Siedzi dwóch żuli i sączą winko pod Pałacem Kultury.
Siedzi dwóch żuli i sączą winko pod Pałacem Kultury. Patrzą, a tu zbliża się facet na lotni. Leci... leci... leci... Nagle zamachał skrzydełkami, zawirował, przywalił w iglicę, spadł i się zabił. Na to jeden menel do drugiego:
- Popatrz Zenek,. Jaki kraj, takie zamachy terrorystyczne.
- Popatrz Zenek,. Jaki kraj, takie zamachy terrorystyczne.
179
Dowcip #18550. Siedzi dwóch żuli i sączą winko pod Pałacem Kultury. w kategorii: Czarny humor śmieszne kawały, Śmieszny humor o pijakach, Żarty o Polsce, Humor o terrorystach.
Po ostro zakrapianej imprezie, wczesnym rankiem dzwoni telefon. Obudzony facet odbiera i słyszy pytanie:
- Klinika?
- Pomyłka, prywatne mieszkanie.
Za krótką chwilkę ponownie telefon:
- Klinika?
- Nie do cholery! Prywatne mieszkanie!
- Ziutek, no co ty kumpla nie poznajesz, tu Mietek. Pytam czy strzelimy sobie z rana klinika.
- Klinika?
- Pomyłka, prywatne mieszkanie.
Za krótką chwilkę ponownie telefon:
- Klinika?
- Nie do cholery! Prywatne mieszkanie!
- Ziutek, no co ty kumpla nie poznajesz, tu Mietek. Pytam czy strzelimy sobie z rana klinika.
211
Dowcip #18551. Po ostro zakrapianej imprezie, wczesnym rankiem dzwoni telefon. w kategorii: Śmieszny humor o pijakach, Dowcipy o rozmowach telefonicznych.
- To ostatnie piwo w moim życiu - mówi pijak do pijaka.
- No coś ty zrywasz z piciem.
- Nie, teraz pije tylko wódkę.
- No coś ty zrywasz z piciem.
- Nie, teraz pije tylko wódkę.
24
Dowcip #18552. - To ostatnie piwo w moim życiu - mówi pijak do pijaka. w kategorii: Śmieszny humor o alkoholu, Żarty o pijakach.
Jedzie sobie w autobusie kompletnie pijany facet. Nagle spadło mu coś na głowę, ocknął się i rzuca hasło do gościa obok:
- Przepraszam gdzie my jesteśmy?
- W Łodzi - odpowiada facet. - To wiem, ale dokąd płyniemy?
- Przepraszam gdzie my jesteśmy?
- W Łodzi - odpowiada facet. - To wiem, ale dokąd płyniemy?
24
Dowcip #18553. Jedzie sobie w autobusie kompletnie pijany facet. w kategorii: Dowcipy o pijakach, Humor o podróżach, Śmieszne kawały o statku.
Przychodzi pijak do lekarza.
- Co Panu dolega?
- Wątroba mnie boli.
- A pije Pan?
- Piję, piję, ale to nie pomaga.
- Co Panu dolega?
- Wątroba mnie boli.
- A pije Pan?
- Piję, piję, ale to nie pomaga.
2678
Dowcip #18554. Przychodzi pijak do lekarza. w kategorii: Żarty o pijakach, Humor przychodzi facet do lekarza, Humor o bólu i cierpieniu.
Idzie pijaczek i spotyka policjanta z psem.
- Co to za świnię prowadzisz na smyczy? - pyta pijaczek.
- To nie świnia, to pies. - odpowiada policjant.
- Co to za świnię prowadzisz na smyczy? - pyta pijaczek.
- To nie świnia, to pies. - odpowiada policjant.
126
Dowcip #18555. Idzie pijaczek i spotyka policjanta z psem. w kategorii: Śmieszne dowcipy o pijakach, Śmieszne kawały o policjantach, Śmieszne żarty o psie.
Facet budzi się na strasznym kacu, długo patrzy w lustro i mruczy:
- Nie wiem, kto ty jesteś i skąd się tu znalazłeś, ale już ja cię ogolę!
- Nie wiem, kto ty jesteś i skąd się tu znalazłeś, ale już ja cię ogolę!
05
Dowcip #18556. Facet budzi się na strasznym kacu, długo patrzy w lustro i mruczy w kategorii: Humor o pijakach, Humor o lusterku.
Pewnego letniego poranka wstaje rolnik, bierze kosę i idzie na pole. Nagle staje jak wryty, drapie się po głowie i mówi:
- Kurde zapomniałem zasiać!
- Kurde zapomniałem zasiać!
45
Dowcip #18557. Pewnego letniego poranka wstaje rolnik, bierze kosę i idzie na pole. w kategorii: Śmieszne kawały o rolnikach.
Letniczka kupuje u rolnika mleko.
- A starczy wam litr? - pyta z troską rolnik.
- Dziękuję, starczy.
- Bo jakby nie starczyło, to mogę jeszcze dolać wody.
- A starczy wam litr? - pyta z troską rolnik.
- Dziękuję, starczy.
- Bo jakby nie starczyło, to mogę jeszcze dolać wody.
514
Dowcip #18558. Letniczka kupuje u rolnika mleko. w kategorii: Humor o rolnikach.
Trzech chłopów złapało złotą rybkę, która zgodziła się spełnić ich trzy życzenia. Pierwszy mówi:
- Wiesz, chciałbym coś takiego, żeby mi myszy ziarna nie wyżerały.
Rybka pomyślała i daje mu taką malutką myszkę. Chłop idzie do domu, wypuszcza myszkę i po godzinie wszystkie myszy na polu leżą martwe.
Drugi chłop mówi:
- A ja bym chciał coś na szczury.
Rybka daje mu malutkiego szczurka i problem tak samo zostaje rozwiązany.
Na to trzeci chłop:
- Słuchaj Złota Rybko, a nie dałabyś takiego malutkiego komunisty?
- Wiesz, chciałbym coś takiego, żeby mi myszy ziarna nie wyżerały.
Rybka pomyślała i daje mu taką malutką myszkę. Chłop idzie do domu, wypuszcza myszkę i po godzinie wszystkie myszy na polu leżą martwe.
Drugi chłop mówi:
- A ja bym chciał coś na szczury.
Rybka daje mu malutkiego szczurka i problem tak samo zostaje rozwiązany.
Na to trzeci chłop:
- Słuchaj Złota Rybko, a nie dałabyś takiego malutkiego komunisty?
35