- Grywa pan na fortepianie, Hrabio?
- Grywa pan na fortepianie, Hrabio?
- Owszem, ale nie lubię.
- Ależ, dlaczego?
- Bo karty się ślizgają.
- Owszem, ale nie lubię.
- Ależ, dlaczego?
- Bo karty się ślizgają.
23
Dowcip #14512. - Grywa pan na fortepianie, Hrabio? w kategorii: Śmieszne kawały o Hrabim, Humor o grze w karty, Śmieszny humor o instrumentach.
Zima, mróz minus trzydzieści stopni, zamieć śnieżna, matce przypomniało się, że nie wysłała kartek na święta. Dziecko mówi:
- Mamusiu ja pójdę i wyślę.
Matka na to:
- Na taką pogodę psa bym nie wyrzuciła, tata pójdzie.
- Mamusiu ja pójdę i wyślę.
Matka na to:
- Na taką pogodę psa bym nie wyrzuciła, tata pójdzie.
512
Dowcip #14513. Zima, mróz minus trzydzieści stopni, zamieć śnieżna w kategorii: Żarty o dzieciach, Dowcipy o pogodzie, Kawały o ojcu, Dowcipy o zimie.
Amerykanie sprzeczali się, kto ma najlepsze osiągnięcia w astronautyce. Amerykanie mówią:
- My jako pierwsi wysłaliśmy kobietę na Księżyc.
Na to Ruski:
- A my jako pierwsi wysłaliśmy na Księżyc psa.
Amerykanie odpowiadają:
- A my pierwsi wysłaliśmy bezzałogowy statek penetrujący powierzchnię Księżyca.
Ruski nie wiedząc już, co wymyślić odpowiadają:
- A my pierwsi polecimy na Słońce.
Amerykanie:
- He, he, przecież was spali!
Na to Rosjanie:
- No to my polecimy w nocy.
- My jako pierwsi wysłaliśmy kobietę na Księżyc.
Na to Ruski:
- A my jako pierwsi wysłaliśmy na Księżyc psa.
Amerykanie odpowiadają:
- A my pierwsi wysłaliśmy bezzałogowy statek penetrujący powierzchnię Księżyca.
Ruski nie wiedząc już, co wymyślić odpowiadają:
- A my pierwsi polecimy na Słońce.
Amerykanie:
- He, he, przecież was spali!
Na to Rosjanie:
- No to my polecimy w nocy.
1319
Dowcip #14514. Amerykanie sprzeczali się w kategorii: Humor o Rosjanach, Śmieszny humor o słońcu, Śmieszny humor o księżycu, Śmieszne żarty o Amerykanach.
Dlaczego mózg mężczyzny jest więcej wart niż mózg kobiety?
- Bo występuje znacznie rzadziej.
- Bo występuje znacznie rzadziej.
36
Dowcip #14515. Dlaczego mózg mężczyzny jest więcej wart niż mózg kobiety? w kategorii: Śmieszne kawały o mężczyznach, Śmieszne kawały o kobietach.
Dwóch więźniów jest zamkniętych w jednej celi. Jeden siedzi spokojnie na pryczy, a drugi nerwowo chodzi od ściany do ściany. Po pewnym czasie siedzący na pryczy mówi do tego drugiego:
- Czy ty myślisz, że jak chodzisz to nie siedzisz!
- Czy ty myślisz, że jak chodzisz to nie siedzisz!
24
Dowcip #14516. Dwóch więźniów jest zamkniętych w jednej celi. w kategorii: Śmieszny humor o więźniach, Śmieszny humor o więzieniu.
Ojciec mówi do syna:
- Słuchaj, nasza szkapa jest już zbyt stara. Jedź z nią jutro na jarmark i sprzedaj.
Na drugi dzień syn jedzie na jarmark z koniem. Nie ma jednak zainteresowania kupnem, więc zniechęcony chce już wracać. W pewnym momencie podchodzi handlarz, ogląda konia, zagląda w zęby i macha ręką przed jego oczyma, mówiąc w końcu:
- Jedź synu do domu, ten koń jest ślepy i trzeba go oddać do rzeźni.
Zawstydzony chłopak wraca i opowiada ojcu swoje przeżycia. Ojciec jednak mówi:
- Następnym razem ja sam spróbuję.
Na następny jarmark jedzie z koniem. Nie mając żadnego zainteresowania czuje się zniechęcony. Podchodzi ten sam handlarz, ogląda konia i mówi, to ten sam koń co tydzień temu. Stary, ślepy i w ogóle.
Na to właściciel konia mówi:
- Ślepy?! A widzisz Pan ten mur? Jeśli koń przeskoczy to znaczy, że nie jest ślepy.
