Jankiel, wcielony do armii carskiej
Jankiel, wcielony do armii carskiej, w bitwie z Niemcami zachował się po bohatersku. Po bitwie wzywa go generał i pyta:
- Jesteś prawdziwym bohaterem. Chciałbym Cię wynagrodzić. Co wolisz, wojenny krzyż czy sto rubli?
- A ile, panie generale, kosztuje krzyż wojenny?
- Pięć rubli.
- To ja poproszę o krzyż wojenny i dziewięćdziesiąt pięć rubli!
- Jesteś prawdziwym bohaterem. Chciałbym Cię wynagrodzić. Co wolisz, wojenny krzyż czy sto rubli?
- A ile, panie generale, kosztuje krzyż wojenny?
- Pięć rubli.
- To ja poproszę o krzyż wojenny i dziewięćdziesiąt pięć rubli!
06
Dowcip #33016. Jankiel, wcielony do armii carskiej w kategorii: Śmieszny humor o Rosjanach, Humor o wojnie, Humor o nagrodzie.
Rozmawia dwóch informatyków:
- Czołem, jak tam sprzedaż twardych dysków?
- W porządku, dziękuję. A wiesz, urodziły mi się bliźniaczki!
- Ooo! Gratuluję. Jak je nazwałeś?
- Standardowo... Lu - C i Wen - D
- Czołem, jak tam sprzedaż twardych dysków?
- W porządku, dziękuję. A wiesz, urodziły mi się bliźniaczki!
- Ooo! Gratuluję. Jak je nazwałeś?
- Standardowo... Lu - C i Wen - D
136
Dowcip #33017. Rozmawia dwóch informatyków w kategorii: Kawały informatyczne, Żarty o dzieciach, Śmieszne kawały o informatykach.
Na moskiewskiej olimpiadzie Breżniew odczytuje słowa powitania sportowców całego świata.
- O! O! O!
- Towarzyszu... - szepcze do niego sekretarz - To nie ”O”, to kółka olimpijskie... Tekst niżej!
- O! O! O!
- Towarzyszu... - szepcze do niego sekretarz - To nie ”O”, to kółka olimpijskie... Tekst niżej!
323
Dowcip #33018. Na moskiewskiej olimpiadzie Breżniew odczytuje słowa powitania w kategorii: Humor o przemówieniach, Humor o Leonidzie Breżniewie.
Pewien kaznodzieja wygłaszał kazanie za pomocą mikrofonu starego typu. Kazanie było pełne ekspresji, więc mówiąc je poruszał się energicznie po całym ołtarzu. Kabel od mikrofonu nie był za długi, więc dochodząc do pewnego miejsca zatrzymywał się gwałtownie szarpiąc kabel od mikrofonu, po czym zawracał i szedł w przeciwnym kierunku... Po kilku takich szarpnięciach i zawróceniach, mała dziewczynka siedząca w trzeciej ławce pochyliła się do swojej mamy i wyszeptała: -
MamusiU, czy jak się uwolni, to zrobi nam krzywdę?
MamusiU, czy jak się uwolni, to zrobi nam krzywdę?
35
Dowcip #33020. Pewien kaznodzieja wygłaszał kazanie za pomocą mikrofonu starego typu. w kategorii: Humor o duchownych, Śmieszne dowcipy o dziewczynkach, Śmieszne żarty o kazaniach.
W nocnej ciszy:
- Jaśku, a która jest godzina? -
Trzecia...
Mija sporo czasu.
- Jaśku, a teraz która?
- Piąta...
Znowu mija czas.
- Jaśku, a teraz?
- Ósma...
Kolejne godziny mijają.
- A teraz Jaśku, która jest godzina?
- Heńku, a jakie to ma znaczenie? Dostaliśmy dożywocie....
- Jaśku, a która jest godzina? -
Trzecia...
Mija sporo czasu.
- Jaśku, a teraz która?
- Piąta...
Znowu mija czas.
- Jaśku, a teraz?
- Ósma...
Kolejne godziny mijają.
- A teraz Jaśku, która jest godzina?
- Heńku, a jakie to ma znaczenie? Dostaliśmy dożywocie....
49
Dowcip #33021. W nocnej ciszy w kategorii: Śmieszne kawały o więźniach, Śmieszne żarty o godzinie.
Mąż udał się do lekarza po wyniki badań małżonki. Doktor mówi:
- Przeprowadziliśmy testy, ale wyniki się niestety pomieszały. Pańska małżonka ma albo chorobę Alzheimera, albo AIDS...
- Co mam na Boga teraz zrobić?
