Leci wróbel nad autostradą, zagapił się i uderzył w jadący samochód.
Leci wróbel nad autostradą, zagapił się i uderzył w jadący samochód. Kierowca szybko zabrał półżywego wróbla do auta po czym gdy wrócił do domu włożył go do klatki.
Na drugi dzień wróbel się budzi, patrzy - dookoła kraty.
- Wsadzili mnie?! Ja pierniczę, chyba go zabiłem!
Na drugi dzień wróbel się budzi, patrzy - dookoła kraty.
- Wsadzili mnie?! Ja pierniczę, chyba go zabiłem!
619
Dowcip #18090. Leci wróbel nad autostradą, zagapił się i uderzył w jadący samochód. w kategorii: Śmieszne dowcipy o kierowcach, Śmieszne dowcipy o zwierzętach, Dowcipy o ptakach, Kawały o wróblach.
Ile żyje dżdżownica złapana przez wędkarza?
- Dwa dni z hakiem.
- Dwa dni z hakiem.
012
Dowcip #18091. Ile żyje dżdżownica złapana przez wędkarza? w kategorii: Śmieszne dowcipy o wędkarzach, Śmieszne kawały o zwierzętach, Śmieszny humor zagadka, Śmieszne kawały o dżdżownicach.
Mrówka w sądzie tłumaczy się dlaczego zabiła słonia:
- Wysoki sądzie to prawo dżungli.
- Wysoki sądzie to prawo dżungli.
412
Dowcip #18092. Mrówka w sądzie tłumaczy się dlaczego zabiła słonia w kategorii: Śmieszne dowcipy o zwierzętach, Humor ze słoniem, Kawały o sądzie, Śmieszne dowcipy o mrówkach.
Idzie zając lasem i wrzeszczy:
- Przeleciałem lwicę!
Spotyka wilka, wilk:
- Zając, zamknij pysk, chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak ci nikt nie uwierzy.
Zając wzruszył ramionami i drze pysk dalej.
- Wydymałem lwicę! Przeleciałem lwicę!
Spotyka niedźwiedzia:
- Zając, zamknij się bo lew usłyszy! I wszyscy będziemy mieli przechlapane, jak się wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy.
Zając idzie dalej i drze się:
- Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwi ...
Nagle zobaczył lwa.
Ten wkurzony dawaj za zającem, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień.
Lew za nim, ale utknął. Utknął tak, że tylko tyłek mu wystaje.
Zając stanął, podszedł z tyłu do lwa, rozejrzał się wokół, rozpina rozporek i mówi:
- No, w to to już na pewno nikt mi nie uwierzy!
- Przeleciałem lwicę!
Spotyka wilka, wilk:
- Zając, zamknij pysk, chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak ci nikt nie uwierzy.
Zając wzruszył ramionami i drze pysk dalej.
- Wydymałem lwicę! Przeleciałem lwicę!
Spotyka niedźwiedzia:
- Zając, zamknij się bo lew usłyszy! I wszyscy będziemy mieli przechlapane, jak się wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy.
Zając idzie dalej i drze się:
- Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwi ...
Nagle zobaczył lwa.
Ten wkurzony dawaj za zającem, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień.
Lew za nim, ale utknął. Utknął tak, że tylko tyłek mu wystaje.
Zając stanął, podszedł z tyłu do lwa, rozejrzał się wokół, rozpina rozporek i mówi:
- No, w to to już na pewno nikt mi nie uwierzy!
116
Dowcip #18093. Idzie zając lasem i wrzeszczy w kategorii: Dowcipy erotyczne, Śmieszne dowcipy o zajączku, Śmieszne kawały o zwierzętach, Śmieszne dowcipy o lwie.
Lew - król zwierząt, wydał rozporządzenie, że wszystkie zwierzęta muszą się zważyć, a potem przyjść do niego i powiedzieć ile ważą.
Przychodzi sarenka.
- Ile ważysz? - pyta lew.
- Pięćdziesiąt kilogramów.
- W porządku.
Przychodzi wiewiórka i mówi:
- Ważę dwa kilo.
- Dobrze, zanotowałem - mówi lew.
Gdy już wszystkie zwierzęta podały swoją wagę, na końcu przyszedł zając.
- Ile ważysz, zajączku? - pyta lew.
- Sześćdziesiąt kilo.
- Bez żartów, zajączku!
- Sześćdziesiąt kilo.
- Zajączku, bez jaj! Ile ważysz?
- Aaa... Jak bez jaj, to dwa kilo.
Przychodzi sarenka.
- Ile ważysz? - pyta lew.
