Przyszedł ksiądz z kolędą.
Przyszedł ksiądz z kolędą. Po modlitwie i poświęceniu domu zwrócił się do małej dziewczynki:
- Umiesz się żegnać, dziecko?
- Umiem. Do widzenia.
- Umiesz się żegnać, dziecko?
- Umiem. Do widzenia.
713
Dowcip #18042. Przyszedł ksiądz z kolędą. w kategorii: Śmieszne kawały o duchownych, Humor o dziewczynkach, Humor religijny.
Na lekcji religii katechetka mówi do dzieci
: - Drogie dzieci. Co to jest? Małe, rude, ma dużą kitę i skacze po drzewach.
Jasio podnosi rękę i mówi:
- Na 99% to wiewiórka ale znając siostrę, to może być Jezus.
: - Drogie dzieci. Co to jest? Małe, rude, ma dużą kitę i skacze po drzewach.
Jasio podnosi rękę i mówi:
- Na 99% to wiewiórka ale znając siostrę, to może być Jezus.
822
Dowcip #18043. Na lekcji religii katechetka mówi do w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Śmieszny humor o Jezusie, Żarty o wiewiórce, Humor o katechetkach.
Trzech księży rozmawia o ofiarach. Pierwszy:
- Ja rysuję na podłodze kreskę i staję na niej, rzucam pieniądze otrzymane na ofierze w powietrze i patrzę - te co spadną na prawo, biorę dla siebie, a te co na lewo, dla Boga.
Drugi:
- Ja robię podobnie, ale rysuję koło: co wypadnie poza koło, to Boga, co w kole - to moje!
A trzeci:
- Ja to po prostu stoję, rzucam pieniądze w powietrze i co sobie pan Bóg złapie, to jego, co spadnie, to moje!
- Ja rysuję na podłodze kreskę i staję na niej, rzucam pieniądze otrzymane na ofierze w powietrze i patrzę - te co spadną na prawo, biorę dla siebie, a te co na lewo, dla Boga.
Drugi:
- Ja robię podobnie, ale rysuję koło: co wypadnie poza koło, to Boga, co w kole - to moje!
A trzeci:
- Ja to po prostu stoję, rzucam pieniądze w powietrze i co sobie pan Bóg złapie, to jego, co spadnie, to moje!
413
Dowcip #18044. Trzech księży rozmawia o ofiarach. w kategorii: Humor o duchownych, Humor o pieniądzach, Żarty religijne, Śmieszne dowcipy o Bogu.
Złowił facet złotą rybkę.
- Puść mnie rybaku, a spełnię Twoje trzy życzenia.
- Ale ja nic nie chcę i tak Cię wypuszczę.
- Ale ja muszę spełnić Twoje życzenia. Może chcesz mieć odlotowy samochód?
- Mam taki samochód.
- Może chcesz mieć piękną willę?
- Mam taką willę.
- Może chcesz uprawiać seks raz na tydzień?
- Uprawiam seks raz na tydzień.
- Może chcesz uprawiać seks codziennie?
- Ale nie wiem czy księdzu wypada.
- Puść mnie rybaku, a spełnię Twoje trzy życzenia.
- Ale ja nic nie chcę i tak Cię wypuszczę.
- Ale ja muszę spełnić Twoje życzenia. Może chcesz mieć odlotowy samochód?
- Mam taki samochód.
- Może chcesz mieć piękną willę?
- Mam taką willę.
- Może chcesz uprawiać seks raz na tydzień?
- Uprawiam seks raz na tydzień.
- Może chcesz uprawiać seks codziennie?
- Ale nie wiem czy księdzu wypada.
715
Dowcip #18045. Złowił facet złotą rybkę. w kategorii: Dowcipy z podtekstem erotycznym, Żarty o duchownych, Humor o pieniądzach, Żarty o rybaku, Kawały o złotej rybce.
Dlaczego ksiądz bierze prysznic z szortach?
- Bo nie chce patrzeć z góry na bezrobotnego.
- Bo nie chce patrzeć z góry na bezrobotnego.
95
Dowcip #18046. Dlaczego ksiądz bierze prysznic z szortach? w kategorii: Humor o duchownych, Śmieszne pytania zagadki, Śmieszne kawały o męskim przyrodzeniu.
Pan Bóg widzi, że w Polsce dzieje się coś złego i postanawia zesłać na Ziemię kogoś w celu zrobienia porządku. Zsyła więc św. Antoniego. Ten długo nie wraca i nie informuje o sytuacji. Po miesiącu czasu przychodzi depesza:
- MAFIA MNIE GONI ŚW. ANTONI!
Więc Pan Bóg myśli by zesłać kogoś mądrzejszego. Zsyła więc św. Agatę. Ta też długo nie informuje. Nagle po pół roku przychodzi depesza:
- DOSTAŁAM CZTERY LATA ŚW. AGATA!
