Pani pyta Jasia
Pani pyta Jasia:
- Podaj długość linii kolejowych w Polsce.
- A w którym roku? - pyta Jaś.
- Obojętnie.
- Ok, więc rok 1183, długość 0 km.
- Podaj długość linii kolejowych w Polsce.
- A w którym roku? - pyta Jaś.
- Obojętnie.
- Ok, więc rok 1183, długość 0 km.
211
Dowcip #3618. Pani pyta Jasia w kategorii: Śmieszne żarty o Jasiu, Humor o nauczycielach, Śmieszne kawały szkolne.
Pani pyta Jasia w szkole:
- Jasiu wiesz kto to jest Mickiewicz, Słowacki, Prus?
- Jasiu na to:
- A wie pani kto to jest Zdzichu, Łysy, Marian?
- Nie.
- To co mnie pani swoją grupą straszy?!
- Jasiu wiesz kto to jest Mickiewicz, Słowacki, Prus?
- Jasiu na to:
- A wie pani kto to jest Zdzichu, Łysy, Marian?
- Nie.
- To co mnie pani swoją grupą straszy?!
29
Dowcip #3619. Pani pyta Jasia w szkole w kategorii: Śmieszne żarty o Jasiu, Humor o nauczycielach, Śmieszne dowcipy o znanych ludziach.
Jasiu za karę miał w domu napisać 100 razy: ”Nie będę mówił nauczycielce na Ty”. W poniedziałek Jasiu przynosi kartkę nauczycielce, a ta zdziwiona pyta:
- Jasiu, ale dlaczego napisałeś to aż 200 razy?
- Żeby zrobić Ci przyjemność.
- Jasiu, ale dlaczego napisałeś to aż 200 razy?
- Żeby zrobić Ci przyjemność.
111
Dowcip #3620. Jasiu za karę miał w domu napisać 100 razy w kategorii: Humor o Jasiu, Śmieszne kawały o nauczycielach, Żarty o karze.
Jasiu pyta się mamy z jakim rękawem ma ubrać koszulkę?
- A po co się pytasz?
- Bo nie wiem dokąd umyć ręce.
- A po co się pytasz?
- Bo nie wiem dokąd umyć ręce.
38
Dowcip #3621. Jasiu pyta się mamy z jakim rękawem ma ubrać koszulkę? w kategorii: Humor o Jasiu, Śmieszne dowcipy o higienie.
Przychodzi diabeł do Boga.
- Puk puk.
- Kto tam?
- To ja diabeł.
- Nie wierze.
Drugi dzień.
- Puk puk.
- Kto tam?
- To ja diabeł.
- Nie wierze.
Trzeci dzień.
- Puk puk.
- Kto tam?
- To ja diabeł.
- Nie wierze.
Czwarty dzień.
- Puk puk.
- Kto tam?
- To ja diabeł.
- Nie wierze.
- Jak Boga kocham to ja diabeł.
- Puk puk.
- Kto tam?
- To ja diabeł.
- Nie wierze.
Drugi dzień.
- Puk puk.
- Kto tam?
- To ja diabeł.
- Nie wierze.
Trzeci dzień.
- Puk puk.
- Kto tam?
- To ja diabeł.
- Nie wierze.
Czwarty dzień.
- Puk puk.
- Kto tam?
- To ja diabeł.
- Nie wierze.
- Jak Boga kocham to ja diabeł.
27
Dowcip #3622. Przychodzi diabeł do Boga. w kategorii: Śmieszne kawały o diable, Żarty o Bogu.
Przychodzi Jasiu ze szkoły i woła:
- Tato, tato strzeliłem dwie bramki.
Tata się pyta:
- Jaki był wynik?
- 1 do 1.
- Tato, tato strzeliłem dwie bramki.
Tata się pyta:
- Jaki był wynik?
- 1 do 1.
29
Dowcip #3623. Przychodzi Jasiu ze szkoły i woła w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jasiu, Kawały o piłce nożnej.
Jasiu idzie do apteki i mówi głośnym głosem:
- Poproszę coś do zapobiegania ciąży!
Na to aptekarz:
- Po pierwsze takie rzeczy mówi się cicho, po drugie to nie jest dla dzieci, po trzecie niech ojciec przyjdzie sobie sam, a po czwarte są tego różne rodzaje!
Na to Jasiu:
- Po pierwsze w przedszkolu uczyli mnie mówić głośno i wyraźnie, po drugie to nie jest nie dla dzieci tylko przeciw nim, po trzecie to nie dla ojca tylko dla mamy,a po czwarte to mama jedzie do sanatorium i potrzebuje tego wszystkie rodzaje!
- Poproszę coś do zapobiegania ciąży!
Na to aptekarz:
- Po pierwsze takie rzeczy mówi się cicho, po drugie to nie jest dla dzieci, po trzecie niech ojciec przyjdzie sobie sam, a po czwarte są tego różne rodzaje!
Na to Jasiu:
- Po pierwsze w przedszkolu uczyli mnie mówić głośno i wyraźnie, po drugie to nie jest nie dla dzieci tylko przeciw nim, po trzecie to nie dla ojca tylko dla mamy,a po czwarte to mama jedzie do sanatorium i potrzebuje tego wszystkie rodzaje!
210
Dowcip #3624. Jasiu idzie do apteki i mówi głośnym głosem w kategorii: Żarty o Jasiu, Śmieszny humor o aptekarzach, Kawały o aptece, Śmieszne dowcipy o matce, Kawały o antykoncepcji.
Jasio mówi do Małgosi:
- Cicho bądź, bo cie nie słyszę.
- Cicho bądź, bo cie nie słyszę.
28
Dowcip #3625. Jasio mówi do Małgosi w kategorii: Kawały o Jasiu, Humor o Małgosi.
Mama kazała Jasiowi kupić mięso na obiad. Ale Jasio nie mógł się oprzeć i kupił cukierki.
Nie mając mięsa poszedł na cmentarz, wykopał jakiegoś trupa i wziął sobie mięso z jego półdupka.
Po przyjściu do domu mama powiedziała Jasiowi, że mięsa brakuje i ma kupić jeszcze raz. I znów Jasiu kupił cukierki i poszedł na cmentarz.
Gdy obiad był skończony ktoś zapukał do drzwi.
- Ja otworze - powiedział Jasio.
W drzwiach stanął trup i powiedział:
- Dawaj zupy z mojej dupy!
Nie mając mięsa poszedł na cmentarz, wykopał jakiegoś trupa i wziął sobie mięso z jego półdupka.
Po przyjściu do domu mama powiedziała Jasiowi, że mięsa brakuje i ma kupić jeszcze raz. I znów Jasiu kupił cukierki i poszedł na cmentarz.
Gdy obiad był skończony ktoś zapukał do drzwi.
- Ja otworze - powiedział Jasio.
W drzwiach stanął trup i powiedział:
- Dawaj zupy z mojej dupy!
914
Dowcip #3626. Mama kazała Jasiowi kupić mięso na obiad. w kategorii: Śmieszny humor o Jasiu, Kawały o jedzeniu, Śmieszny humor o zakupach, Kawały o słodyczach.
Jaś pali trawkę w toalecie.Zaciąga się raz - światło gaśnie. Zaciąga się drugi raz - światło się zapala. Po kilku machach słyszy pukanie do drzwi:
- Co ty robisz w tej łazience synku?!
- Myję zęby, mamusiu.
- Cztery dni?
- Co ty robisz w tej łazience synku?!
- Myję zęby, mamusiu.
- Cztery dni?
211