Idzie Polak, Niemiec i Rusek przez pustynie do zakonu.
Idzie Polak, Niemiec i Rusek przez pustynie do zakonu. Na wejściu trzeba było zrobić coś z przyrodzeniem. Strażnik pyta Ruska kim był z zawodu. Rusek na to, że drwalem więc mu obcięli penisa.
Niemiec był ślusarzem i mu zeszlifowali penisa. A Polak się śmieje. strażnik pyta:
- Czemu się śmiejesz.
A Polak na to:
- Ja pracowałem w wytwórni lizaków.
Niemiec był ślusarzem i mu zeszlifowali penisa. A Polak się śmieje. strażnik pyta:
- Czemu się śmiejesz.
A Polak na to:
- Ja pracowałem w wytwórni lizaków.
514
Dowcip #3845. Idzie Polak, Niemiec i Rusek przez pustynie do zakonu. w kategorii: Śmieszne żarty o Polaku, Rusku i Niemcu, Żarty o męskim przyrodzeniu.
Niemiec, Rusek i Polak idą do Baby Jagi. Niemiec wyciąga pistolet, strzela i nie trafia. Baba Jaga odsłania szatę i woła:
- Czarny bierz go.
Potem idzie Rusek z bazuką, strzela i nie trafia.
Potem idzie Polak bez niczego. Baba Jaga mówi:
- Czarny bierz go!
A polak odpowiada:
- Łysy nie daj się.
- Czarny bierz go.
Potem idzie Rusek z bazuką, strzela i nie trafia.
Potem idzie Polak bez niczego. Baba Jaga mówi:
- Czarny bierz go!
A polak odpowiada:
- Łysy nie daj się.
5563
Dowcip #3846. Niemiec, Rusek i Polak idą do Baby Jagi. w kategorii: Śmieszne kawały o Polaku, Rusku i Niemcu, Kawały o Babie Jadze, Humor o pistoletach.
Lądują Amerykanie na księżycu. Są pewni, że są pierwszymi żywymi istotami na księżycu. Przechadzają się po nim. Aż tu nagle widzą, a za górką kryje się jakiś człowiek. Pytają jego:
- Kto ty jesteś i skąd się tu znalazłeś?
- Jestem Rosjanin, i dostałem się tutaj bo mamy o wiele lepszą technikę od was.
Idą Amerykanie dalej. Widzą kolejnego człowieka i zadają mu to samo pytanie.
- Jestem Chińczykiem. Ponieważ jest nas najwięcej na świecie, to weszliśmy jeden na drugiego, a ja byłem na samej górze i tak oto się tutaj dostałem.
Idą dalej i spotykają Polaka i zadają mu te same pytania.
On trzymając się za głowę:
- Kurna gdzie ja jestem? Byłem wczoraj na imprezie u Heńka i nic nie pamiętam.
- Kto ty jesteś i skąd się tu znalazłeś?
- Jestem Rosjanin, i dostałem się tutaj bo mamy o wiele lepszą technikę od was.
Idą Amerykanie dalej. Widzą kolejnego człowieka i zadają mu to samo pytanie.
- Jestem Chińczykiem. Ponieważ jest nas najwięcej na świecie, to weszliśmy jeden na drugiego, a ja byłem na samej górze i tak oto się tutaj dostałem.
Idą dalej i spotykają Polaka i zadają mu te same pytania.
On trzymając się za głowę:
- Kurna gdzie ja jestem? Byłem wczoraj na imprezie u Heńka i nic nie pamiętam.
310
Dowcip #3847. Lądują Amerykanie na księżycu. w kategorii: Żarty o Anglikach, Dowcipy o Chińczykach, Śmieszny humor o Rosjanach, Żarty o pijakach, Dowcipy o Polakach, Śmieszne dowcipy o księżycu.
Polak we Francuskiej restauracji. Nie zna języka, jednak usiłuje coś zamówić:
- La Spaghetti proszę i La piwo.
Okazuje się, że kelner nie ma większych problemów. Zadowolony Polak dodaje:
- La jeszcze jedno piwo.
Znowu otrzymuje to co zamówił. Prosząc o rachunek mówi więc do kelnera:
- La kelner widzi jak ja La dobrze po La Francusku La mówię?
- Jakbym nie był Polakiem, to byś La gówno zjadł!
- La Spaghetti proszę i La piwo.
Okazuje się, że kelner nie ma większych problemów. Zadowolony Polak dodaje:
- La jeszcze jedno piwo.
Znowu otrzymuje to co zamówił. Prosząc o rachunek mówi więc do kelnera:
- La kelner widzi jak ja La dobrze po La Francusku La mówię?
- Jakbym nie był Polakiem, to byś La gówno zjadł!
310
Dowcip #3848. Polak we Francuskiej restauracji. w kategorii: Kawały o Francuzach, Śmieszne żarty o kelnerach, Śmieszny humor o restauracji i barze, Śmieszny humor o Polakach.