Myśli więc Pan Bóg że musi zesłać kogoś jeszcze mądrzejszego i cwańszego. Zsyła więc Mojżesza. Ten również długo nie wraca mija pół roku i nic, mija rok i nic ale nagle przychodzi depesza:
- DOKONAŁEM PRZEGLĄDU I WSTĄPIŁEM DO RZĄDU. MOJŻESZ!
- MAFIA MNIE GONI ŚW. ANTONI!
Więc Pan Bóg myśli by zesłać kogoś mądrzejszego. Zsyła więc św. Agatę. Ta też długo nie informuje. Nagle po pół roku przychodzi depesza:
- DOSTAŁAM CZTERY LATA ŚW. AGATA!
Myśli więc Pan Bóg że musi zesłać kogoś jeszcze mądrzejszego i cwańszego. Zsyła więc Mojżesza. Ten również długo nie wraca mija pół roku i nic, mija rok i nic ale nagle przychodzi depesza:
- DOKONAŁEM PRZEGLĄDU I WSTĄPIŁEM DO RZĄDU. MOJŻESZ!
147
Dowcip #18047. Pan Bóg widzi w kategorii: Żarty religijne, Humor o Bogu, Żarty o Polsce.
Stirlitz powtarzał, iż zawsze lepiej jest raz podsłuchać niż sto razy usłyszeć.
416
Dowcip #18048. Stirlitz powtarzał w kategorii: Żarty o Stirlitzu, Śmieszne dowcipy o postaciach z filmów.
Esesmani poszli się kąpać. Stirlitz zdejmuje mundur, a pod mundurem ma czerwony podkoszulek z sierpem i młotem. Muller pyta:
- Skąd macie taką koszulkę Stirlitz?
- A to żona podarowała mi w Dzień Armii Radzieckiej - odpowiedział Stirlitz i pomyślał: ”Czy aby nie powiedziałem za dużo?”
- Skąd macie taką koszulkę Stirlitz?
- A to żona podarowała mi w Dzień Armii Radzieckiej - odpowiedział Stirlitz i pomyślał: ”Czy aby nie powiedziałem za dużo?”
212
Dowcip #18049. Esesmani poszli się kąpać. w kategorii: Humor o Stirlitzu, Żarty o ubiorze, Kawały o postaciach z filmów, Śmieszny humor o Mullerze.
Stirlitz przyjechał nad morze połowić ryby. Udało mu się wyciągnąć jedynie parę śmierdzących śledzi.
- Ależ one cuchną! - pomyślał Stirlitz.
- Sam cuchniesz! - pomyślały śledzie.
- Ależ one cuchną! - pomyślał Stirlitz.
- Sam cuchniesz! - pomyślały śledzie.
1916
Dowcip #18050. Stirlitz przyjechał nad morze połowić ryby. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Stirlitzu, Śmieszne dowcipy o śledziach, Śmieszny humor o postaciach z filmów.
Pewnego dnia Szkot wybierał się na spotkanie w interesach, w którym to celu miał pojechać do Glasgow. Kiedy odstrojony wyszedł z domu, stanął na krawężniku. W pewnym momencie przejechał obok samochód i ochlapał go błotem.
- Mój garnitur! Mój nowy garnitur!
Szkot, stwierdziwszy że takiej plamy nie da się doprać, załamał się. W końcu garnitur był drogi. Jednak uznał, że tym interesem sobie odbije. Wsiadł więc do luksusowego samochodu i ruszył. Tylko wyjechał z miasta, a jakiś pirat drogowy wjechał mu w bagażnik, po czym uciekł. Szkot drze się:
- Moja BMW - ica! Moja kochana BMW - ica!
Chcąc zobaczyć jak wielkie są zniszczenia, otworzył drzwi. Jednak gdy tylko wyszedł z samochodu, przejeżdżający obok mercedes urwał mu rękę.
- Mój Rolex! Mój Rolex!
- Mój garnitur! Mój nowy garnitur!
Szkot, stwierdziwszy że takiej plamy nie da się doprać, załamał się. W końcu garnitur był drogi. Jednak uznał, że tym interesem sobie odbije. Wsiadł więc do luksusowego samochodu i ruszył. Tylko wyjechał z miasta, a jakiś pirat drogowy wjechał mu w bagażnik, po czym uciekł. Szkot drze się:
- Moja BMW - ica! Moja kochana BMW - ica!
Chcąc zobaczyć jak wielkie są zniszczenia, otworzył drzwi. Jednak gdy tylko wyszedł z samochodu, przejeżdżający obok mercedes urwał mu rękę.
- Mój Rolex! Mój Rolex!
85