W pewnej restauracji siedzi Francuz z pewną madame.
W pewnej restauracji siedzi Francuz z pewną madame. Ona prosi go, żeby wybrał dla niej jakieś danie. Ten spogląda w menu i zamawia danie o egzotycznej nazwie ”Argadon de markiz alojet”. Po jakimś czasie, kelner przynosi danie do stołu. Madame zaczyna jeść i pyta:
- Mniam mniam, z czego jest to danie?
- Jakby to powiedzieć ... Wie pani co to jest krowa?
- Wiem.
- I pewnie wie pani co to jest byk?
- No tak, wiem.
- To Pani teraz właśnie je tą różnicę.
- Mniam mniam, z czego jest to danie?
- Jakby to powiedzieć ... Wie pani co to jest krowa?
- Wiem.
- I pewnie wie pani co to jest byk?
- No tak, wiem.
- To Pani teraz właśnie je tą różnicę.
14
Dowcip #13866. W pewnej restauracji siedzi Francuz z pewną madame. w kategorii: Dowcipy o Francuzach, Śmieszne kawały o jedzeniu, Śmieszny humor o kelnerach.
Klient w restauracji ciągle zawracał głowę kelnerowi. Najpierw poprosił, żeby podkręcił klimatyzację, bo jest za gorąco, potem prosił, żeby przykręcić, bo jest za zimno i tak w kółko przez pół godziny. Kelner był niespodziewanie cierpliwy i przychodził bez mrugnięcia okiem. W końcu inny klient zapytał kelnera, dlaczego nie pozbędzie się natręta.
- Och, naprawdę to mi nie robi różnicy - uśmiechnął się kelner - Nie mamy nawet klimatyzacji.
- Och, naprawdę to mi nie robi różnicy - uśmiechnął się kelner - Nie mamy nawet klimatyzacji.
06
Dowcip #13867. Klient w restauracji ciągle zawracał głowę kelnerowi. w kategorii: Żarty o kelnerach, Śmieszny humor o klientach.
- Przepraszam. - mówi gość do kelnera - czy mógłby mi pan powiedzieć, jak państwo przygotowujecie kurczaki?
- Normalnie, walimy im prosto z mostu, że umrą.
- Normalnie, walimy im prosto z mostu, że umrą.
1726
Dowcip #13868. - Przepraszam. w kategorii: Śmieszne kawały o kelnerach, Śmieszny humor o kurach, Humor o klientach.
W nadmorskiej miejscowości letniskowej facet wchodzi do restauracji, siada za stolikiem i zamawia rybę. Gdy kelner podaje rachunek, facet mówi:
- Przyjechałem tutaj przed dwoma tygodniami i teraz żałuję, że już wtedy nie odwiedziłem tego lokalu!
- Miło mi to słyszeć, drogi panie.
- Wówczas ryba, którą mi pan podał, musiała być jeszcze świeża.
- Przyjechałem tutaj przed dwoma tygodniami i teraz żałuję, że już wtedy nie odwiedziłem tego lokalu!
- Miło mi to słyszeć, drogi panie.
- Wówczas ryba, którą mi pan podał, musiała być jeszcze świeża.
16
Dowcip #13869. W nadmorskiej miejscowości letniskowej facet wchodzi do restauracji w kategorii: Śmieszny humor o jedzeniu, Śmieszny humor o kelnerach, Śmieszne żarty o rybach, Śmieszny humor o klientach.
Przychodzi do knajpy facet i mówi do kelnera:
- Setka i zakąska.
Kelner przynosi, gość wypija, przekąsza i mówi do kelnera:
- Chciałbym zapłacić.
Kelner na to:
- Nic pan nie płaci, na koszt firmy.
Na następny dzień przyszedł i zamówił dwie setki i zakąskę. Chciał zapłacić ale kelner znów odpowiedział, że to na koszt firmy. Gość więc wybrał się w niedziele z całą rodziną do tej restauracji. Zjedli wykwintny obiad, po obiedzie dzieci zjadły deser, małżonka wypiła wino, a on zamówił pół litra. Kiedy przyszło do płacenia, kelner odmówił przyjęcia zapłaty twierdząc, że to na koszt firmy. Gość nie wytrzymał i pyta się kelnera:
- Panie starszy piję i jem tutaj już trzeci dzień i jeszcze za nic nie zapłaciłem, może pan mi to wyjaśnić?
- To jest bardzo proste. - Odpowiada kelner. - Widzi pan, pod tamtą palmą tego pana i tą panią?
