Sędzia do górala
Sędzia do górala:
- Ile macie dochodów?
- Wysoki sądzie, do chodów to ja mom dwie nogi, ale obie kipskie.
- Ile macie dochodów?
- Wysoki sądzie, do chodów to ja mom dwie nogi, ale obie kipskie.
519
Dowcip #10471. Sędzia do górala w kategorii: Śmieszny humor o Bacy, Śmieszne kawały o sędziach.
Tatry. Mgła jak mleko. Przy szlaku siedzi Baca z turystą. Ćmią fajeczkę i papierosa:
- Oj Baco, Baco...
- Łoj turysto, turysto...
- Oj lubicie wy owieczki, panie Baco, lubicie...
- Łoj, łodwalcie się! Nie trza było leźć w góry w tym kozuchu, panie turysto.
- Oj Baco, Baco...
- Łoj turysto, turysto...
- Oj lubicie wy owieczki, panie Baco, lubicie...
- Łoj, łodwalcie się! Nie trza było leźć w góry w tym kozuchu, panie turysto.
25
Dowcip #10472. Tatry. Mgła jak mleko. Przy szlaku siedzi Baca z turystą. w kategorii: Śmieszne żarty o Bacy, Śmieszny humor o turystach.
Siedzą dwie Góralki na płocie i plotkują, po czym jedna mówi do drugiej:
- Oj Maryna trza mi Cię będzie pożegnać, widzę że idzie Franek z kwiatami, trza mu będzie dupy dać!
- A co to u was flakona ni ma?!
- Oj Maryna trza mi Cię będzie pożegnać, widzę że idzie Franek z kwiatami, trza mu będzie dupy dać!
- A co to u was flakona ni ma?!
417
Dowcip #10473. Siedzą dwie Góralki na płocie i plotkują w kategorii: Śmieszne kawały o Bacy, Śmieszne kawały po góralsku.
Wychodzi Baca przed chałupę, przeciąga się i wola:
- Jaki piękny dzionek!
A echo z przyzwyczajenia:
- ... Mać, mać, mać...!
- Jaki piękny dzionek!
A echo z przyzwyczajenia:
- ... Mać, mać, mać...!
26
Dowcip #10474. Wychodzi Baca przed chałupę, przeciąga się i wola w kategorii: Śmieszny humor o Bacy.
Spotyka się w knajpie dwóch górali, a ponieważ jeden z nich niedawno się ożenił, to drugi pyta się go jak mu poszło w noc poślubna.
- Ano, Stasiu, normalnie. Jak weszliśmy do sypialni to się rozebrałem, żeby se psiakrew nie pomyślała, że się jej wstydzę. Potem dałem jej w gębę, żeby sobie nie pomyślała, że jej się boję. Na sam koniec sam
się zaspokoiłem, żeby se psiakrew nie pomyślała, że jej potrzebuję.
- Ano, Stasiu, normalnie. Jak weszliśmy do sypialni to się rozebrałem, żeby se psiakrew nie pomyślała, że się jej wstydzę. Potem dałem jej w gębę, żeby sobie nie pomyślała, że jej się boję. Na sam koniec sam
się zaspokoiłem, żeby se psiakrew nie pomyślała, że jej potrzebuję.
713
Dowcip #10475. Spotyka się w knajpie dwóch górali w kategorii: Śmieszne kawały o Bacy, Dowcipy o góralach, Śmieszne dowcipy o nocy poślubnej.
Wywiad z Bacą:
- Baco, jak wygląda wasz dzień pracy?
- Rano wyprowadzam owce, wyciągam flaszkę i piję...
- Baco, ten wywiad będą czytać dzieci. Zamiast flaszka mówcie książka.
- Dobra. Rano wyprowadzam owce, wyciągam książkę i czytam. W południe przychodzi Jędrek ze swoją książką i razem czytamy jego książkę. Po południu idziemy do księgarni i kupujemy dwie książki, które czytamy do wieczora. A wieczorem idziemy do Franka i tam czytamy jego rękopisy.
