Opowiem wam dowcip o porze selerze i dżemie.
Opowiem wam dowcip o porze selerze i dżemie.
O tej porze se leże i drzemie.
O tej porze se leże i drzemie.
1043
Dowcip #25032. Opowiem wam dowcip o porze selerze i dżemie. w kategorii: Kawały bezsensowne, Kawały z grą słów.
Pali się wieżowiec. Ludzie zebrali się na dachu. Na dole znalazł się bohater i krzyczy, żeby skakali. Pierwsza odważna osoba skoczyła. Bohater złapał ją i postawił na ziemi. Druga osoba skoczyła. Bohater złapał ją i postawił na ziemi. Jako trzeci skacze murzyn. Bohater usunął się i murzyn grzmotnął o ziemię.
- Spalonych nie rzucajcie!
- Spalonych nie rzucajcie!
718
Dowcip #25033. Pali się wieżowiec. Ludzie zebrali się na dachu. w kategorii: Kawały o Murzynach, Kawały o pożarze.
Pani mówi:
- Jasiu wymień zdanie z ptakiem.
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak.
- Teraz z dwoma ptakami.
- Tata przyszedł nawalony jak szpak i wywinął orła.
- A jak wymienisz z pięcioma dostaniesz szóstkę.
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wywinął orła po czym wyleciały mu dwa gile, puścił pawia i poszedł dalej nawalać na sępa.
- Jasiu wymień zdanie z ptakiem.
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak.
- Teraz z dwoma ptakami.
- Tata przyszedł nawalony jak szpak i wywinął orła.
- A jak wymienisz z pięcioma dostaniesz szóstkę.
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wywinął orła po czym wyleciały mu dwa gile, puścił pawia i poszedł dalej nawalać na sępa.
413
Dowcip #25034. Pani mówi w kategorii: Kawały o Jasiu, Kawały o pijakach, Dowcipy szkolne, Humor o ojcu, Śmieszne kawały o nauczycielce.
Pani nauczycielka dała dzieciom następujące zadanie do rozwiązania:
- W domku jest siedmiu krasnoludków, siedem kefirków i sześć ogórków. Pytanie brzmi: Czego nie dostanie jeden z krasnoludków?
Jeden z dzieciaczków po długim namyśle odpowiedział:
- Sraczki, proszę pani.
- W domku jest siedmiu krasnoludków, siedem kefirków i sześć ogórków. Pytanie brzmi: Czego nie dostanie jeden z krasnoludków?
Jeden z dzieciaczków po długim namyśle odpowiedział:
- Sraczki, proszę pani.
418
Dowcip #25035. Pani nauczycielka dała dzieciom następujące zadanie do rozwiązania w kategorii: Kawały o uczniach, Śmieszny humor szkolny, Śmieszne żarty zagadki.
Pani nauczycielka pyta się dzieci czy widziały kiedyś Matkę Boską. Nagle Jasiu krzyczy:
- Ja widziałem.
Nauczycielka pyta Jasia:
- Kiedy?
Jasiu na to:
- Gdy sprzątałem w ogródku księdza z plebani wyszła jakaś pani, a Ksiądz na to: ”o Matko Boska, żeby cię nikt nie zobaczył”.
- Ja widziałem.
Nauczycielka pyta Jasia:
- Kiedy?
Jasiu na to:
- Gdy sprzątałem w ogródku księdza z plebani wyszła jakaś pani, a Ksiądz na to: ”o Matko Boska, żeby cię nikt nie zobaczył”.
519
Dowcip #25036. Pani nauczycielka pyta się dzieci czy widziały kiedyś Matkę Boską. w kategorii: Kawały o Jasiu, Dowcipy o duchownych, Śmieszne żarty o Matce Boskiej.
Pani w szkole mówi do dzieci:
- Na jutro wybierzcie sobie jakiegoś bohatera bajkowego i wymyślcie o nim piosenkę.
Nazajutrz pani zapytała Jasia. Jasio mówi:
- Ja wybrałem Boba Budowniczego, bo to głupek, który prostej roboty zrobić nie umie.
- Jasiu, co ty mówisz! No dobrze. A piosenka?
- Bob Budowniczy wszystko spierniczy!
- Na jutro wybierzcie sobie jakiegoś bohatera bajkowego i wymyślcie o nim piosenkę.
Nazajutrz pani zapytała Jasia. Jasio mówi:
- Ja wybrałem Boba Budowniczego, bo to głupek, który prostej roboty zrobić nie umie.
- Jasiu, co ty mówisz! No dobrze. A piosenka?
- Bob Budowniczy wszystko spierniczy!
514
Dowcip #25037. Pani w szkole mówi do dzieci w kategorii: Śmieszny humor o Jasiu, Żarty o postaciach z bajek, Śmieszne dowcipy szkolne, Humor o nauczycielce.
Jaki jest paradoks korka ulicznego?
- Siedzisz, a stoisz.
- Siedzisz, a stoisz.
69
Dowcip #25038. Jaki jest paradoks korka ulicznego? w kategorii: Śmieszne pytania zagadki.
Pewien bardzo zdesperowany koleś miał kota. Postanowił się go pozbyć więc wywiózł go ulicę od domu i zostawił. Przychodzi do domu, patrzy, a kot siedzi na kanapie i gapi się na niego. Następnego dnia wywiózł go do centrum miasta. Wraca, a kot siedzi znowu na kanapie i gapi się na niego. Trzeciego dnia koleś poddenerwowany wywozi kota za miasto do lasu w najgorsze chaszcze. Dzwoni do żony:
- Ej, jest kot w domu?
- Tak, a co?
- To daj go do telefonu bo się zgubiłem.
- Ej, jest kot w domu?
- Tak, a co?
- To daj go do telefonu bo się zgubiłem.
211
Dowcip #25039. Pewien bardzo zdesperowany koleś miał kota. w kategorii: Żarty o mężczyznach, Śmieszne dowcipy o kotach.
Pierwsza kobieta na księżycu:
- Houston, mamy problem!
- Co?
- Nic, nie ważne.
- Co się stało?
- Nic ...
- No mów.
- Nie. Domyśl się!
- Houston, mamy problem!
- Co?
- Nic, nie ważne.
- Co się stało?
- Nic ...
- No mów.
- Nie. Domyśl się!
510
Dowcip #25040. Pierwsza kobieta na księżycu w kategorii: Śmieszne żarty o kobietach, Śmieszne kawały o księżycu.
Pijany facet wraca do domu. Żona zaczyna awanturę i wymownie pokazuje palcem na zegarek. Na co facet:
- Wielkie halo! Zegarek! Jak mój ojciec wracał do domu, to matka na kalendarz pokazywała!
- Wielkie halo! Zegarek! Jak mój ojciec wracał do domu, to matka na kalendarz pokazywała!
312