Proboszcz pewnej parafii musiał pilnie wyjechać.
Proboszcz pewnej parafii musiał pilnie wyjechać. Zostawił młodemu księdzu kartkę z pokutami i kazał mu spowiadać. Przychodzi młoda dziewczyna do spowiedzi i mówi:
- Proszę księdza, ciągnęłam druta.
Ksiądz szuka na kartce, ale nic nie ma o drutach. Woła ministranta i pyta:
- Co dziekan daje za ciągnięcie druta?
- Ja nie wiem, ale mi dał Snikersa.
- Proszę księdza, ciągnęłam druta.
Ksiądz szuka na kartce, ale nic nie ma o drutach. Woła ministranta i pyta:
- Co dziekan daje za ciągnięcie druta?
- Ja nie wiem, ale mi dał Snikersa.
1911
Dowcip #9136. Proboszcz pewnej parafii musiał pilnie wyjechać. w kategorii: Dowcipy erotyczne, Śmieszne dowcipy o duchownych, Dowcipy o spowiedzi, Śmieszne żarty o ministrantach.
Do kościoła przybył nowy wikary i miał wygłosić pierwsze kazanie. Wystraszony tym faktem udał się do proboszcza i powiedział:
- Księże Proboszczu, bardzo boję się tego kazania, gdybym powiedział coś nie na temat lub źle, niech Proboszcz da znak żebym przestał.
Proboszcz wejrzał się na wikarego i mówi:
- Mój synu idź z Bogiem bo ja w ciebie wierzę.
Gdy przyszedł czas na kazanie wikary wszedł na ambonę, rozejrzał się po kościele i mówi:
- Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
Na to wszyscy:
- Na wieki wieków amen.
Ksiądz mówi dalej:
- Moi drodzy parafianie, widzę, że bardzo dużo was zebrało się na moim pierwszym kazaniu. Ilu ojców, ile matek? Ale drodzy parafianie, gdzie wasze dzieci? Gdzie wasze dzieci! W kinach, teatrach, na dancingach, w burdelu!.
Proboszcz słysząc to złapał się za głowę, a wikary widząc to przerwał kazanie i pobiegł do proboszcza.
- Księże Proboszczu, chyba powiedziałem coś nie tak.
- Nie mój synu dobrze powiedziałeś bo tych dzieci nigdy na mszy nie ma.
- Tak ale w pewnym momencie Proboszcz złapał się za głowę, więc powiedziałem coś nie na temat.
- Nie synu wszystko dobrze, tylko gdy powiedziałeś o burdelu, to przypomniało mi się gdzie zostawiłem parasol.
- Księże Proboszczu, bardzo boję się tego kazania, gdybym powiedział coś nie na temat lub źle, niech Proboszcz da znak żebym przestał.
Proboszcz wejrzał się na wikarego i mówi:
- Mój synu idź z Bogiem bo ja w ciebie wierzę.
Gdy przyszedł czas na kazanie wikary wszedł na ambonę, rozejrzał się po kościele i mówi:
- Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
Na to wszyscy:
- Na wieki wieków amen.
Ksiądz mówi dalej:
- Moi drodzy parafianie, widzę, że bardzo dużo was zebrało się na moim pierwszym kazaniu. Ilu ojców, ile matek? Ale drodzy parafianie, gdzie wasze dzieci? Gdzie wasze dzieci! W kinach, teatrach, na dancingach, w burdelu!.
Proboszcz słysząc to złapał się za głowę, a wikary widząc to przerwał kazanie i pobiegł do proboszcza.
- Księże Proboszczu, chyba powiedziałem coś nie tak.
- Nie mój synu dobrze powiedziałeś bo tych dzieci nigdy na mszy nie ma.
- Tak ale w pewnym momencie Proboszcz złapał się za głowę, więc powiedziałem coś nie na temat.
- Nie synu wszystko dobrze, tylko gdy powiedziałeś o burdelu, to przypomniało mi się gdzie zostawiłem parasol.
1034
Dowcip #9137. Do kościoła przybył nowy wikary i miał wygłosić pierwsze kazanie. w kategorii: Śmieszne dowcipy o duchownych, Żarty o agencji towarzyskiej, Humor o kościele.
Kto to jest ksiądz?
- Jest to facet, do którego obce dzieci mówią ojcze, a własne wujku.
- Jest to facet, do którego obce dzieci mówią ojcze, a własne wujku.
815
Dowcip #9138. Kto to jest ksiądz? w kategorii: Śmieszne dowcipy o duchownych, Dowcipy o dzieciach, Śmieszny humor zagadka.
Przychodzi ksiądz Rydzyk pod bramę Nieba. Spotyka św Piotra i mówi:
- Wchodzę do Nieba.
Na to św Piotr:
- Nie, nie może ksiądz. Nie mam księdza w rejestrze.
Za jakiś czas przychodzi ksiądz Jankowski i to samo. Historia się powtarza. Mówi więc Rydzyk do Jankowskiego:
- Chodź stąd, nie będziemy się zadawać z jakimis żydami.
- Wchodzę do Nieba.
Na to św Piotr:
- Nie, nie może ksiądz. Nie mam księdza w rejestrze.
Za jakiś czas przychodzi ksiądz Jankowski i to samo. Historia się powtarza. Mówi więc Rydzyk do Jankowskiego:
- Chodź stąd, nie będziemy się zadawać z jakimis żydami.
79
Dowcip #9139. Przychodzi ksiądz Rydzyk pod bramę Nieba. w kategorii: Śmieszne żarty o duchownych, Humor o niebie, Kawały o Świętym Piotrze, Żarty o Tadeuszu Rydzyku.
Jasiu wracając ze szkoły widzi księdza, który naprawia płot. Przygląda się mu tak długo, aż ksiądz pyta.
- Jasiu, czy ty chcesz zostać w przyszłości stolarzem?
- Nie proszę księdza, czekam tylko co ksiądz powie jak uderzy się młotkiem w palec!
- Jasiu, czy ty chcesz zostać w przyszłości stolarzem?
- Nie proszę księdza, czekam tylko co ksiądz powie jak uderzy się młotkiem w palec!
27
Dowcip #9140. Jasiu wracając ze szkoły widzi księdza, który naprawia płot. w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Śmieszne żarty o duchownych.
Spotyka sie dwóch księży i jeden mówi do drugiego:
- Ooo! Nowe buty, zamszowe?
Drugi odpowiada:
- Nie za swoje!
- Ooo! Nowe buty, zamszowe?
Drugi odpowiada:
- Nie za swoje!
38
Dowcip #9141. Spotyka sie dwóch księży i jeden mówi do drugiego w kategorii: Humor o duchownych, Kawały o butach.
Mówi ksiądz:
- Za duszę Jana kowalskiego, za duszę pana Nowaka.
Potem córka mówi do mamy:
- Nas też ksiądz zadusi?
- Za duszę Jana kowalskiego, za duszę pana Nowaka.
Potem córka mówi do mamy:
- Nas też ksiądz zadusi?
37
Dowcip #9142. Mówi ksiądz w kategorii: Śmieszne żarty o duchownych, Śmieszne dowcipy o dziewczynkach, Śmieszne dowcipy o kościele, Śmieszne kawały o modlitwie.
Rozmawia kandydat na księdza ze starszym ojcem:
- Drogi Ojcze, jak to jest z tym powołaniem, czy to się czuje?
Na to ojciec:
- Mój drogi, z powołaniem jest jak ze sraczką, przychodzi nagle i nie spodziewanie.
- Drogi Ojcze, jak to jest z tym powołaniem, czy to się czuje?
Na to ojciec:
- Mój drogi, z powołaniem jest jak ze sraczką, przychodzi nagle i nie spodziewanie.
1310
Dowcip #9143. Rozmawia kandydat na księdza ze starszym ojcem w kategorii: Kawały o duchownych.
Obiad w klasztorze. Przełożona woła Siostry:
- Dzisiaj na obiad będzie marchewka.
- Hurrrra.
- Ale pokrojona.
- Uuuuuu.
- Dzisiaj na obiad będzie marchewka.
- Hurrrra.
- Ale pokrojona.
- Uuuuuu.
1016
Dowcip #9144. Obiad w klasztorze. w kategorii: Śmieszne dowcipy o jedzeniu, Śmieszne dowcipy o zakonnicach.
Idzie zakonnica z kościoła do domu, wywaliła się na ulicy i mówi:
- O Jezus Maryja.
W domu ukazuje się jej Jezus i mówi:
- Może ja mam ryja, ale za to ty masz krzywe nogi.
- O Jezus Maryja.
W domu ukazuje się jej Jezus i mówi:
- Może ja mam ryja, ale za to ty masz krzywe nogi.
2124