Siedzi sobie dwóch kolegów i oglądają mecz.
Siedzi sobie dwóch kolegów i oglądają mecz. Nagle jeden pyta:
- A czemu ty do swojej żony ciągle wołasz flanelciu podaj to, flanelciu tamto?
- No co? Chyba lepiej niż szmato!
- A czemu ty do swojej żony ciągle wołasz flanelciu podaj to, flanelciu tamto?
- No co? Chyba lepiej niż szmato!
610
Dowcip #24218. Siedzi sobie dwóch kolegów i oglądają mecz. w kategorii: Śmieszne kawały o facetach, Żarty o żonie, Żarty o kolegach.
Słyszeliście, że ministrant uratował życie biskupowi?
- W jaki sposób?
- Wymacał mu guza na jądrze.
- W jaki sposób?
- Wymacał mu guza na jądrze.
820
Dowcip #24219. Słyszeliście, że ministrant uratował życie biskupowi? w kategorii: Śmieszny humor o duchownych, Humor o jądrach męskich, Śmieszne dowcipy o ministrantach.
Sobota rano. Śpiącego w najlepsze faceta budzi nagły i niecierpliwy dzwonek do drzwi. Zaspany delikwent zwleka się nie bez trudu z łóżka i sunie do źródła hałasu. Chwyta za klamkę, otwiera. A tam listonosz. Listonosz patrzy na kolesia, koleś na listonosza i po chwili doręczyciel wybucha śmiechem. Śmieje się, rechocze, zanosi. W końcu facet nie wytrzymuje i pyta:
- Panie, co Pan się tak śmiejesz?
- A bo pierwszy raz widzę, że ktoś zapiął piżamę na dwa guziki i jajko.
- Panie, co Pan się tak śmiejesz?
- A bo pierwszy raz widzę, że ktoś zapiął piżamę na dwa guziki i jajko.
38
Dowcip #24220. Sobota rano. w kategorii: Dowcipy o facetach, Żarty o listonoszach, Żarty o jądrach męskich, Śmieszne dowcipy o spaniu.
Spadki na giełdach, szalejący kryzys ekonomiczny, przychodzi ośmioletni synek do tatusia i mówi, że chce rowerek. Tatuś na to:
- Nie mogę Ci kupić rowerka, bo zaciągnęliśmy duży kredyt na dom, a na dodatek mama w zeszłym tygodniu straciła pracę.
Następnego dnia tatuś wstaje i widzi, że synek się spakował i chce się wyprowadzać, więc go pyta dlaczego? Synek na to:
- Wczoraj wieczorem przechodziłem obok waszej sypialni i słyszałem, jak mama powiedziała, że już odlatuje, a ty za chwilę powiedziałeś, że też zaraz dojdziesz. Musiałbym być zdrowo walnięty, żeby zostać tu sam, z takim wielkim kredytem i bez rowerka.
- Nie mogę Ci kupić rowerka, bo zaciągnęliśmy duży kredyt na dom, a na dodatek mama w zeszłym tygodniu straciła pracę.
Następnego dnia tatuś wstaje i widzi, że synek się spakował i chce się wyprowadzać, więc go pyta dlaczego? Synek na to:
- Wczoraj wieczorem przechodziłem obok waszej sypialni i słyszałem, jak mama powiedziała, że już odlatuje, a ty za chwilę powiedziałeś, że też zaraz dojdziesz. Musiałbym być zdrowo walnięty, żeby zostać tu sam, z takim wielkim kredytem i bez rowerka.
211
Dowcip #24221. Spadki na giełdach, szalejący kryzys ekonomiczny w kategorii: Humor erotyczny, Śmieszne dowcipy o chłopcach, Żarty o rodzicach, Śmieszne żarty o rowerze.
Spotyka się dwóch kolegów, ale niestety oboje byli niemowami. Nagle jeden wymigał drugiemu, że jutro idzie na tygodniową terapie, która ma pozwolić mu mówić. Ten drugi nie uwierzył i się rozstali. Po tygodniu spotykają się znów na mieście i jeden z nich mówi tak, jakby od dziecka nie miał z tym problemów.
- Stary! Jak Ty to zrobiłeś? - wymiguje ten niedowiarek.
- A prosto. Poszedłem do takiego ośrodka, o tam za rogiem. Zabuliłem siedem stów, na każdy dzień i pyk już mówię. - odpowiada wyleczony.
Pogadali jeszcze chwilę i się rozeszli. Nazajutrz niemowa udaje się do poleconego zakładu wchodzi, ładne biureczko, fajna sekretarka, która po pobraniu opłaty wskazała na drzwi obok. Koleś wchodzi, trafia do korytarza, na końcu którego są drzwi. Przechodzi przez nie, a tutaj nagle łapie go dwóch murzynów. Jeden przytrzymuje na krześle, a drugi zaczyna go posuwać swoim metrowym członkiem.
- Aaa! - wydziera się mężczyzna!
- Brawo! Dzisiaj A, jutro B, a za tydzień całym zdaniem! - odpowiada murzyn.
- Stary! Jak Ty to zrobiłeś? - wymiguje ten niedowiarek.
- A prosto. Poszedłem do takiego ośrodka, o tam za rogiem. Zabuliłem siedem stów, na każdy dzień i pyk już mówię. - odpowiada wyleczony.
