LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Antek i Francek wybrali się do fryzjera.

Antek i Francek wybrali się do fryzjera. Antek pado po drodze:
- Ty Francek, jakbyś mi tak gwóźdź wbił do głowy, to by se fryzjer zepsuł maszynkę, wyłomoł by zęby, zrobimy to?
- Dobrze pado Francek, bierz i wal!
Antek wziął gwóźdź i chce wbić, ale Francek coś się zatrząsł.
- Co to? Strach cie oblecioł!
- Nie, ino tak myślę, żebyś tego gwoździa nie minął, bo bych wtedy pieronie prosto w łeb dostoł!
2820

Dowcip #7020. Antek i Francek wybrali się do fryzjera. w kategorii: Żarty o fryzjerach, Kawały po śląsku, Śmieszny humor o Antku, Dowcipy o Franecku.

Antek z Franckiem robili roz we wsi. No i dobrze. Robią i robią. No ale naroz się Antek stracił. Francek go poszoł szukać i patrzy, a Antek stoi nad wychodkiem i kijem tam mieszo, a mieszo.
- Antek! Coż ty tu robisz?
- Adyć widzisz, że szukom. Żakiet mi tam wpodł i nie mogę go zność.
- Smol go, przecież i tak go już nosić nie będziesz!
- No prowda godosz, ino widzisz w kabzie mom śniadanie - pado Antek i dalej szuko i szuko.
39

Dowcip #7021. Antek z Franckiem robili roz we wsi. No i dobrze. Robią i robią. w kategorii: Żarty o jedzeniu, Kawały po śląsku, Śmieszne kawały o ubiorze, Żarty o Antku, Żarty o Franecku.

Młoda dziołcha wleciała uradowano do izby i pado:
- Babko, pamiętocie wy jeszcze jak wos kto pierwszy roz pocałowoł?
- Coś ty, jo już nawet tego ostatniego nie pamiętom.
58

Dowcip #7022. Młoda dziołcha wleciała uradowano do izby i pado w kategorii: Kawały o babci, Śmieszny humor o staruszkach, Dowcipy po śląsku.

Roz na dole górnicy chcieli se w karty pograć. Nie mieli jednak pieniędzy i umówili się, że zamiast pieniędzy to se w gębę strzelą. No i dobrze. Teroz tasują już karty, a tu jeden prask w pysk, tego co tasowoł.
- Pierona! Co robisz? Dyć żech jeszcze ani dobrze nie pomieszoł?
- No ja, ale przecę trzeba coś zawsze na początek dać do banku nie!?
2427

Dowcip #7023. Roz na dole górnicy chcieli se w karty pograć. w kategorii: Kawały o górnikach, Śmieszne kawały po śląsku, Żarty o grze w karty.

Jednemu górnikowi urodziło się w trzy miesiące po ślubie dziecko. Koledzy mu na dole doskwierali, że to nie jego, że coś tu nie gro. Górnik wypił se jednego na odwagę i dalej do swojej baby. Przychodzi i pado jej, że z tym dzieckiem coś mu nie pasuje. A baba jak gębę nie otwarła:
- Co nie pasuje ci? Może rachować nie umiesz! Patrz: Trzy miesiące jo jest twoja baba. Trzy miesiące tyś jest mój chłop. A trzy miesiące my są żonaci. Wiela to jest razem do kupy? Jest dziewięć miesięcy czy nie?
413

Dowcip #7024. Jednemu górnikowi urodziło się w trzy miesiące po ślubie dziecko. w kategorii: Śmieszny humor o dzieciach, Dowcipy o górnikach, Humor o żonie, Dowcipy po śląsku.

- Panie rechtór, mamulka dali pięknie podziękować za nauka i posyłają wom tę kurę - powiedzioł synek w szkole.
- Powiedz matce, że pięknie dziękuję. To bardzo pięknie, że nie żałowali tak tłustej kury.
- Naprzód to i żałowali, ale jak widzieli, że Azor ją tak blank na śmierć zadusił, to się radowali, że aby wom mają co podarować.
58

Dowcip #7025. - Panie rechtór w kategorii: Śmieszne kawały o nauczycielach, Żarty o uczniach, Żarty o Ślązakach, Dowcipy o psie, Humor o kurach.

- Wiesz ożeniłech się. - pado Gustlik do Tomka.
- A fajną mosz babę?
- Blank podobną do Matki Boskiej.
- Co?
- No dyć, bo jak mnie z nią widzą to wołają: ”Matko Boska!”.
57

Dowcip #7026. - Wiesz ożeniłech się. - pado Gustlik do Tomka. w kategorii: Dowcipy o Ślązakach, Humor o żonie, Dowcipy o ślubie, Kawały o Matce Boskiej.

Dwóch pijoków zamiast po chodniku to szło torem kolejowym. Ten jeden coś zmiarkowoł i rzecze:
- Pierona, Francek - patrz jakie te schody są długie!
- Te schody, jak te schody, ale patrz jakie te gelendry są niskie.
- To pódź poczekomy bo chyba winda jedzie.
410

Dowcip #7027. Dwóch pijoków zamiast po chodniku to szło torem kolejowym. w kategorii: Żarty o windzie, Żarty o Ślązakach, Śmieszne kawały po śląsku, Humor o pociągu, Kawały o Franecku.

Na jednym odpuście był bardzo wielki ścisk. No i jednej starej babie ukradli w tym ścisku pieniądze. A miała je w kiecce w kabzie. Przyszła zatem z płaczem do proboszcza i prosi, coby proboszcz z ambony wygłosili i sumienie złodziejowi skruszyli. No ale farorz ją naprzód pytają:
- A nie zmiarkowaliście nic jak wom tam kto ręka wsadzowoł?
- Ja! - pado baba. - Zmiarkowałach, ino myślałach, że to w dobrych zamiarach.
211

Dowcip #7028. Na jednym odpuście był bardzo wielki ścisk. w kategorii: Humor o babie, Dowcipy o złodziejach, Kawały o Ślązakach, Kawały po śląsku, Dowcipy o kościele.

Spotkało sie roz dwóch górników.
- Zeflik znosz śląski napój na k..? - pyto jeden.
- Kwaśnica!
- Psinco!
- No to co?
- Krzynka piwa!
- No to ci teroz też powiem. Znosz śląski napój na d..?
- Nie?
- Dwie krzynki piwa!
410

Dowcip #7029. Spotkało sie roz dwóch górników. w kategorii: Żarty o alkoholu, Śmieszne kawały o Ślązakach, Humor po śląsku.

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Alfabet Morse'a

» Używane auta osobowe

» Internetowy słownik antonimów

» Definicje

» Wyszukiwarka haseł do krzyżówek

» Deklinacja wyrazów online

» Oferty pracy dla opiekunki do dzieci

» Rymy do wyrażeń

» Stopniowanie przymiotników

» Internetowy słownik synonimów

» Wyliczanki do skakanki

» Zagadki edukacyjne dla dzieci do wydruku

» Zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost