Pewien bardzo oszczędny w słowach arystokrata zatrudnił nowego lokaja.
Pewien bardzo oszczędny w słowach arystokrata zatrudnił nowego lokaja. Obejmując obowiązki sługa otrzymał od pana szczegółowe instrukcje:
- Kiedy wołam ”Kąpiel!”, potrzebna mi woda, mydło, ręczniki, płaszcz kąpielowy, szlafrok, świeża bielizna, ubranie, herbata i gazeta. Kiedy wołam ”śniadanie!”, mam dostać kawę, mleko, cukier, jajka, szynkę, masło i gazetę, a krzesło trzeba przysunąć do kominka.
Lokaj skinął głową na znak, że zrozumiał. Jeszcze tego samego wieczora arystokracie robi się niedobrze i woła:
- Lekarza!
Po stosunkowo niedługim czasie zdyszany lokaj wraca do swego pana i z dumą w głosie oświadcza:
- Myślę że będzie pan ze mnie zadowolony, milordzie. W przedsionku czeka już wybitny internista, chirurg, dentysta, ksiądz, notariusz i adwokat z dwoma świadkami. Na podjeździe stoi karawan, a w grobowcu rodzinnym czterech robotników wybiera ziemię pod trumnę!
- Kiedy wołam ”Kąpiel!”, potrzebna mi woda, mydło, ręczniki, płaszcz kąpielowy, szlafrok, świeża bielizna, ubranie, herbata i gazeta. Kiedy wołam ”śniadanie!”, mam dostać kawę, mleko, cukier, jajka, szynkę, masło i gazetę, a krzesło trzeba przysunąć do kominka.
Lokaj skinął głową na znak, że zrozumiał. Jeszcze tego samego wieczora arystokracie robi się niedobrze i woła:
- Lekarza!
Po stosunkowo niedługim czasie zdyszany lokaj wraca do swego pana i z dumą w głosie oświadcza:
- Myślę że będzie pan ze mnie zadowolony, milordzie. W przedsionku czeka już wybitny internista, chirurg, dentysta, ksiądz, notariusz i adwokat z dwoma świadkami. Na podjeździe stoi karawan, a w grobowcu rodzinnym czterech robotników wybiera ziemię pod trumnę!
218
Dowcip #1056. Pewien bardzo oszczędny w słowach arystokrata zatrudnił nowego lokaja. w kategorii: Żarty o Hrabim, Dowcipy o chorobach, Humor o służących.
Pani hrabina była niezadowolona z tego, jak jej pokojówka, Elena, sprząta. Znalazłszy warstwę kurzu na stole w pokoju jadalnym, zaczyna jej złorzeczyć. Elena na to:
- Jestem lepszą kucharką, niż pani. Sprzątam dom lepiej, niż pani.
- Kto tak powiedział?
- Pan hrabia. I jestem lepsza w łóżku, niż pani.
Hrabina uśmiechnęła się szyderczo i powiedziała:
- Co, i mój mąż ci tak powiedział?
- Nie, ogrodnik!
- Jestem lepszą kucharką, niż pani. Sprzątam dom lepiej, niż pani.
- Kto tak powiedział?
- Pan hrabia. I jestem lepsza w łóżku, niż pani.
Hrabina uśmiechnęła się szyderczo i powiedziała:
- Co, i mój mąż ci tak powiedział?
- Nie, ogrodnik!
118
Dowcip #1057. Pani hrabina była niezadowolona z tego, jak jej pokojówka, Elena w kategorii: Śmieszne dowcipy o Hrabim, Śmieszne żarty o mężu, Śmieszny humor o służących, Śmieszny humor o ogrodniku.
Harfa jest podobna do łabędzia, tylko gorzej pływa.
314
Dowcip #1058. Harfa jest podobna do łabędzia, tylko gorzej pływa. w kategorii: Dowcipy o instrumentach.
Nauczycielka pyta Jasia:
- Jasiu, wytłumacz mi dlaczego twój ojciec na mnie leci?
- Bo jest pani blondynką.
- Ja? Blondynką?! - zapytała oburzona nauczycielka.
- Tak. Tata powiedział, że pod tą peruką kryje się nie tylko mózg, ale i także zmysł na facetów.
- Jasiu, wytłumacz mi dlaczego twój ojciec na mnie leci?
- Bo jest pani blondynką.
- Ja? Blondynką?! - zapytała oburzona nauczycielka.
- Tak. Tata powiedział, że pod tą peruką kryje się nie tylko mózg, ale i także zmysł na facetów.
4453
Dowcip #1059. Nauczycielka pyta Jasia w kategorii: Dowcipy z podtekstem erotycznym, Śmieszne dowcipy o Jasiu, Śmieszny humor o blondynkach, Humor o nauczycielach, Śmieszne żarty o tacie, Śmieszne żarty o nauczycielce.