- Baco, jak wygląda wasz dzień pracy?
- Rano wyprowadzam owce, wyciągam flaszkę i piję...
- Baco, ten wywiad będą czytać dzieci. Zamiast flaszka mówcie książka.
- Dobra. Rano wyprowadzam owce, wyciągam książkę i czytam. W południe przychodzi Jędrek ze swoją książką i razem czytamy jego książkę. Po południu idziemy do księgarni i kupujemy dwie książki, które czytamy do wieczora. A wieczorem idziemy do Franka i tam czytamy jego rękopisy.
36
Dowcip #10476. Wywiad z Bacą w kategorii: Śmieszny humor o Bacy, Dowcipy o alkoholu, Żarty o pracy.
Dwóch juhasów znalazło jeża i kłócą się o nazwę tego zwierzaka:
- To je iglok!
- To je spilok!
Przechodził tamtędy stary Baca i usłyszał sprzeczkę. Podszedł i zawyrokował:
- To nie je ani iglok, ani spilok. To je kolcok!
- To je iglok!
- To je spilok!
Przechodził tamtędy stary Baca i usłyszał sprzeczkę. Podszedł i zawyrokował:
- To nie je ani iglok, ani spilok. To je kolcok!
513
Dowcip #10477. Dwóch juhasów znalazło jeża i kłócą się o nazwę tego zwierzaka w kategorii: Dowcipy o Bacy, Śmieszne dowcipy o góralach, Humor o zwierzętach, Śmieszne kawały po góralsku, Żarty o jeżu, Kawały o Juhasie.
W Morskim Oku, w przerębli kąpie się Baca.
- Baco, nie zimno wam?! - pytają się turyści.
- Ni.
- Ciepło?
- Ni.
- A jak wam jest?
- Jędrzej.
- Baco, nie zimno wam?! - pytają się turyści.
- Ni.
- Ciepło?
- Ni.
- A jak wam jest?
- Jędrzej.
35
Dowcip #10478. W Morskim Oku, w przerębli kąpie się Baca. w kategorii: Dowcipy o Bacy, Żarty o turystach.
- Baco, czym zabiliście sąsiada?
- A synecką, Wysoki Sądzie...
- Wieprzową, czy wołową?
- Kolejową.
- A synecką, Wysoki Sądzie...
- Wieprzową, czy wołową?
- Kolejową.
37
Dowcip #10479. - Baco, czym zabiliście sąsiada? w kategorii: Śmieszny czarny humor, Humor o Bacy, Śmieszne kawały o sąsiadach, Żarty o sędziach.
Przychodzi Baca do sklepu monopolowego z wiaderkiem. Stawia go na ladzie i mówi do sprzedawczyni:
- A tamto flasecka na półce to co to?
- A to Whisky.
Baca podsuwa wiaderko:
- Loć!
Sprzedawczyni otworzyła butelkę i całą zawartość wlała do wiaderka.
- A tamto flasecka na półecce, to co?
- Brandy.
- Loć!
To sprzedawczyni nalała.
- A tamto flasecka tes mi sie uśmiecho, co to je?
- Rum.
- Tys loć!
To sprzedawczyni zawartość butelki wlała do wiaderka.
- A tera ile za to syćko zapłacić musze?
- 300$
- Wyloć!
- A tamto flasecka na półce to co to?
- A to Whisky.
Baca podsuwa wiaderko:
- Loć!
Sprzedawczyni otworzyła butelkę i całą zawartość wlała do wiaderka.
- A tamto flasecka na półecce, to co?
- Brandy.
- Loć!
To sprzedawczyni nalała.
- A tamto flasecka tes mi sie uśmiecho, co to je?
- Rum.
- Tys loć!
To sprzedawczyni zawartość butelki wlała do wiaderka.
- A tera ile za to syćko zapłacić musze?
- 300$
- Wyloć!
96