Nad ranem wraca sobie z samowolki narąbany żołnierz.
Nad ranem wraca sobie z samowolki narąbany żołnierz. W bramie koszar trafia na majora. Doprowadza się więc do pionu i bełkocze:
- Czołem, panie majorze!
Na to major:
- Czołem kompania!
- Czołem, panie majorze!
Na to major:
- Czołem kompania!
010
Dowcip #16330. Nad ranem wraca sobie z samowolki narąbany żołnierz. w kategorii: Śmieszne dowcipy o pijakach, Kawały o żołnierzach, Śmieszny humor o majorze.
Niedawno pojawiły się pierwsze na świecie mówiące pralki automatyczne. Oto jak działają:
- Włóż proszę białe pranie ... Dziękuję. Uwaga, dozuję proszek i nalewam wodę. (Po chwili) ... Halina! Na koszuli Stefana są ślady szminki!
- Włóż proszę białe pranie ... Dziękuję. Uwaga, dozuję proszek i nalewam wodę. (Po chwili) ... Halina! Na koszuli Stefana są ślady szminki!
611
Dowcip #16331. Niedawno pojawiły się pierwsze na świecie mówiące pralki automatyczne. w kategorii: Kawały o mężu, Żarty o wynalazkach.
Okres i wypłata ... Jedno i drugie jest co miesiąc, a jak nie ma to znaczy, że ktoś was zdrowo wyr*chał ...
25
Dowcip #16332. Okres i wypłata ... w kategorii: Kawały o pieniądzach, Śmieszne żarty o ciąży, Dowcipy o treści wulgarnej.
Otwarcie olimpiady, na mównicę wchodzi Putin:
- O, O, O, O, O!
Chwila konsternacji. Nagle asystent mówi:
- Władimirze, to symbol olimpijski. Tekst macie niżej ...
- O, O, O, O, O!
Chwila konsternacji. Nagle asystent mówi:
- Władimirze, to symbol olimpijski. Tekst macie niżej ...
959
Dowcip #16333. Otwarcie olimpiady, na mównicę wchodzi Putin w kategorii: Żarty o przemówieniach, Śmieszny humor o Władimirze Putinie.
Pani na lekcji pyta dzieci co widziały po drodze idąc do szkoły? Karolcia:
- Ludzi.
- Bardzo dobrze. - mówi pani.
Adaś:
- Samochody.
- Jasiu, a Ty co widziałeś?
Jasiu wstaje i mówi:
- Krzyż, drzewa, płoty ...
- A co zrobiłeś przed krzyżem? - zapytała nauczycielka.
- Przeżegnałem się.
- A dlaczego przeżegnałeś się przed krzyżem, a nie przed drzewem? To drzewo i to drzewo.
Jaś chwile pomyślał i pyta nauczycielkę:
- Ma pani męża?
- Mam.
- To dlaczego całuje pani męża w usta, a nie w dupę. To ciało i to ciało.
- Ludzi.
- Bardzo dobrze. - mówi pani.
Adaś:
- Samochody.
- Jasiu, a Ty co widziałeś?
Jasiu wstaje i mówi:
- Krzyż, drzewa, płoty ...
- A co zrobiłeś przed krzyżem? - zapytała nauczycielka.
- Przeżegnałem się.
- A dlaczego przeżegnałeś się przed krzyżem, a nie przed drzewem? To drzewo i to drzewo.
Jaś chwile pomyślał i pyta nauczycielkę:
- Ma pani męża?
- Mam.
- To dlaczego całuje pani męża w usta, a nie w dupę. To ciało i to ciało.
04
Dowcip #16334. Pani na lekcji pyta dzieci co widziały po drodze idąc do szkoły? w kategorii: Śmieszny humor o Jasiu, Dowcipy o nauczycielce.
Pani wychowawczyni zaprosiła żołnierza, który właśnie wrócił z frontu do przedszkola aby ten opowiedział dzieciom jakieś ciekawe anegdoty z życia wojaka.
- Siedzimy w okopie, jak tu na raz bomba ni pieprznie.
- Panie żołnierzu można użyć innego słowa.
- No dobra, siedzimy w okopie jak tu na raz nie jeb*ie.
- Panie żołnierzu ... - upomina nauczycielka.
- Siedzimy w okopie jak tu na raz nie ...
- Wybuchnie bomba! - podpowiada pani nauczycielka.
- Wybuchnie, wybuchnie, żebyście tylko widzieli jak bunkier rozpieprzyło.
- Siedzimy w okopie, jak tu na raz bomba ni pieprznie.
- Panie żołnierzu można użyć innego słowa.
- No dobra, siedzimy w okopie jak tu na raz nie jeb*ie.
- Panie żołnierzu ... - upomina nauczycielka.
- Siedzimy w okopie jak tu na raz nie ...
- Wybuchnie bomba! - podpowiada pani nauczycielka.
- Wybuchnie, wybuchnie, żebyście tylko widzieli jak bunkier rozpieprzyło.
18
Dowcip #16335. Pani wychowawczyni zaprosiła żołnierza w kategorii: Śmieszny humor o żołnierzach, Śmieszny humor o nauczycielce, Śmieszne kawały o bombie, Żarty o treści wulgarnej.
Pewien gość strasznie chciał zostać skinem. Napisał więc list do Stowarzyszenia Skinów. Napisał tak:
- Nazywam się Jan Nowak, chcę zostać skinem. Walę wódę rano i wieczorem, żarłem już wszystkie możliwe prochy, nie myję się od dwóch lat, biegam w zimę na bosaka i mam włosy tak długie, że wycieram sobie nimi dupę ...
Po tygodniu przychodzi odpowiedź:
- Odrzucony. Prawdziwy skin nigdy nie wyciera dupy ...
- Nazywam się Jan Nowak, chcę zostać skinem. Walę wódę rano i wieczorem, żarłem już wszystkie możliwe prochy, nie myję się od dwóch lat, biegam w zimę na bosaka i mam włosy tak długie, że wycieram sobie nimi dupę ...
Po tygodniu przychodzi odpowiedź:
- Odrzucony. Prawdziwy skin nigdy nie wyciera dupy ...
16
Dowcip #16336. Pewien gość strasznie chciał zostać skinem. w kategorii: Dowcipy o higienie, Humor o skinach.
Pewien tabloid opublikował zdjęcie pływaka olimpijskiego Michaela Phelpsa na imprezie, w czasie gdy wziął ogromnego bucha z bonga. Uważam, że z tego wydarzenia należy nauczyć się odpowiedniej lekcji: Dzieci! Nigdy nie dzielcie się zielskiem z kimś, kto ma objętość płuc delfina.
03
Dowcip #16337. Pewien tabloid opublikował zdjęcie pływaka olimpijskiego Michaela w kategorii: Śmieszny humor o narkotykach, Śmieszne kawały o sportowcach, Żarty o zdjęciach.
Pewna staruszka, codziennie sprzedawała biszkopty własnego wypieku. Stała jak zwykle, obok wejścia do centrum handlowego. Cena jednego rumianego biszkopta wynosiła dwadzieścia groszy. Każdego dnia z biurowca, znajdującego się po drugiej stronie ulicy, wychodził około południa młody mężczyzna, podchodził do staruszki i kładł na tackę dwadzieścia groszy nigdy nie biorąc towaru, szedł dalej bez słowa. Sytuacja taka powtarzała się przez kilka lat. Wiosną, pewnego pogodnego dnia, mężczyzna jak zwykle podszedł do staruszki, położył dwadzieścia groszy na tackę i już miał iść dalej, a ona mówi:
- Jest pan od lat najlepszym moim klientem, dlatego z przykrością muszę pana poinformować, że od jutra biszkopty zdrożeją o pięć groszy.
- Jest pan od lat najlepszym moim klientem, dlatego z przykrością muszę pana poinformować, że od jutra biszkopty zdrożeją o pięć groszy.
03
Dowcip #16338. Pewna staruszka, codziennie sprzedawała biszkopty własnego wypieku. w kategorii: Humor o pieniądzach, Humor o staruszkach, Śmieszny humor o sprzedawcach, Żarty o klientach.
Pinokio trafił na wiejską zabawę. Jakaś panienka zaczyna się do niego kleić, a on mówi:
- Te, lala. To, że jestem z drewna to nie znaczy, że interesują mnie deski.
- Te, lala. To, że jestem z drewna to nie znaczy, że interesują mnie deski.
624