Na sąsiednich łóżkach w szpitalu leżą dwaj myśliwi.
Na sąsiednich łóżkach w szpitalu leżą dwaj myśliwi. Jeden z nich pyta:
- Słyszałem, że został pan poturbowany na polowaniu?
- Tak.
- Jak to się stało?
- Idę sobie lasem, patrzę: dziura. Strzelam, a tu wyskakuje z niej martwy zając. Idę dalej, patrzę: jeszcze większa dziura! Strzelam, wyskakuje martwy lis. Idę dalej, patrzę: olbrzymia dziura! Strzelam, a tu wyjeżdża z tunelu pospieszny do Katowic!
- Słyszałem, że został pan poturbowany na polowaniu?
- Tak.
- Jak to się stało?
- Idę sobie lasem, patrzę: dziura. Strzelam, a tu wyskakuje z niej martwy zając. Idę dalej, patrzę: jeszcze większa dziura! Strzelam, wyskakuje martwy lis. Idę dalej, patrzę: olbrzymia dziura! Strzelam, a tu wyjeżdża z tunelu pospieszny do Katowic!
38
Dowcip #2929. Na sąsiednich łóżkach w szpitalu leżą dwaj myśliwi. w kategorii: Dowcipy o myśliwych, Śmieszne żarty o pociągu, Śmieszne żarty o szpitalu, Śmieszne kawały o strzelaniu.
Restauracja. Chwali się przy piwku jeden z myśliwych:
- Wyobraźcie sobie idę w lesie, patrzę - zając. Ja za flintę, strzał i do torby. Niebawem, patrzę wilk, ja za flintę, strzał i do torby. Mam szczęście, idę, a tu rogacz, ja za flintę, strzał i do torby, nie uwierzycie, a tu obok niedźwiedź, ja za flintę ...
Na to jeden ze słuchaczy:
- Chłopie strzelić jeszcze możesz, ale jak go włożysz do torby, to Cię strzela w pysk.
- Wyobraźcie sobie idę w lesie, patrzę - zając. Ja za flintę, strzał i do torby. Niebawem, patrzę wilk, ja za flintę, strzał i do torby. Mam szczęście, idę, a tu rogacz, ja za flintę, strzał i do torby, nie uwierzycie, a tu obok niedźwiedź, ja za flintę ...
Na to jeden ze słuchaczy:
- Chłopie strzelić jeszcze możesz, ale jak go włożysz do torby, to Cię strzela w pysk.
26
Dowcip #2930. Restauracja. w kategorii: Śmieszne dowcipy o myśliwych, Śmieszny humor o polowaniu, Żarty o zwierzętach.
Kowalski chwali się koledze:
- Wczoraj byłem na polowaniu i upolowałem aż pięć kaczek.
- Dzikich?- pyta sąsiad.
- Nie, one nie były dzikie, ale ich właścicielka owszem.
- Wczoraj byłem na polowaniu i upolowałem aż pięć kaczek.
- Dzikich?- pyta sąsiad.
- Nie, one nie były dzikie, ale ich właścicielka owszem.
110
Dowcip #2931. Kowalski chwali się koledze w kategorii: Śmieszne żarty o Kowalskim, Śmieszne żarty o polowaniu, Śmieszne kawały o kaczkach.
Dwaj myśliwi wybrali się na polowanie i gdy byli już w lesie rozdzielili się. Po godzinie jeden z nich wraca uśmiechnięty, niosąc piękne poroże jelenia.
- Ale masz szczęście! - mówi drugi. - A gdzie jeleń?
- Jeleń? Jelenia przy rogach nie było!
- Ale masz szczęście! - mówi drugi. - A gdzie jeleń?
- Jeleń? Jelenia przy rogach nie było!
111
Dowcip #2932. Dwaj myśliwi wybrali się na polowanie i gdy byli już w lesie w kategorii: Śmieszny humor o myśliwych, Żarty o polowaniu, Śmieszne kawały o jeleniach.
David i John każdego roku jeździli na polowanie na jelenie. Las był tak gęsty, że wynajęli helikopter, żeby ich tam zabrał. Na koniec polowania przywołali helikopter, żeby zabrał ich i sześć jeleni, które ustrzelili. Pilot helikoptera spojrzał na łup:
- Mogę wziąć tylko połowę waszej zdobyczy - powiedział - Sześć jeleni to będzie za dużo dla tego helikoptera.
- W zeszłym roku helikopter zabrał sześć jeleni - powiedział David - I to był taki sam typ helikoptera, jak pana, a pogoda była podobna.
Pilot uległ tym argumentom i wziął na pokład myśliwych i sześć jeleni. Helikopter nie mógł unieść takiego ładunku, ślizgał się po czubkach drzew przez milę i rozbił się w końcu na zboczu góry. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
- Wiesz, gdzie jesteśmy? - spytał John.
- Tak - powiedział David - jakieś sto metrów od miejsca, w którym rozbiliśmy się poprzednim razem.
- Mogę wziąć tylko połowę waszej zdobyczy - powiedział - Sześć jeleni to będzie za dużo dla tego helikoptera.
- W zeszłym roku helikopter zabrał sześć jeleni - powiedział David - I to był taki sam typ helikoptera, jak pana, a pogoda była podobna.
