Barman, szybko kieliszek koniaku dla mojego kolegi
Barman, szybko kieliszek koniaku dla mojego kolegi, który właśnie zemdlał!
- Nie mamy koniaku, jest tylko czysta.
Zemdlony lekko otwiera oczy i szepcze zbolałym głosem:
- Może być.
- Nie mamy koniaku, jest tylko czysta.
Zemdlony lekko otwiera oczy i szepcze zbolałym głosem:
- Może być.
614
Dowcip #18631. Barman, szybko kieliszek koniaku dla mojego kolegi w kategorii: Żarty o alkoholu, Śmieszne kawały o mężczyznach, Żarty o kelnerach.
Kelner, proszę spytać kucharza o przepis na ten sos.
- Taki dobry?
- Nie, tylko szukam porządnego kleju do tapet.
- Taki dobry?
- Nie, tylko szukam porządnego kleju do tapet.
05
Dowcip #18632. Kelner, proszę spytać kucharza o przepis na ten sos. w kategorii: Śmieszne dowcipy o jedzeniu, Śmieszne dowcipy o kelnerach, Śmieszne żarty o klientach.
W salonie kowboj do swojego kumpla:
- Widzisz tego faceta, który siedzi przy stoliku pod ścianą?
- Którego? Tam jest trzech facetów.
- Tego co pije whisky.
- Oni wszyscy piją whisky. O którego dokładnie ci chodzi?
- Tego w koszuli w kratę.
- No tak, ale wszyscy trzej mają koszule w kratę.
- Poczekaj zaraz ci pokażę.
Kowboj wyciąga spluwę i strzela do dwóch facetów przy stoliku. Zabici faceci spadają z krzeseł. Ten który został jest mocno przestraszony.
- Teraz już widzisz, o którego mi chodzi?
- No, a co?
- On mi się nie podoba. Chyba go zastrzelę.
- Widzisz tego faceta, który siedzi przy stoliku pod ścianą?
- Którego? Tam jest trzech facetów.
- Tego co pije whisky.
- Oni wszyscy piją whisky. O którego dokładnie ci chodzi?
- Tego w koszuli w kratę.
- No tak, ale wszyscy trzej mają koszule w kratę.
- Poczekaj zaraz ci pokażę.
Kowboj wyciąga spluwę i strzela do dwóch facetów przy stoliku. Zabici faceci spadają z krzeseł. Ten który został jest mocno przestraszony.
- Teraz już widzisz, o którego mi chodzi?
- No, a co?
- On mi się nie podoba. Chyba go zastrzelę.
212
Dowcip #18633. W salonie kowboj do swojego kumpla w kategorii: Czarny humor śmieszne żarty, Żarty o kowbojach, Śmieszny humor o broni palnej, Kawały o strzelaniu.
Pan wypalił dziurę w obrusie! - krzyczy zdenerwowany kelner.
- Ależ skądże, ja nie palę!
- Znam te numery, pana poprzednik mówił tak samo!
- Ależ skądże, ja nie palę!
- Znam te numery, pana poprzednik mówił tak samo!
413
Dowcip #18634. Pan wypalił dziurę w obrusie! - krzyczy zdenerwowany kelner. w kategorii: Śmieszne dowcipy o kelnerach, Śmieszne żarty o papierosach.
Gość zamawia zupę w restauracji i zauważa w zupie muchę:
- Panie kelner, co ta mucha robi w mojej zupie?
Kelner troskliwie nachyla się nad talerzem i stwierdza:
- Wygląda na to, że pływa.
- Panie kelner, co ta mucha robi w mojej zupie?
Kelner troskliwie nachyla się nad talerzem i stwierdza:
- Wygląda na to, że pływa.
38
Dowcip #18635. Gość zamawia zupę w restauracji i zauważa w zupie muchę w kategorii: Żarty o jedzeniu, Humor o kelnerach, Kawały o restauracji i barze, Kawały o muchach.
Kelner, w mojej zupie pływa martwa mucha!
A kelner na to:
- Niemożliwe! Dałbym sobie głowę uciąć, że jak wychodziłem z kuchni, to była jeszcze żywa!
A kelner na to:
- Niemożliwe! Dałbym sobie głowę uciąć, że jak wychodziłem z kuchni, to była jeszcze żywa!