Idzie Baca z workiem na plecach, cały zakrwawiony na twarzy. Spotyka go drugi Baca.
- Kto cię tak urządził?!
- Teściowa.
- Ooo! Ja, jakbym miał taka teściową, to bym ja ciupagą zarąbał!
- A ty myślisz, że co ja niosę w worku?
- Kto cię tak urządził?!
- Teściowa.
- Ooo! Ja, jakbym miał taka teściową, to bym ja ciupagą zarąbał!
- A ty myślisz, że co ja niosę w worku?
310
Dowcip #3849. Idzie Baca z workiem na plecach, cały zakrwawiony na twarzy. w kategorii: Dowcipy o Bacy, Śmieszny humor o teściowej, Żarty o bójkach.
Polak, Rusek i Niemiec palą ognisko i piją gorzałę. Po wypiciu pierwszej butelki Niemiec zaczyna się chwalić jaka to u nich w kraju rozwinięta jest technika:
- U nas to w domach są takie windy co jeżdżą do góry, na dół i po skosach.
Słysząc to Rusek opowiada jaka to w Rosji wspaniała jest medycyna:
- U nas lekarze przeszczepili jednemu pacjentowi oczy sokoła i facet w dzień i w nocy muchę widzi z czterysta metrów.
Na to Polak odpowiada:
- A u nas pod Zakopanem mieszka taki jeden baca co jak wyciągnie swoje przyrodzenie to mu trzydzieści dwa wróbelki w rzędzie siadają.
Po jakimś czasie pękła druga flaszka i Niemiec zaczyna mówić:
- Wybaczcie panowie, trochę za koloryzowałem. Te windy w Niemczech to tak naprawdę jeżdżą tylko w górę i w dół oraz prawo i lewo. Pod ukosami to nie.
Rusek na to:
- Ja także muszę panów przeprosić, ale ten pacjent, któremu przeszczepiono oczy sokoła to widzi tak dobrze tylko w dzień.
Po tej wypowiedzi Polak przeprasza swoich towarzyszy mówiąc:
- Panowie ale temu bacy te trzydzieści dwa wróbelki siedzą mu już tylko jedną nóżką.
Kolejna chwila i kolejna flaszka. Niemiec zwraca się do swych towarzyszy:
- Panowie wybaczcie mi proszę to kłamstwo ale te nasze windy to takie zwykłe windy, które jeżdżą tylko w górę i w dól. Przepraszam panów bardzo.
Rosjanin na to:
- Panowie ja także nakłamałem. Ten pacjent z oczyma sokoła to w ogóle nic nie widzi. Wybaczcie mi proszę.
A Polak:
- I ja muszę panów przeprosić, bo ten baca, o którym opowiadałem, to nie jest z Zakopanego tylko z Nowego Targu.
- U nas to w domach są takie windy co jeżdżą do góry, na dół i po skosach.
Słysząc to Rusek opowiada jaka to w Rosji wspaniała jest medycyna:
- U nas lekarze przeszczepili jednemu pacjentowi oczy sokoła i facet w dzień i w nocy muchę widzi z czterysta metrów.
Na to Polak odpowiada:
- A u nas pod Zakopanem mieszka taki jeden baca co jak wyciągnie swoje przyrodzenie to mu trzydzieści dwa wróbelki w rzędzie siadają.
Po jakimś czasie pękła druga flaszka i Niemiec zaczyna mówić:
- Wybaczcie panowie, trochę za koloryzowałem. Te windy w Niemczech to tak naprawdę jeżdżą tylko w górę i w dół oraz prawo i lewo. Pod ukosami to nie.
Rusek na to:
- Ja także muszę panów przeprosić, ale ten pacjent, któremu przeszczepiono oczy sokoła to widzi tak dobrze tylko w dzień.
Po tej wypowiedzi Polak przeprasza swoich towarzyszy mówiąc:
- Panowie ale temu bacy te trzydzieści dwa wróbelki siedzą mu już tylko jedną nóżką.
Kolejna chwila i kolejna flaszka. Niemiec zwraca się do swych towarzyszy:
- Panowie wybaczcie mi proszę to kłamstwo ale te nasze windy to takie zwykłe windy, które jeżdżą tylko w górę i w dól. Przepraszam panów bardzo.
Rosjanin na to:
- Panowie ja także nakłamałem. Ten pacjent z oczyma sokoła to w ogóle nic nie widzi. Wybaczcie mi proszę.
A Polak:
- I ja muszę panów przeprosić, bo ten baca, o którym opowiadałem, to nie jest z Zakopanego tylko z Nowego Targu.
615
Dowcip #3850. Polak, Rusek i Niemiec palą ognisko i piją gorzałę. w kategorii: Śmieszne żarty o Bacy, Śmieszne żarty o Polaku, Rusku i Niemcu, Śmieszny humor o windzie, Śmieszne żarty o penisie, Śmieszne dowcipy o medycynie.
