Gówno, nie wszyscy mogą mieć równo.
Gówno, nie wszyscy mogą mieć równo.
Na każdego to wypadnie, co ukradnie.
A więc mamy przepis świeży, ile komu się należy:
- Premier: mercedes, whisky i artystki.
- Minister: ford, koniaki i kociaki.
- Dyrektorzy: opel, starka i sekretarka.
- Kierownicy: fiat, wyborowa i koleżanka biurowa.
- Pracownicy umysłowi: autobus, czysta czerwona i własna żona.
- Pracownicy wykwalifikowani: motocykl, dwa piwa i byle dziwa.
- Pracownicy niewykwalifikowani: tramwaj, zupa i byle dupa.
- Robotnicy: łopata, taczki i dupa sprzątaczki.
- Rolnicy: bimber, kilka uli i dupa krasuli.
- Bezrobotni: modlitwa, łączka i własna rączka.
- Więźniowie: okno, krata i dupa kamrata.
- Emeryci: telewizor, herbatka oraz ”Jacek i Agatka”.
Na każdego to wypadnie, co ukradnie.
A więc mamy przepis świeży, ile komu się należy:
- Premier: mercedes, whisky i artystki.
- Minister: ford, koniaki i kociaki.
- Dyrektorzy: opel, starka i sekretarka.
- Kierownicy: fiat, wyborowa i koleżanka biurowa.
- Pracownicy umysłowi: autobus, czysta czerwona i własna żona.
- Pracownicy wykwalifikowani: motocykl, dwa piwa i byle dziwa.
- Pracownicy niewykwalifikowani: tramwaj, zupa i byle dupa.
- Robotnicy: łopata, taczki i dupa sprzątaczki.
- Rolnicy: bimber, kilka uli i dupa krasuli.
- Bezrobotni: modlitwa, łączka i własna rączka.
- Więźniowie: okno, krata i dupa kamrata.
- Emeryci: telewizor, herbatka oraz ”Jacek i Agatka”.
514
Dowcip #16307. Gówno, nie wszyscy mogą mieć równo. w kategorii: Śmieszny humor rymowany.
Idzie dwóch lekarzy szpitalnym korytarzem.
- Powiedziałeś temu pacjentowi z trójki, że umrze?
- Tak.
- Świnia! Ja mu chciałem powiedzieć!
- Powiedziałeś temu pacjentowi z trójki, że umrze?
- Tak.
- Świnia! Ja mu chciałem powiedzieć!
34
Dowcip #16308. Idzie dwóch lekarzy szpitalnym korytarzem. w kategorii: Czarny humor śmieszne kawały, Humor o lekarzach, Śmieszne dowcipy o pacjentach, Dowcipy o śmierci.
Ile jaj może trzymać kobieta w jednej ręce?
- Cały wór!
- Cały wór!
1419
Dowcip #16309. Ile jaj może trzymać kobieta w jednej ręce? w kategorii: Śmieszne dowcipy o kobietach, Śmieszne pytania zagadki, Śmieszne dowcipy o jajkach.
Ile jaj można zjeść na czczo?
- Jedno.
- Jedno.
1117
Dowcip #16310. Ile jaj można zjeść na czczo? w kategorii: Humor o jedzeniu, Śmieszne zagadki, Żarty o jajkach.
Instruktor sprawdza przed skokiem sprzęt spadochroniarzy. Poprawia coś tam to jednemu, to drugiemu. Doszedł tak do ostatniego, dociągnął mu pasy uprzęży na maksa:
- Jak tam, wszystko w porządku?
- W porządku!
- Uprząż nie ciśnie w jaja?
- Nie.
- Jak masz na imię?
- Ania ...
- Jak tam, wszystko w porządku?
- W porządku!
- Uprząż nie ciśnie w jaja?
- Nie.
- Jak masz na imię?
- Ania ...
14
Dowcip #16311. Instruktor sprawdza przed skokiem sprzęt spadochroniarzy. w kategorii: Śmieszne żarty o jądrach męskich, Śmieszne dowcipy o spadochroniarzach.
Jak nazywa się kobieta, która wie gdzie codziennie znajduje się jej mąż w nocy?
- Wdowa.
- Wdowa.
47
Dowcip #16312. Jak nazywa się kobieta w kategorii: Śmieszne dowcipy o kobietach, Śmieszne zagadki, Kawały o wdowie.
Jedzie baba autobusem i głośno puściła bąka. Zawstydzona odwraca się i mówi do pasażerów z tyłu:
- A który to?
Pasażerowie do niej:
- A co pani ma dwie dupy?
