LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Jedzie papież swoim papa - mobile.

Jedzie papież swoim papa - mobile. Nagle wybiega blondynka i biegnie za samochodem. Papież każe przyspieszyć. Blondynka nadal biegnie, powoli dogania ... Papież znów każe przyspieszyć. Pięćdziesiąt na godzinę, blondynka jakimś cudem nadal ma siłę i biegnie, już prawie dogania samochód. Papież znów każe przyspieszyć.Sześćdziesiąt na godzinę. Po kilku kilometrach blondynka dogania papa - mobile. Wtedy papież każe zatrzymać samochód, bo go już zaczęło to wkurzać ... A blondynka:
- Myślałam, że już nie dogonię! Dwa śmietankowe proszę!
1621

Dowcip #23963. Jedzie papież swoim papa - mobile. w kategorii: Śmieszny humor o blondynkach, Śmieszne żarty o autach, Śmieszny humor o papieżu.

Jedzie sobie chłopina furmanką, zaprzęgniętą w jednego konia. Na wozie góra świeżo co ususzonego sianka. Na stogu siedzi jego przyjaciel co mu w sianokosach pomagał i beztrosko sobie żuje źdźbło trawy ... I tak powolutku się wleką poboczem autostrady. Nagle wyprzedza ich gość na Suzuki ale bez głowy. Jadą dalej i wyprzedza ich Kabriolet, a tam siedzi para bez głowy. Chłopina się tak zamyślił i krzyczy do przyjaciela:
- Heniek! Popraw no bo się kosa poluzowała.
17

Dowcip #23964. Jedzie sobie chłopina furmanką, zaprzęgniętą w jednego konia. w kategorii: Śmieszne kawały o kierowcach, Śmieszny humor o rolnikach.

Jedzie sobie rycerz na koniu, patrzy, a tu w oddali wieża. Myśli sobie:
- Jeśli jest wieża to pewnie będzie i księżniczka. Jak będę przejeżdżał to pewnie wyjrzy. Jak wyjrzy to zapyta: ”Rycerzu! Dokąd jedziesz?”, a ja jej odpowiem: ”Gdzie jadę, tam jadę, ale poruchać to bym poruchał”.
Zadowolony z planu, który opracował, rycerz ochoczo ruszył w kierunku wieży. Jednak, kiedy przejeżdżał, księżniczka nie wyjrzała. Rycerz myśli:
- Pewnie koń nie dość dobrze się prezentował, a i zbroja nie lśni.
Nie chcąc jednak zmarnować tak misternego planu rycerz zawrócił, aby przejechać obok wieży jeszcze raz. Umył i uczesał konia, wypolerował zbroje i myśli:
- No teraz jak będę przejeżdżał obok wieży, księżniczka na pewno wyjrzy i zapyta: ”Rycerzu! Dokąd jedziesz?”, a ja jej odpowiem: ”Gdzie jadę, tam jadę, ale poruchać to bym poruchał”.
Przejeżdża i znów nic.
- Pewno ciągle nie dość dobrze się prezentuję - wnioskuje rycerz.
Zarzucił więc na konia ozdobną płachtę, sam zamontował pióropusze do hełmu, wziął długą lśniącą kopię i myśli:
- No, teraz to już na pewno jak będę przejeżdżał to księżniczka wyjrzy i zapyta: ”Rycerzu! Dokąd jedziesz?”, a ja jej odpowiem: ”Gdzie jadę, tam jadę, ale poruchać to bym poruchał”. Przejeżdża koło wieży, księżniczka wygląda i mówi:
- Rycerzu! Poruchał byś?
Rycerz:
- Poruchał, nie poruchał, ale gdzie ja jadę?
2912

Dowcip #23965. Jedzie sobie rycerz na koniu, patrzy, a tu w oddali wieża. w kategorii: Śmieszne dowcipy erotyczne, Śmieszny humor o rycerzach, Kawały o królewnie.

Jeśli chodzi o te nowoczesne choroby to i tak najskuteczniejsze są tradycyjne metody. Na grypę A1/H1 najlepszy jest gorący C2H5OH. Podobnie zresztą jak na ADHD najskuteczniejszy jest tradycyjny łomot.
710

Dowcip #23966. Jeśli chodzi o te nowoczesne choroby to i tak najskuteczniejsze są w kategorii: Śmieszny humor o chorobach, Żarty o lekach.

Doda odwiedziła kosmonautów przygotowujących się do lotu. Takie spotkania przygotowują załogę do ewentualnego kontaktu z obcymi.
38

Dowcip #23967. Doda odwiedziła kosmonautów przygotowujących się do lotu. w kategorii: Dowcipy o Dodzie.

