LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Idzie przez lubelski deptak dwóch mężczyzn w eleganckich

Idzie przez lubelski deptak dwóch mężczyzn w eleganckich, długich płaszczach. Jak poznać, który z nich to rolnik?
- Rolnik ma płaszcz wpuszczony w spodnie.
05

Dowcip #23098. Idzie przez lubelski deptak dwóch mężczyzn w eleganckich w kategorii: Śmieszne żarty o facetach, Kawały o rolnikach, Śmieszne dowcipy zagadki, Śmieszne dowcipy o ubiorze.

Przychodzi rolnik do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, przerwał mi się worek.
Lekarz:
- Mosznowy?
- Ni mom!
13

Dowcip #23099. Przychodzi rolnik do lekarza i mówi w kategorii: Żarty o lekarzach, Dowcipy o rolnikach.

Pewien przejezdny turysta na totalnym zadupiu nie wyrobił zakrętu i wpadł do rowu. Na jego szczęście akurat obok przejeżdżał furmanką miejscowy zamożny rolnik Bolesław Berdyś, właściciel trzech dorodnych koni. Furmankę ciągnął Roki, młode i silne konisko, aczkolwiek trochę na bakier ze wzrokiem mające. Berdyś postanowił pomóc zamiejscowemu. Podprzągł Rokiego do auta w rowie i cmoka:
- Ciągnij Baśka, ciągnij!
Roki nawet nie drgnie. Stoi bez ruchu. Więc Berdyś rozkazuje:
- Ciągnij Siwy, ciągnij!
Koń podniósł ogon i się odlał. Wtedy Berdyś rzuca nonszalancko:
- Ciągnij Roki, ciągnij ...
Dziesięć sekund i Roki wyciąga samochód z rowu. Turysta jest uszczęśliwiony ale kompletnie nie rozumie sytuacji. Więc Berdyś mu tłumaczy po swojemu:
- Roki jest prawie ślepy i jak myśli, że jest tylko sam do roboty, to za cholerę nie pociągnie.
415

Dowcip #23100. Pewien przejezdny turysta na totalnym zadupiu nie wyrobił zakrętu i w kategorii: Kawały o rolnikach, Śmieszne dowcipy o turystach, Śmieszne dowcipy o wypadkach samochodowych, Żarty o koniu.

Trzej ludożercy umówili się w sobotę na grilla. Dwaj już rozpalają ogień. Pierwszy piecze smakowite kobiece udko. Drugi przyniósł duże i muskularne męskie ramię z łopatką. W końcu nadchodzi trzeci kanibal niesie urnę z prochami.
- Coś ty przyniósł? A gdzie mięsko? - pytają koledzy.
- Ja mam dietę, dzisiaj tylko ”gorący kubek”.
1328

Dowcip #23101. Trzej ludożercy umówili się w sobotę na grilla. w kategorii: Dowcipy o jedzeniu, Humor o kanibalach.

Okęcie. Na terminal wpada facet z torbą. Sprintem przebiega przez hol główny, wpada na ruchome schody, roztrącając wszystkich ludzi dookoła niego. Biegnie do swojego wejścia - zamknięte! Facet zaklął cicho, ale nie poddał się. Zbiega z powrotem na dół, przedziera się przez ochronę i wybiega na pas startowy. Jego samolot stoi i czeka na sygnał. Facet rusza więc w jego kierunku. Biegnie, biegnie, ale samolot rusza! Facet rzucił więc torbę, bo przeszkadzała w szybkim bieganiu i zasuwa za samolotem. Jest już dość blisko, kiedy samolot unosi się i wzbija w powietrze. Facet przebiegł jeszcze z rozpędu kilkadziesiąt metrów, zatrzymał się, cały zdyszany, wściekłym wzrokiem popatrzył na malejący w oddali samolot i rzekł:
- No i cholera nie zdążyłem.
63

Dowcip #23102. Okęcie. Na terminal wpada facet z torbą. w kategorii: Śmieszne kawały o mężczyznach, Śmieszne dowcipy o samolotach, Żarty o spóźnieniach.

- Panie Franciszku, proszę dla mojego osobistego gościa cielęcą giez! - dysponuje kierownik sali.
- Robi się szefie! - służbiście mówi kelner ... - Ma być prawa czy lewa?
89

Dowcip #23103. - Panie Franciszku, proszę dla mojego osobistego gościa cielęcą giez! w kategorii: Humor o kelnerach, Śmieszny humor o szefie.

Poniedziałek rano, koleś dzwoni do swojego szefa:
- Przepraszam szefie ale nie przyjdę dziś do pracy, jestem chory.
- A co się dzieje? Coś poważnego? - pyta szef.
- Sam nie wiem, coś z oczami.
- Ale co? Zapalenie spojówek czy rogówka się odkleiła? - dopytuje zaniepokojony.
- Nie, nic z tych rzeczy, ja się porostu dzisiaj w robocie nie widzę.
12

Dowcip #23104. Poniedziałek rano, koleś dzwoni do swojego szefa w kategorii: Śmieszne dowcipy o szefie, Żarty o chorobach, Kawały o pracy, Dowcipy o pracownikach.

Dlaczego pies sołtysa Wąchocka zabił się o budę?
- Bo dowiedział się, że sołtys zapisał się do Związku Kynologicznego.
115

Dowcip #23105. Dlaczego pies sołtysa Wąchocka zabił się o budę? w kategorii: Śmieszny humor o sołtysie Wąchocka, Śmieszne zagadki, Śmieszne kawały o psach.

Dlaczego w Wąchocku zabrakło grzebieni?
- Bo przeczesują okoliczne lasy w poszukiwaniu dolara którego zgubił sołtys.
410

Dowcip #23106. Dlaczego w Wąchocku zabrakło grzebieni? w kategorii: Żarty o Wąchocku, Kawały o sołtysie Wąchocka, Śmieszne dowcipy zagadki.

Do Czarnego Dunajca przyjechał kabaret z Krakowa. Występy artystów bardzo się bacom podobały. Każda piosenka, każdy skecz nagradzane były oklaskami. Finałem występów był striptease. Artystka młoda, ładna dziewczyna rozebrała się do naga. Na sali cisza jak makiem zasiał. Dziewczyna się wystraszyła, chwyciła ubranie i uciekła ze sceny. Rozeźlony konferansjer wyszedł zza kurtyny:
- Panowie, wyście nie dorośli do takich występów. Dziewczyna ładna, zgrabna, całkiem goła, a wy jak nieżywi. Nie słychać żadnych oklasków ...
Na to wstaje miejscowy sołtys i mówi:
- Występ się nam podobał i to bardzo. Ale jak tu klaskać jedną ręką ...
211

Dowcip #23107. Do Czarnego Dunajca przyjechał kabaret z Krakowa. w kategorii: Śmieszne kawały erotyczne, Śmieszne dowcipy o góralach, Śmieszny humor o nagości.

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Tłumacz alfabetu Morse'a

» Używane auta osobowe

» Słownik wyrazów przeciwstawnych i antonimów

» Słownik pojęć

» Baza haseł i odpowiedzi do krzyżówek

» Odmiana przez przypadki imion

» Oferty pracy dla opiekunki do dzieci

» Internetowy słownik rymów do rzeczowników

» Stopniowanie przysłówków i przymiotników online

» Słownik wyrazów bliskoznacznych i synonimów

» Wyliczanki do pokazywania

» Zagadki edukacyjne dla dzieci z odpowiedziami

» Następna zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost