Rozmowa dwóch dresiarzy
Rozmowa dwóch dresiarzy:
- BMW wypuszcza nowy model.
- Jaki?
- No, ze szklanymi drzwiami!
- Po co?
- No, żeby było widać cały pasek na dresie!
- BMW wypuszcza nowy model.
- Jaki?
- No, ze szklanymi drzwiami!
- Po co?
- No, żeby było widać cały pasek na dresie!
26
Dowcip #15984. Rozmowa dwóch dresiarzy w kategorii: Śmieszny humor o dresiarzach, Kawały o autach.
Spotyka się dwóch dresiarzy i jeden mówi:
- Wiesz stary, wczoraj byłem na imprezie i poznałem fajną dziewczynę ...
- No i co? - pyta drugi.
- No i zaprosiłem ją do mnie ...
- I co?
- I poprosiła mnie, żebym zrobił to co potrafię najlepiej ...
- No i co?
- No to przywaliłem jej z misia.
- Wiesz stary, wczoraj byłem na imprezie i poznałem fajną dziewczynę ...
- No i co? - pyta drugi.
- No i zaprosiłem ją do mnie ...
- I co?
- I poprosiła mnie, żebym zrobił to co potrafię najlepiej ...
- No i co?
- No to przywaliłem jej z misia.
24
Dowcip #15985. Spotyka się dwóch dresiarzy i jeden mówi w kategorii: Humor o dresiarzach, Śmieszne żarty o kobietach, Żarty o imprezie, Dowcipy o bójkach.
Rozmowa w tramwaju dwóch dresiarzy:
- Stefan skasuj bilet.
- Komu?
- Stefan skasuj bilet.
- Komu?
36
Dowcip #15986. Rozmowa w tramwaju dwóch dresiarzy w kategorii: Humor o dresiarzach, Żarty o tramwaju, Żarty o biletach.
Jedzie piędziesięcio letni dziadek maluchem. Nagle nie wyhamował i uderzył w BMW. Z BMW wysiada czterech dresiarzy, podchodzą do dziadka i mówią:
- Kasa gościu, biegiem.
- Ale ja nie mam.
- To dzwoń do syna niech przywiezie.
Dziadek zadzwonił do syna, po pięciu minutach podjechały dwa najnowsze Mercedesy, wysiada z nich ośmiu byków. Jeden z nich podchodzi do dziadka i mówi:
- Cześć tato. Co? Cofali i uderzyli?! To niech płacą teraz!
- Kasa gościu, biegiem.
- Ale ja nie mam.
- To dzwoń do syna niech przywiezie.
Dziadek zadzwonił do syna, po pięciu minutach podjechały dwa najnowsze Mercedesy, wysiada z nich ośmiu byków. Jeden z nich podchodzi do dziadka i mówi:
- Cześć tato. Co? Cofali i uderzyli?! To niech płacą teraz!
15
Dowcip #15987. Jedzie piędziesięcio letni dziadek maluchem. w kategorii: Śmieszne żarty o dresiarzach, Żarty o staruszkach, Dowcipy o wypadkach samochodowych, Żarty o maluchu.
Idzie sobie chłopak ulicą w Nowej Hucie. Podchodzi do niego kilku typków w dresach i pyta:
- Wisła czy Cracovia?
- Spokojnie panowie. Ja z Warszawy jestem.
- Wisła czy Cracovia?
- Spokojnie panowie. Ja z Warszawy jestem.
512
Dowcip #15988. Idzie sobie chłopak ulicą w Nowej Hucie. w kategorii: Żarty o dresiarzach, Humor o mężczyznach.
Jedzie facet swoim nowym porsche ponad dwieście na godzinę i za zakrętem uderza w jadącą z naprzeciwka furmankę. Rozbija furę w drobny mak, konie ledwo żyją, a woźnicy urwało nogi. Kierowca wysiada, bierze z bagażnika siekierkę i po kolei dobija męczące się konie. Staje, rozgląda się i zatrzymuje wzrok na woźnicy. Woźnica, przykrywając kikuty kocem, mówi:
- Patrz pan, nawet mnie nie drasnęło.
- Patrz pan, nawet mnie nie drasnęło.
47
Dowcip #15989. Jedzie facet swoim nowym porsche ponad dwieście na godzinę i za w kategorii: Humor o mężczyznach, Dowcipy o kierowcach, Śmieszny humor o wypadkach samochodowych, Kawały o koniu.
Starsza pani zatrzymuje się przy wędkarzu, który właśnie złowił rybę i zdejmuje ją z haczyka.
- Biedna rybka! - szepcze staruszka.
- Proszę pani! - mówi wędkarz - Nigdy by jej się to nie przytrafiło, gdyby niepotrzebnie nie otwierała pyska.
- Biedna rybka! - szepcze staruszka.
- Proszę pani! - mówi wędkarz - Nigdy by jej się to nie przytrafiło, gdyby niepotrzebnie nie otwierała pyska.
36
Dowcip #15990. Starsza pani zatrzymuje się przy wędkarzu w kategorii: Żarty o staruszkach, Śmieszne kawały o wędkarzach, Dowcipy o rybach.
Jest wielki mróz. Nad przeręblem siedzi dwóch rozgadanych wędkarzy. W pewnym momencie jeden zamilkł i przyłożył rękę do wielkiego policzka. Drugi patrzy na niego zdziwiony i pyta:
- Hej, co jest? Ząb cię boli?
- Nie, tylko rozmrażam robaki.
- Hej, co jest? Ząb cię boli?
- Nie, tylko rozmrażam robaki.
1217
Dowcip #15991. Jest wielki mróz. Nad przeręblem siedzi dwóch rozgadanych wędkarzy. w kategorii: Dowcipy o wędkarzach, Śmieszny humor o zimie, Kawały o robakach.
Na spotkaniu wędkarzy przed wyjazdem na ryby pada pytanie:
- Panie Prezesie, ile brać butelek wódki?
- Skąd takie pytanie?
- Bo za pierwszym razem wzięliśmy po jednej to połamaliśmy wędki, drugim razem wzięliśmy po dwie to połamaliśmy wędki i nie mogliśmy znaleźć autobusu.
Prezes po chwili namysłu mówi:
- Brać po trzy flachy, nie brać wędek i nie wychodzić z autobusu.
- Panie Prezesie, ile brać butelek wódki?
- Skąd takie pytanie?
- Bo za pierwszym razem wzięliśmy po jednej to połamaliśmy wędki, drugim razem wzięliśmy po dwie to połamaliśmy wędki i nie mogliśmy znaleźć autobusu.
Prezes po chwili namysłu mówi:
- Brać po trzy flachy, nie brać wędek i nie wychodzić z autobusu.
28
Dowcip #15992. Na spotkaniu wędkarzy przed wyjazdem na ryby pada pytanie w kategorii: Śmieszne kawały o alkoholu, Dowcipy o wędkarzach, Śmieszny humor o autobusach.
Rozmawiają dwaj wędkarze:
- Ty słuchaj, wczoraj złapałem takiego szczupaka.
- Eee ... to jeszcze nic. Ja wczoraj złapałem świecącą się lampę.
- Przecież lampa nie może świecić się pod wodą?
- Skróć szczupaka, to ja zgaszę lampę.
- Ty słuchaj, wczoraj złapałem takiego szczupaka.
- Eee ... to jeszcze nic. Ja wczoraj złapałem świecącą się lampę.
- Przecież lampa nie może świecić się pod wodą?
- Skróć szczupaka, to ja zgaszę lampę.
35