Natasza i porucznik leżą w łóżku.
Natasza i porucznik leżą w łóżku. Świeczka płonie, romantycznie się zrobiło.
- A pamięta pan poruczniku swoją pierwszą nauczycielkę? - pyta Rostowa.
- Hmmmm... Nauczycielkę? Pierwsza była pielęgniarka - odpowiada Rżewski.
- A pamięta pan poruczniku swoją pierwszą nauczycielkę? - pyta Rostowa.
- Hmmmm... Nauczycielkę? Pierwsza była pielęgniarka - odpowiada Rżewski.
114
Dowcip #6355. Natasza i porucznik leżą w łóżku. w kategorii: Śmieszne dowcipy erotyczne, Śmieszne żarty o poruczniku Rżewskim, Śmieszne dowcipy o Nataszy Rostowej.
Rozmawia porucznik Rżewski z Nataszą.
- Poruczniku, zagrajmy w niedopowiedzenia.
- A jak to?
- Jeśli panu powiem: ’Niech mnie pan pocałuje w r...’ to należy mnie pocałować w rękę.
- OK, zrozumiałem.
- Pan zaczyna, Rżewski.
- Natasza, złap mnie za ch... dwoma r...
- Poruczniku, zagrajmy w niedopowiedzenia.
- A jak to?
- Jeśli panu powiem: ’Niech mnie pan pocałuje w r...’ to należy mnie pocałować w rękę.
- OK, zrozumiałem.
- Pan zaczyna, Rżewski.
- Natasza, złap mnie za ch... dwoma r...
312
Dowcip #6356. Rozmawia porucznik Rżewski z Nataszą. w kategorii: Humor erotyczny, Śmieszne żarty o poruczniku Rżewskim, Śmieszne żarty o penisie, Żarty o grach i zabawach, Humor o Nataszy Rostowej.
Poruczniku, tak nie wolno! Kobietę należy najpierw zdobyć...
- Uuuuurraaaa - krzyknął Rżewski, złapał członka w dłoń i rzucił się na nagą Nataszę.
- Uuuuurraaaa - krzyknął Rżewski, złapał członka w dłoń i rzucił się na nagą Nataszę.
68
Dowcip #6357. Poruczniku, tak nie wolno! Kobietę należy najpierw zdobyć... w kategorii: Żarty erotyczne, Śmieszne dowcipy o poruczniku Rżewskim, Humor o seksie, Śmieszne żarty o Nataszy Rostowej.
Porucznik Rżewski wskutek ciężkiego przepicia popadł w śpiączkę. Jego towarzysze broni posłali po popa, żeby mu na wszelki wypadek udzielił ostatniego namaszczenia. Pop okazał się być zajętym, więc w zastępstwie przyszła popadia. Popadia nasłuchawszy się o wyczynach Rżewskiego od męża, któremu żaliły się liczne damy, postanowiła sama obejrzeć narzędzie zbrodni - cichutko podniosła koc i oceniwszy kobiecym okiem odnośny narząd głęboko westchnęła. W tym momencie Rżewski ocknął się i wyjęczał:
- Oto kara za moje grzechy - w chwili śmierci - pop pedał!
- Oto kara za moje grzechy - w chwili śmierci - pop pedał!
310
Dowcip #6358. Porucznik Rżewski wskutek ciężkiego przepicia popadł w śpiączkę. w kategorii: Śmieszne żarty o duchownych, Dowcipy o poruczniku Rżewskim, Śmieszny humor o męskim członku.
Rżewski przejeżdżając z ordynansem nad jeziorem dostrzegł w oddali kąpiącą się blondynkę - długie jasne włosy, białe ciało...
- Popłyń do niej - mówi do ordynansa - i zaproponuj, żeby się ze mną wybrała do miasta na wino, tańce, karty i tak dalej.
Po chwili ordynans wraca wykonawszy zadanie:
- Na wino, tańce i karty zgoda. Na ”i tak dalej” nie, bo to pop.
- Popłyń do niej - mówi do ordynansa - i zaproponuj, żeby się ze mną wybrała do miasta na wino, tańce, karty i tak dalej.
Po chwili ordynans wraca wykonawszy zadanie:
- Na wino, tańce i karty zgoda. Na ”i tak dalej” nie, bo to pop.