Pilot uległ tym argumentom i wziął na pokład myśliwych i sześć jeleni. Helikopter nie mógł unieść takiego ładunku, ślizgał się po czubkach drzew przez milę i rozbił się w końcu na zboczu góry. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
- Wiesz, gdzie jesteśmy? - spytał John.
- Tak - powiedział David - jakieś sto metrów od miejsca, w którym rozbiliśmy się poprzednim razem.
18
Dowcip #2933. David i John każdego roku jeździli na polowanie na jelenie. w kategorii: Śmieszne żarty o myśliwych, Śmieszne kawały o polowaniu, Śmieszne żarty o jeleniach.
Wraca myśliwy z polowania do domu i zastaje żonę z kochankiem w pościeli. Odbezpiecza broń i mówi.
- Wstawaj łajdaku, zaraz Ci jaja odstrzelę.
Kochanek wstając mówi błagalnie:
- Daj mi pan jakąś szansę.
- No dobra, rozkołysz.
- Wstawaj łajdaku, zaraz Ci jaja odstrzelę.
Kochanek wstając mówi błagalnie:
- Daj mi pan jakąś szansę.
- No dobra, rozkołysz.
313
Dowcip #2934. Wraca myśliwy z polowania do domu i zastaje żonę z kochankiem w w kategorii: Żarty o kochankach, Śmieszne kawały o myśliwych, Dowcipy o żonie, Śmieszne dowcipy o zdradzie, Dowcipy o jądrach męskich, Kawały o strzelaniu.
Na polowaniu:
- Do licha, spudłowałem już dziesiąty raz! Chyba palnę sobie w łeb!
- A trafisz?!
- Do licha, spudłowałem już dziesiąty raz! Chyba palnę sobie w łeb!
- A trafisz?!
26
Dowcip #2935. Na polowaniu w kategorii: Śmieszne kawały o polowaniu, Śmieszne żarty o strzelaniu.
- Jak udało ci się ostatnie polowanie?
- Świetnie! Ustrzeliłem kozę!
- Przecież u nas nie ma dzikich kóz.
- A kto powiedział, że ona była dzika?
- Świetnie! Ustrzeliłem kozę!
- Przecież u nas nie ma dzikich kóz.
- A kto powiedział, że ona była dzika?
414
Dowcip #2936. - Jak udało ci się ostatnie polowanie? w kategorii: Śmieszne kawały o polowaniu, Dowcipy o kozach.
Idzie pedał przez park i zobaczył śpiącego pijaka. Postanowił z tego skorzystać. Po zaliczeniu pijaczka zrobiło mu się jednak go żal, że go tak wykorzystał i zostawił mu na pocieszenie dwadzieścia złotych. Po przebudzeniu pijaczek wziął pieniądze i pomaszerował do sklepu. Znajoma ekspedientka gdy go zobaczyła, od razu sięgnęła po denaturat ale pijaczek powstrzymał ją krzycząc:
- Od dziś tylko czysta!
Zdziwienie ekspedientki było wielkie, a urosło jeszcze bardziej gdy pijak wyciągnął pieniądze. Potem pijaczek poszedł do parku, upił się do nieprzytomności i spał całą noc. Rano przez park szedł znów pedał i jeszcze raz przeleciał pijaczka zostawiając mu dwadzieścia złotych. Po przebudzeniu się ze snu, pijaczek niezmiernie zdziwiony wziął pieniądze i poszedł do sklepu. Ekspedientka poznała go już z daleka i chcąc popisać się pamięcią spytała:
- I co panie Józiu, znów czysta?
Na to pijaczek:
- Nie, denaturat. Po czystej cholernie dupa piecze!
- Od dziś tylko czysta!
Zdziwienie ekspedientki było wielkie, a urosło jeszcze bardziej gdy pijak wyciągnął pieniądze. Potem pijaczek poszedł do parku, upił się do nieprzytomności i spał całą noc. Rano przez park szedł znów pedał i jeszcze raz przeleciał pijaczka zostawiając mu dwadzieścia złotych. Po przebudzeniu się ze snu, pijaczek niezmiernie zdziwiony wziął pieniądze i poszedł do sklepu. Ekspedientka poznała go już z daleka i chcąc popisać się pamięcią spytała:
- I co panie Józiu, znów czysta?
Na to pijaczek:
- Nie, denaturat. Po czystej cholernie dupa piecze!
319
Dowcip #2937. Idzie pedał przez park i zobaczył śpiącego pijaka. w kategorii: Śmieszne żarty o alkoholu, Humor o dupie, Śmieszne dowcipy o pieniądzach, Śmieszne kawały o pijakach, Kawały o homoseksualistach, Żarty o gwałcie.
Zenek z kumplem wracając z nocnej bibki, wpadli na chwilę do domu Zenka. Zenek i kumpel siedzą w kuchni, po chwili Zenek idzie do lodówki po kolejną flaszkę wódki. W między czasie kumpel Zenka, zerka do pokoju i widzi żonę Zenka z kochankiem. Wraca i mówi:
- Zenek, jakiś facet śpi z twoją żoną w łóżku.
A Zenek mówi:
- Nie budź go, spoko on nie pije.
- Zenek, jakiś facet śpi z twoją żoną w łóżku.
A Zenek mówi:
- Nie budź go, spoko on nie pije.
28