Dowcipy o Nataszy Rostowej
Natasza Rostowa wyszła wieczorem na werandę zaczerpnąć świeżego powietrza. W dole, w łopuchach, coś się czerniło.
- Poruczniku Rżewski, czy to pan?
- Ja.
- Czemu jest pan taki malutki?
- Nie jestem malutki. Sram.
- Poruczniku Rżewski, czy to pan?
- Ja.
- Czemu jest pan taki malutki?
- Nie jestem malutki. Sram.
1028
Dowcip #30957. Natasza Rostowa wyszła wieczorem na werandę zaczerpnąć świeżego w kategorii: „Śmieszne kawały o Nataszy Rostowej”.
Podczas świątecznego balu porucznik Rżewski nieźle wstawiony tańczy z Nataszą Rostową. Wpierw walca, a następnie szybki taniec z przysiadami i przytupem. Wykonując głęboki przysiad porucznik głośno ”grzmotnął” zwieraczem, aż kurz wzbił się z podłogi.
- Ależ poruczniku! Jak pan może, żeby tak głośno!
- To jest nic! Droga Nataszo - mówi porucznik tańcząc dalej. -Słyszała pani o Meteorycie Tunguskim? To oficjalna wersja, a tak mówiąc między nami to mojemu dziadkowi wyszło porządne ”grzmotnięcie”.
- Ależ poruczniku! Jak pan może, żeby tak głośno!
- To jest nic! Droga Nataszo - mówi porucznik tańcząc dalej. -Słyszała pani o Meteorycie Tunguskim? To oficjalna wersja, a tak mówiąc między nami to mojemu dziadkowi wyszło porządne ”grzmotnięcie”.
1517
Dowcip #18689. Podczas świątecznego balu porucznik Rżewski nieźle wstawiony tańczy z w kategorii: „Śmieszne kawały o Nataszy Rostowej”.
Natasza kończy dziewiętnaście lat. Wchodzi do kantyny, gdzie siedzą oficerowie. Z tortem, na którym jest tylko osiemnaście świeczek.
- Mości oficerowie - chichocze Rostowa. - Nie zmieściła się jedna świeczka. Co z nią zrobić?
- Panowie - słychać teatralny szept Rżewskiego - Ani słowa o pipie.
- Mości oficerowie - chichocze Rostowa. - Nie zmieściła się jedna świeczka. Co z nią zrobić?
- Panowie - słychać teatralny szept Rżewskiego - Ani słowa o pipie.
419
Dowcip #13880. Natasza kończy dziewiętnaście lat. w kategorii: „Żarty o Nataszy Rostowej”.
W dniu urodzin Rżewskiego Natasza Rostowa zaprosiła go do siebie zdradzając, że ma dla niego prezent. Gdy znaleźli się sami, zrzuciła suknię i stanęła przed Rżewskim naga, ozdobiona tylko kokardką w intymnym miejscu. Rżewski zawijając rękaw zapytał:
- Głęboko on?
- Głęboko on?
621
Dowcip #10186. W dniu urodzin Rżewskiego Natasza Rostowa zaprosiła go do siebie w kategorii: „Śmieszne żarty o Nataszy Rostowej”.
- Doktorze, po raz ostatni mówię, że to wstążka z gorsetu Nataszy Rostowej, który rozwiązywałem bez użycia rąk, a nie tasiemiec!- Mówi porucznik Rżewski.
416
Dowcip #4452. - Doktorze, po raz ostatni mówię w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Nataszy Rostowej”.
Porucznik Rżewski i Natasza Rostowa jadą konno przez wiejskie okolice:
- Poruczniku, jaka piękna łąka! Niech pan zgadnie, co ja tam widzę?
- Dupę.
- A fe, poruczniku! Widzę rumianki!
- Jak romantycznie! Dupa wśród rumianków!
- Poruczniku, jaka piękna łąka! Niech pan zgadnie, co ja tam widzę?
- Dupę.
- A fe, poruczniku! Widzę rumianki!
- Jak romantycznie! Dupa wśród rumianków!
215
Dowcip #7813. Porucznik Rżewski i Natasza Rostowa jadą konno przez wiejskie okolice w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Nataszy Rostowej”.
Tańczy Rżewski z Nataszą, w pewnym momencie mówi:
- Ale u was szyja...
- Całe ciało mam takie! - odpowiada kokieteryjnie Natasza.
- To się myć trzeba...
- Ale u was szyja...
- Całe ciało mam takie! - odpowiada kokieteryjnie Natasza.
- To się myć trzeba...
019
Dowcip #2776. Tańczy Rżewski z Nataszą, w pewnym momencie mówi w kategorii: „Śmieszny humor o Nataszy Rostowej”.
Na balu u carycy Katarzyny. Natasza Rostowa rozkręciła się, pląsy, podskoki, rozkrok i szpagat. No i muszelka do parkietu się zassała. Na to zebrali się panowie oficerowie, próbują Nataszę od podłogi oderwać. Nie wychodzi. Mocno przyssało. Myślą co robić.
- Trzeba, - mówi Piotr Bezuchow - piętro poniżej w suficie dziurkę przewiercić, by powietrze w pochwę się dostało.
- Czy Ty głupi? - wszyscy zakrzyknęli przerażeni - Nas caryca powiesi za zniszczony parkiet. Remont niedawno zrobili, parkiet z importu.
Porucznik Rżewski rzekł na to:
- To może Nataszę popieśćmy, podniećmy. Jak się ona podnieci, pojawi się śluz, wtedy ją do kuchni przepchamy, a w kuchni parkiet i tak do wymiany.
- Trzeba, - mówi Piotr Bezuchow - piętro poniżej w suficie dziurkę przewiercić, by powietrze w pochwę się dostało.
- Czy Ty głupi? - wszyscy zakrzyknęli przerażeni - Nas caryca powiesi za zniszczony parkiet. Remont niedawno zrobili, parkiet z importu.
Porucznik Rżewski rzekł na to:
- To może Nataszę popieśćmy, podniećmy. Jak się ona podnieci, pojawi się śluz, wtedy ją do kuchni przepchamy, a w kuchni parkiet i tak do wymiany.
216
Dowcip #16757. Na balu u carycy Katarzyny. w kategorii: „Kawały o Nataszy Rostowej”.
Porucznik Rżewski rozmawiał na raucie z Nataszą Rostową. W pewnym momencie poprosił o wybaczenie i wyszedł. Po chwili wrócił cały mokry.
- Deszcz? - spytała Natasza.
- Nie, wiatr ...
- Deszcz? - spytała Natasza.
- Nie, wiatr ...
126
Dowcip #9920. Porucznik Rżewski rozmawiał na raucie z Nataszą Rostową. w kategorii: „Śmieszne żarty o Nataszy Rostowej”.
Na balu Rżewski podchodzi do Nataszy.
- Opowiem pani taki dowcip, że ze śmiechu odpadną pani cycki.
Rostowa zaczerwieniła się i aż ją zatkało. Porucznik zerknął na nią raz, drugi.
- Hmmmm... Widzę, że ten dowcip już pani opowiadałem.
- Opowiem pani taki dowcip, że ze śmiechu odpadną pani cycki.
Rostowa zaczerwieniła się i aż ją zatkało. Porucznik zerknął na nią raz, drugi.
- Hmmmm... Widzę, że ten dowcip już pani opowiadałem.
222