Pogadali jeszcze chwilę i się rozeszli. Nazajutrz niemowa udaje się do poleconego zakładu wchodzi, ładne biureczko, fajna sekretarka, która po pobraniu opłaty wskazała na drzwi obok. Koleś wchodzi, trafia do korytarza, na końcu którego są drzwi. Przechodzi przez nie, a tutaj nagle łapie go dwóch murzynów. Jeden przytrzymuje na krześle, a drugi zaczyna go posuwać swoim metrowym członkiem.
- Aaa! - wydziera się mężczyzna!
- Brawo! Dzisiaj A, jutro B, a za tydzień całym zdaniem! - odpowiada murzyn.
010
Dowcip #24222. Spotyka się dwóch kolegów, ale niestety oboje byli niemowami. w kategorii: Żarty o Murzynach, Żarty o chorobach, Śmieszne dowcipy o gwałcie.
Spotyka się dwóch kumpli:
- Ty, to prawda, że ta twoja Gośka, to cię zostawiła?
- Ano ... Prawda ...
- To nie mogłeś powiedzieć jej, że twój ojciec to milioner i że jest praktycznie jedną nogą w grobie?
- Powiedziałem ... I teraz Gośka nie jest moją dziewczyną ... Tylko macochą ...
- Ty, to prawda, że ta twoja Gośka, to cię zostawiła?
- Ano ... Prawda ...
- To nie mogłeś powiedzieć jej, że twój ojciec to milioner i że jest praktycznie jedną nogą w grobie?
- Powiedziałem ... I teraz Gośka nie jest moją dziewczyną ... Tylko macochą ...
010
Dowcip #24223. Spotyka się dwóch kumpli w kategorii: Śmieszne dowcipy o mężczyznach, Żarty o kobietach, Śmieszne żarty o pieniądzach.
Spotyka się dwóch kumpli:
- Stary powiedz mi jaki prezent dać dziewczynie, żeby jej się na pewno podobał?
- Nie możesz jej po prostu zapytać co chce dostać?
- Ostatnio zapytałem, dostała to co chciała, a i tak jej się nie podobało ...
- Jak to?
- No zapytałem co jej kupić, a ona do mnie, żebym zamiast chodzić do centrum handlowego, zrobił coś własnoręcznie, co kupne kosztowałoby wiele więcej.
- I co zrobiłeś, że jej się nie spodobało?
- No co ... frytki.
- To ja nie wiem, może przypaliłeś?
- Stary powiedz mi jaki prezent dać dziewczynie, żeby jej się na pewno podobał?
- Nie możesz jej po prostu zapytać co chce dostać?
- Ostatnio zapytałem, dostała to co chciała, a i tak jej się nie podobało ...
- Jak to?
- No zapytałem co jej kupić, a ona do mnie, żebym zamiast chodzić do centrum handlowego, zrobił coś własnoręcznie, co kupne kosztowałoby wiele więcej.
- I co zrobiłeś, że jej się nie spodobało?
- No co ... frytki.
- To ja nie wiem, może przypaliłeś?
36
Dowcip #24224. Spotyka się dwóch kumpli w kategorii: Śmieszne żarty o facetach, Śmieszne dowcipy o prezentach.
Spotyka się dwóch kupli w sklepie:
- Cześć, co robisz?
- Aaa, żony szukam.
- Ooo ... Ja też. Jak twoja wygląda?
- No, wysoka, blondynka, błękitne oczy, duże piersi. A twoja?
- Eee tam, nieważne szukamy twojej!
- Cześć, co robisz?
- Aaa, żony szukam.
- Ooo ... Ja też. Jak twoja wygląda?
- No, wysoka, blondynka, błękitne oczy, duże piersi. A twoja?
- Eee tam, nieważne szukamy twojej!
09
Dowcip #24225. Spotyka się dwóch kupli w sklepie w kategorii: Humor o facetach, Śmieszne żarty o żonie, Śmieszne dowcipy o kolegach.
Spotyka się dwóch znajomych.
- Co tam u ciebie?
- Mam dla ciebie złą wiadomość, a właściwie dwie złe wiadomości!
- Co się stało?!
- Ktoś nam bzyka twoją żonę ...
- Co tam u ciebie?
- Mam dla ciebie złą wiadomość, a właściwie dwie złe wiadomości!
- Co się stało?!
- Ktoś nam bzyka twoją żonę ...
815
Dowcip #24226. Spotyka się dwóch znajomych. w kategorii: Śmieszne dowcipy o kochankach, Śmieszne dowcipy o żonie, Humor o kolegach.
Spotykają się dwie babki, jedna drugiej opowiada:
- A wiesz Wieśka, wychodzę wczoraj wieczorem do śmietnika, żeby sprawdzić czy butelek nie ma, a na placu jakiś chłopak dziewczynie w twarz penisa wtyka! Dobrze, że w usta trafił, a jakby w oko?!
- A wiesz Wieśka, wychodzę wczoraj wieczorem do śmietnika, żeby sprawdzić czy butelek nie ma, a na placu jakiś chłopak dziewczynie w twarz penisa wtyka! Dobrze, że w usta trafił, a jakby w oko?!
47