Więźniowie na spacerniaku wymieniają doświadczenia.
Więźniowie na spacerniaku wymieniają doświadczenia. Zapada klasyczne pytanie:
- Za co siedzisz?
Ten odpowiada:
- Za udzielenie pierwszej pomocy.
Zabrzmiało trochę dziwnie więc przybliżył okoliczności udzielenia tej pierwszej pomocy. Mówi:
- Teściowa miała krwotok z nosa no to założyłem jej opaskę uciskową na szyję.
- Za co siedzisz?
Ten odpowiada:
- Za udzielenie pierwszej pomocy.
Zabrzmiało trochę dziwnie więc przybliżył okoliczności udzielenia tej pierwszej pomocy. Mówi:
- Teściowa miała krwotok z nosa no to założyłem jej opaskę uciskową na szyję.
13
Dowcip #26368. Więźniowie na spacerniaku wymieniają doświadczenia. w kategorii: Humor o teściowej, Śmieszne dowcipy o więźniach, Humor o więzieniu.
Żona przychodzi do męża z kamienną twarzą i mówi:
- Słuchaj uważnie, bo mam dla ciebie dwie wiadomości. Dobrą i złą.
- No to słucham.
- Odchodzę od ciebie.
- Rozumiem. A ta zła wiadomość?
- Słuchaj uważnie, bo mam dla ciebie dwie wiadomości. Dobrą i złą.
- No to słucham.
- Odchodzę od ciebie.
- Rozumiem. A ta zła wiadomość?
27
Dowcip #26369. Żona przychodzi do męża z kamienną twarzą i mówi w kategorii: Dowcipy o mężu i żonie, Humor o mężu, Śmieszne kawały o żonie.
Kolega pyta się kolegi w pracy:
- Gdzie jedziesz na wakacje?
- Nad morze!
- A z kim?
- No z żoną, dziećmi i teściową.
- Z teściową? - pyta zdziwiony.
- Niech się franca przyzwyczaja do piachu!
- Gdzie jedziesz na wakacje?
- Nad morze!
- A z kim?
- No z żoną, dziećmi i teściową.
- Z teściową? - pyta zdziwiony.
- Niech się franca przyzwyczaja do piachu!
03
Dowcip #26370. Kolega pyta się kolegi w pracy w kategorii: Śmieszne dowcipy o mężczyznach, Humor o teściowej, Śmieszne żarty o wakacjach.
Do pewnego człowieka który miał sto jeden lat przyjechała telewizja. Reporter podchodzi do emeryta i mówi:
- Panie Zdzisławie, jest pan chyba najstarszym człowiekiem w Polsce. Czy zgodzi się pan na mały wywiadzik dotyczący pana długiego życia?
- Pan chwile poczeka, zapytam ojca.
- Jak to panie Zdzisławie, to pan ma jeszcze ojca?
- Tak, rąbie drzewo za domem z dziadkiem.
- Panie Zdzisławie, jest pan chyba najstarszym człowiekiem w Polsce. Czy zgodzi się pan na mały wywiadzik dotyczący pana długiego życia?
- Pan chwile poczeka, zapytam ojca.
- Jak to panie Zdzisławie, to pan ma jeszcze ojca?
- Tak, rąbie drzewo za domem z dziadkiem.
422
Dowcip #26371. Do pewnego człowieka który miał sto jeden lat przyjechała telewizja. w kategorii: Humor o dziadku, Śmieszne kawały o staruszkach, Śmieszny humor o dziennikarzach.
Co ile chemicy mają wakacje?
- CO2.
- CO2.
25
Dowcip #26372. Co ile chemicy mają wakacje? w kategorii: Śmieszny humor zagadka, Śmieszne żarty o wakacjach, Dowcipy chemiczne.
Szkot właśnie przyjechał z Francji:
- I jak było synu w tej Francji? - pyta go ojciec.
- Bardzo fajnie, tylko ludzie jacyś dziwni strasznie nerwowi.
- Dlaczego tak myślisz?
- Wyobraź sobie pewnej nocy było około dwudziestej trzeciej trzydzieści, do mojego pokoju wbiegł jakiś facet, zaczął tupać, skakać, rozbił lampę, krzyczał i wyszedł z pokoju.
- I co wtedy zrobiłeś?
- Jak to co? Dalej grałem na swojej kobzie.
- I jak było synu w tej Francji? - pyta go ojciec.
- Bardzo fajnie, tylko ludzie jacyś dziwni strasznie nerwowi.
- Dlaczego tak myślisz?
- Wyobraź sobie pewnej nocy było około dwudziestej trzeciej trzydzieści, do mojego pokoju wbiegł jakiś facet, zaczął tupać, skakać, rozbił lampę, krzyczał i wyszedł z pokoju.
- I co wtedy zrobiłeś?
- Jak to co? Dalej grałem na swojej kobzie.
418
Dowcip #26373. Szkot właśnie przyjechał z Francji w kategorii: Śmieszne kawały o Szkotach, Śmieszny humor o wakacjach, Dowcipy o instrumentach.
Blondynka:
- Ratunku! Szerszeń mnie użądlił!
Doktor:
- A gdzie?
- W parku, na ławce, pod drzewem.
- Kretynko! W jaką część ciała?!
- Aaa ... W palec.
- A który konkretnie?
- Nie wiem. Wszystkie szerszenie są podobne.
- Ratunku! Szerszeń mnie użądlił!
Doktor:
- A gdzie?
- W parku, na ławce, pod drzewem.
- Kretynko! W jaką część ciała?!
- Aaa ... W palec.
- A który konkretnie?
- Nie wiem. Wszystkie szerszenie są podobne.
