Idzie turysta i nagle widzi Bace kucającego sobie w krzakach.
Idzie turysta i nagle widzi Bace kucającego sobie w krzakach.
- Baco, co robicie?
- No srom, nie widzisz?
- A gacie?
- Łoo k*rwa!
- Baco, co robicie?
- No srom, nie widzisz?
- A gacie?
- Łoo k*rwa!
58
Dowcip #4966. Idzie turysta i nagle widzi Bace kucającego sobie w krzakach. w kategorii: Śmieszne żarty o Bacy, Śmieszne kawały o turystach, Żarty po góralsku.
Przez góry idzie kobieta z balejażem i widzi Bacę pasącego owce.
- Baco! jak wam powiem ile macie owiec to mi dacie jedną? - pyta kobieta.
- A dom!
- To macie ich 132 sztuki!
Baca dotrzymał słowa i oddał kobiecie owcę. Po kilku chwilach Baca krzyczy:
- A jak wam powiem jaki kolor włosów miała pani przed zafarbowaniem to mi pani odda owcę?
- No dobra oddam!
- To byłyście blondynką!
- A skąd Baca wie?
- Bo mi pani owczarka zabrała!
- Baco! jak wam powiem ile macie owiec to mi dacie jedną? - pyta kobieta.
- A dom!
- To macie ich 132 sztuki!
Baca dotrzymał słowa i oddał kobiecie owcę. Po kilku chwilach Baca krzyczy:
- A jak wam powiem jaki kolor włosów miała pani przed zafarbowaniem to mi pani odda owcę?
- No dobra oddam!
- To byłyście blondynką!
- A skąd Baca wie?
- Bo mi pani owczarka zabrała!
29
Dowcip #4967. Przez góry idzie kobieta z balejażem i widzi Bacę pasącego owce. w kategorii: Śmieszne żarty o Bacy, Śmieszne kawały o blondynkach, Śmieszny humor o zwierzętach, Dowcipy o psach, Śmieszne dowcipy o owcach.
Baca leży z gaździną w łóżku. Baca wierci się, aż w pewnym momencie zwraca się do żony:
- Hanka! Alboś się znów nie domyła, alboś łobory nie domkła!
- Hanka! Alboś się znów nie domyła, alboś łobory nie domkła!
25
Dowcip #4968. Baca leży z gaździną w łóżku. w kategorii: Śmieszne kawały o Bacy.
Baca znalazł broszurkę, jak odzwyczaić się od jedzenia przez tydzień. Pierwszego dnia miał zamiast posiłków pić po pół szklanki wody. Drugiego po szklance itd. Siódmego dnia półprzytomny z głodu miał wykonać ostatnie polecenie, wysrać się. Poszedł więc za chałupę, kucnął, natężył się i nic. Siedzi, siedzi, aż nagle słyszy odgłosy jedzenia. Patrzy, a tu mu dupa się pasie!
75
Dowcip #4969. Baca znalazł broszurkę, jak odzwyczaić się od jedzenia przez tydzień. w kategorii: Śmieszne kawały o Bacy, Śmieszny humor o dupie, Kawały o jedzeniu.
Jedzie Baca furmanką. Zatrzymuje go patrol policyjny.
- Dzień dobry, poproszę kartę pojazdu i uprawnienia do prowadzenia furmanki... Oooo widzę, że Baca spożywa alkohol w pojeździe?
- Eeee, nieee, Panie władzo, nie spożywam.
- Taaaak, a ta butelka to co? Przecież to alkohol!
- Taaa, nieee, to nie alkohol, to sok z banana!
- Taaak, jasne, daj no Baco, sprawdzimy.
Policjant popija, smakuje i mówi:
- No Baco, rzeczywiście to nie alkohol! Dokumenty ok, więc szerokiej drogi życzę.
Na to Baca:
- Noooooo, wio banan!
- Dzień dobry, poproszę kartę pojazdu i uprawnienia do prowadzenia furmanki... Oooo widzę, że Baca spożywa alkohol w pojeździe?
- Eeee, nieee, Panie władzo, nie spożywam.
- Taaaak, a ta butelka to co? Przecież to alkohol!
- Taaa, nieee, to nie alkohol, to sok z banana!
- Taaak, jasne, daj no Baco, sprawdzimy.
Policjant popija, smakuje i mówi:
- No Baco, rzeczywiście to nie alkohol! Dokumenty ok, więc szerokiej drogi życzę.
Na to Baca:
- Noooooo, wio banan!
26
Dowcip #4970. Jedzie Baca furmanką. Zatrzymuje go patrol policyjny. w kategorii: Żarty o Bacy, Śmieszne dowcipy o policjantach.
Wsadził gazda fotel bujany na dach i się buja. Idzie wycieczka:
- Gazdo! Zejdźcie bo spadniecie!
- Ni. Nie spadne.
Wycieczka mija dom po chwili łup! dup! Odwracają się. Gazda leży na ziemi.
- Gazdyście nie widzieli? I takzek juz mioł schodzić.
- Gazdo! Zejdźcie bo spadniecie!
- Ni. Nie spadne.
Wycieczka mija dom po chwili łup! dup! Odwracają się. Gazda leży na ziemi.
- Gazdyście nie widzieli? I takzek juz mioł schodzić.
38
Dowcip #4971. Wsadził gazda fotel bujany na dach i się buja. w kategorii: Śmieszny humor o Bacy, Kawały o turystach.
