Do sklepu z artykułami motoryzacyjnymi wchodzi młodzieniec i pyta
Do sklepu z artykułami motoryzacyjnymi wchodzi młodzieniec i pyta:
- Czy są łańcuchy do jawy?
- Nie ma są tylko do emzetki.
- To poproszę do emzetki.
- Ale ten łańcuch nie pasuje do jawy!
- Nic nie szkodzi, po meczu wszystko mi jedno czym biję!
- Czy są łańcuchy do jawy?
- Nie ma są tylko do emzetki.
- To poproszę do emzetki.
- Ale ten łańcuch nie pasuje do jawy!
- Nic nie szkodzi, po meczu wszystko mi jedno czym biję!
03
Dowcip #9290. Do sklepu z artykułami motoryzacyjnymi wchodzi młodzieniec i pyta w kategorii: Dowcipy o sporcie, Śmieszne żarty o zakupach, Śmieszne żarty o piłce nożnej, Humor o kibicach.
Były komiwojażer Epsztajn znalazł się w więzieniu. Uprzejmy dyrektor zakładu karnego pyta więźnia, co woli: kleić torebki, szyć pantofle czy wyrabiać szczotki.
- Wolałbym jeździć jako akwizytor tych towarów i przyjmować obstalunki - oświadcza Epsztajn.
- Wolałbym jeździć jako akwizytor tych towarów i przyjmować obstalunki - oświadcza Epsztajn.
24
Dowcip #9291. Były komiwojażer Epsztajn znalazł się w więzieniu. w kategorii: Śmieszny humor o więźniach, Śmieszne dowcipy o pracy, Śmieszny humor o więzieniu.
W salonie Rotszyldów wystąpił młody, obiecujący pianista. Po skończonym koncercie podszedł doń baron Louis i oświadczył:
- Słyszałem Karola Lafite.
Młodzieniec ukłonił się nisko.
- Słyszałem Artura Rubinsteina.
Młodzieniec ukłonił się jeszcze niżej.
- Słyszałem Ignacego Paderewskiego.
Młodzieniec ukłonił się najniżej jak mógł.
- Ale żaden z nich nie pocił się tak, jak pan!
- Słyszałem Karola Lafite.
Młodzieniec ukłonił się nisko.
- Słyszałem Artura Rubinsteina.
Młodzieniec ukłonił się jeszcze niżej.
- Słyszałem Ignacego Paderewskiego.
Młodzieniec ukłonił się najniżej jak mógł.
- Ale żaden z nich nie pocił się tak, jak pan!
13
Dowcip #9292. W salonie Rotszyldów wystąpił młody, obiecujący pianista. w kategorii: Śmieszne żarty o muzykach.
Rabin i jego żona sprzątają w mieszkaniu. Rabin natrafił na jakieś dziwne pudełko, ale żona zabroniła mu tam zaglądać. Kiedy nie było jej w domu, rabin otworzył pudełko i ku swojemu zdziwieniu zobaczył tam trzy jajka i dwa tysiące dolarów. Kiedy żona wróciła rabin przyznał się, że zajrzał do pudełka i poprosił żonę o wyjaśnienie tej dziwnej zawartości. Żona wyjaśnia:
- Przez całe lata za każdym razem gdy miałeś kiepskie kazanie wkładałam do tego pudełka jedno jajko.
- Na dwadzieścia lat służby tylko trzy kiepskie kazania to niezły wynik - cieszy się rabin.
Żona kontynuuje:
- A za każdym razem gdy uzbierałam dwanaście jajek sprzedawałam je za jednego dolara.
- Przez całe lata za każdym razem gdy miałeś kiepskie kazanie wkładałam do tego pudełka jedno jajko.
- Na dwadzieścia lat służby tylko trzy kiepskie kazania to niezły wynik - cieszy się rabin.
Żona kontynuuje:
- A za każdym razem gdy uzbierałam dwanaście jajek sprzedawałam je za jednego dolara.
37
Dowcip #9293. Rabin i jego żona sprzątają w mieszkaniu. w kategorii: Śmieszne dowcipy o duchownych, Śmieszny humor o pieniądzach, Śmieszne żarty o Żydach, Żarty o żonie.
Icek spotyka Majera:
- Gdzie pracujesz?
- Nigdzie.
- A co robisz?
- Nic.
- Jak Boga kocham, fajne zajęcie.
- Tak, tylko, że ogromna konkurencja.
- Gdzie pracujesz?
- Nigdzie.
- A co robisz?
- Nic.
- Jak Boga kocham, fajne zajęcie.
- Tak, tylko, że ogromna konkurencja.
19
Dowcip #9294. Icek spotyka Majera w kategorii: Śmieszne żarty o Żydach, Humor o pracy.
Odkąd to istnieje zwyczaj, że zanim zaprowadzą oblubienicę do ślubu, jej twarz ukrywają chustką?