Klepnął konia w zad ... Koń pobiegł do muru, uderzył w niego i leży machając nogami.
- A nie mówiłem, że koń jest ślepy! - mówi zadowolony handlarz.
- No tak, ślepy to on może jest, ale popatrz Pan jaki odważny!
- Słuchaj, nasza szkapa jest już zbyt stara. Jedź z nią jutro na jarmark i sprzedaj.
Na drugi dzień syn jedzie na jarmark z koniem. Nie ma jednak zainteresowania kupnem, więc zniechęcony chce już wracać. W pewnym momencie podchodzi handlarz, ogląda konia, zagląda w zęby i macha ręką przed jego oczyma, mówiąc w końcu:
- Jedź synu do domu, ten koń jest ślepy i trzeba go oddać do rzeźni.
Zawstydzony chłopak wraca i opowiada ojcu swoje przeżycia. Ojciec jednak mówi:
- Następnym razem ja sam spróbuję.
Na następny jarmark jedzie z koniem. Nie mając żadnego zainteresowania czuje się zniechęcony. Podchodzi ten sam handlarz, ogląda konia i mówi, to ten sam koń co tydzień temu. Stary, ślepy i w ogóle.
Na to właściciel konia mówi:
- Ślepy?! A widzisz Pan ten mur? Jeśli koń przeskoczy to znaczy, że nie jest ślepy.
Klepnął konia w zad ... Koń pobiegł do muru, uderzył w niego i leży machając nogami.
- A nie mówiłem, że koń jest ślepy! - mówi zadowolony handlarz.
- No tak, ślepy to on może jest, ale popatrz Pan jaki odważny!
46
Dowcip #14517. Ojciec mówi do syna w kategorii: Śmieszne kawały o sprzedawcach, Dowcipy o koniu, Śmieszny humor o chłopach.
Żaba pluska się w stawie.
- Ciepła woda? - pyta bociek.
Żaba milczy.
- Głucha jesteś, żabo? Pytałem, czy woda jest ciepła?
Cisza.
- Słuchaj, kretynko! Pytam o temperaturę wody!
- Kretynką może i jestem, ale na pewno nie termometrem! - odpowiada oburzona żaba.
- Ciepła woda? - pyta bociek.
Żaba milczy.
- Głucha jesteś, żabo? Pytałem, czy woda jest ciepła?
Cisza.
- Słuchaj, kretynko! Pytam o temperaturę wody!
- Kretynką może i jestem, ale na pewno nie termometrem! - odpowiada oburzona żaba.
1445
Dowcip #14518. Żaba pluska się w stawie. w kategorii: Śmieszny humor o zwierzętach, Śmieszne żarty o żabie, Humor o bocianach.
Idą dwa zera przez pustynię, spotykają ósemkę. Jedno zero do drugiego:
- Że im się w taki upał chce.
- Że im się w taki upał chce.
29
Dowcip #14519. Idą dwa zera przez pustynię, spotykają ósemkę. w kategorii: Dowcipy matematyczne, Śmieszny humor o pustyni.
Wczoraj byłem na przyjęciu u Kowalskich. Trochę sobie popiłem i zacząłem śpiewać ...
- Dobrze zrobiłeś, ja też ich nie lubię.
- Dobrze zrobiłeś, ja też ich nie lubię.
25
Dowcip #14520. Wczoraj byłem na przyjęciu u Kowalskich. w kategorii: Śmieszne żarty o pijakach, Humor o śpiewaniu.
Lata siedemdziesiąte, świetlisty okres ZSRR. Do Moskwy przyjeżdża eskadra kosmonautów na polecenie władz partii. Wita ich pierwszy sekretarz i mówi:
- Witajcie Towarzysze, mamy dla was bardzo ważną i odpowiedzialną misję! Polecicie na Słońce.
Wszystkim kosmonautom zrzedły miny, w końcu ich dowódca mówi:
- Ale towarzyszu. Tam jest chyba z milion stopni Celsjusza. Spalimy się!
Na to pierwszy sekretarz odpowiada ze stoickim spokojem.
- Spokojnie towarzysze, partia o wszystkim pomyślała. Polecicie nocą.
- Witajcie Towarzysze, mamy dla was bardzo ważną i odpowiedzialną misję! Polecicie na Słońce.
Wszystkim kosmonautom zrzedły miny, w końcu ich dowódca mówi:
- Ale towarzyszu. Tam jest chyba z milion stopni Celsjusza. Spalimy się!
Na to pierwszy sekretarz odpowiada ze stoickim spokojem.
- Spokojnie towarzysze, partia o wszystkim pomyślała. Polecicie nocą.
26