- Tatusiu, wczoraj byłam z Włodzimierzem na dyskotece.
- Tatusiu, wczoraj byłam z Włodzimierzem na dyskotece. - opowiada siedemnastolatka.
- Ta ...
- No i tańczyliśmy tam do późna, piliśmy drinki ...
- No i?
- Jak Włodzimierz odprowadzał mnie do domu, to mnie zaprosił do siebie.
- Tak?
- Zaszliśmy, jego rodziców nie było w domu.
- No i co dalej?
- Włodzimierz włączył nastrojową muzykę, zgasił światło, piliśmy szampana, poszliśmy do sypialni.
- Słuchaj Patrycja, idź i opowiedz dalszy ciąg mamie, bo mi już stoi.
- Ta ...
- No i tańczyliśmy tam do późna, piliśmy drinki ...
- No i?
- Jak Włodzimierz odprowadzał mnie do domu, to mnie zaprosił do siebie.
- Tak?
- Zaszliśmy, jego rodziców nie było w domu.
- No i co dalej?
- Włodzimierz włączył nastrojową muzykę, zgasił światło, piliśmy szampana, poszliśmy do sypialni.
- Słuchaj Patrycja, idź i opowiedz dalszy ciąg mamie, bo mi już stoi.
87
Dowcip #28071. - Tatusiu, wczoraj byłam z Włodzimierzem na dyskotece. w kategorii: Żarty erotyczne, Kawały o córkach, Śmieszne kawały o ojcu, Śmieszny humor o imprezie.
Tatuś z córeczką kąpie się w wannie. Nagle córeczka pyta się tatusia:
- Tato! Tato! A kiedy ja będę miała takie coś pomiędzy nogami jak Ty?!
Tatuś na to odpowiada:
- Jak nie powiesz nic mamusi to za chwile.
- Tato! Tato! A kiedy ja będę miała takie coś pomiędzy nogami jak Ty?!
Tatuś na to odpowiada:
- Jak nie powiesz nic mamusi to za chwile.
468
Dowcip #28072. Tatuś z córeczką kąpie się w wannie. w kategorii: Śmieszne żarty o synach, Śmieszny humor o ojcu, Śmieszne dowcipy o penisie.
Telewizja to złodziej czasu, ale ja tego złodzieja lubię.
47
Dowcip #28073. Telewizja to złodziej czasu, ale ja tego złodzieja lubię. w kategorii: Kawały o telewizorze.
Ten sam turysta w następne wakacje zachodzi w deszczu do bacówki, baca gościnnie częstuje go gorącą strawą, turysta zajadając spostrzega, że do talerza leci mu z góry woda.
- Baco dach Ci przecieka.
- Wim.
- To dlaczego nie naprawisz?
- Ni mogę, przecież dysc pada.
- To dlaczego nie naprawisz kiedy nie pada?
- A bo wtedy nie cieknie.
- Baco dach Ci przecieka.
- Wim.
- To dlaczego nie naprawisz?
- Ni mogę, przecież dysc pada.
- To dlaczego nie naprawisz kiedy nie pada?
- A bo wtedy nie cieknie.
317
Dowcip #28074. Ten sam turysta w następne wakacje zachodzi w deszczu do bacówki w kategorii: Śmieszne żarty o Bacy, Śmieszne kawały o turystach, Śmieszne żarty o pogodzie.
Teściowa przyjeżdża w odwiedziny do zięcia i córki. Drzwi otwiera zięć:
- O, mamusia! A mamusia na długo?
- Na tak długo synku, aż wam się znudzę.
- To mamusia nawet nie wejdzie?
- O, mamusia! A mamusia na długo?
- Na tak długo synku, aż wam się znudzę.
- To mamusia nawet nie wejdzie?
34
Dowcip #28075. Teściowa przyjeżdża w odwiedziny do zięcia i córki. w kategorii: Żarty o teściowej, Śmieszny humor o zięciu.
Tony Blair i George Bush omawiają plany III wojny światowej. Podchodzi dziennikarz i pyta ich, co ustalili. Tony:
- Zabijemy dwadzieścia milionów islamistów i jednego dentystę.
- A czemu dentystę? - pyta dziennikarz.
Tony:
- Widzisz George, mówiłem Ci, że nikt nie zapyta o te dwadzieścia milionów.
- Zabijemy dwadzieścia milionów islamistów i jednego dentystę.
- A czemu dentystę? - pyta dziennikarz.
Tony:
- Widzisz George, mówiłem Ci, że nikt nie zapyta o te dwadzieścia milionów.
36
Dowcip #28076. Tony Blair i George Bush omawiają plany III wojny światowej. w kategorii: Śmieszne kawały o wojnie, Śmieszne kawały o dentystach, Śmieszne kawały o George Bushu, Żarty o prezydencie.