012
Dowcip #26374. Blondynka w kategorii: Śmieszne żarty o blondynkach, Dowcipy o lekarzach.
Idzie Jaś i Małgosia przez las i Jaś się pyta Małgosi:
- Co masz pod sukieneczką?
- Rajtuzki.
- A pod rajtuzkami?
- Majteczki.
- A pod majteczkami?
- Nie powiem.
Idą dalej i nagle Małgosia pyta się Jasia:
- Co masz pod spodenkami?
- Kalesonki.
- A pod kalesonkami?
- Majteczki.
- A pod majteczkami?
- Nie powiem.
Gdy wracają do domu, Jaś pyta się dziadka:
- Co dziewczynki mają pod majteczkami?
- Gniazdko.
Małgosia pyta się babci:
- Co chłopcy mają pod majteczkami?
- Ptaszka.
Dziadkowie Jasia i Małgosi wchodzą do ich pokoju i się z wielkim zdenerwowaniem pytają:
- Dzieci, co Wy wyrabiacie?!
- Wkładamy ptaszka do gniazdka.
- Co masz pod sukieneczką?
- Rajtuzki.
- A pod rajtuzkami?
- Majteczki.
- A pod majteczkami?
- Nie powiem.
Idą dalej i nagle Małgosia pyta się Jasia:
- Co masz pod spodenkami?
- Kalesonki.
- A pod kalesonkami?
- Majteczki.
- A pod majteczkami?
- Nie powiem.
Gdy wracają do domu, Jaś pyta się dziadka:
- Co dziewczynki mają pod majteczkami?
- Gniazdko.
Małgosia pyta się babci:
- Co chłopcy mają pod majteczkami?
- Ptaszka.
Dziadkowie Jasia i Małgosi wchodzą do ich pokoju i się z wielkim zdenerwowaniem pytają:
- Dzieci, co Wy wyrabiacie?!
- Wkładamy ptaszka do gniazdka.
1218
Dowcip #26375. Idzie Jaś i Małgosia przez las i Jaś się pyta Małgosi w kategorii: Dowcipy z podtekstem erotycznym, Dowcipy o Jasiu, Humor o babci, Śmieszny humor o dziadku, Żarty o Małgosi.
Posterunek policji, młoda policjantka przesłuchuje starszą kobietę w charakterze podejrzanej w sprawie zabójstwa młodego chłopaka w parku:
- No to niech mi Pani opowie jak to było. - pyta ze współczuciem policjantka.
- Bo ja wyszłam na spacer do parku, siadłam na ławce karmić gołębie i ten młody człowiek się do mnie przysiadł. - odpowiada łamiącym się głosem staruszka.
- I bała się pani, że chce panią zgwałcić i go pani uderzyła, tak?
- Nie, nie to nie tak było.
- No to niech pani mówi dalej.
- I on jak się przysiadł, to się zaczął do mnie przysuwać ...
- I bała się pani, że chce panią zgwałcić i go pani uderzyła, tak?
- Nie, nie to nie tak było.
- No to niech pani mówi dalej.
- I on mi położył rękę na kolanie ...
- I bała się pani, że chce panią zgwałcić i go pani uderzyła, tak?
- Nie, nie to nie tak było.
- No to niech pani mówi dalej.
- I zaczął tak ”jeździć” ręką po moim udzie.
- I bała się pani, że chce panią zgwałcić i go pani uderzyła, tak?
- Nie, nie. Drugą ręką złapał mnie za pierś.
- I bała ...
- Nie, nie. No i on tak gładził ręką moje udo, już miał włożyć mi rękę za majtki, ja rozchyliłam nogi, a on zabrał ręce, roześmiał się i powiedział: ”prima aprilis babciu”, to przywaliłam gówniarzowi.
- No to niech mi Pani opowie jak to było. - pyta ze współczuciem policjantka.
- Bo ja wyszłam na spacer do parku, siadłam na ławce karmić gołębie i ten młody człowiek się do mnie przysiadł. - odpowiada łamiącym się głosem staruszka.
- I bała się pani, że chce panią zgwałcić i go pani uderzyła, tak?
- Nie, nie to nie tak było.
- No to niech pani mówi dalej.
- I on jak się przysiadł, to się zaczął do mnie przysuwać ...
- I bała się pani, że chce panią zgwałcić i go pani uderzyła, tak?
- Nie, nie to nie tak było.
- No to niech pani mówi dalej.
- I on mi położył rękę na kolanie ...
- I bała się pani, że chce panią zgwałcić i go pani uderzyła, tak?
- Nie, nie to nie tak było.
- No to niech pani mówi dalej.
- I zaczął tak ”jeździć” ręką po moim udzie.
- I bała się pani, że chce panią zgwałcić i go pani uderzyła, tak?
- Nie, nie. Drugą ręką złapał mnie za pierś.
- I bała ...
- Nie, nie. No i on tak gładził ręką moje udo, już miał włożyć mi rękę za majtki, ja rozchyliłam nogi, a on zabrał ręce, roześmiał się i powiedział: ”prima aprilis babciu”, to przywaliłam gówniarzowi.
39
Dowcip #26376. Posterunek policji w kategorii: Kawały erotyczne, Żarty o babci, Śmieszne kawały o facetach, Humor o policjantach, Śmieszne dowcipy o bójkach.
- Wiesz, mój mąż jest jak słońce! - mówi sąsiadka do sąsiadki.
- Jak to?
- A tak! Jak wieczorem zajdzie do knajpy, to dopiero rano z niej wychodzi.
- Jak to?
- A tak! Jak wieczorem zajdzie do knajpy, to dopiero rano z niej wychodzi.
27