Grupa mężczyzn i grupa kobiet jechała pociągiem na pewną konferencję.
Grupa mężczyzn i grupa kobiet jechała pociągiem na pewną konferencję. Każdy z mężczyzn kupił bilet. Grupa kobiet zrzuciła się tylko na jeden bilet. Mężczyźni, kiedy się o tym dowiedzieli, pukali się palcem w czoło i cieszyli, że te aroganckie baby nareszcie dostaną za swoje. Nagle jedna z kobiet zawołała:
- Kontroler idzie!
Na to wszystkie kobiety wybiegły na korytarz i ścisnęły się w jednej toalecie. Kontroler sprawdził mężczyzn. Kiedy zobaczył, że toaleta jest zamknięta, zapukał do drzwi, krzycząc:
- Proszę bilet do kontroli!
Jedna z kobiet przesunęła bilet pod drzwiami i kontroler odszedł. W drodze powrotnej mężczyźni zdecydowali, że wykorzystają sposób kobiet. Kupili na spółkę jeden bilet i bardzo się zdziwili widząc, że tym razem kobiety w ogóle nie mają biletu. Po jakimś czasie jedna z kobiet zawołała:
- Kontroler idzie!
Mężczyźni czym prędzej stłoczyli się w toalecie i zamknęli drzwi. Kobiety ociężale udały się w stronę drugiej toalety. Ostatnia z kobiet, zanim przekroczyła próg toalety, zapukała do drzwi toalety, w której tłoczyli się mężczyźni, krzycząc:
- Bilet do kontroli proszę!
Jaki z tego morał?
- Mężczyźni wprawdzie chętnie wykorzystują metody kobiet, ale do końca ich nie rozumieją.
- Kontroler idzie!
Na to wszystkie kobiety wybiegły na korytarz i ścisnęły się w jednej toalecie. Kontroler sprawdził mężczyzn. Kiedy zobaczył, że toaleta jest zamknięta, zapukał do drzwi, krzycząc:
- Proszę bilet do kontroli!
Jedna z kobiet przesunęła bilet pod drzwiami i kontroler odszedł. W drodze powrotnej mężczyźni zdecydowali, że wykorzystają sposób kobiet. Kupili na spółkę jeden bilet i bardzo się zdziwili widząc, że tym razem kobiety w ogóle nie mają biletu. Po jakimś czasie jedna z kobiet zawołała:
- Kontroler idzie!
Mężczyźni czym prędzej stłoczyli się w toalecie i zamknęli drzwi. Kobiety ociężale udały się w stronę drugiej toalety. Ostatnia z kobiet, zanim przekroczyła próg toalety, zapukała do drzwi toalety, w której tłoczyli się mężczyźni, krzycząc:
- Bilet do kontroli proszę!
Jaki z tego morał?
- Mężczyźni wprawdzie chętnie wykorzystują metody kobiet, ale do końca ich nie rozumieją.
38
Dowcip #13214. Grupa mężczyzn i grupa kobiet jechała pociągiem na pewną konferencję. w kategorii: Żarty o mężczyznach, Dowcipy o kobietach, Dowcipy o pociągu, Żarty o biletach.
Przychodzi Polak do hiszpańskiej restauracji i prosi kelnera o menu. Patrzy i mówi:
- Poproszę jajo a la corrida.
Kelner przynosi mu duże.
Na drugi dzień klient przychodzi i mówi:
- Poproszę jajo a la corrida.
Kelner przyniósł mu duże.
Na trzeci dzień klient znów przychodzi do tej samej restauracji i mówi:
- Poproszę jajo a la corrida.
Kelner przynosi mu małe.
Klient zaskoczony pyta:
- Jak to jest? Dwa razy przyniósł mi pan duże jaja. A dziś przyniósł mi pan takie małe.
A kelner na to:
- Wie pan jak to jest, raz ginie byk, raz torreador.
- Poproszę jajo a la corrida.
Kelner przynosi mu duże.
Na drugi dzień klient przychodzi i mówi:
- Poproszę jajo a la corrida.
Kelner przyniósł mu duże.
Na trzeci dzień klient znów przychodzi do tej samej restauracji i mówi:
- Poproszę jajo a la corrida.
Kelner przynosi mu małe.
