Nauczycielka pyta Zdzisia
Nauczycielka pyta Zdzisia:
- Odrobiłeś zadanie domowe?
- Nie, bo mamusia zachorowała i musiałem sam wszystko w domu robić.
- Siadaj jedynka! A ty Krzysiu, zrobiłeś zadanie?
- Ja proszę pani musiałem pomagać ojcu w polu!
- Siadaj jedynka! A ty Jasiu, zrobiłeś zadanie?
- Jakie zadanie, proszę pani, mój brat wyszedł z więzienia, taka balanga była, że szkoda gadać.
- Ty mnie tutaj bratem nie strasz! Siadaj, czwóra.
- Odrobiłeś zadanie domowe?
- Nie, bo mamusia zachorowała i musiałem sam wszystko w domu robić.
- Siadaj jedynka! A ty Krzysiu, zrobiłeś zadanie?
- Ja proszę pani musiałem pomagać ojcu w polu!
- Siadaj jedynka! A ty Jasiu, zrobiłeś zadanie?
- Jakie zadanie, proszę pani, mój brat wyszedł z więzienia, taka balanga była, że szkoda gadać.
- Ty mnie tutaj bratem nie strasz! Siadaj, czwóra.
568
Dowcip #151. Nauczycielka pyta Zdzisia w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Śmieszny humor o uczniach, Śmieszny humor o więźniach, Śmieszne dowcipy o ocenach szkolnych, Śmieszne żarty o pracy domowej, Śmieszne żarty o nauczycielce.
Po wygranych wyborach, Donald zebrał swych popleczników i mówi:
- No kryzys mamy, a więc musimy podwyżki zrobić.
- Ale gdzie?
- No to jest problem, zróbmy tak, ja będę podawać litery alfabetu, a wy podacie po jednym słowie na tę literę, i tam podwyższymy. To lecimy: A!
- Alkohol! - zawołał pan Rostowski.
- B!
- Benzyna! - pan Arłukowicz.
- C!
- Cukier! - Sikorski.
- D!
- Drewno! - powiedział pan Pawlak.
- E!
- Elektryczność! - pan Schetyna.
- F!
- Fszystko! - rzekł pan Komorowski.
- No kryzys mamy, a więc musimy podwyżki zrobić.
- Ale gdzie?
- No to jest problem, zróbmy tak, ja będę podawać litery alfabetu, a wy podacie po jednym słowie na tę literę, i tam podwyższymy. To lecimy: A!
- Alkohol! - zawołał pan Rostowski.
- B!
- Benzyna! - pan Arłukowicz.
- C!
- Cukier! - Sikorski.
- D!
- Drewno! - powiedział pan Pawlak.
- E!
- Elektryczność! - pan Schetyna.
- F!
- Fszystko! - rzekł pan Komorowski.
13122
Dowcip #152. Po wygranych wyborach, Donald zebrał swych popleczników i mówi w kategorii: Humor o Bronisławie Komorowskim, Humor o Donaldzie Tusku, Dowcipy polityczne, Humor o politykach.
Kto jest najlepszym matematykiem na świecie?
- Kobieta: dodaje sobie urody, odejmuje lat, mnoży dzieci, dzieli łoże.
A jaki jest najniebezpieczniejszy pocisk na świecie?
- Kobieta: wpada w oko, rani serce, szarpie nerwy, dziurawi kieszeń i wychodzi bokiem.
- Kobieta: dodaje sobie urody, odejmuje lat, mnoży dzieci, dzieli łoże.
A jaki jest najniebezpieczniejszy pocisk na świecie?
- Kobieta: wpada w oko, rani serce, szarpie nerwy, dziurawi kieszeń i wychodzi bokiem.
2576
Dowcip #153. Kto jest najlepszym matematykiem na świecie? w kategorii: Śmieszne żarty zagadki.
Rozmawiają dwie blondynki:
- Ale masz ładne zęby.
- To po mamie.
- Tak? A pasowały?
- Ale masz ładne zęby.
- To po mamie.
- Tak? A pasowały?
1666
Dowcip #154. Rozmawiają dwie blondynki w kategorii: Humor o blondynkach, Dowcipy o zębach.
Idzie kleryk i wdepnął w gówno.
- O kurde wdepnąłem w gówno!
- O cholera powiedziałem kurde!
- O ku*wa, powiedziałem cholera!
- A ch*j i tak nie chciałem być księdzem.
- O kurde wdepnąłem w gówno!
- O cholera powiedziałem kurde!
- O ku*wa, powiedziałem cholera!
- A ch*j i tak nie chciałem być księdzem.
2368
Dowcip #155. Idzie kleryk i wdepnął w gówno. w kategorii: Śmieszny humor o duchownych, Śmieszne dowcipy religijne.
Nowa nauczycielka geografii przychodzi do klasy na lekcje i mówi:
- Dzisiaj porozmawiamy o tym, co to jest globus.