Tratwa płynie, a na niej czterech rozbitków: Niemiec, Polak, Rosjanin oraz Murzyn. Po pewnym czasie zaczęło kończyć się im jedzenie, więc postanowili wyrzucić Murzyna za burtę. Niemiec doszedł do wniosku, że to nie jest fair, więc wymyślił konkurs. Kto nie odpowie na pytanie ten wylatuje za burtę. Zadał pytanie Polakowi:
- Kiedy zrzucono bombę na Nagasaki?
- 1945 r.
- Ok, zostajesz .
Pytanie do Rosjanina:
- Ile osób zginęło?
- Ok, zostajesz.
Do Murzyna:
- Nazwiska!
- Kiedy zrzucono bombę na Nagasaki?
- 1945 r.
- Ok, zostajesz .
Pytanie do Rosjanina:
- Ile osób zginęło?
- Ok, zostajesz.
Do Murzyna:
- Nazwiska!
1625
Dowcip #28077. Tratwa płynie, a na niej czterech rozbitków w kategorii: Śmieszny humor o Murzynach, Śmieszne żarty Polak, Rusek i Niemiec, Śmieszny humor historyczny.
Trzech facetów użala się na swoje niewierne żony. Pierwszy:
- Moja to mnie chyba zdradza ze stolarzem, znalazłem trociny pod łóżkiem.
Drugi:
- A moja to z hydraulikiem, znalazłem pakuły pod łóżkiem.
Trzeci:
- Te wasze to przynajmniej nie zboczone. Moja zdradza mnie z koniem, znalazłem pod łóżkiem dżokeja.
- Moja to mnie chyba zdradza ze stolarzem, znalazłem trociny pod łóżkiem.
Drugi:
- A moja to z hydraulikiem, znalazłem pakuły pod łóżkiem.
Trzeci:
- Te wasze to przynajmniej nie zboczone. Moja zdradza mnie z koniem, znalazłem pod łóżkiem dżokeja.
413
Dowcip #28078. Trzech facetów użala się na swoje niewierne żony. w kategorii: Śmieszne kawały o facetach, Śmieszne kawały o żonie, Żarty o zdradzie.
Trzech gości pije w barze i dla zabicia nudy wymyślili, że każdy z nich porówna cipkę swojej żony do jakiegoś miasta. Pierwszy mówi:
- Moja ma jak Paryż.
- Dlaczego jak Paryż? - pytają pozostali.
- Bo jest romantyczna i zawsze chce mi się tam wracać.
- Moja ma jak Londyn. - mówi drugi.
- Jak Londyn? Dlaczego? - pyta reszta
- Jest taka tajemnicza i zawsze mokra.
- A moja ma jak Bydgoszcz. - mówi trzeci.
- Co? Jak Bydgoszcz? Dlaczego?
- Dziura. Zwyczajna dziura.
- Moja ma jak Paryż.
- Dlaczego jak Paryż? - pytają pozostali.
- Bo jest romantyczna i zawsze chce mi się tam wracać.
- Moja ma jak Londyn. - mówi drugi.
- Jak Londyn? Dlaczego? - pyta reszta
- Jest taka tajemnicza i zawsze mokra.
- A moja ma jak Bydgoszcz. - mówi trzeci.
- Co? Jak Bydgoszcz? Dlaczego?
- Dziura. Zwyczajna dziura.
412
Dowcip #28079. Trzech gości pije w barze i dla zabicia nudy wymyślili w kategorii: Śmieszne żarty o mężczyznach, Śmieszny humor o żonie.
Trzech hackerów i trzech userów wybrało się w podróż pociągiem. Userzy kupili trzy bilety, hackerzy jeden na wszystkich. Jadą. Widzą, że zbliża się kontrola. Hackerzy biorą swój bilet i zamykają się we trójkę w kiblu. Przychodzi kontrola, sprawdza bilety userom, odchodzi. Przechodząc obok kibla widzi, że ktoś tam się zamknął. Puka. Hackerzy wysuwają bilet przez szparę pod drzwiami, kontroler sprawdza, dziękuje, wsuwa z powrotem bilet i odchodzi. Ci sami userzy i hackerzy jadą w podróż powrotną. Userzy biorąc przykład z hackerów kupują jeden bilet na trzech, hackerzy nie kupują wcale. Jadą. Zbliża się kontrola. Userzy biorą swój bilet i biegną do kibla, zamykają się. Hackerzy idą za userami, pukają w drzwi do kibla, userzy wysuwają bilet przez szparę pod drzwiami, hackerzy biorą bilet i biegną do drugiego kibla na drugim końcu wagonu.
112