- Co zrobił Kain ze swoim bratem Ablem? - pyta katechetka.
- Co zrobił Kain ze swoim bratem Ablem? - pyta katechetka.
- Zdradził go. - mówi Stefan.
- Źle. Ty powiedz, Piotrze.
- Zabił go.
- Zuch! - stwierdza z zadowoleniem katechetka.
- Zdradził go. - mówi Stefan.
- Źle. Ty powiedz, Piotrze.
- Zabił go.
- Zuch! - stwierdza z zadowoleniem katechetka.
159
Dowcip #14481. - Co zrobił Kain ze swoim bratem Ablem? - pyta katechetka. w kategorii: Dowcipy o uczniach, Dowcipy religijne, Śmieszne kawały o nauczycielce, Śmieszne kawały o katechetkach.
Czy wiecie, że maluch jest tak samo bezpieczny jak Volvo?
- Strefa zgniotu kończy się na silniku.
- Strefa zgniotu kończy się na silniku.
37
Dowcip #14482. Czy wiecie, że maluch jest tak samo bezpieczny jak Volvo? w kategorii: Śmieszne zagadki, Śmieszne dowcipy o samochodach, Śmieszne kawały o fiacie 126p.
- Ile będę zarabiał? - pyta młody człowiek podejmujący pierwszą w życiu pracę.
- Na początek dostanie pan sześćset złotych, ale później będzie pan mógł zarobić dużo więcej.
- Doskonale - ucieszył się młodzieniec - to ja przyjdę później.
- Na początek dostanie pan sześćset złotych, ale później będzie pan mógł zarobić dużo więcej.
- Doskonale - ucieszył się młodzieniec - to ja przyjdę później.
26
Dowcip #14483. - Ile będę zarabiał? w kategorii: Dowcipy o pieniądzach, Śmieszne kawały o pracy.
Koleżanka pyta koleżanki:
- Czy ten twój chłopak jest, aż tak bogaty jak mówią?
- Tak, znamy się pół roku, a on ma nadal pieniądze!
- Czy ten twój chłopak jest, aż tak bogaty jak mówią?
- Tak, znamy się pół roku, a on ma nadal pieniądze!
24
Dowcip #14484. Koleżanka pyta koleżanki w kategorii: Śmieszne dowcipy o facetach, Kawały o kobietach, Żarty o pieniądzach.
Facet jest jak batonik czekoladowy: słodki i pierwsze co robi, to dobiera ci się do bioder.
34
Dowcip #14485. Facet jest jak batonik czekoladowy w kategorii: Śmieszne żarty o mężczyznach, Śmieszne kawały o słodyczach.
Czterech kanibali umówiło się na grilla. Zaczynają się schodzić. Pierwszy przyniósł głowę i zgrzewkę piwa, drugi przyszedł z ręką i zgrzewką piwa, trzeci z nogą i zgrzewką piwa. Czekają i czekają na czwartego. W końcu czwarty wychodzi z dżungli z urną z prochami. Pozostali pytają się:
- A ty co? Na głowę upadłeś?
Na co on:
- Nie chłopaki, dzisiaj gorący kubek!
- A ty co? Na głowę upadłeś?
Na co on:
- Nie chłopaki, dzisiaj gorący kubek!
412
Dowcip #14486. Czterech kanibali umówiło się na grilla. Zaczynają się schodzić. w kategorii: Kawały o jedzeniu, Żarty o kanibalach.
Na prerii Indianin z tomahawkiem w ręku goni przerażonego kowboja. W pewnej chwili zmęczony ucieczką kowboj pada na ziemię, a Indianin podbiega do niego i krzyczy:
- Berek, teraz ty gonisz!
- Berek, teraz ty gonisz!
310
Dowcip #14487. Na prerii Indianin z tomahawkiem w ręku goni przerażonego kowboja. w kategorii: Śmieszne kawały o kowbojach, Śmieszne żarty o grach i zabawach, Kawały o indianach.
Nauczyciel pyta Jacka:
- Pożyczyłem od twojego ojca sto tysięcy złotych i po trzech miesiącach oddałem dwadzieścia trzy tysiące. Ile pozostałem dłużny?
- Sto tysięcy.
- Cóż to?! Nie znasz rachunków?
- Rachunki znam, ale pan nie zna mojego ojca.
- Pożyczyłem od twojego ojca sto tysięcy złotych i po trzech miesiącach oddałem dwadzieścia trzy tysiące. Ile pozostałem dłużny?
- Sto tysięcy.
- Cóż to?! Nie znasz rachunków?
- Rachunki znam, ale pan nie zna mojego ojca.
29
Dowcip #14488. Nauczyciel pyta Jacka w kategorii: Żarty o pieniądzach, Kawały o uczniach, Śmieszne kawały o ojcu, Humor matematyczny, Śmieszne dowcipy o nauczycielce.
Mówi kolega do kolegi:
- Wiesz co? Nie przychodź już więcej do nas do domu.
Ten pyta:
- Dlaczego?
- Bo wiesz, jak ostatnio u nas byłeś, to zginęły nam pieniądze. W sumie znalazły się potem, ale niesmak pozostał.
- Wiesz co? Nie przychodź już więcej do nas do domu.
Ten pyta:
- Dlaczego?
- Bo wiesz, jak ostatnio u nas byłeś, to zginęły nam pieniądze. W sumie znalazły się potem, ale niesmak pozostał.
1021
Dowcip #14489. Mówi kolega do kolegi w kategorii: Śmieszne żarty o pieniądzach, Kawały o kolegach.
Wędkarz obserwuje jak jakiś inny gościu na stanowisku obok co i rusz wyciąga niezłe sztuki, podczas gdy jemu samemu, no kurcze, nic nie bierze. W końcu nie wytrzymał i zaczął wypytywać faceta na co ten łapie. Po długich staraniach udało mu się dowiedzieć, że na co jak na co, ale na lekarstwo na syfa to ryby biorą niesamowicie. Bogatszy o tą wiedzę następnego dnia zachodzi do apteki:
- Dzień dobry! Czy jest coś na syfa?
- A dzień dobry! A co, złapało się coś?
- No nie, jeszcze nie. Ale mam takie miejsce!
- Dzień dobry! Czy jest coś na syfa?
- A dzień dobry! A co, złapało się coś?
- No nie, jeszcze nie. Ale mam takie miejsce!
29