- Najlepiej będzie, jak weźmie pan żonę na wycieczkę i zostawi ją daleko od domu. Jak wróci, to bym już z nią nie spał....
- Przeprowadziliśmy testy, ale wyniki się niestety pomieszały. Pańska małżonka ma albo chorobę Alzheimera, albo AIDS...
- Co mam na Boga teraz zrobić?
- Najlepiej będzie, jak weźmie pan żonę na wycieczkę i zostawi ją daleko od domu. Jak wróci, to bym już z nią nie spał....
58
Dowcip #33022. Mąż udał się do lekarza po wyniki badań małżonki. w kategorii: Śmieszne dowcipy o lekarzach, Śmieszne żarty o żonie, Śmieszne kawały o chorobach.
Pewna dziewczyna postanowiła się wykąpać. Poszła nad wodę, lecz w kabinie do przebierania zorientowała się, że zapomniała góry od bikini, ale to nic. Wyjrzała, czy jest ktoś w pobliżu, kto mógłby ją zobaczyć, ale nikogo nie było, oprócz małego chłopca, który nad wodą łowił ryby. Więc pomyślała, że taki mały to pewnie nieuświadomiony. Wyszła, zasłaniając piersi rękami, kiedy była w wodzie po kolana, mały chłopczyk się odezwał:
- Jeżeli ma pani zamiar utopić te pieski, to ja poproszę tego z brązowym noskiem.
- Jeżeli ma pani zamiar utopić te pieski, to ja poproszę tego z brązowym noskiem.
417
Dowcip #33023. Pewna dziewczyna postanowiła się wykąpać. w kategorii: Śmieszne żarty o dzieciach, Śmieszny humor o kobietach, Kawały o piersiach, Śmieszny humor o nagości.
W wakacje rozmawiają dwie, na oko, szesnastoletnie dziewczyny.
- Jak tam było na koloniach?
- W porządku, pogoda ładna, wielu chłopaków...
- Byłaś wierna Łukaszowi?
- Tak.... Trzy razy.... Reszta chłopaków mi się podobała!
- Jak tam było na koloniach?
- W porządku, pogoda ładna, wielu chłopaków...
- Byłaś wierna Łukaszowi?
- Tak.... Trzy razy.... Reszta chłopaków mi się podobała!
1332
Dowcip #33024. W wakacje rozmawiają dwie, na oko, szesnastoletnie dziewczyny. w kategorii: Śmieszne żarty o zdradzie, Śmieszne kawały o nastolatkach.
Przyjeżdża Benedykt XVI do Polski. Postanawiają go przyjąć pod Grunwaldem. W tradycyjnym miejscu spotkań niemieckiego duchowieństwa i Polaków.
618
Dowcip #33025. Przyjeżdża Benedykt XVI do Polski. w kategorii: Śmieszny humor o Polakach, Kawały o Benedykcie XVI.
Lech Kaczyński przechadzał się po gabinecie, starając się nie nadepnąć jaśniejszych odcieni wzoru na dywanie. W związku z podejrzeniami o dalszą inwigilację własnej osoby zwolnił parę dni temu zaufaną sprzątaczkę, zgodnie zresztą z sugestią Jarosława. Lech, który zawsze wierzył swemu bratu, skonstatował jednak, że decyzja ta odbiła się ujemnie na poziomie zakurzenia prezydenckiego gabinetu. Unoszone każdym krokiem drobiny zaatakowały wrażliwe nozdrza prezydenta i już po chwili nieśmiałe kichnięcie zakłóciło zalegającą dotąd w pomieszczeniu ciszę. W chwilę później rozległ się dzwonek telefonu... Lech, spodziewając się ostatecznego raportu agentów ochrony odebrał telefon. To był Ludwik Dorn, który osobiście pragnął poinformować prezydenta o jego całkowitym bezpieczeństwie.
- Panie prezydencie, sprawdziliśmy każdy skrawek gabinetu, budynku i otoczenia w promieniu dwustu metrów. Pańską łazienkę sprawdził osobiście Wasserman. Pańska siedziba jest bezpieczna i wolna od jakiejkolwiek inwigilacji. To tyle, życzę dobrej nocy. Aha i na zdrowie, panie prezydencie.
- Panie prezydencie, sprawdziliśmy każdy skrawek gabinetu, budynku i otoczenia w promieniu dwustu metrów. Pańską łazienkę sprawdził osobiście Wasserman. Pańska siedziba jest bezpieczna i wolna od jakiejkolwiek inwigilacji. To tyle, życzę dobrej nocy. Aha i na zdrowie, panie prezydencie.
28