- A który to?
Pasażerowie do niej:
- A co pani ma dwie dupy?
114
Dowcip #16313. Jedzie baba autobusem i głośno puściła bąka. w kategorii: Śmieszne dowcipy o babie, Kawały o pierdzeniu, Żarty o autobusach.
Jedzie dwóch gangsterów samochodem. Nagle na ulicę wybiega pedał Jan. Jeden z bandziorów wysiada i mówi:
- Człowieku, co ty odwalasz?
- Posłuchaj, złotówka Ci upadła.
Gangster schyla się, a Jan go ładuje w dupę. Nagle wysiada z samochodu drugi bandzior i strzela pedałowi w głowę. Idąc do nieba, pedał spotyka Świętego Piotra. Piotr zaczyna go oprowadzać po niebie. Nagle Pedał wytrącił mu z ręki klucze. Piotr schyla się, a pedał go ładuje w dupę. Święty Piotr na to:
- Od dzisiaj mieszkasz w piekle!
Po trzech dniach Piotr rozmyśla ”może źle, że wysłałem tego człowieka do diabła ... Pewnie to dobry chłopak”. Postanowił po niego zejść. Zjeżdża na dół, wysiada z windy i widzi, że w całym piekle w pizdu zimno. Podchodzi do diabła, który siedzi na tronie w kurtce puchowej i mówi:
- Ty ... Czemu tu taka Zimnica?
- Takiś kozak? To się po węgiel schyl.
- Człowieku, co ty odwalasz?
- Posłuchaj, złotówka Ci upadła.
Gangster schyla się, a Jan go ładuje w dupę. Nagle wysiada z samochodu drugi bandzior i strzela pedałowi w głowę. Idąc do nieba, pedał spotyka Świętego Piotra. Piotr zaczyna go oprowadzać po niebie. Nagle Pedał wytrącił mu z ręki klucze. Piotr schyla się, a pedał go ładuje w dupę. Święty Piotr na to:
- Od dzisiaj mieszkasz w piekle!
Po trzech dniach Piotr rozmyśla ”może źle, że wysłałem tego człowieka do diabła ... Pewnie to dobry chłopak”. Postanowił po niego zejść. Zjeżdża na dół, wysiada z windy i widzi, że w całym piekle w pizdu zimno. Podchodzi do diabła, który siedzi na tronie w kurtce puchowej i mówi:
- Ty ... Czemu tu taka Zimnica?
- Takiś kozak? To się po węgiel schyl.
06
Dowcip #16314. Jedzie dwóch gangsterów samochodem. Nagle na ulicę wybiega pedał Jan. w kategorii: Żarty o diable, Kawały o homoseksualistach, Śmieszne kawały o piekle, Dowcipy o Świętym Piotrze.
Jedzie porucznik Rżewski pociągiem z dwiema damami. Leży na górnej kuszetce i słyszy ich rozmowę. Starsza uczy młodszą:
- Widzisz moja droga, nigdy nie kładź jajka na srebrnej tacy, srebro od tego matowieje.
”Człowiek uczy się przez całe życie” - pomyślał Rżewski, przekładając srebrną papierośnicę z kieszeni spodni do płaszcza.
- Widzisz moja droga, nigdy nie kładź jajka na srebrnej tacy, srebro od tego matowieje.
”Człowiek uczy się przez całe życie” - pomyślał Rżewski, przekładając srebrną papierośnicę z kieszeni spodni do płaszcza.
117
Dowcip #16315. Jedzie porucznik Rżewski pociągiem z dwiema damami. w kategorii: Kawały o poruczniku Rżewskim, Żarty o jądrach męskich, Dowcipy o jajkach.
Katolik, prawosławny i protestant łowią ryby z łodzi. Skończyły się robaki. Katolik przeżegnał się, zrobił krok za burtę, przeszedł po wodzie do brzegu, nakopał robaków i tak samo wrócił do łodzi. Za jakiś czas znów skończyły się robaki. Prawosławny przeżegnał się, zrobił krok za burtę, przeszedł po wodzie do brzegu, nakopał robaków i tak samo wrócił do łodzi. Niestety, ponownie skończyły się robaki. Protestant wstał i od razu dał krok za burtę. Poszedł pod wodę, utonął. Katolik i prawosławny milcząc wpatrują się w rozchodzące się po wodzie kręgi. Katolik po dłuższej chwili mówi w zadumie:
- Trzeba mu było powiedzieć o palach ...
Prawosławny:
- O jakich palach?!
- Trzeba mu było powiedzieć o palach ...
Prawosławny:
- O jakich palach?!
28