Klasa na to chórem:
- Spadaj Ty stara dziwko!
Nauczycielka rozpłakała się, wybiegła z klasy i poszła do dyrektora.
- Koleżanko. - mówi dyrektor. - Ja pani pokażę jak należy z nimi postępować.
Po chwili dyrektor wchodzi do klasy i zaczyna:
- Cześć, małe cholery!
- Czołem, łysy!
- Dzisiaj będzie o tym, jak się zakłada kondoma na globus.
- Na globus? - dziwi się klasa. - A co to jest globus?
- Od tego właśnie zaczniemy.
- Dzisiaj porozmawiamy o tym, co to jest globus.
Klasa na to chórem:
- Spadaj Ty stara dziwko!
Nauczycielka rozpłakała się, wybiegła z klasy i poszła do dyrektora.
- Koleżanko. - mówi dyrektor. - Ja pani pokażę jak należy z nimi postępować.
Po chwili dyrektor wchodzi do klasy i zaczyna:
- Cześć, małe cholery!
- Czołem, łysy!
- Dzisiaj będzie o tym, jak się zakłada kondoma na globus.
- Na globus? - dziwi się klasa. - A co to jest globus?
- Od tego właśnie zaczniemy.
3283
Dowcip #156. Nowa nauczycielka geografii przychodzi do klasy na lekcje i mówi w kategorii: Dowcipy o uczniach, Humor szkolny, Śmieszny humor o prezerwatywach, Śmieszne kawały o nauczycielce, Humor o dyrektorze.
- Chcemy waszego dobra - powiedział Komorowski do Polaków.
Zaniepokojeni Polacy zaczęli ukrywać swoje dobra w bezpiecznych miejscach.
Zaniepokojeni Polacy zaczęli ukrywać swoje dobra w bezpiecznych miejscach.
9106
Dowcip #157. - Chcemy waszego dobra - powiedział Komorowski do Polaków. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Bronisławie Komorowskim, Śmieszne żarty polityczne, Śmieszne żarty o Polakach.
Pewnego dnia Jasiu nie pojawił się w szkole. Następnego dnia nauczyciel pyta go:
- Jasiu dlaczego Cię wczoraj nie było?
- Mama wyprała moje spodnie i nie miałem co na siebie założyć.
Po kilku dniach chłopca znowu nie było w szkole. Następnego dnia zdenerwowany nauczyciel pyta Jasia:
- Jasiu czemu znowu nie byłeś w szkole?
- No wie pan już szedłem do szkoły, ale przechodząc obok Pana domu zobaczyłem pana spodnie wiszące na sznurku.
- Jasiu dlaczego Cię wczoraj nie było?
- Mama wyprała moje spodnie i nie miałem co na siebie założyć.
Po kilku dniach chłopca znowu nie było w szkole. Następnego dnia zdenerwowany nauczyciel pyta Jasia:
- Jasiu czemu znowu nie byłeś w szkole?
- No wie pan już szedłem do szkoły, ale przechodząc obok Pana domu zobaczyłem pana spodnie wiszące na sznurku.
1263
Dowcip #158. Pewnego dnia Jasiu nie pojawił się w szkole. w kategorii: Humor o Jasiu, Śmieszny humor o nauczycielach, Śmieszne kawały szkolne.
Przyszła nauczycielka do domu Jasia i skarży się jego ojcu:
- Pański syn w odpowiedzi na moją uwagę pod jego adresem przy całej klasie powiedział, że mnie przeleci.
- Zaraz się z nim rozprawię - powiedział ojciec i podszedł do otwartego okna.
- Jasiu! Pokłóciłeś się dziś z panią nauczycielką?
- No zdarzyło się.
- I obiecałeś, że ją przelecisz?
- No tak.
- To co się szwendasz po ulicy? Chodź do domu! Ona już przyszła.
- Pański syn w odpowiedzi na moją uwagę pod jego adresem przy całej klasie powiedział, że mnie przeleci.
- Zaraz się z nim rozprawię - powiedział ojciec i podszedł do otwartego okna.
- Jasiu! Pokłóciłeś się dziś z panią nauczycielką?
- No zdarzyło się.
- I obiecałeś, że ją przelecisz?
- No tak.
- To co się szwendasz po ulicy? Chodź do domu! Ona już przyszła.
1363
Dowcip #159. Przyszła nauczycielka do domu Jasia i skarży się jego ojcu w kategorii: Dowcipy z podtekstem erotycznym, Śmieszne żarty o Jasiu, Śmieszny humor szkolny, Śmieszne żarty o ojcu, Śmieszny humor o nauczycielce.
Siedzi siedmioro krasnoludków przy stole. Jest siedem butelek z mlekiem i sześć ogórków. Czego nie będzie miał jeden krasnoludek?
- Sraczki.
- Sraczki.
1479