Wchodzi kleryk na zakrystię i widzi gosposię pastującą podłogę.
Wchodzi kleryk na zakrystię i widzi gosposię pastującą podłogę. Rozejrzał się trwożnie i zbliżył się do niej. Powoli i po cichu podniósł jej spódnicę, wielce rozochocony zaczął podciągać sutannę w górę. Kiedy spódnica opadła ponownie powoli podniósł spódnicę i już miał sutannę w górze kiedy spódnica znów opadła. Nagle usłyszał za plecami głos.
- W zęby?
Przerażony odwraca powoli głowę i widzi stojącego w drzwiach księdza proboszcza!
Szczena mu opadła a proboszcz:
- Sutannę w zęby!
- W zęby?
Przerażony odwraca powoli głowę i widzi stojącego w drzwiach księdza proboszcza!
Szczena mu opadła a proboszcz:
- Sutannę w zęby!
49
Dowcip #13675. Wchodzi kleryk na zakrystię i widzi gosposię pastującą podłogę. w kategorii: Kawały erotyczne, Kawały o duchownych, Śmieszne kawały o sprzątaniu, Humor o ubiorze.
Przychodzi dziewczyna do spowiedzi, krótka rozmowa wprowadzająca i ksiądz prosi o wyznanie grzechów.
- Ojcze bardzo zgrzeszyłam myślą, duszą, a przede wszystkim ciałem.
- A ciałem ile razy?
- Około dwieście.
- Oj piekło córko, piekło!- Krzyczy ksiądz.
- Nie piekło tylko swędziało.
- Ojcze bardzo zgrzeszyłam myślą, duszą, a przede wszystkim ciałem.
- A ciałem ile razy?
- Około dwieście.
- Oj piekło córko, piekło!- Krzyczy ksiądz.
- Nie piekło tylko swędziało.
47
Dowcip #13676. Przychodzi dziewczyna do spowiedzi w kategorii: Śmieszny humor erotyczny, Dowcipy o duchownych, Śmieszne dowcipy o kobietach, Śmieszny humor o spowiedzi.
Rok 17 n.e. Do niewielkiego mieszkanka w Jerozolimie wraca ze szkoły ze ”spuszczonym na kwintę” nosem Jezus. Podaje Józefowi karteczkę z ocenami na półrocze.
Matematyka - 1. Według programu Ministerstwa Edukacji przez ostatni semestr nauczano dzielenia na przykładzie bochenka chleba, Jezus cały czas go mnożył.
Chemia - 1. Na lekcjach przemieniał wodę w wino, łamiąc tym samym ustawę o wychowaniu w trzeźwości i o zakazie wnoszenia na teren szkoły alkoholu.
Wychowanie. Fizyczne - 1. Nie nauczył się pływać. Za to cały czas wskakiwał do basenu, chodził po wodzie i ochlapywał kolegów.
Józef po przeczytaniu zwraca się do chłopca:
- No, pięknie, pięknie. Za takie oceny możesz sobie postawić krzyżyk na ferie wielkanocne.
Matematyka - 1. Według programu Ministerstwa Edukacji przez ostatni semestr nauczano dzielenia na przykładzie bochenka chleba, Jezus cały czas go mnożył.
Chemia - 1. Na lekcjach przemieniał wodę w wino, łamiąc tym samym ustawę o wychowaniu w trzeźwości i o zakazie wnoszenia na teren szkoły alkoholu.
Wychowanie. Fizyczne - 1. Nie nauczył się pływać. Za to cały czas wskakiwał do basenu, chodził po wodzie i ochlapywał kolegów.
Józef po przeczytaniu zwraca się do chłopca:
- No, pięknie, pięknie. Za takie oceny możesz sobie postawić krzyżyk na ferie wielkanocne.
916
Dowcip #13677. Rok 17 n.e. w kategorii: Kawały o Jezusie, Śmieszne kawały szkolne, Humor o ocenach szkolnych.
Na granicy Izraelsko/Egipskiej patrol zatrzymuje dwie osoby - kobietę w ciąży jadącą na wielbłądzie i jej męża. Proszą o paszporty. Z papierów wynika, że kobieta ma na imię Maria, a mężczyzna Józef.
- Dokąd państwo jadą?
- Do Jeruzalem.
- Taaa, a syna pewno nazwiecie Jezus?
- Proszę pana, czy my wyglądamy na Portorykańczyków?
- Dokąd państwo jadą?
- Do Jeruzalem.
- Taaa, a syna pewno nazwiecie Jezus?
- Proszę pana, czy my wyglądamy na Portorykańczyków?
48
Dowcip #13678. Na granicy Izraelsko/Egipskiej patrol zatrzymuje dwie osoby - kobietę w kategorii: Śmieszne żarty o podróżowaniu, Kawały o ciąży.
Dziennikarka skierowana do biura w Jerozolimie zajmuje mieszkanie z oknami skierowanymi na historyczną Ścianę Płaczu. Każdego dnia kiedy spogląda przez okno, widzi starego Żyda z brodą energicznie się modlącego. Ponieważ z pewnością jest on dobrym tematem na wywiad, dziennikarka udaje się w pobliże ściany i przedstawia się staruszkowi.
Zadaje pytanie:
- Przychodzi pan każdego dnia do ściany, od jak dawna pan to robi i o co się modli?
