Jedzie ksiądz przez małą mieścinę, na głównym skrzyżowaniu
Jedzie ksiądz przez małą mieścinę, na głównym skrzyżowaniu, tuż przed drzwiami komendy policji leży rozjechany pies. Ksiądz zdegustowany brakiem reakcji zatrzymuje auto, wchodzi na komendę i mówi:
- Panowie chciałem zwrócić uwagę, że przed waszymi drzwiami leży rozjechany pies i zero reakcji z waszej strony!
Na to gliniarz głupio się zaśmiał i mówi:
- Ja myślałem, że to wy jesteście od pogrzebów.
Ksiądz na to też z ironicznym uśmiechem:
- Przyszedłem zawiadomić najbliższą rodzinę.
- Panowie chciałem zwrócić uwagę, że przed waszymi drzwiami leży rozjechany pies i zero reakcji z waszej strony!
Na to gliniarz głupio się zaśmiał i mówi:
- Ja myślałem, że to wy jesteście od pogrzebów.
Ksiądz na to też z ironicznym uśmiechem:
- Przyszedłem zawiadomić najbliższą rodzinę.
34
Dowcip #6078. Jedzie ksiądz przez małą mieścinę, na głównym skrzyżowaniu w kategorii: Śmieszny humor o duchownych, Śmieszne kawały o policjantach, Kawały o psach.
Przychodzi policjant do księgarni i mówi:
- Chciałbym kupić jakąś dobrą książkę.
Kasjerka:
- To może zaproponuję panu książkę o logicznym myśleniu.
- A jaka to książka?
- No to możne ja panu podam przykład: ma pan w domu akwarium?
- No mam!
- Czyli lubi pan zwierzątka?
- No lubię.
- Czyli jak zwierzątka to pewnie spacerki z pieskiem w parku?
- No tak!
- No, a jak spacerki to najchętniej z kobieta?
- No tak jak najbardziej.
- No widzi pan czyli nie jest pan pedałem! I to jest właśnie logiczne myślenie!
- Wyśmienicie kupuję tą książkę!
Wychodzi ze sklepu i spotyka kumpla.Ten go pyta:
- Ty, co masz?
- A nic książkę o logicznym myśleniu.
- A o co chodzi w niej?
- Zaraz ci wyjaśnię na przykładzie.Masz w domu akwarium?
- Nie
- No to jesteś pedałem!
- Chciałbym kupić jakąś dobrą książkę.
Kasjerka:
- To może zaproponuję panu książkę o logicznym myśleniu.
- A jaka to książka?
- No to możne ja panu podam przykład: ma pan w domu akwarium?
- No mam!
- Czyli lubi pan zwierzątka?
- No lubię.
- Czyli jak zwierzątka to pewnie spacerki z pieskiem w parku?
- No tak!
- No, a jak spacerki to najchętniej z kobieta?
- No tak jak najbardziej.
- No widzi pan czyli nie jest pan pedałem! I to jest właśnie logiczne myślenie!
- Wyśmienicie kupuję tą książkę!
Wychodzi ze sklepu i spotyka kumpla.Ten go pyta:
- Ty, co masz?
- A nic książkę o logicznym myśleniu.
- A o co chodzi w niej?
- Zaraz ci wyjaśnię na przykładzie.Masz w domu akwarium?
- Nie
- No to jesteś pedałem!
35
Dowcip #6079. Przychodzi policjant do księgarni i mówi w kategorii: Humor o policjantach, Dowcipy o książkach, Żarty o sprzedawcach.
Komendant wysyła telegram do policjanta:
- Ppppp.
Na to on mu odpisuje:
- Dupa.
Policjant przyjechał i komendant zwołuje go do swojego gabinetu i mówi:
- Proszę pana ja pisze panu: ”Proszę Pana proszę przyjechać pociągiem.” A Pan mi tu takie wulgaryzmy odpisuje?
- Ja nie odpisuje żadnych wulgaryzmów tylko napisałem Panu: ”Dziękuje uprzejmie przyjadę autobusem!”
- Ppppp.
Na to on mu odpisuje:
- Dupa.
Policjant przyjechał i komendant zwołuje go do swojego gabinetu i mówi:
- Proszę pana ja pisze panu: ”Proszę Pana proszę przyjechać pociągiem.” A Pan mi tu takie wulgaryzmy odpisuje?
