Jak Królewna Śnieżka budzi siedmiu krasnoludków?
Jak Królewna Śnieżka budzi siedmiu krasnoludków?
- SevenUp!
- SevenUp!
2159
Dowcip #198. Jak Królewna Śnieżka budzi siedmiu krasnoludków? w kategorii: Śmieszne kawały zagadki.
Żona opowiada przyjaciółce:
- Mąż znowu z delegacji przywiózł nową pozycję.
- Mąż znowu z delegacji przywiózł nową pozycję.
413
Dowcip #199. Żona opowiada przyjaciółce w kategorii: Żarty erotyczne, Żarty o mężu i żonie, Śmieszne kawały o zdradzie.
Nauczycielka kazała napisać uczniom wypracowanie o manifeście. Każdy czytał to co napisał, aż przyszła kolej na Jasia. Pani mówi do niego:
- Jasiu, a co Ty napisałeś?
a Jasiu na to:
- Wszystkim dziewczynkom śmierdzą cipeczki, a Mani fest.
- Jasiu, a co Ty napisałeś?
a Jasiu na to:
- Wszystkim dziewczynkom śmierdzą cipeczki, a Mani fest.
2959
Dowcip #200. Nauczycielka kazała napisać uczniom wypracowanie o manifeście. w kategorii: Śmieszne kawały erotyczne, Żarty o Jasiu, Kawały szkolne, Śmieszne kawały o wypracowaniach.
Jasiu pyta się pani katechetki:
- Kto był pierwszym człowiekiem?
- Adam.
- A ostatnim?
- Kto był pierwszym człowiekiem?
- Adam.
- A ostatnim?
2355
Dowcip #201. Jasiu pyta się pani katechetki w kategorii: Żarty o Adamie i Ewie, Śmieszne kawały o Jasiu, Śmieszne żarty o nauczycielach, Dowcipy religijne, Śmieszne kawały o katechetkach.
Mąż blondyn przychodzi do domu i siada na kibelku. Tymczasem żona krząta się po mieszkaniu i słyszy, że z kibla dochodzą jakieś postękiwania. Myśli sobie:
”Zrobię mężowi kawał i zgaszę światło”. Gdy to już zrobiła z kibla słychać krzyk:
- O Boże! Ratunku!.
Przerażona otwiera drzwi i zapala światło. A mąż mówi:
- Uff! Myślałem już, że mi oczy pękły.
”Zrobię mężowi kawał i zgaszę światło”. Gdy to już zrobiła z kibla słychać krzyk:
- O Boże! Ratunku!.
Przerażona otwiera drzwi i zapala światło. A mąż mówi:
- Uff! Myślałem już, że mi oczy pękły.
2356
Dowcip #202. Mąż blondyn przychodzi do domu i siada na kibelku. w kategorii: Żarty o mężu i żonie, Kawały o blondynach.
Żona pyta męża:
- Kochanie, jakie kobiety podobają Ci się najbardziej, piękne czy mądre?
Mąż odpowiada:
- Ani takie, ani takie. Ty mi się najbardziej podobasz.
- Kochanie, jakie kobiety podobają Ci się najbardziej, piękne czy mądre?
Mąż odpowiada:
- Ani takie, ani takie. Ty mi się najbardziej podobasz.
1349
Dowcip #203. Żona pyta męża w kategorii: Śmieszne kawały o kobietach, Śmieszne żarty o mężu i żonie, Dowcipy o żonie.
Policjant zatrzymuje samochód, którym jadą trzy osoby.
- Gratuluje - mówi policjant - jest pan tysięcznym kierowca który przejechał nową szosą. Oto nagroda pieniężna od firmy budującej drogi! Obok pojawia się reporter i pyta:
- Na co wyda pan te pianiądze?
- No cóż - odpowiada po namyśle kierowca - chyba w końcu zrobię prawo jazdy.
Żona kierowcy z przerażeniem:
- Nie słuchajcie go panowie... On zawsze lubi żartować, gdy za dużo wypije!
W tym momencie z drzemki budzi się, siedzący z tylu dziadek i widząc policjanta zauważa:
- A nie mówiłem, że skradzionym samochodem daleko nie zajedziemy!
- Gratuluje - mówi policjant - jest pan tysięcznym kierowca który przejechał nową szosą. Oto nagroda pieniężna od firmy budującej drogi! Obok pojawia się reporter i pyta:
- Na co wyda pan te pianiądze?
- No cóż - odpowiada po namyśle kierowca - chyba w końcu zrobię prawo jazdy.
Żona kierowcy z przerażeniem:
- Nie słuchajcie go panowie... On zawsze lubi żartować, gdy za dużo wypije!