- Pięćdziesiąt kilogramów.
- W porządku.
Przychodzi wiewiórka i mówi:
- Ważę dwa kilo.
- Dobrze, zanotowałem - mówi lew.
Gdy już wszystkie zwierzęta podały swoją wagę, na końcu przyszedł zając.
- Ile ważysz, zajączku? - pyta lew.
- Sześćdziesiąt kilo.
- Bez żartów, zajączku!
- Sześćdziesiąt kilo.
- Zajączku, bez jaj! Ile ważysz?
- Aaa... Jak bez jaj, to dwa kilo.
313
Dowcip #18094. Lew - król zwierząt, wydał rozporządzenie w kategorii: Dowcipy o zajączku, Kawały o zwierzętach, Śmieszne dowcipy o jądrach męskich.
Jak wygląda gęś?
- Gęś wygląda oczami!
- Gęś wygląda oczami!
2016
Dowcip #18095. Jak wygląda gęś? w kategorii: Śmieszne dowcipy o zwierzętach, Śmieszne kawały zagadki, Śmieszne dowcipy o gęsi.
Stoją dwie krowy na łące i gadają:
- Słyszałaś o tej chorobie?
- Słyszałam!
- Szaleją krowy, co?
- Oj, szaleją jak jasna cholera!
- Dobrze, że nam pingwinom to nie grozi.
- Słyszałaś o tej chorobie?
- Słyszałam!
- Szaleją krowy, co?
- Oj, szaleją jak jasna cholera!
- Dobrze, że nam pingwinom to nie grozi.
1311
Dowcip #18096. Stoją dwie krowy na łące i gadają w kategorii: Kawały o zwierzętach, Śmieszne dowcipy o chorobach, Żarty o krowach.
Przed sklepem w lesie stoi w kolejce mnóstwo zwierząt: niedźwiedzie, lisy wilki, jeże... Przez kolejkę przepycha się zając. Rozpycha inne zwierzęta łokciami, wreszcie jest na początku kolejki. W tym momencie łapie go niedźwiedź i mówi:
- Ty zając, gdzie się wpychasz?! Na koniec!
I mach, rzuca go na koniec kolejki. Zając znowu się przepycha, ale znowu łapie go niedźwiedź i odrzuca na koniec. Zając powtarza swój wyczyn jeszcze kilka razy, ale za każdym razem niedźwiedź wyrzuca go na koniec. Wreszcie obolały i wkurzony zając otrzepuje się i mówi:
- Nie to nie. Nie otwieram dzisiaj sklepu!
- Ty zając, gdzie się wpychasz?! Na koniec!
I mach, rzuca go na koniec kolejki. Zając znowu się przepycha, ale znowu łapie go niedźwiedź i odrzuca na koniec. Zając powtarza swój wyczyn jeszcze kilka razy, ale za każdym razem niedźwiedź wyrzuca go na koniec. Wreszcie obolały i wkurzony zając otrzepuje się i mówi:
- Nie to nie. Nie otwieram dzisiaj sklepu!
111
Dowcip #18097. Przed sklepem w lesie stoi w kolejce mnóstwo zwierząt w kategorii: Śmieszne kawały o niedźwiedziu, Śmieszne dowcipy o zajączku, Śmieszne dowcipy o zwierzętach.
Mały mol po raz pierwszy wypuścił się w samotny lot po pokoju. Wyleciał z szafy, zrobił rundkę i wrócił na płaszczyk.
Stary mol pyta:
- I jak poszło?
- Chyba dobrze... Wszyscy klaskali!
Stary mol pyta:
- I jak poszło?
- Chyba dobrze... Wszyscy klaskali!
013
Dowcip #18098. Mały mol po raz pierwszy wypuścił się w samotny lot po pokoju. w kategorii: Śmieszne dowcipy o zwierzętach, Żarty o molach.
Wiosna. Po mroźnej, długiej zimie mały niedźwiadek wytacza się z jaskini.
Wychudzony, chwieje się na łapkach, oczka ma podkrążone. Zaniepokojona mama niedźwiedzica pyta:
- Synku, co się stało? Czy na pewno na całą zimę poddałeś się hibernacji, jak prosiłam?
- Hibernacji? Myślałem, że powiedziałaś masturbacji!
Wychudzony, chwieje się na łapkach, oczka ma podkrążone. Zaniepokojona mama niedźwiedzica pyta:
- Synku, co się stało? Czy na pewno na całą zimę poddałeś się hibernacji, jak prosiłam?
- Hibernacji? Myślałem, że powiedziałaś masturbacji!
812