- Ja nie odpisuje żadnych wulgaryzmów tylko napisałem Panu: ”Dziękuje uprzejmie przyjadę autobusem!”
36
Dowcip #6080. Komendant wysyła telegram do policjanta w kategorii: Śmieszne kawały o policjantach.
Drogówka zatrzymuje pirata. Policjant podchodzi do kierowcy.
- Dzień dobry przekroczył pan dozwoloną prędkość, będą punkciki i mandacik.
Na to kierowca:
- Panie policjancie. Niech pan nie pisze tego mandatu.
Policjant mówi do kolegi:
- Mieciu pisz!
- No bardzo proszę po 50 zł na głowę i zapomnimy o wszystkim - mówi kierowca.
Policjant nieustępliwie:
- Mieciu pisz!
- No dobra 100zł na głowę, ale nie pisze pan.
- Mieciu pisz!
Zdesperowany kierowca powtarza:
- No dobra 200zł na głowę ale niech pan nie pisze.
- Mieciu pisz!
Na to zdenerwowany kierowca odpowiada:
- To ch.j wam w dupę!
Policjant:
- Mieciu nie pisz, pan chce się dogadać.
- Dzień dobry przekroczył pan dozwoloną prędkość, będą punkciki i mandacik.
Na to kierowca:
- Panie policjancie. Niech pan nie pisze tego mandatu.
Policjant mówi do kolegi:
- Mieciu pisz!
- No bardzo proszę po 50 zł na głowę i zapomnimy o wszystkim - mówi kierowca.
Policjant nieustępliwie:
- Mieciu pisz!
- No dobra 100zł na głowę, ale nie pisze pan.
- Mieciu pisz!
Zdesperowany kierowca powtarza:
- No dobra 200zł na głowę ale niech pan nie pisze.
- Mieciu pisz!
Na to zdenerwowany kierowca odpowiada:
- To ch.j wam w dupę!
Policjant:
- Mieciu nie pisz, pan chce się dogadać.
210
Dowcip #6081. Drogówka zatrzymuje pirata. Policjant podchodzi do kierowcy. w kategorii: Śmieszne kawały erotyczne, Żarty o policjantach, Śmieszne kawały o przekraczaniu prędkości, Śmieszny humor o mandatach.
Stoi policjant na skrzyżowaniu i mówi:
- Myślę, więc jestem - i zniknął.
- Myślę, więc jestem - i zniknął.
25
Dowcip #6082. Stoi policjant na skrzyżowaniu i mówi w kategorii: Śmieszne dowcipy o policjantach.
- Panie to Pałąc Kultury i Nauki? - pyta turysta zagraniczny przechodnia.
- No.
- Panie, to hotel Forum? - pyta innego.
- Tak.
- Panie władzo - pyta policjanta - czy tędy dojdę do Zamku Królewskiego?
- Oczywiście.
- A dlaczego u was jedni mówią ”no”, drudzy - ”tak”, a pan ”oczywiście”?
- Proszę pana, ”no” mówią ci, którzy skończyli podstawówkę, ”tak” - ci, którzy skończyli szkołę średnią, a ”oczywiście” - ci, którzy skończyli studia.
- To pan skończył studia?
- No.
- No.
- Panie, to hotel Forum? - pyta innego.
- Tak.
- Panie władzo - pyta policjanta - czy tędy dojdę do Zamku Królewskiego?
- Oczywiście.
- A dlaczego u was jedni mówią ”no”, drudzy - ”tak”, a pan ”oczywiście”?
- Proszę pana, ”no” mówią ci, którzy skończyli podstawówkę, ”tak” - ci, którzy skończyli szkołę średnią, a ”oczywiście” - ci, którzy skończyli studia.
- To pan skończył studia?
- No.
37
Dowcip #6083. - Panie to Pałąc Kultury i Nauki? w kategorii: Żarty o kierowcach, Śmieszne kawały o turystach.
Dwóch policjantów na patrolu obserwuje turystę jedzącego jabłka. Patrzą i zastanawiają się dlaczego tamten wkłada ogryzki do kieszeni. Zniecierpliwieni podchodzą i pytają:
- Dlaczego chowa pan te ogryzki?
- Wiecie panowie policjanci: jak mi się nudzi to wydłubuje pestki z ogryzek, zjadam je i jestem mądrzejszy.