Nad Morskim Okiem siedzi stary gazda. Przechodzący turyści, pozdrawiają go i pytają:
- Co tu robicie?
- Łowię pstrągi.
- Przecież nie macie wędki.
- Pstrągi łowi się na lusterko.
- W jaki sposób?
- To moja tajemnica. Ale jeśli dostanę flaszkę, to ją wam zdradzę.
Turyści wrócili do schroniska, kupili butelkę wódki i zanieśli ją gaździe.
On tłumaczy...
- Wkładam lusterko do wody, a kiedy pstrąg podpływa i zaczyna się przeglądać, to ja go kamieniem i już jest mój...
- Ciekawe... A ile już tych pstrągów złowiliście?
- Jeszcze ani jednego, ale mam z pięć flaszek dziennie.
- Co tu robicie?
- Łowię pstrągi.
- Przecież nie macie wędki.
- Pstrągi łowi się na lusterko.
- W jaki sposób?
- To moja tajemnica. Ale jeśli dostanę flaszkę, to ją wam zdradzę.
Turyści wrócili do schroniska, kupili butelkę wódki i zanieśli ją gaździe.
On tłumaczy...
- Wkładam lusterko do wody, a kiedy pstrąg podpływa i zaczyna się przeglądać, to ja go kamieniem i już jest mój...
- Ciekawe... A ile już tych pstrągów złowiliście?
- Jeszcze ani jednego, ale mam z pięć flaszek dziennie.
37
Dowcip #4972. Nad Morskim Okiem siedzi stary gazda. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Bacy, Śmieszne kawały o alkoholu, Śmieszne kawały o turystach, Śmieszne kawały o lusterku.
Pijany góral wraca z wesela i zaczyna się rozbierać:
- Maryna, pomóz bo ni moge kosuli sciongnoć. - Prosi żonę.
Ta podchodzi i załamuje ręce.
- Jezusicku, Jendrek, psecie ty mas ciupaske w plecach!
- Maryna, pomóz bo ni moge kosuli sciongnoć. - Prosi żonę.
Ta podchodzi i załamuje ręce.
- Jezusicku, Jendrek, psecie ty mas ciupaske w plecach!
47
Dowcip #4973. Pijany góral wraca z wesela i zaczyna się rozbierać w kategorii: Kawały o Bacy, Śmieszne dowcipy o góralach.
Góralka miała siedmiu synów, a każdemu dała na imię Jaś. Turyści pytają gospodynię:
- Gdy gaździna chce nakarmić dzieci to jak woła?
- Ano: Jasiu! I przybiegają.
- A gdy chce na osobności z dzieckiem porozmawiać?
- No to wtedy po nazwisku...
- Gdy gaździna chce nakarmić dzieci to jak woła?
- Ano: Jasiu! I przybiegają.
- A gdy chce na osobności z dzieckiem porozmawiać?
- No to wtedy po nazwisku...
210
Dowcip #4974. Góralka miała siedmiu synów, a każdemu dała na imię Jaś. w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Śmieszne kawały o góralach.
Przychodzi Jędrzej do domu i mówi:
- Ojciec, bede sie żenił.
- A z kim? - pyta zagadnięty.
- Z Maryna Gąsienicówną - odpowiada syn.
- Łoj, synek nie możesz, bo to moja córka jest - mówi ojciec.
Za jakiś czas Jędrzej informuje ponownie:
- Ojciec, bede sie żenił.
- A z kim? - pyta ojciec.
- Z Jagną od Śliwów.
- Łoj, synek nie możesz, bo to moja córka jest - mówi ojciec.
Po kilku miesiącach znowu:
- Ojciec, bede sie żenił.
- A z kim?
- A Helszką Hajdukową.
- Łoj, synek nie możesz, bo to też moja dziołcha jest - pada odpowiedź.
Jędrzej załamany siada przed chałupą. Nadchodzi matka widzi syna i pyta:
- Coś ty taki markotny Jędruś? Stało sie co?
- Oj, matuś - odpowiada Jedrzej - żenić sie chciołech z Maryna Gąsienicówną, potem z Jagną od Sliwów i z Helszką Hajdukową, ale ojciec gadają, że to szyćko jego córki so.
- Nie martw sie dziecko - mówi kobieta - ty nie jego syn.
- Ojciec, bede sie żenił.
- A z kim? - pyta zagadnięty.
- Z Maryna Gąsienicówną - odpowiada syn.
- Łoj, synek nie możesz, bo to moja córka jest - mówi ojciec.
Za jakiś czas Jędrzej informuje ponownie:
- Ojciec, bede sie żenił.
- A z kim? - pyta ojciec.
- Z Jagną od Śliwów.
- Łoj, synek nie możesz, bo to moja córka jest - mówi ojciec.
Po kilku miesiącach znowu:
- Ojciec, bede sie żenił.
- A z kim?
- A Helszką Hajdukową.
- Łoj, synek nie możesz, bo to też moja dziołcha jest - pada odpowiedź.
Jędrzej załamany siada przed chałupą. Nadchodzi matka widzi syna i pyta:
- Coś ty taki markotny Jędruś? Stało sie co?
- Oj, matuś - odpowiada Jedrzej - żenić sie chciołech z Maryna Gąsienicówną, potem z Jagną od Sliwów i z Helszką Hajdukową, ale ojciec gadają, że to szyćko jego córki so.
- Nie martw sie dziecko - mówi kobieta - ty nie jego syn.
211