Stirlitz od dwóch dni nie pojawiał się w pracy.
Stirlitz od dwóch dni nie pojawiał się w pracy. Gestapowcy, wysłani na poszukiwania, odnaleźli go w jego willi, nieprzytomnego, leżącego na podłodze pośród pustych butelek po wódce. Na stoliku obok lampy leżał szyfrogram: Zadanie wykonane, możecie się zrelaksować!
39
Dowcip #28022. Stirlitz od dwóch dni nie pojawiał się w pracy. w kategorii: Śmieszne kawały o Niemcach, Śmieszne kawały o Stirlitzu, Kawały o alkoholu.
Stirlitz podszedł do szafy i nacisnął guzik. Szafa odsunęła się od ściany ukazując ukryte przejście. Nacisnął ponownie i szafa przysunęła się z powrotem.
- Ukryte przejście! - zrozumiał Stirlitz po chwili myślenia.
- Ukryte przejście! - zrozumiał Stirlitz po chwili myślenia.
19
Dowcip #28023. Stirlitz podszedł do szafy i nacisnął guzik. w kategorii: Dowcipy o Stirlitzu.
Stirlitz rano, podczas golenia, spogląda w swoje odbicie w lustrze.
- Stirlitz. - pomyślał Stirlitz.
- Stirlitz. - pomyślało lustro.
- Stirlitz. - pomyślał Stirlitz.
- Stirlitz. - pomyślało lustro.
615
Dowcip #28024. Stirlitz rano, podczas golenia, spogląda w swoje odbicie w lustrze. w kategorii: Śmieszne kawały o Stirlitzu, Kawały o lusterku.
Stirlitz spacerował po lesie. Podszedł do rozłożystego dębu i zerwawszy z niego największą kwitnącą gałązkę złupał z niej korę. Było niestety za późno. Wysłany przez Centralę nowy radiotelegrafista Siergiej już nie oddychał.
137
Dowcip #28025. Stirlitz spacerował po lesie. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Stirlitzu.
Stirlitz wypoczywa w swoim tajnym mieszkaniu. Nagle wazon z kwiatami spada z parapetu i rozbija Stirlitzowi głowę. To tajny sygnał, znak, że jego żona właśnie powiła syna. Stirlitz ukradkiem ociera ojcowskie łzy. Tęskni. Od siedmiu lat nie był w domu.
120
Dowcip #28026. Stirlitz wypoczywa w swoim tajnym mieszkaniu. w kategorii: Kawały o Stirlitzu, Humor o żonie, Śmieszne żarty o synach, Kawały o porodach.
Stoi babcia w tramwaju nad rozwalonym na siedzeniu młodzieńcem i miarowo stuka laską w podłogę. Po dwóch przystankach młodzian wreszcie reaguje:
- Jakby babcia se na tą laskę taką gumkę naciągnęła, to by tak nie stukało.
- Jakby Twój ojciec se na laskę taką gumkę naciągnął, to ja bym teraz gdzie siedzieć miała!
- Jakby babcia se na tą laskę taką gumkę naciągnęła, to by tak nie stukało.
- Jakby Twój ojciec se na laskę taką gumkę naciągnął, to ja bym teraz gdzie siedzieć miała!
05
Dowcip #28027. Stoi babcia w tramwaju nad rozwalonym na siedzeniu młodzieńcem i w kategorii: Humor o chłopcach, Śmieszny humor o staruszkach, Śmieszne dowcipy o tramwaju.
Stoi blondynka na przystanku. Stoi tak i stoi, w końcu ktoś pyta:
- Na jaki autobus czekasz?
Na to blondynka:
- Dwunastka.
- Ale on kursuje tylko w święta!
- A ja mam dzisiaj urodziny!
- Na jaki autobus czekasz?
Na to blondynka:
- Dwunastka.
- Ale on kursuje tylko w święta!
- A ja mam dzisiaj urodziny!
214
Dowcip #28028. Stoi blondynka na przystanku. w kategorii: Humor o blondynkach, Kawały o autobusach.
Stoi dwóch górali po dwóch brzegach Dunajca. Jeden krzyczy do drugiego:
- Głęboka?
A że było słabo słychać bo szum wody i w ogóle, drugi się drze:
- To nie Oka, to Dunajec.
Tamten wchodzi i po chwili wpada po szyje i porywa go nurt wody. Jakimś cudem się ratuje, przepływa na drugi brzeg, podchodzi do tamtego:
- Ja Ci do jajec!
- Głęboka?
A że było słabo słychać bo szum wody i w ogóle, drugi się drze:
- To nie Oka, to Dunajec.
Tamten wchodzi i po chwili wpada po szyje i porywa go nurt wody. Jakimś cudem się ratuje, przepływa na drugi brzeg, podchodzi do tamtego:
- Ja Ci do jajec!
79
Dowcip #28029. Stoi dwóch górali po dwóch brzegach Dunajca. w kategorii: Śmieszny humor o góralach.
Stoi dwóch milicjantów na moście i sobie patrzą. Wtem jeden wyrywa płytę chodnikową i wrzuca do rzeki. Za chwile robi to znowu i znowu. Pyta się go w końcu kolega po fachu:
- Co Ty robisz?
- Patrz jakie fajne. Wrzucasz kwadraty, a kółka wychodzą.
- Co Ty robisz?
- Patrz jakie fajne. Wrzucasz kwadraty, a kółka wychodzą.
418
Dowcip #28030. Stoi dwóch milicjantów na moście i sobie patrzą. w kategorii: Kawały o Milicji.
Stoi Jasiu na holu i powtarza:
- To bez sensu, bez sensu!
Podchodzi sprzątaczka i pyta:
- O co Ci chodzi Jasiu?
Jasiu na to:
- Jak byłem w klasie puściłem bąka i pani kazała mi wyjść z klasy, a sami siedzą w tym smrodzie.
- To bez sensu, bez sensu!
Podchodzi sprzątaczka i pyta:
- O co Ci chodzi Jasiu?
Jasiu na to:
- Jak byłem w klasie puściłem bąka i pani kazała mi wyjść z klasy, a sami siedzą w tym smrodzie.
48