Policjanci jako że są tępi i głupi postanowili odkupić od turysty cały wszystkie ogryzki.
- Sprzeda nam pan te ogryzki? - pytają.
- To będzie kosztowało dużo hajsu- odparł.
- Damy panu po pięćdziesiąt złotych, może być?
- Zgoda. - odparł turysta.
Po dokonaniu transakcji policjanci zaczęli zajadać pestki. Nagle jeden mówi:
- Roman za te sto złotych to sto kilo jabłek byśmy mieli.
Na to turysta:
- Panowie, zaczęło działać!
- Dlaczego chowa pan te ogryzki?
- Wiecie panowie policjanci: jak mi się nudzi to wydłubuje pestki z ogryzek, zjadam je i jestem mądrzejszy.
Policjanci jako że są tępi i głupi postanowili odkupić od turysty cały wszystkie ogryzki.
- Sprzeda nam pan te ogryzki? - pytają.
- To będzie kosztowało dużo hajsu- odparł.
- Damy panu po pięćdziesiąt złotych, może być?
- Zgoda. - odparł turysta.
Po dokonaniu transakcji policjanci zaczęli zajadać pestki. Nagle jeden mówi:
- Roman za te sto złotych to sto kilo jabłek byśmy mieli.
Na to turysta:
- Panowie, zaczęło działać!
17
Dowcip #6084. Dwóch policjantów na patrolu obserwuje turystę jedzącego jabłka. w kategorii: Śmieszne żarty o pieniądzach, Kawały o policjantach, Śmieszne dowcipy o turystach, Dowcipy o jabłkach.
Idzie dwóch policjantów na patrolu. Jeden zauważa na ziemi lusterko i je podnosi. Patrzy i mówi do drugiego:
- Patrz! Moje zdjęcie!
A ten drugi patrzy i mówi:
- No co ty gadasz, przecież to moje zdjęcie!
No i tak się kłócą. Idą do komendanta, żeby spór rozstrzygnął. Ten bierze lusterko i mówi:
- No co wy, komendanta nie poznajecie?
Wkłada lusterko do kieszeni i idzie do domu. W domu się przebiera i kładzie przed telewizorem. Przychodzi do niego córka i mówi:
- Tato, daj mi na kino.
- Poszukaj w kieszeni spodni od munduru.
No to córka szuka pieniędzy i wyjmuje lusterko. Patrzy na nie i krzyczy:
- Mamo! Tata nosi w kieszeni zdjęcie jakiejś laski. Matka podchodzi patrzy i mówi:
- To przecież jakaś stara rura!
- Patrz! Moje zdjęcie!
A ten drugi patrzy i mówi:
- No co ty gadasz, przecież to moje zdjęcie!
No i tak się kłócą. Idą do komendanta, żeby spór rozstrzygnął. Ten bierze lusterko i mówi:
- No co wy, komendanta nie poznajecie?
Wkłada lusterko do kieszeni i idzie do domu. W domu się przebiera i kładzie przed telewizorem. Przychodzi do niego córka i mówi:
- Tato, daj mi na kino.
- Poszukaj w kieszeni spodni od munduru.
No to córka szuka pieniędzy i wyjmuje lusterko. Patrzy na nie i krzyczy:
- Mamo! Tata nosi w kieszeni zdjęcie jakiejś laski. Matka podchodzi patrzy i mówi:
- To przecież jakaś stara rura!
34
Dowcip #6085. Idzie dwóch policjantów na patrolu. w kategorii: Śmieszne kawały o policjantach, Śmieszny humor o żonie, Dowcipy o córkach, Kawały o lusterku.
Rzecz się ma za komuny. Dnia dwudziestego, trzeciego czerwca o godzinie dwudziestej trzeciej trzydzieści został zatrzymany obiekt za to, że będąc pod wpływem alkoholu, idąc ulicą Armii Radzieckiej gwizdał po niemiecku.
413
Dowcip #6086. Rzecz się ma za komuny. w kategorii: Kawały o komunizmie.
Policjant zapisał się do biblioteki.Pierwszą książką, jaką wypożyczył była książka telefoniczna. Gdy ją oddawał, bibliotekarka zapytała:
- I jak, spodobała się panu?
- Cóż, akcja może niezbyt szybka, ale ilu bohaterów!
- I jak, spodobała się panu?
- Cóż, akcja może niezbyt szybka, ale ilu bohaterów!
19