Klient zaskoczony pyta:
- Jak to jest? Dwa razy przyniósł mi pan duże jaja. A dziś przyniósł mi pan takie małe.
A kelner na to:
- Wie pan jak to jest, raz ginie byk, raz torreador.
06
Dowcip #13215. Przychodzi Polak do hiszpańskiej restauracji i prosi kelnera o menu. w kategorii: Śmieszny humor o jedzeniu, Śmieszne dowcipy o kelnerach, Śmieszny humor o bykach, Śmieszne żarty o jądrach męskich, Śmieszne kawały o klientach.
Do restauracji przychodzi trzech głuchych i ślepych facetów. Wołają kelnera. Na palcach pokazują liczbę dziesięć - chcą zamówić dziesięć piw. Kelner spełnia więc ich życzenie. Po dwóch godzinach zauważa, że głuchoniemi patrzą się w sufit i mają cały czas otwarte usta. Postanawia więc zadzwonić do związku głuchoniemych by zapytać o co chodzi.
- Dzień dobry. Dzwonię z restauracji, ponieważ przyszło do nas trzech głuchoniemych. Wypili dziesięć piw, a teraz siedzą z otwartymi ustami i gapią się w sufit. O co im chodzi?!
- Niech się pan nie martwi. Jeszcze godzinę pośpiewają i pójdą.
- Dzień dobry. Dzwonię z restauracji, ponieważ przyszło do nas trzech głuchoniemych. Wypili dziesięć piw, a teraz siedzą z otwartymi ustami i gapią się w sufit. O co im chodzi?!
- Niech się pan nie martwi. Jeszcze godzinę pośpiewają i pójdą.
36
Dowcip #13216. Do restauracji przychodzi trzech głuchych i ślepych facetów. w kategorii: Dowcipy o alkoholu, Dowcipy o kelnerach, Żarty o śpiewaniu.
Złapał wilk zajączka na śniadanie, a zajączek:
- Jeśli mnie natychmiast nie puścisz i nie przeprosisz tooo...
- Tooo cooo?!...
- Tooo... trudno!
- Jeśli mnie natychmiast nie puścisz i nie przeprosisz tooo...
- Tooo cooo?!...
- Tooo... trudno!
46
Dowcip #13217. Złapał wilk zajączka na śniadanie, a zajączek w kategorii: Śmieszne dowcipy o zajączku, Śmieszny humor o zwierzętach, Śmieszne żarty o wilku.
Przyszedł zajączek do sklepu i mówi do sprzedawcy:
- Poproszę bułek z najwyższej półki.
Sprzedawca wchodzi na drabinę i podaje mu bułki.
Następnego dnia przychodzi zajączek do sklepu i prosi o pięć bułeczek z najwyższej półki. Zajączek przychodził po osiem bułek z najwyższej półki jeszcze przez kilka miesięcy.
Pewnego dnia sprzedawca patrzy przez okno i widzi zajączka idącego do sklepu. Wchodzi na drabinę.
Zajączek mówi:
- Poproszę dwadzieścia bułeczek z najniższej półki.
Sprzedawca schodzi.
- I jeszcze z najwyższej.
- Poproszę bułek z najwyższej półki.
Sprzedawca wchodzi na drabinę i podaje mu bułki.
Następnego dnia przychodzi zajączek do sklepu i prosi o pięć bułeczek z najwyższej półki. Zajączek przychodził po osiem bułek z najwyższej półki jeszcze przez kilka miesięcy.
Pewnego dnia sprzedawca patrzy przez okno i widzi zajączka idącego do sklepu. Wchodzi na drabinę.
Zajączek mówi:
- Poproszę dwadzieścia bułeczek z najniższej półki.
Sprzedawca schodzi.
- I jeszcze z najwyższej.
03
Dowcip #13218. Przyszedł zajączek do sklepu i mówi do sprzedawcy w kategorii: Dowcipy o zajączku, Żarty o zakupach, Śmieszne kawały o sprzedawcach.
Niedźwiedź zabronił załatwiać się w lesie, ale zajączka chwyciło i się jednak załatwił. Lecz na to nadszedł miś więc zajączek schował kupę do ręki. Niedźwiedź zorientował się że zajączek coś ukrywa, więc się pyta:
- Ty zając, co tam masz?
- A złapałem motyla, tylko się zesrał więc musiałem go wypuścić.