Pani w szkole pyta Justynę, jakie ma zwierzątko w domu. A na to Justyna:
- Pieska.
Pyta też Artura, jakie ma zwierzątko w domu.
A na to Artur:
- Kota.
Pani pyta Jasia:
- Jasiu, a Ty jakie masz zwierzątko w domu?
A na to Jasiu:
- Sowę na kółkach - mówi Jasiu.
A pani:
- No to ja dziś przyjdę do Ciebie zobaczyć tę sowę na kółkach.
Pani przyszła do Jasia i mówi:
- Jasiu, pokaż mi tę sowe na kółkach.
Jasiu przywozi swego dziadka na wózku inwalidzkim i pyta go:
- Dziadku, kiedy ostatni raz byłeś w kiblu?
A na to Dziadek:
- Huhuhu huhuhu.
- Pieska.
Pyta też Artura, jakie ma zwierzątko w domu.
A na to Artur:
- Kota.
Pani pyta Jasia:
- Jasiu, a Ty jakie masz zwierzątko w domu?
A na to Jasiu:
- Sowę na kółkach - mówi Jasiu.
A pani:
- No to ja dziś przyjdę do Ciebie zobaczyć tę sowę na kółkach.
Pani przyszła do Jasia i mówi:
- Jasiu, pokaż mi tę sowe na kółkach.
Jasiu przywozi swego dziadka na wózku inwalidzkim i pyta go:
- Dziadku, kiedy ostatni raz byłeś w kiblu?
A na to Dziadek:
- Huhuhu huhuhu.
618
Dowcip #1060. Pani w szkole pyta Justynę, jakie ma zwierzątko w domu. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jasiu, Żarty o dziadku, Dowcipy o nauczycielach, Dowcipy o uczniach.
Tramwaj. Godziny szczytu. W ogromnym tłoku słychać przenikliwy krzyk:
- Czy jest tu lekarz?
- Jestem! - wola jeden z pasażerów i przeciska sie przez tłum. Gdy lekarz dochodzi do wzywającego Jasia,który rozwiązuje krzyżówkę, ten pyta:
- Choroba gardła na 6 liter?
- Czy jest tu lekarz?
- Jestem! - wola jeden z pasażerów i przeciska sie przez tłum. Gdy lekarz dochodzi do wzywającego Jasia,który rozwiązuje krzyżówkę, ten pyta:
- Choroba gardła na 6 liter?
416
Dowcip #1061. Tramwaj. Godziny szczytu. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jasiu, Śmieszny humor o lekarzach, Humor o tramwaju.
Jasiu pyta tatę:
- Tato dlaczego trzymasz gazetę w lodówce
Tato na to:
- Bo chce mieć świeże wiadomości.
- Tato dlaczego trzymasz gazetę w lodówce
Tato na to:
- Bo chce mieć świeże wiadomości.
619
Dowcip #1062. Jasiu pyta tatę w kategorii: Żarty o Jasiu, Dowcipy o lodówce, Śmieszny humor o tacie.
- Jasiu, kto jest najbardziej leniwy w twojej klasie? - pyta ojciec.
- A co to jest leniwy?
- To znaczy, że ktoś nic nie robi, tylko się przygląda, jak inni pracują.
- A, to nasz pan od matematyki - odpowiada spokojnie Jaś.
- A co to jest leniwy?
- To znaczy, że ktoś nic nie robi, tylko się przygląda, jak inni pracują.
- A, to nasz pan od matematyki - odpowiada spokojnie Jaś.
415
Dowcip #1063. - Jasiu, kto jest najbardziej leniwy w twojej klasie? - pyta ojciec. w kategorii: Śmieszny humor o Jasiu, Humor o nauczycielach, Śmieszne żarty o tacie.
Jasiu chwali się koledze:
- Wiesz na urodzinki dostałem trąbkę i rowerek.
- A z czego się cieszysz bardziej?
- Chyba z trąbki.
- Dlaczego?
- Bo tata daje mi 50zł, żebym przestał na niej grać.
- Wiesz na urodzinki dostałem trąbkę i rowerek.
- A z czego się cieszysz bardziej?
- Chyba z trąbki.
- Dlaczego?
- Bo tata daje mi 50zł, żebym przestał na niej grać.
217
Dowcip #1064. Jasiu chwali się koledze w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Dowcipy o rowerze, Śmieszne dowcipy o ojcu, Kawały o instrumentach.
Jasiu pisze list do Świętego Mikołaja:
- Mikołaju przynieś mi braciszka.
Mikołaj odpowiada.
- Przyślij mi mamusie.
- Mikołaju przynieś mi braciszka.
Mikołaj odpowiada.
- Przyślij mi mamusie.
312