Źle! Dwója! - krzyknęła pani momentalnie czerwieniejąc na twarzy.
W tym momencie Jasio obraca się do wizytatora i głosem pełnym oburzenia mówi:
- Jak się nie zna literków, to się nie podpowiada!
213
Dowcip #1258. W szkole podstawowej była wizytacja - przyjechał pan z kuratorium. w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Śmieszne żarty o nauczycielach, Śmieszne dowcipy szkolne, Żarty o ocenach szkolnych, Dowcipy o nauczycielce.
Jest lekcja i są zagadki. Jaś zadaje pytanie:
- Idą trzy kobiety i jedzą lody. Pierwsza ssie, druga liże, trzecia gryzie . Która z nich jest mężatką?
Pani na to:
- Jaś, ty świntuchu!
Jaś z kamiennym spokojem odpowiada:
- Niech się pani nie denerwuje, niech pani pomyśli.
Pani myśli, widać że przychodzi jej to z trudem. Wreszcie mówi:
- Ta, która gryzie?
A Jaś na to z wielką radością:
- Ta która ma obrączkę na palcu!
- Idą trzy kobiety i jedzą lody. Pierwsza ssie, druga liże, trzecia gryzie . Która z nich jest mężatką?
Pani na to:
- Jaś, ty świntuchu!
Jaś z kamiennym spokojem odpowiada:
- Niech się pani nie denerwuje, niech pani pomyśli.
Pani myśli, widać że przychodzi jej to z trudem. Wreszcie mówi:
- Ta, która gryzie?
A Jaś na to z wielką radością:
- Ta która ma obrączkę na palcu!
310
Dowcip #1259. Jest lekcja i są zagadki. w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Humor o żonie, Śmieszne dowcipy szkolne, Śmieszny humor o nauczycielce.
Jaś wita ciocię, która przyjechała w odwiedziny:
- Dzień, dobry ciociu! Ale się tata ucieszy! Woła radośnie.
- A to dlaczego, kochanie?
- Bo przed chwilą powiedział, że tylko ciebie brakuje nam do szczęścia.
- Dzień, dobry ciociu! Ale się tata ucieszy! Woła radośnie.
- A to dlaczego, kochanie?
- Bo przed chwilą powiedział, że tylko ciebie brakuje nam do szczęścia.
635
Dowcip #1260. Jaś wita ciocię, która przyjechała w odwiedziny w kategorii: Śmieszne żarty o Jasiu, Śmieszny humor o tacie, Żarty o cioci.
Pani Kowalska pyta dzieci w klasie:
- Jaka część człowieka idzie najpierw do nieba?
Zuzia podnosi rękę i mówi:
- Myślę, że dusza, bo trzeba mieć czystą duszę, żeby dostać się do nieba.
- Bardzo dobrze - mówi pani Kowalska - Rysiu, a ty jak myślisz?
- Serce - mówi Rysio - bo trzeba mieć dobre serce, żeby dostać się do nieba.
- Naprawdę, świetnie - chwali go pani - A ty Jasiu jak sądzisz?
- Stopy.
- Dlaczego stopy? - dziwi się pani.
- Bo kiedy nakryłem moją mamę i listonosza, jej nogi były w górze, a ona krzyczała: Boże, dochodzę!
- Jaka część człowieka idzie najpierw do nieba?
Zuzia podnosi rękę i mówi:
- Myślę, że dusza, bo trzeba mieć czystą duszę, żeby dostać się do nieba.
- Bardzo dobrze - mówi pani Kowalska - Rysiu, a ty jak myślisz?
- Serce - mówi Rysio - bo trzeba mieć dobre serce, żeby dostać się do nieba.
- Naprawdę, świetnie - chwali go pani - A ty Jasiu jak sądzisz?
- Stopy.
- Dlaczego stopy? - dziwi się pani.
- Bo kiedy nakryłem moją mamę i listonosza, jej nogi były w górze, a ona krzyczała: Boże, dochodzę!
322
Dowcip #1261. Pani Kowalska pyta dzieci w klasie w kategorii: Humor o Jasiu, Śmieszne dowcipy o kochankach, Śmieszny humor o listonoszach, Śmieszny humor o nauczycielach, Humor o seksie.
Ksiądz na religii:
- Jasiu, ile Adam i Ewa byli w raju?
- Do jesieni.
- Dlaczego do jesieni?
- Bo musieli poczekać, aż dojrzeją jabłka.
- Jasiu, ile Adam i Ewa byli w raju?
- Do jesieni.
- Dlaczego do jesieni?
- Bo musieli poczekać, aż dojrzeją jabłka.
215