W tym momencie z drzemki budzi się, siedzący z tylu dziadek i widząc policjanta zauważa:
- A nie mówiłem, że skradzionym samochodem daleko nie zajedziemy!
649
Dowcip #204. Policjant zatrzymuje samochód, którym jadą trzy osoby. w kategorii: Kawały o dziadku, Śmieszne kawały o kierowcach, Dowcipy o policjantach, Śmieszne żarty o złodziejach, Kawały o żonie, Śmieszne dowcipy o nagrodzie.
George W. Bush i Tony Blair mają lunch w Białym Domu. Jeden z ważnych gości podchodzi do nich i pyta:
- O czym rozmawiacie?
- Robimy plan Trzeciej Wojny Światowej.
- O, to ciekawe, a jakie są plany?
- Zamierzamy zabić 14 milionów Arabów i jednego dentystę.
Gość wygląda na zdezorientowanego:
- Jednego dentystę? Czemu chcecie zabić dentystę?
Blair klepie Busha po plecach mówiąc:
- A nie mówiłem? Nikt nie będzie pytał o Arabów!
- O czym rozmawiacie?
- Robimy plan Trzeciej Wojny Światowej.
- O, to ciekawe, a jakie są plany?
- Zamierzamy zabić 14 milionów Arabów i jednego dentystę.
Gość wygląda na zdezorientowanego:
- Jednego dentystę? Czemu chcecie zabić dentystę?
Blair klepie Busha po plecach mówiąc:
- A nie mówiłem? Nikt nie będzie pytał o Arabów!
751
Dowcip #205. George W. Bush i Tony Blair mają lunch w Białym Domu. w kategorii: Śmieszne żarty o Arabach, Dowcipy polityczne, Śmieszne kawały o wojnie, Kawały o stomatologach.
Jasio opowiada pani, że ich kotka urodziła sześć kociaków i wszystkie należą do PiSu.
Po trzech tygodniach pani pyta Jasia jak tam kotki,czy dalej należą do PiSu, Jasio mówi, że już nie, bo otworzyły im się oczy.
Po trzech tygodniach pani pyta Jasia jak tam kotki,czy dalej należą do PiSu, Jasio mówi, że już nie, bo otworzyły im się oczy.
30239
Dowcip #206. Jasio opowiada pani w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Żarty o PiSie, Śmieszne żarty o kotach, Kawały o nauczycielce.
Ładna, młoda dziewczyna poszła ze swojej wsi na targ do pobliskiego miasteczka na zakupy. Pobyła jednak przy straganach dłużej niż zamierzała i musiała wracać po zmierzchu. Traf chciał, że w tym samym czasie tą samą drogą wracał do wsi także rosły, cichy chłopak z sąsiedniego gospodarstwa. Idą, idą dłuższą chwilę, po czym dziewczyna rzuca:
- Wiesz, zastanawiam się, czy słaba i bezbronna dziewczyna, taka jak ja, powinna wędrować po ciemku z silnym, wielkim mężczyzną, takim jak ty.
Chłopak ignoruje ją i nic nie odpowiada. Idą dalej i za kilka minut ona znowu zaczyna:
- Prawie mi straszno tak iść samej z tobą, w tych ciemnościach. Jeszcze przyszłoby ci coś do głowy.
- Słuchaj - mówi chłopak - wracam z targu, w jednej ręce niosę kurę i łopatę, a w drugiej trzymam wiadro i sznurek, na którym prowadzę kozę. Jak miałbym ci coś zrobić?
Dziewczyna po dłuższym namyśle odpowiada:
- Przyszło mi tylko tak do głowy, że gdybyś wbił w ziemię łopatę, przywiązał do niej kozę, a kurę przykrył wiadrem - to wtedy byłabym dopiero w tarapatach!
- Wiesz, zastanawiam się, czy słaba i bezbronna dziewczyna, taka jak ja, powinna wędrować po ciemku z silnym, wielkim mężczyzną, takim jak ty.
Chłopak ignoruje ją i nic nie odpowiada. Idą dalej i za kilka minut ona znowu zaczyna:
- Prawie mi straszno tak iść samej z tobą, w tych ciemnościach. Jeszcze przyszłoby ci coś do głowy.
- Słuchaj - mówi chłopak - wracam z targu, w jednej ręce niosę kurę i łopatę, a w drugiej trzymam wiadro i sznurek, na którym prowadzę kozę. Jak miałbym ci coś zrobić?
Dziewczyna po dłuższym namyśle odpowiada:
- Przyszło mi tylko tak do głowy, że gdybyś wbił w ziemię łopatę, przywiązał do niej kozę, a kurę przykrył wiadrem - to wtedy byłabym dopiero w tarapatach!
16