Idzie mama z Jasiem na ulicy i widzą nauczycielkę.
Idzie mama z Jasiem na ulicy i widzą nauczycielkę.
Nauczycielka mówi:
- Dzień dobry.
Mama odpowiada:
- Dzień dobry.
Mama się pyta Jasia:
- Jasiu czemu nie powiedziałeś pani nauczycielce dzień dobry?
Jasiu odpowiada:
- No coś ty mamo w wakacje!
Nauczycielka mówi:
- Dzień dobry.
Mama odpowiada:
- Dzień dobry.
Mama się pyta Jasia:
- Jasiu czemu nie powiedziałeś pani nauczycielce dzień dobry?
Jasiu odpowiada:
- No coś ty mamo w wakacje!
18
Dowcip #5556. Idzie mama z Jasiem na ulicy i widzą nauczycielkę. w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Śmieszny humor o nauczycielach, Kawały o wakacjach, Śmieszne dowcipy o mamie.
Przyroda. Pani pyta Jasia:
- Jasiu powiedz mi jakieś zwierze na literę ”ż ”.
Jasiu mówi:
- Żmija proszę pani.
- Jasiu, a powiedz mi czy ją już kiedyś widziałeś?
- Tak, teraz mam okazję ... Stoi przede mną.
- Jasiu powiedz mi jakieś zwierze na literę ”ż ”.
Jasiu mówi:
- Żmija proszę pani.
- Jasiu, a powiedz mi czy ją już kiedyś widziałeś?
- Tak, teraz mam okazję ... Stoi przede mną.
27
Dowcip #5557. Przyroda. w kategorii: Humor o Jasiu, Kawały o nauczycielach, Dowcipy o wężu, Śmieszne żarty o nauczycielce.
Pani zadała dzieciom zadanie domowe. Mają napisać pierwsze słowa jakie usłyszą w domu. No to Jasiu wraca ze szkoły i od razu idzie nakarmić kury, a te kury do niego:
- Cip, cip, cip...
Jasiu wszystko zanotował. Następnego dnia idzie do szkoły i pisze na tablicy:
- Cip, cip, cip...
Pani jak to zobaczyła mówi do Jasia:
- Jasiu masz to teraz zlizać.
Jasiu wszystko zlizał i wraca do domu. Kiedy tylko tata zobaczył jego język, pyta:
- Jasiu czemu masz taki brudny język?
A Jasiu na to:
- Oj tato, gdybyś Ty tyle cip lizał też byś miał brudny język.
- Cip, cip, cip...
Jasiu wszystko zanotował. Następnego dnia idzie do szkoły i pisze na tablicy:
- Cip, cip, cip...
Pani jak to zobaczyła mówi do Jasia:
- Jasiu masz to teraz zlizać.
Jasiu wszystko zlizał i wraca do domu. Kiedy tylko tata zobaczył jego język, pyta:
- Jasiu czemu masz taki brudny język?
A Jasiu na to:
- Oj tato, gdybyś Ty tyle cip lizał też byś miał brudny język.
310
Dowcip #5558. Pani zadała dzieciom zadanie domowe. w kategorii: Śmieszny humor o Jasiu, Kawały o nauczycielach, Śmieszne dowcipy o tacie, Humor o pracy domowej.
Przyszedł Jasiu ze szkoły.Pani kazała im dowiedzieć się ile ma Nil i ile mają Tatry.
Przychodzi Jasiu do taty i go pyta:
- Tato ile kilometrów ma Nil?
- Nie wiem synku.
- Tato?
- Tak?
- A ile mają Tatry?
- Nie wiem synku.
Za chwile przychodzi mama i mówi do Jasia:
- Synku nie dręcz tatusia,tatuś zmęczył się jak czytał słowo ”tak ”.
Przychodzi Jasiu do taty i go pyta:
- Tato ile kilometrów ma Nil?
- Nie wiem synku.
- Tato?
- Tak?
- A ile mają Tatry?
- Nie wiem synku.
Za chwile przychodzi mama i mówi do Jasia:
- Synku nie dręcz tatusia,tatuś zmęczył się jak czytał słowo ”tak ”.
1712
Dowcip #5559. Przyszedł Jasiu ze szkoły. w kategorii: Kawały o Jasiu, Żarty o tacie, Śmieszne żarty o pracy domowej.
Mówi tata do Jasia.
- Jasiu ile to 4+2.
- 6 - odpowiada Jasiu.
- A 6+5 - pyta tata.
- Tato nauczycielka nas do 11 jeszcze nie uczyła.
- Jasiu ile to 4+2.
- 6 - odpowiada Jasiu.
- A 6+5 - pyta tata.
- Tato nauczycielka nas do 11 jeszcze nie uczyła.