016
Dowcip #6359. Rżewski przejeżdżając z ordynansem nad jeziorem dostrzegł w oddali w kategorii: Dowcipy z podtekstem erotycznym, Humor o alkoholu, Śmieszne żarty o blondynkach, Śmieszne dowcipy o duchownych, Dowcipy o poruczniku Rżewskim, Śmieszne kawały o grze w karty, Śmieszny humor o tańczeniu.
Porucznik Rżewski z kompanami, pijaństwo ogólne oczywiście.
- Panowie huzarzy, wykąpmy konie w szampanie!
- Ale panie poruczniku, toż to wydatek byłby straszny, a żołdu nie było od trzech miesięcy!
- Ech, wy... To chociaż oblejmy piwem kota!
- Panowie huzarzy, wykąpmy konie w szampanie!
- Ale panie poruczniku, toż to wydatek byłby straszny, a żołdu nie było od trzech miesięcy!
- Ech, wy... To chociaż oblejmy piwem kota!
212
Dowcip #6360. Porucznik Rżewski z kompanami, pijaństwo ogólne oczywiście. w kategorii: Dowcipy o alkoholu, Żarty o poruczniku Rżewskim, Humor o kotach, Dowcipy o koniu.
Adwokat zwraca się do swojego klienta skazanego za morderstwo:
- Mam dla pana dwie wiadomości: dobra i zła. Zła jest taka, że zostanie pan stracony jutro na krześle elektrycznym.
- Boże święty! - krzyczy skazany. - To jaka jest ta dobra wiadomość?
- Udało mi się wynegocjować niewielkie zmniejszenie woltażu.
- Mam dla pana dwie wiadomości: dobra i zła. Zła jest taka, że zostanie pan stracony jutro na krześle elektrycznym.
- Boże święty! - krzyczy skazany. - To jaka jest ta dobra wiadomość?
- Udało mi się wynegocjować niewielkie zmniejszenie woltażu.
17
Dowcip #6361. Adwokat zwraca się do swojego klienta skazanego za morderstwo w kategorii: Czarny humor kawały, Śmieszne żarty o adwokatach, Śmieszne dowcipy o więźniach.
Przesłuchanie świadka w sądzie:
- Na jakiej podstawie świadek utrzymuje, że oskarżony był pijany?
- Bo wykrzykiwał, że nie boi się żony.
- Na jakiej podstawie świadek utrzymuje, że oskarżony był pijany?
- Bo wykrzykiwał, że nie boi się żony.
28
Dowcip #6362. Przesłuchanie świadka w sądzie w kategorii: Żarty o sądzie, Humor o przesłuchaniach, Dowcipy o świadkach.
Wraca gostek zawiany z imprezki i spotyka pana. Kazia - rejonowego listonosza.
- Witam Panie Kaziu!
- Witam, witam, widzę że była ciężka nocka.
- Ano była Panie Kaziu. Mieliśmy małą imprezę z sąsiadami. Graliśmy w taką grę ”Kto ja jestem”.
- Tak? A na czym ona polega?
- Facet ubiera się w wielkie prześcieradło z dziurką, przez którą wystawia ”małego”, a kobiety po dotyku muszą odgadnąć kto jest pod prześcieradłem.
- To szkoda, że i mnie tam nie było.
- No, nie wiem, nie wiem, panie Kaziu... Parę razy padło Pana imię.
- Witam Panie Kaziu!
- Witam, witam, widzę że była ciężka nocka.
- Ano była Panie Kaziu. Mieliśmy małą imprezę z sąsiadami. Graliśmy w taką grę ”Kto ja jestem”.
- Tak? A na czym ona polega?
- Facet ubiera się w wielkie prześcieradło z dziurką, przez którą wystawia ”małego”, a kobiety po dotyku muszą odgadnąć kto jest pod prześcieradłem.
- To szkoda, że i mnie tam nie było.
- No, nie wiem, nie wiem, panie Kaziu... Parę razy padło Pana imię.
413
Dowcip #6363. Wraca gostek zawiany z imprezki i spotyka pana. w kategorii: Śmieszne żarty o listonoszach, Humor o męskim członku, Dowcipy o grach i zabawach.
Złapał raz Rybak Rybkę Złotą, która w strachu przyrzekała, że załatwi mu podróż na zachód, lecz gdy mu załatwiła, przybiegł do niej z mordą:
- Ja chciałem do Frankfurtu, ale nie nad Odrą!
- Ja chciałem do Frankfurtu, ale nie nad Odrą!
24