Dentysta do pacjenta
Dentysta do pacjenta:
- Mamy dwa rodzaje opłat, pięćdziesiąt dolarów leczenie bez bólu i sto dolarów leczenie z bólem.
- W takim razie wybieram taniej i bez bólu.
Dentysta zaczął borować, a pacjent zaczął wrzeszczeć.
- Widzę, że jednak boli. Znaczy się będzie sto dolarów.
- Mamy dwa rodzaje opłat, pięćdziesiąt dolarów leczenie bez bólu i sto dolarów leczenie z bólem.
- W takim razie wybieram taniej i bez bólu.
Dentysta zaczął borować, a pacjent zaczął wrzeszczeć.
- Widzę, że jednak boli. Znaczy się będzie sto dolarów.
616
Dowcip #17730. Dentysta do pacjenta w kategorii: Śmieszne dowcipy o lekarzach, Śmieszny humor o pieniądzach, Humor o dentystach, Śmieszne dowcipy o bólu i cierpieniu.
A mówiła mama:
”Ucz się synu na ginekologa, bo to i forsy dużo i ręce cały czas w cieple”
Muczał pod nosem kierowca TIR - a zmieniając w mroźną noc koło w naczepie.
”Ucz się synu na ginekologa, bo to i forsy dużo i ręce cały czas w cieple”
Muczał pod nosem kierowca TIR - a zmieniając w mroźną noc koło w naczepie.
17
Dowcip #17731. A mówiła mama w kategorii: Śmieszny humor o kierowcach, Śmieszne żarty o lekarzach, Żarty o ginekologu.
Panie doktorze, do której Pan dzisiaj przyjmuje?
- Do tej - odpowiedział lekarz wskazując dłonią na lewą kieszeń.
- Do tej - odpowiedział lekarz wskazując dłonią na lewą kieszeń.
01
Dowcip #17732. Panie doktorze, do której Pan dzisiaj przyjmuje? w kategorii: Śmieszny humor o lekarzach, Śmieszne żarty o pieniądzach.
Do lekarza przychodzi młoda kobieta.
- Proszę niech pani siada. Co panią do mnie sprowadza?
- No cóż, panie doktorze, sama nie wiem jak to powiedzieć. Otóż wydaje mi się, że cierpię na nimfomanię.
- Rozumiem. Oczywiście mogę Pani pomóc, jednak na początku muszę nadmienić, że moje wynagrodzenie wynosi pięćset złotych za godzinę.
- Pięćset złotych? Dobrze. A ile pan bierze za całą noc?
- Proszę niech pani siada. Co panią do mnie sprowadza?
- No cóż, panie doktorze, sama nie wiem jak to powiedzieć. Otóż wydaje mi się, że cierpię na nimfomanię.
- Rozumiem. Oczywiście mogę Pani pomóc, jednak na początku muszę nadmienić, że moje wynagrodzenie wynosi pięćset złotych za godzinę.
- Pięćset złotych? Dobrze. A ile pan bierze za całą noc?
14
Dowcip #17733. Do lekarza przychodzi młoda kobieta. w kategorii: Kawały erotyczne, Żarty o lekarzach, Śmieszne żarty o nimfomankach.
Przychodzi facet do lekarza:
- Panie doktorze, od kilku dni mam zatwardzenie, nic mi nie pomaga.
- Będziemy musieli panu zaaplikować czopki. Proszę się odwrócić, ściągnąć spodnie i pochylić się. Ja panu pokażę jak to się robi.
Facet ściągnął gacie, pochylił się i poczuł jak doktor wsuwa mu coś do tyłka.
- OK, gotowe. Proszę to samo powtarzać samemu w domu co dwanaście godzin przez najbliższe trzy dni.
Wieczorem gościu próbował samemu sobie poradzić, ale jakoś mu się nie udawało. Poprosił więc żonę o pomoc. Odwrócił się, ściągnął spodnie i wypiął tyłek. Żona jedną rękę położyła na jego ramieniu, druga natomiast zaczęła wkładać mu czopek.
- O cholera! - wrzasnął w pewnej chwili facet.
- Co się stało kochanie, zabolało cię?
- Nie, ale właśnie sobie uświadomiłem, że ten lekarz trzymał obie ręce na moich ramionach.
- Panie doktorze, od kilku dni mam zatwardzenie, nic mi nie pomaga.