- Tak widzę.
- No widzi pan, to jest moja żona, a ten pan to mój szef, on pieprzy moją żonę, a ja jego interes.
- Setka i zakąska.
Kelner przynosi, gość wypija, przekąsza i mówi do kelnera:
- Chciałbym zapłacić.
Kelner na to:
- Nic pan nie płaci, na koszt firmy.
Na następny dzień przyszedł i zamówił dwie setki i zakąskę. Chciał zapłacić ale kelner znów odpowiedział, że to na koszt firmy. Gość więc wybrał się w niedziele z całą rodziną do tej restauracji. Zjedli wykwintny obiad, po obiedzie dzieci zjadły deser, małżonka wypiła wino, a on zamówił pół litra. Kiedy przyszło do płacenia, kelner odmówił przyjęcia zapłaty twierdząc, że to na koszt firmy. Gość nie wytrzymał i pyta się kelnera:
- Panie starszy piję i jem tutaj już trzeci dzień i jeszcze za nic nie zapłaciłem, może pan mi to wyjaśnić?
- To jest bardzo proste. - Odpowiada kelner. - Widzi pan, pod tamtą palmą tego pana i tą panią?
- Tak widzę.
- No widzi pan, to jest moja żona, a ten pan to mój szef, on pieprzy moją żonę, a ja jego interes.
09
Dowcip #13870. Przychodzi do knajpy facet i mówi do kelnera w kategorii: Śmieszny humor o alkoholu, Humor o jedzeniu, Dowcipy o kelnerach, Śmieszne dowcipy o kochankach, Śmieszne dowcipy o szefie, Śmieszne kawały o żonie, Śmieszne żarty o zdradzie.
Marynarz krzyczy z pokładu odcumowującego statku do żegnającej go ”narzeczonej”:
- Dolaros falsifikatos!
Odpowiedź niewiasty:
- Syfilis autentikos!
- Dolaros falsifikatos!
Odpowiedź niewiasty:
- Syfilis autentikos!
06
Dowcip #13871. Marynarz krzyczy z pokładu odcumowującego statku do żegnającej go w kategorii: Śmieszny humor o kobietach, Śmieszne żarty o marynarzach, Śmieszny humor o chorobach.
Do pewnego kapitana statku, będącego już prawie na emeryturze, dorwała się pewna dziennikarka. Przeprowadzając z nim wywiad, zadała pytanie:
- Kiedy pan przeżył największą burzę?
Kapitan zamilkł, ale widać po oczach, że rozpamiętuje swoje życie wilka morskiego. W końcu rzecze:
- To było zaraz po ślubie. Jak splunąłem w domu na dywan.
- Kiedy pan przeżył największą burzę?
Kapitan zamilkł, ale widać po oczach, że rozpamiętuje swoje życie wilka morskiego. W końcu rzecze:
- To było zaraz po ślubie. Jak splunąłem w domu na dywan.
04
Dowcip #13872. Do pewnego kapitana statku, będącego już prawie na emeryturze w kategorii: Humor o marynarzach, Dowcipy o burzy i błyskawicach, Śmieszne dowcipy o kłótniach, Śmieszne dowcipy o dziennikarzach.
Długi Rejs. Marynarz w kajucie spogląda na swoje ręce. Na lewej wytatuowane ”Ania”, na prawej ”Ewa”
- No to co dziewczyny! Z którą dzisiaj?
- No to co dziewczyny! Z którą dzisiaj?
16
Dowcip #13873. Długi Rejs. Marynarz w kajucie spogląda na swoje ręce. w kategorii: Humor erotyczny, Śmieszny humor o marynarzach, Śmieszne żarty o tatuażach.
Jaka jest ulubiona bajka dresów?
- ”Brzydkie karczątko”
- ”Brzydkie karczątko”
01
Dowcip #13874. Jaka jest ulubiona bajka dresów? w kategorii: Dowcipy o dresiarzach, Śmieszne kawały zagadki.
Rozmowa dwóch kumpli:
- Słyszałeś, że Stefana wczoraj dresiarze dwa razy pobili?
- Nie, a dlaczego?
- Pierwszy raz dostał bo nie chciał oddać komórki. Ale w końcu oddał.
- A drugi raz?
- To był Sagem.
- Słyszałeś, że Stefana wczoraj dresiarze dwa razy pobili?
- Nie, a dlaczego?
- Pierwszy raz dostał bo nie chciał oddać komórki. Ale w końcu oddał.
- A drugi raz?
- To był Sagem.
15