Mężczyzna odpowiada:
- Przychodzę tutaj, by się modlić każdego dnia od dwudziestu pięciu lat. Rano modlę się za pokój na świecie i za braterstwo ludzi. Idę do domu, piję filiżankę herbaty, wracam i modlę się o wyeliminowanie chorób i zaraz z ziemi. I o to co bardzo, bardzo ważne, modlę się o pokój i zrozumienie między Izraelczykami i Palestyńczykami.
Dziennikarka jest pod ogromnym wrażeniem.
- I jak pan czuje się z tym, że przychodzi tutaj każdego dnia przez dwadzieścia pięć lat i modli się za te wspaniałe rzeczy? - pyta.
Starszy mężczyzna odpowiada spokojnie:
- Jakbym mówił do ściany.
Zadaje pytanie:
- Przychodzi pan każdego dnia do ściany, od jak dawna pan to robi i o co się modli?
Mężczyzna odpowiada:
- Przychodzę tutaj, by się modlić każdego dnia od dwudziestu pięciu lat. Rano modlę się za pokój na świecie i za braterstwo ludzi. Idę do domu, piję filiżankę herbaty, wracam i modlę się o wyeliminowanie chorób i zaraz z ziemi. I o to co bardzo, bardzo ważne, modlę się o pokój i zrozumienie między Izraelczykami i Palestyńczykami.
Dziennikarka jest pod ogromnym wrażeniem.
- I jak pan czuje się z tym, że przychodzi tutaj każdego dnia przez dwadzieścia pięć lat i modli się za te wspaniałe rzeczy? - pyta.
Starszy mężczyzna odpowiada spokojnie:
- Jakbym mówił do ściany.
612
Dowcip #13679. Dziennikarka skierowana do biura w Jerozolimie zajmuje mieszkanie z w kategorii: Śmieszne kawały o Żydach, Humor o modlitwie, Śmieszne dowcipy o dziennikarzach.
Nieduże miasteczko w Stanach Zjednoczonych, kościółek, akurat kończące się nabożeństwo. Wierni wychodzą ze świątyni, a u wyjścia każdego z nich żegna miejscowy pastor. Do kolejnego wychodzącego mężczyzny mówi:
- Do widzenia! I przyłącz się do Armii Jezusa.
- Ależ pastorze ja już jestem w Armii Jezusa!
- Jak to? - dziwi się duchowny - Przecież widuję cię na nabożeństwach tylko w święta!
- Ciiiiiiii pastorze! Secret Service!
- Do widzenia! I przyłącz się do Armii Jezusa.
- Ależ pastorze ja już jestem w Armii Jezusa!
- Jak to? - dziwi się duchowny - Przecież widuję cię na nabożeństwach tylko w święta!
- Ciiiiiiii pastorze! Secret Service!
45
Dowcip #13680. Nieduże miasteczko w Stanach Zjednoczonych, kościółek w kategorii: Śmieszne dowcipy o duchownych, Śmieszny humor o kościele.
Matka Zhai Yonglinga była bardzo pobożna i cały dzień recytowała pisma buddyjskie. Któregoś dnia Yongling wpadł na pewien pomysł. Kiedy matka zawzięcie się modliła, zawołał ją. Matka przerwała modlitwę i odkrzyknęła:
- Czego chcesz?
Ale Yongling nie odpowiedział, tylko ciągle wołał jej imię. W końcu matka nie wytrzymała:
- Przestań mnie tak ciągle wołać! Po co to robisz?!
- Widzisz, mamo, zawołałem cię zaledwie parę razy i jak się zirytowałaś. A co dopiero musi czuć Budda, skoro bez przerwy wzywasz jego imię!
- Czego chcesz?
Ale Yongling nie odpowiedział, tylko ciągle wołał jej imię. W końcu matka nie wytrzymała:
- Przestań mnie tak ciągle wołać! Po co to robisz?!
- Widzisz, mamo, zawołałem cię zaledwie parę razy i jak się zirytowałaś. A co dopiero musi czuć Budda, skoro bez przerwy wzywasz jego imię!
45
Dowcip #13681. Matka Zhai Yonglinga była bardzo pobożna i cały dzień recytowała w kategorii: Śmieszne kawały o synu, Humor o matce, Śmieszny humor o modlitwie.
- Puk! Puk!
- Kto tam?
- Satanista.
- Nie wierzę!
- Jak Boga kocham!
- Kto tam?
- Satanista.
- Nie wierzę!
- Jak Boga kocham!
710
Dowcip #13682. - Puk! Puk! w kategorii: Śmieszny humor o satanistach.
W pierwszej klasie podczas Adwentu pani katechetka sprawdza, co dzieci zapamiętały z ostatniej katechezy:
- Po co anioł przyszedł do Maryi? - pyta.
- Żeby prosić ją o rękę.
- Po co anioł przyszedł do Maryi? - pyta.
- Żeby prosić ją o rękę.
48
Dowcip #13683. W pierwszej klasie podczas Adwentu pani katechetka sprawdza w kategorii: Śmieszne dowcipy o uczniach, Śmieszny humor religijny, Śmieszne dowcipy o aniołach, Śmieszne kawały o katechetkach.
Rozmawia dwóch księży:
- Ciekawe, czy dożyjemy zniesienia celibatu.
Drugi na to:
- Nieee, może nasze wnuki.
- Ciekawe, czy dożyjemy zniesienia celibatu.
Drugi na to:
- Nieee, może nasze wnuki.
57