58
Dowcip #5560. Mówi tata do Jasia. w kategorii: Kawały o Jasiu, Kawały matematyczne, Humor o nauczycielce.
Jasiu spóźnia się 15min. do szkoły. Nagle wchodzi Jasiu do klasy, a nauczycielka pyta go:
- Jasiu dlaczego się spóźniłeś?
- Szedłem do szkoły i nagle mnie zaatakowali złodzieje.
- Zrobili ci coś?
- Nie tylko ukradli mi zeszyt z praca domowa!
- Jasiu dlaczego się spóźniłeś?
- Szedłem do szkoły i nagle mnie zaatakowali złodzieje.
- Zrobili ci coś?
- Nie tylko ukradli mi zeszyt z praca domowa!
38
Dowcip #5561. Jasiu spóźnia się 15min. do szkoły. w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Śmieszne żarty o złodziejach, Śmieszne dowcipy o pracy domowej, Humor o spóźnieniach.
Mama wysłała Jasia do baru, gdzie ojciec pił, żeby go przyprowadził.
Jasiu poszedł do ojca i mówi mu:
- Tato, mama kazała cię przyprowadzić, żebyś kiedyś zrezygnował z przyjemności.
Wtedy ojciec kazał barmanowi nalać setkę i powiedział do Jasia:
- Masz, pij.
- Tato, ale ja nie chcę.
- Pij!
Jasiu wziął kieliszek i wypił do dna.
- I co dobre?
- Nie.
- To co wy myślicie, że ja tu miód piję?
Jasiu poszedł do ojca i mówi mu:
- Tato, mama kazała cię przyprowadzić, żebyś kiedyś zrezygnował z przyjemności.
Wtedy ojciec kazał barmanowi nalać setkę i powiedział do Jasia:
- Masz, pij.
- Tato, ale ja nie chcę.
- Pij!
Jasiu wziął kieliszek i wypił do dna.
- I co dobre?
- Nie.
- To co wy myślicie, że ja tu miód piję?
38
Dowcip #5562. Mama wysłała Jasia do baru, gdzie ojciec pił, żeby go przyprowadził. w kategorii: Kawały o Jasiu, Humor o alkoholu, Śmieszne żarty o pijakach, Kawały o tacie.
Jasiu idzie na basen i pyta się ratownika:
- Panie ratowniku mogę popływać?
A ratownik na to:
- Najpierw musisz mi pokazać jak pływasz.
Więc Jasiu robi w wodzie fikołki, przewroty i różne akrobacje.
Ratownik pyta się Jasia:
- Jasiu kto cię tego nauczył?
- Tata codziennie rzuca mnie na środek morza.
- To pewnie trudno jest dopłynąć na brzeg?
- Nie trudniej jest wydostać się z worka.
- Panie ratowniku mogę popływać?
A ratownik na to:
- Najpierw musisz mi pokazać jak pływasz.
Więc Jasiu robi w wodzie fikołki, przewroty i różne akrobacje.
Ratownik pyta się Jasia:
- Jasiu kto cię tego nauczył?
- Tata codziennie rzuca mnie na środek morza.
- To pewnie trudno jest dopłynąć na brzeg?
- Nie trudniej jest wydostać się z worka.
814
Dowcip #5563. Jasiu idzie na basen i pyta się ratownika w kategorii: Czarny humor śmieszne żarty, Śmieszne dowcipy o Jasiu, Humor o ojcu, Żarty o pływaniu, Żarty o basenie.
Lekcja o dżungli. Pani mówi do Jasia:
- Jasiu wymień trzy zwierzęta mieszkające w dżungli.
Jasiu odpowiada:
- Dwie małpy i słoń.
- Jasiu wymień trzy zwierzęta mieszkające w dżungli.
Jasiu odpowiada:
- Dwie małpy i słoń.
410
Dowcip #5564. Lekcja o dżungli. w kategorii: Humor o Jasiu, Śmieszne żarty o zwierzętach, Śmieszne kawały szkolne, Śmieszne dowcipy o słoniu, Śmieszne kawały o małpie.
Ojciec przepytuje swojego syna przy pomoc wykrywacza kłamstw.
- Synu. Co dostałeś z ostatniej klasówki?
- Czwórkę.
Wykrywacz piszczy.
- No dobrze trójkę.
Wykrywacz znów piszczy.
- Synu, ja w twoim wieku dostawałem same piątki.
Wykrywacz wybucha.
- Synu. Co dostałeś z ostatniej klasówki?
- Czwórkę.
Wykrywacz piszczy.
- No dobrze trójkę.
Wykrywacz znów piszczy.
- Synu, ja w twoim wieku dostawałem same piątki.
Wykrywacz wybucha.
57