Murzyn złapał złotą rybkę i rybka powiedziała, że może spełnić jego jedno życzenie:
- Chciałbym przez chociaż jeden dzień być kwiatkiem.
Więc rybka wzięła nóż odcięła mu przyrodzenie. Na to wkurzony murzyn:
- Coś ty mi zrobiła? Miałem być kwiatem!
- No i jesteś ”czarny bez”
- Chciałbym przez chociaż jeden dzień być kwiatkiem.
Więc rybka wzięła nóż odcięła mu przyrodzenie. Na to wkurzony murzyn:
- Coś ty mi zrobiła? Miałem być kwiatem!
- No i jesteś ”czarny bez”
613
Dowcip #3851. Murzyn złapał złotą rybkę i rybka powiedziała w kategorii: Śmieszny humor o Murzynach, Żarty o złotej rybce, Dowcipy o kwiatach, Dowcipy o męskim przyrodzeniu.
Amerykanie wysłali szpiega do ZSRR. Ten w pierwszy dzień przenocował u pewnego starca na wsi. Rano wstając, słyszy:
- Ty mówisz jak nasi, pijesz jak nasi, nawet zachowujesz się jak nasi - ale Ty nie od nas.
- Czemu tak myślisz - pyta amerykanin.
- Bo u nas murzynów nie ma.
- Ty mówisz jak nasi, pijesz jak nasi, nawet zachowujesz się jak nasi - ale Ty nie od nas.
- Czemu tak myślisz - pyta amerykanin.
- Bo u nas murzynów nie ma.
419
Dowcip #3852. Amerykanie wysłali szpiega do ZSRR. w kategorii: Śmieszny humor o Murzynach, Śmieszny humor o ZSRR, Żarty o Amerykanach.
Indianie złapali Polaka, Francuza i Niemca i oznajmili im, że ich zabiją, a z ich skóry zrobią sobie KANU. Pozwolili im jednak na wybór broni z jakiej chcą zginąć.
Tak więc, Francuz poprosił o sztylet. Wziął go i poderżnął sobie gardło. Indianie z jego skóry zrobili sobie KANU. Niemiec poprosił o pistolet. Wziął go i palnął sobie w łeb. Indianie zrobili KANU. Polak poprosił o widelec. Indianie cholernie zdziwieni, ale w końcu dali mu widelec. Polak wziął go do ręki i waląc się nim po całym ciele krzyknął:
- JA wam dam KANU!
Tak więc, Francuz poprosił o sztylet. Wziął go i poderżnął sobie gardło. Indianie z jego skóry zrobili sobie KANU. Niemiec poprosił o pistolet. Wziął go i palnął sobie w łeb. Indianie zrobili KANU. Polak poprosił o widelec. Indianie cholernie zdziwieni, ale w końcu dali mu widelec. Polak wziął go do ręki i waląc się nim po całym ciele krzyknął:
- JA wam dam KANU!
613
Dowcip #3853. Indianie złapali Polaka, Francuza i Niemca i oznajmili im w kategorii: Żarty o Francuzach, Dowcipy o Niemcach, Śmieszne dowcipy o Polakach, Śmieszne żarty o indianach.
Do kliniki dentystycznej przychodzi Niemiec i pyta:
- Ile kosztuje wyrwanie zęba bez znieczulenia?
- 30 euro.
- A ile ze znieczuleniem?
- 50 euro.
- Poproszę w takim razie ze znieczuleniem.
Dentysta aplikuje Niemcowi znieczulenie i prosi, by ten poczekał przed gabinetem 10 minut, aż znieczulenie zacznie działać. Ponieważ mija pół godziny, a pacjent się nie pojawia, wyrwiząb wychodzi zdziwiony przed gabinet i spotyka tam swojego kolegę, dentystę z gabinetu obok, który mu opowiada:
- Wyobraź sobie, miałem przed chwilą pacjenta. Ależ to był twardziel! Uparł się, że chce rwać zęba bez znieczulenia, a kiedy mu go rwałem, nawet się nie skrzywił!
- Ile kosztuje wyrwanie zęba bez znieczulenia?
- 30 euro.
- A ile ze znieczuleniem?
- 50 euro.
- Poproszę w takim razie ze znieczuleniem.
Dentysta aplikuje Niemcowi znieczulenie i prosi, by ten poczekał przed gabinetem 10 minut, aż znieczulenie zacznie działać. Ponieważ mija pół godziny, a pacjent się nie pojawia, wyrwiząb wychodzi zdziwiony przed gabinet i spotyka tam swojego kolegę, dentystę z gabinetu obok, który mu opowiada:
- Wyobraź sobie, miałem przed chwilą pacjenta. Ależ to był twardziel! Uparł się, że chce rwać zęba bez znieczulenia, a kiedy mu go rwałem, nawet się nie skrzywił!
410