- Od czasu, gdy pewien oblubieniec uciekł spod baldachimu.
- Od czasu, gdy pewien oblubieniec uciekł spod baldachimu.
13
Dowcip #9295. Odkąd to istnieje zwyczaj, że zanim zaprowadzą oblubienicę do ślubu w kategorii: Śmieszny humor o Żydach, Śmieszne żarty zagadki, Żarty o ślubie.
- Panie Kon, czy wie pan, że jutro wydaję moją córkę za mąż?
- Wiem.
- A czy wie pan, że daje jej w posagu dwa tysiące zł.?
- Słyszałem.
- Ale jest pewien problem. Mam tylko tysiąc zł. Pożycz mi ten drugi tysiąc.
- Nie mam. Ale mogę panu dać dobrą radę. Posag ma pan złożyć u notariusza na Elektoralnej?
- Tak.
- A więc, niech pan położy te tysiąc zł. na kominku przed lustrem. Pańskie tysiąc przed i tysiąc w lustrze daje w sumie dwa tysiące zł.
- Ja znam ten sposób, ale sęk w tym, że mam tylko ten tysiąc zł w lustrze.
- Wiem.
- A czy wie pan, że daje jej w posagu dwa tysiące zł.?
- Słyszałem.
- Ale jest pewien problem. Mam tylko tysiąc zł. Pożycz mi ten drugi tysiąc.
- Nie mam. Ale mogę panu dać dobrą radę. Posag ma pan złożyć u notariusza na Elektoralnej?
- Tak.
- A więc, niech pan położy te tysiąc zł. na kominku przed lustrem. Pańskie tysiąc przed i tysiąc w lustrze daje w sumie dwa tysiące zł.
- Ja znam ten sposób, ale sęk w tym, że mam tylko ten tysiąc zł w lustrze.
15
Dowcip #9296. - Panie Kon, czy wie pan, że jutro wydaję moją córkę za mąż? w kategorii: Humor o pieniądzach, Dowcipy o córkach, Żarty o lusterku, Żarty o ślubie.
Moniek Szwarcberg wysłał swego pracownika, Joska Wasersztajna, żeby odebrał dług od Jojne Goldszmita. Josek wraca bez pieniędzy.
- Czyżby Jojne nie chciał oddać długu? - pyta zaniepokojony Moniek.
- Wyraźnie tego nie powiedział - odpowiada uspokajająco Josek - tylko mnie wyrzucił za drzwi, a potem spuścił na pysk ze schodów.
- Czyżby Jojne nie chciał oddać długu? - pyta zaniepokojony Moniek.
- Wyraźnie tego nie powiedział - odpowiada uspokajająco Josek - tylko mnie wyrzucił za drzwi, a potem spuścił na pysk ze schodów.
14
Dowcip #9297. Moniek Szwarcberg wysłał swego pracownika, Joska Wasersztajna w kategorii: Śmieszne żarty o pieniądzach, Żarty o Żydach, Dowcipy o pracownikach.
Przepraszam, panie ksiądz, czy to nie smutno, całe życie ksiądz i ksiądz?
- Mogę zostać biskupem.
- Oj! To piękna posada ... Ale całe życie biskup i biskup?
- Mogę zostać arcybiskupem.
- Aj! aj! aj! To ładnie być arcybiskup, ale całe życie nic tylko arcybiskup?
- Mogę zostać kardynałem.
- Aj. Jak pięknie! Ale tak całe życie kardynał i kardynał?
- Mogę być wybrany papieżem.
- Aj! aj! Cymes, sam cymes! Ale tak między nami - całe życie papież i papież?
- No, przecież już bogiem nie będę!
- Nu, czemu nie? U nas był taki jeden, co mu się udało.
- Mogę zostać biskupem.
- Oj! To piękna posada ... Ale całe życie biskup i biskup?
- Mogę zostać arcybiskupem.
- Aj! aj! aj! To ładnie być arcybiskup, ale całe życie nic tylko arcybiskup?
- Mogę zostać kardynałem.
- Aj. Jak pięknie! Ale tak całe życie kardynał i kardynał?
- Mogę być wybrany papieżem.
- Aj! aj! Cymes, sam cymes! Ale tak między nami - całe życie papież i papież?
- No, przecież już bogiem nie będę!
- Nu, czemu nie? U nas był taki jeden, co mu się udało.
14
Dowcip #9298. Przepraszam, panie ksiądz, czy to nie smutno w kategorii: Dowcipy o duchownych, Żarty o Bogu.
Trzech Żydów postanowiło założyć sklepy i to w dodatku obok siebie. Założyli, a potem myśleli, co by tu zrobić, żeby przyciągnąć klientów. Pierwszy wystawił w oknie sklepu wywieszkę ”TU UDZIELA SIĘ 25% RABATU”, drugi ”TU UDZIELA SIĘ 50% RABATU”, a trzeci ”TU GŁÓWNE WEJŚCIE”.
38