Przyjeżdża kierownik na budowę.
Przyjeżdża kierownik na budowę. Patrzy, a tam wielki dół o średnicy dziesięciu metrów i głęboki na jakieś sto metrów. Zagląda do niego i stwierdza, że na samym dole świeci się wielka żarówa.
- Co to ma być?! - pyta brygadzistę.
- No jak to co? Wszystko zgodnie z rysunkami! - odpowiada ten, pokazując papiery.
Inspektor bierze rysunek, odwraca go o sto osiemdziesiąt stopni i wrzeszczy:
-Cholera, to przecież jest latarnia!
- Co to ma być?! - pyta brygadzistę.
- No jak to co? Wszystko zgodnie z rysunkami! - odpowiada ten, pokazując papiery.
Inspektor bierze rysunek, odwraca go o sto osiemdziesiąt stopni i wrzeszczy:
-Cholera, to przecież jest latarnia!
28
Dowcip #16527. Przyjeżdża kierownik na budowę. w kategorii: Humor o budowlańcach, Dowcipy o szefie, Żarty o pracownikach.
Spotykają się dwaj starzy znajomi na przystanku autobusowym. Jeden pyta drugiego:
- Co tam? Masz żonę?
- Mam.
- A dzieci masz?
- Nie mam.
- To na co czekasz?
- Na autobus.
- Co tam? Masz żonę?
- Mam.
- A dzieci masz?
- Nie mam.
- To na co czekasz?
- Na autobus.
15
Dowcip #16528. Spotykają się dwaj starzy znajomi na przystanku autobusowym. w kategorii: Śmieszne żarty o kolegach, Śmieszne kawały o autobusach.
Leży para w łóżku. Ona, marzycielsko:
- Pomyśl kochanie, kiedyś się pobierzemy ...
On, powoli zaciągając się papierosem.
- Myślisz, że ktoś nas zechce?
- Pomyśl kochanie, kiedyś się pobierzemy ...
On, powoli zaciągając się papierosem.
- Myślisz, że ktoś nas zechce?
06
Dowcip #16529. Leży para w łóżku. w kategorii: Śmieszne żarty o mężczyznach, Żarty o kobietach, Śmieszne kawały o małżeństwie.
Moczy komar jaja w stawie. Podlatuje do niego drugi komar i się pyta:
- Co robisz?
- Stary, chciałem przelecieć świetlika, a okazało się, że to iskra z parowozu.
- Co robisz?
- Stary, chciałem przelecieć świetlika, a okazało się, że to iskra z parowozu.
611
Dowcip #16530. Moczy komar jaja w stawie. w kategorii: Śmieszne kawały o zwierzętach, Humor o komarach, Śmieszny humor o świetlikach.
Patrzy Jasio z tatą na pustą ścianę i mówi:
- Tato, a może pieprzniemy tu półeczkę?
Tato klepnął Jasia po karku i pyta się:
- Pojąłeś?
- Pojąłem.
- Co pojąłeś?
- Że półeczka tu ni cholery nie pasuje.
- Tato, a może pieprzniemy tu półeczkę?
Tato klepnął Jasia po karku i pyta się:
- Pojąłeś?
- Pojąłem.
- Co pojąłeś?
- Że półeczka tu ni cholery nie pasuje.
05
Dowcip #16531. Patrzy Jasio z tatą na pustą ścianę i mówi w kategorii: Żarty o Jasiu, Kawały o tacie.
Mama pyta Jasia:
- Skąd masz tego ładnego misia?
- Od kolegi z piętra wyżej.
- A co mówił jak Ci go dawał?
- Nic, tylko strasznie płakał!
- Skąd masz tego ładnego misia?
- Od kolegi z piętra wyżej.
- A co mówił jak Ci go dawał?
- Nic, tylko strasznie płakał!
511
Dowcip #16532. Mama pyta Jasia w kategorii: Humor o Jasiu, Śmieszny humor o kolegach, Kawały o zabawkach.
Na korytarzu pewnej firmy stoi pracownik przy niszczarce do dokumentów. Podchodzi do niego dyrektor z dokumentem w ręku. Na tym dokumencie pełno pieczątek i kilka podpisów. Dyrektor mówi do pracownika:
- Wie pan, wstyd się przyznać, ale ja nie bardzo wiem, jak się to obsługuje. Czy mógłby mi pan pokazać, jak to działa?
- Ależ oczywiście, panie dyrektorze!
Pracownik wziął dokument z ręki dyrektora, włożył do niszczarki i po wszystkim.
A dyrektor:
- To ja jeszcze jedną kopię poproszę!
- Wie pan, wstyd się przyznać, ale ja nie bardzo wiem, jak się to obsługuje. Czy mógłby mi pan pokazać, jak to działa?
- Ależ oczywiście, panie dyrektorze!
Pracownik wziął dokument z ręki dyrektora, włożył do niszczarki i po wszystkim.
A dyrektor:
- To ja jeszcze jedną kopię poproszę!
03
Dowcip #16533. Na korytarzu pewnej firmy stoi pracownik przy niszczarce do w kategorii: Śmieszne kawały o szefie, Żarty o pracownikach.
Idzie przez pustynię wyczerpany z pragnienia wędrowiec. Strasznie pić mu się chce. Nagle widzi, że z daleka ktoś się zbliża w jego kierunku. Pyta więc nadchodzącego mężczyznę:
- Panie, masz pan wody?
- Nie, mam tylko krawaty.
- A na co mi krawat, kiedy pić mi się chce?
Idzie dalej. Już z nim coraz gorzej, nagle patrzy na horyzoncie widać oazę. Resztkami sił doczołgał się do niej. Przy wejściu do tej oazy stoi mężczyzna. Wędrowiec pyta go:
- Panie pić mi się strasznie chce, czy mogę wejść?
- Przepraszam bardzo, ale nie. Bez krawata nie wpuszczamy.
- Panie, masz pan wody?
- Nie, mam tylko krawaty.
- A na co mi krawat, kiedy pić mi się chce?
Idzie dalej. Już z nim coraz gorzej, nagle patrzy na horyzoncie widać oazę. Resztkami sił doczołgał się do niej. Przy wejściu do tej oazy stoi mężczyzna. Wędrowiec pyta go:
- Panie pić mi się strasznie chce, czy mogę wejść?
- Przepraszam bardzo, ale nie. Bez krawata nie wpuszczamy.
614
Dowcip #16534. Idzie przez pustynię wyczerpany z pragnienia wędrowiec. w kategorii: Śmieszny humor o mężczyznach, Kawały o ubiorze, Śmieszne żarty o pustyni.
Jasio pyta się nauczyciela:
- Co mi pan napisał pod moim wypracowaniem bo nie mogę przeczytać?
- Napisałem ”Pisz wyraźniej”.
- Co mi pan napisał pod moim wypracowaniem bo nie mogę przeczytać?
- Napisałem ”Pisz wyraźniej”.
01
Dowcip #16535. Jasio pyta się nauczyciela w kategorii: Żarty o Jasiu, Śmieszne dowcipy o nauczycielach, Śmieszne dowcipy o wypracowaniach.
U bacy turysta się drapie, Baca zauważając to pyta:
- No cóż panocku wsiura was ugryzła?
- Nie w plecy.
- No cóż panocku wsiura was ugryzła?
- Nie w plecy.
02