315
Dowcip #18636. Kelner, w mojej zupie pływa martwa mucha! w kategorii: Śmieszne żarty o jedzeniu, Dowcipy o kelnerach, Śmieszne żarty o muchach, Humor o klientach.
W Hiszpanii angielski turysta poszedł do restauracji, zasiadł przy stoliku i studiuje kartę dań. Zaciekawiła go pozycja ”jaja a’ la corrida”. Zamówił, a kelner przyniósł dwa jaja na twardo wielkie jak jabłka. Anglikowi tak smakowało, że kilka dni później przyszedł jeszcze raz i zamówił to samo. Jednak ku swemu zdziwieniu dostał dwa jaja wielkości ziarenek grochu. Pyta się kelnera:
- Dlaczego takie małe?
- No cóż, nie zawsze torreador wygrywa.
- Dlaczego takie małe?
- No cóż, nie zawsze torreador wygrywa.
014
Dowcip #18637. W Hiszpanii angielski turysta poszedł do restauracji w kategorii: Humor o jedzeniu, Kawały o kelnerach, Kawały o restauracji i barze, Humor o bykach, Śmieszne kawały o jądrach męskich.
Przychodzi załamany facet do baru i zamawia potrójną whisky. Barman mu nalewa i mówi:
- Panie, to jest mocny drink. Ma pan jakieś kłopoty?
Facet wypija i mówi:
- Przyszedłem do domu i zastałem żonę w łóżku z moim najlepszym przyjacielem.
- O kurde... - mówi barman - ma pan następnego drinka na koszt firmy.
Facet wypija, a barman się go pyta:
- I co pan zrobił?
- Podszedłem do żony, popatrzyłem jej prosto w oczy, kazałem jej się spakować i wypieprzać z mojego domu.
- No, to chyba oczywiste - mówi barman - ale co z pańskim przyjacielem?
- Podszedłem do niego, popatrzyłem mu prosto w oczy i powiedziałem: niedobry piesek.
- Panie, to jest mocny drink. Ma pan jakieś kłopoty?
Facet wypija i mówi:
- Przyszedłem do domu i zastałem żonę w łóżku z moim najlepszym przyjacielem.
- O kurde... - mówi barman - ma pan następnego drinka na koszt firmy.
Facet wypija, a barman się go pyta:
- I co pan zrobił?
- Podszedłem do żony, popatrzyłem jej prosto w oczy, kazałem jej się spakować i wypieprzać z mojego domu.
- No, to chyba oczywiste - mówi barman - ale co z pańskim przyjacielem?
- Podszedłem do niego, popatrzyłem mu prosto w oczy i powiedziałem: niedobry piesek.
38
Dowcip #18638. Przychodzi załamany facet do baru i zamawia potrójną whisky. w kategorii: Dowcipy o alkoholu, Śmieszne żarty o mężu, Humor o żonie, Żarty o psach.
W eleganckiej restauracji kelner podchodzi do stolika, przy którym siedzi piękna kobieta i zwraca się do niej:
- Proszę nie mieć mi za złe mojej obcesowej uwagi, ale małżonek szanownej Pani jakieś pół minuty temu wpadł pod stół i do tej pory nie wyszedł spod niego.
- Pan się myli. - odpowiada dama. - Jeśli chodzi o mego małżonka, to on właśnie pół minuty temu wszedł do restauracji.
- Proszę nie mieć mi za złe mojej obcesowej uwagi, ale małżonek szanownej Pani jakieś pół minuty temu wpadł pod stół i do tej pory nie wyszedł spod niego.
- Pan się myli. - odpowiada dama. - Jeśli chodzi o mego małżonka, to on właśnie pół minuty temu wszedł do restauracji.
28
Dowcip #18639. W eleganckiej restauracji kelner podchodzi do stolika w kategorii: Kawały o kelnerach, Kawały o kobietach, Humor o kochankach, Śmieszne kawały o restauracji i barze.
Klient po zjedzeniu dania, które bardzo mu smakowało pyta się kelnera:
- Dlaczego tę smakowitą potrawę nazwaliście ”Pieczeń a’ la Abdul”?
- Bo pies wabił się Abdul.
- Dlaczego tę smakowitą potrawę nazwaliście ”Pieczeń a’ la Abdul”?
- Bo pies wabił się Abdul.
916