Kaznodzieja wygłasza niedzielne kazanie na temat przebaczenia. Po płomiennej przemowie pyta zgromadzonych:
- Ilu z was, bracia, przebaczy swoim wrogom?
Połowa wiernych podnosi ręce do góry. Niezadowolony kaznodzieja kontynuuje kazanie. Mija dwadzieścia minut i znowu pyta:
- Ilu z was, bracia, przebaczy swoim wrogom?
Tym razem zgłasza się jakieś osiemdziesiąt procent. Kaznodzieja jeszcze zawiedziony wraca do kazania. Mija kolejne trzydzieści minut. Kaznodzieja znowu pyta:
- Ilu z was, bracia, przebaczy swoim wrogom?
Ponieważ wszyscy już myślą o obiedzie, wszyscy podnoszą ręce do góry. Wszyscy z wyjątkiem staruszki z drugiego rzędu. Kaznodzieja pyta:
- Dlaczego pani nie chce przebaczyć wrogom?
- Nie mam żadnych.
- Jakie to niezwykłe! Ile pani ma lat?
- Dziewięćdziesiąt trzy.
- Niech pani wyjdzie na środek i powie wszystkim jak to możliwe, żeby w takim sędziwym wieku nie mieć żadnych wrogów.
Staruszka nieśmiało wychodzi na środek, bierze mikrofon i mówi:
- Przeżyłam wszystkich sukinsynów.
210

Dowcip #23968. Kaznodzieja wygłasza niedzielne kazanie na temat przebaczenia. w kategorii: Żarty o duchownych, Śmieszne żarty o staruszkach.

Każda kobieta myśląca, że droga do serca mężczyzny wiedzie przez żołądek, mierzy odrobinę za wysoko.
715

Dowcip #23969. Każda kobieta myśląca w kategorii: Żarty o mężczyznach, Śmieszne żarty o kobietach.

Kiedy Pinokio dowiedział się, że jest z drewna?
- Kiedy walił sobie konia i się zapalił.
1340

Dowcip #23970. Kiedy Pinokio dowiedział się, że jest z drewna? w kategorii: Śmieszne kawały erotyczne, Kawały o postaciach z bajek, Śmieszne dowcipne zagadki, Dowcipy o Pinokiu.

Kimają trzy nietoperze w jaskini - mały, większy i największy. Największy się budzi i przemawia:
- Ale jestem głodny.
Zerwał się i poleciał. Wrócił po trzech dniach z całą mordą we krwi.
- Pamiętacie tę wiochę zza siedmiu rzek, siedmiu lasów? Pamiętacie!? To zapomnijcie. - Powiedział i uderzył w kimę.
Nagle podrywa się drugi i oznajmia:
- Ale jestem głodny.
Zerwał się i poleciał. Wrócił po trzech godzinach z całą mordą we krwi.
- Pamiętacie to stado nieopodal pobliskiej wioski? Pamiętacie!? To zapomnijcie. - Powiedział i uderzył w kimę.
Nagle podrywa się najmniejszy i oznajmia piskliwie:
- Ale jestem głodny.
Zerwał się i poleciał. Nie minęły trzy sekundy i pojawił się z powrotem z całą mordą we krwi.
- Pamiętacie to drzewo za rogiem? Pamiętacie!? A ja zapomniałem!
511

Dowcip #23971. Kimają trzy nietoperze w jaskini - mały, większy i największy. w kategorii: Śmieszne żarty o jedzeniu, Śmieszne kawały o krwi, Dowcipy o nietoperzach, Żarty o drzewach.

Klasa Jasia pojechała na wycieczkę na basen i wszyscy się kąpali. Tylko Jasio siedział samotnie na ławeczce bo z racji tego, że miał zespół downa nie chciano go do wody wpuścić. No, ale bardzo chce pływać, więc truje ratownikowi.
- Panie ratowniku ja chce pływać! Ja chce pływać!
- Jasiu, nie bardzo, nie poradzisz sobie.
- Ale ja umiem, ja umiem! - nie poddaje się chłopak.
”No dobra” pomyślał ratownik i pozwolił mu wejść. A tam metamorfoza. Jasio pruje wodę niczym rekin, niczym Michael Phelps na igrzyskach w Pekinie. Ratownik oniemiały, jakimś cudem zebrał się w sobie i woła Jasia i się go pyta.
- Jasio, gdzie się tak nauczyłeś pływać?
- Tato mnie zabrał na środek jeziora i wyrzucił.
- No to świetna metoda! Pogratulować tylko! A trudno Ci było?
- Płynąć nie,tylko zworka się było ciężko wyplątać.
1120

Dowcip #23972. Klasa Jasia pojechała na wycieczkę na basen i wszyscy się kąpali. w kategorii: Kawały o Jasiu, Śmieszne dowcipy o ojcu, Dowcipy o pływaniu, Dowcipy o basenie.

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Alfabet Morse'a

» Używane samochody osobowe

» Słownik wyrazów przeciwstawnych języka polskiego

» Słownik pojęć i definicji

» Odpowiedzi do krzyżówek

» Odmiana przez przypadki imion

» Opiekunka do dzieci

» Słownik rymów rzeczowniki

» Stopniowanie przysłówków i przymiotników online

» Słownik wyrazów bliskoznacznych języka polskiego

» Wyliczanki odliczanki

» Zagadki dla dzieci do drukowania

» Następna zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost