Ojciec pyta się Jasia
Ojciec pyta się Jasia:
- Jasiu, czy wiesz gdzie jest mamusia?
- A poszła do sąsiadki na chwilkę, pożyczyć cukier.
- A kiedy wyszła?
- Trzy godziny temu.
- Jasiu, czy wiesz gdzie jest mamusia?
- A poszła do sąsiadki na chwilkę, pożyczyć cukier.
- A kiedy wyszła?
- Trzy godziny temu.
05
Dowcip #33690. Ojciec pyta się Jasia w kategorii: Dowcipy o kobietach, Śmieszne żarty o sąsiadach.
Matka pyta syna:
- Kuba, myślisz, że jestem złą mamą?
Syn:
- Mam na imię Paweł!
- Kuba, myślisz, że jestem złą mamą?
Syn:
- Mam na imię Paweł!
65
Dowcip #33691. Matka pyta syna w kategorii: Śmieszne kawały o synu, Śmieszne żarty o matce.
- Doktorze - pyta pacjent - jak tam moje wyniki? Umieram z ciekawości!
- Hm, chyba nie tylko z ciekawości - mamrocze doktor spoglądając na kartę...
- Hm, chyba nie tylko z ciekawości - mamrocze doktor spoglądając na kartę...
510
Dowcip #33692. - Doktorze - pyta pacjent - jak tam moje wyniki? Umieram z ciekawości! w kategorii: Śmieszne żarty o pacjentach, Kawały o śmierci, Żarty o doktorach.
- Mój klient nie zamordował Kowalskiego - zapewnia podczas rozprawy mecenas.
- Proszę patrzeć na drzwi, a w ciągu minuty ten Kowalski tu wejdzie.
Sąd patrzy, patrzy i nic.
- To, że wysoki sąd patrzył na te drzwi z wielkim oczekiwaniem dowodzi, że ma sąd wątpliwości co do winy mojego klienta! Wygraliśmy!
- Niezupełnie. Ja patrzyłem - mówi sędzia - ale pana klient - wcale!
- Proszę patrzeć na drzwi, a w ciągu minuty ten Kowalski tu wejdzie.
Sąd patrzy, patrzy i nic.
- To, że wysoki sąd patrzył na te drzwi z wielkim oczekiwaniem dowodzi, że ma sąd wątpliwości co do winy mojego klienta! Wygraliśmy!
- Niezupełnie. Ja patrzyłem - mówi sędzia - ale pana klient - wcale!
46
Dowcip #33693. - Mój klient nie zamordował Kowalskiego - zapewnia podczas rozprawy w kategorii: Śmieszne żarty o adwokatach, Śmieszny humor o sądzie.
Przedszkolanka pomaga Jasiowi założyć buty.
Morduje się przy tym dwie godziny.
- No już gotowe.
- Ale buciki są założone lewy na prawą nogę.
Przedszkolanka ściąga Jasiowi buty.
Traci kolejne dwie godziny.
- Ale to nie są moje buty.
Przedszkolanka wychodzi z siebie.
- To buty mojego brata. Mama każe mi je nosić.
Przedszkolanka ubiera mu buty, kurtkę i czapkę.
- Nie masz rękawiczek?
- Mam!
- Gdzie? - Pyta zdenerwowana.
- W butach proszę Pani!
Morduje się przy tym dwie godziny.
- No już gotowe.
- Ale buciki są założone lewy na prawą nogę.
Przedszkolanka ściąga Jasiowi buty.
Traci kolejne dwie godziny.
- Ale to nie są moje buty.
Przedszkolanka wychodzi z siebie.
- To buty mojego brata. Mama każe mi je nosić.
Przedszkolanka ubiera mu buty, kurtkę i czapkę.
- Nie masz rękawiczek?
- Mam!
- Gdzie? - Pyta zdenerwowana.
- W butach proszę Pani!
210
Dowcip #33694. Przedszkolanka pomaga Jasiowi założyć buty. w kategorii: Kawały o dzieciach, Żarty o przedszkolakach, Humor o ubiorze.
Przyjęcie. Jeden z gości zanudza właśnie poznanego lekarza niekończącą się opowieścią o stanie swojego zdrowia:
- A w dodatku, wie pan, jak już zdołam się położyć do łóżka, to kompletnie nie mogę zasnąć! Dosłownie nic mi nie pomaga!
- A próbował pan rozmawiać sam ze sobą?!
- A w dodatku, wie pan, jak już zdołam się położyć do łóżka, to kompletnie nie mogę zasnąć! Dosłownie nic mi nie pomaga!
- A próbował pan rozmawiać sam ze sobą?!
08
Dowcip #33695. Przyjęcie. w kategorii: Śmieszny humor o lekarzach, Śmieszny humor o snach.
Prawdziwie bogatym człowiekiem nie jest ktoś, kto lata w kosmos za pieniądze.
Bogaty jest ten, kto zamawia prostytutki na stację kosmiczną.
Bogaty jest ten, kto zamawia prostytutki na stację kosmiczną.
831
Dowcip #33696. Prawdziwie bogatym człowiekiem nie jest ktoś w kategorii: Żarty o prostytutkach, Humor o kosmosie, Śmieszne powiedzenia, Kawały o bogaczach.
Pewien mąż kupił sobie nowy motocykl. Od razu po zakupie przez kilka dni przesiadywał w garażu całymi godzinami, rozbierając go na części.
W końcu zdenerwowana żona nie wytrzymała i krzyczy do swojego małżonka:
- Zwariowałeś do reszty!!!? Ile można siedzieć w garażu? Po co rozkręcasz ten motor?
Na to mąż odkrzykuje:
- Nie drzyj się kochanie! Facet, który mi go sprzedał twierdził, że włożył w niego 10 tysięcy!
W końcu zdenerwowana żona nie wytrzymała i krzyczy do swojego małżonka:
- Zwariowałeś do reszty!!!? Ile można siedzieć w garażu? Po co rozkręcasz ten motor?
Na to mąż odkrzykuje:
- Nie drzyj się kochanie! Facet, który mi go sprzedał twierdził, że włożył w niego 10 tysięcy!
113
Dowcip #33697. Pewien mąż kupił sobie nowy motocykl. w kategorii: Śmieszny humor o motocyklistach, Śmieszne dowcipy o mężu i żonie, Śmieszne dowcipy o pieniądzach, Śmieszne dowcipy o motorze.
W pewnej przychodni lekarskiej.
Lekarz, stając w drzwiach swojego gabinetu z listą pacjentów woła:
- Szanowni Państwo! W związku z RODO nie mogę używać nazwisk. Zapraszam więc na wizytę kontrolną, pana z syfilisem!
Lekarz, stając w drzwiach swojego gabinetu z listą pacjentów woła:
- Szanowni Państwo! W związku z RODO nie mogę używać nazwisk. Zapraszam więc na wizytę kontrolną, pana z syfilisem!
415
Dowcip #33698. W pewnej przychodni lekarskiej. w kategorii: Humor o chorobach, Dowcipy o doktorach, Kawały o nazwisku, Śmieszny humor o RODO.
W szkole, w klasie.
- Dzieci - pyta pani. - Jaka jest liczba mnoga od słowa niedziela?
- Wakacje!!! - krzyczą dzieci.
- Dzieci - pyta pani. - Jaka jest liczba mnoga od słowa niedziela?
- Wakacje!!! - krzyczą dzieci.
314