- Będziemy musieli panu zaaplikować czopki. Proszę się odwrócić, ściągnąć spodnie i pochylić się. Ja panu pokażę jak to się robi.
Facet ściągnął gacie, pochylił się i poczuł jak doktor wsuwa mu coś do tyłka.
- OK, gotowe. Proszę to samo powtarzać samemu w domu co dwanaście godzin przez najbliższe trzy dni.
Wieczorem gościu próbował samemu sobie poradzić, ale jakoś mu się nie udawało. Poprosił więc żonę o pomoc. Odwrócił się, ściągnął spodnie i wypiął tyłek. Żona jedną rękę położyła na jego ramieniu, druga natomiast zaczęła wkładać mu czopek.
- O cholera! - wrzasnął w pewnej chwili facet.
- Co się stało kochanie, zabolało cię?
- Nie, ale właśnie sobie uświadomiłem, że ten lekarz trzymał obie ręce na moich ramionach.
07
Dowcip #17734. Przychodzi facet do lekarza w kategorii: Śmieszne żarty o lekarzach, Śmieszne dowcipy przychodzi facet do lekarza, Dowcipy o homoseksualistach.
Podczas wizyty w szpitalu psychiatrycznym gość pyta ordynatora jakie kryteria stosują, aby zdecydować czy ktoś powinien zostać zamknięty w zakładzie czy nie.
Ordynator odpowiedział:
- Napełniamy wannę, a potem dajemy tej osobie łyżeczkę do herbaty, kubek i wiadro i prosimy, aby opróżnił wannę.
- Aha, rozumiem - powiedział gość - normalna osoba użyje wiadra, bo jest większe niż łyżeczka czy kubek.
- Nie, - powiedział ordynator - normalna osoba pociągnęłaby za korek. Chce pan pokój z widokiem czy bez?
Ordynator odpowiedział:
- Napełniamy wannę, a potem dajemy tej osobie łyżeczkę do herbaty, kubek i wiadro i prosimy, aby opróżnił wannę.
- Aha, rozumiem - powiedział gość - normalna osoba użyje wiadra, bo jest większe niż łyżeczka czy kubek.
- Nie, - powiedział ordynator - normalna osoba pociągnęłaby za korek. Chce pan pokój z widokiem czy bez?
08
Dowcip #17735. Podczas wizyty w szpitalu psychiatrycznym gość pyta ordynatora jakie w kategorii: Żarty o lekarzach, Śmieszne kawały o psychiatryku.
Co ma wspólnego niedźwiadek i ginekolog krótkowidz?
- Mokry nosek.
- Mokry nosek.
04
Dowcip #17736. Co ma wspólnego niedźwiadek i ginekolog krótkowidz? w kategorii: Śmieszne dowcipy o lekarzach, Dowcipy o niedźwiedziu, Śmieszny humor zagadka, Śmieszne żarty o ginekologu.
Panie doktorze, mam problem. Od pewnego czasu brak mi apetytu. Nie mam ochoty nic jeść.
- Wie pan. Przy dzisiejszych cenach, to cenna umiejętność.
- Wie pan. Przy dzisiejszych cenach, to cenna umiejętność.
03
Dowcip #17737. Panie doktorze, mam problem. Od pewnego czasu brak mi apetytu. w kategorii: Śmieszne żarty o jedzeniu, Śmieszny humor o lekarzach.
Dentysta schyla się właśnie nad pacjentem i ma zamiar rozpocząć borowanie, gdy nagle zastyga w bezruchu i pyta nieufnie:
- Czy mi się tylko wydaje, czy też trzyma pan rękę na moich jądrach?
Pacjent spokojnym głosem:
- To tylko taka mała asekuracja. Bo przecież nie chodzi o to, żebyśmy sobie ból zadawali. Prawda Panie Doktorze?
- Czy mi się tylko wydaje, czy też trzyma pan rękę na moich jądrach?
Pacjent spokojnym głosem:
- To tylko taka mała asekuracja. Bo przecież nie chodzi o to, żebyśmy sobie ból zadawali. Prawda Panie Doktorze?
326
Dowcip #17738. Dentysta schyla się właśnie nad pacjentem i ma zamiar rozpocząć w kategorii: Dowcipy o lekarzach, Dowcipy o pacjentach, Śmieszne dowcipy o stomatologach, Humor o bólu i cierpieniu.
- My, chirurdzy, mamy tylu wrogów na tym świecie.
- A ilu na tamtym?
- A ilu na tamtym?
07