- Ty zając, co tam masz?
- A złapałem motyla, tylko się zesrał więc musiałem go wypuścić.
03
Dowcip #13219. Niedźwiedź zabronił załatwiać się w lesie w kategorii: Śmieszny humor o niedźwiedziu, Śmieszne żarty o zajączku, Śmieszne kawały o motylach.
Idzie zajączek przez las i śpiewa:
- Pomylone misie, pomylone misie.
Za krzaków wygląda groźny niedźwiedź i pyta zajączka:
- Co ty śpiewałeś?
Zajączek przerażony wykrzykuje:
- Pomyliło mi się, pomyliło mi się!
- Pomylone misie, pomylone misie.
Za krzaków wygląda groźny niedźwiedź i pyta zajączka:
- Co ty śpiewałeś?
Zajączek przerażony wykrzykuje:
- Pomyliło mi się, pomyliło mi się!
26
Dowcip #13220. Idzie zajączek przez las i śpiewa w kategorii: Żarty o niedźwiedziu, Śmieszne kawały o zajączku.
Przychodzi zajączek do sklepu i pyta:
- Jest siedmiokilowy chleb?
- Nie nie ma.
Na drugi dzień znów przychodzi i pyta o siedmiokilowy chleb, ale niestety nie ma. Sytuacja powtarza się tak przez kilka dni, aż sprzedawca wkurzył się i kupił specjalnie dla niego w hurtowni ten chleb. Kiedy zajączek przyszedł do sklepu pyta o siedmiokilowy chleb, sprzedawca odpowiada:
- Jest.
A zajączek:
- To poproszę kromeczkę.
- Jest siedmiokilowy chleb?
- Nie nie ma.
Na drugi dzień znów przychodzi i pyta o siedmiokilowy chleb, ale niestety nie ma. Sytuacja powtarza się tak przez kilka dni, aż sprzedawca wkurzył się i kupił specjalnie dla niego w hurtowni ten chleb. Kiedy zajączek przyszedł do sklepu pyta o siedmiokilowy chleb, sprzedawca odpowiada:
- Jest.
A zajączek:
- To poproszę kromeczkę.
13
Dowcip #13221. Przychodzi zajączek do sklepu i pyta w kategorii: Śmieszne żarty o zajączku, Śmieszne kawały o zakupach.
Idzie Jasiu z babcią po lesie. Jasiu znalazł pięć złotych i pyta się babci:
- Babciu, mogę podnieść pieniądz?
A babcia odpowiada:
- Nie, z ziemi się nie podnosi.
Idą dalej, Jasiu znajduje dziesięć złotych. Pyta się babci:
- Babciu, mogę podnieść?
Babcia odpowiada:
- Nie z ziemi się nie podnosi.
Idą dalej, babcia się przewraca i prosi Jasia:
- Pomóż mi Jasiu.
A Jasiu odpowiada:
- Nie, bo z ziemi się nie podnosi.
- Babciu, mogę podnieść pieniądz?
A babcia odpowiada:
- Nie, z ziemi się nie podnosi.
Idą dalej, Jasiu znajduje dziesięć złotych. Pyta się babci:
- Babciu, mogę podnieść?
Babcia odpowiada:
- Nie z ziemi się nie podnosi.
Idą dalej, babcia się przewraca i prosi Jasia:
- Pomóż mi Jasiu.
A Jasiu odpowiada:
- Nie, bo z ziemi się nie podnosi.
117
Dowcip #13222. Idzie Jasiu z babcią po lesie. w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Humor o babci, Śmieszne żarty o pieniądzach, Humor o staruszkach.
Babcia z dziadkiem siedzą sobie w pokoiku. Wówczas dziadek zagaduje babcie zajętą robótkami ręcznymi:
- Ej babcia my tylko się nudzimy i nudzimy, chodź się pokochamy.
- Stary dziadzie, co ty mi gitarę zawracasz!
- No babka chodź..
- Nie!
- No babka, chodź dam ci pół emerytury .
- No dobra!
Poszli do sypialni, gdy już było po wszystkim szczęśliwy dziadek mówi do babci:
- Babka, gdybym ja wiedział żeś ty dziewica to bym ci oddał całą emeryturę!
- Dziadek gdybym ja wiedziała że ci staje, to bym rajstopy zdjęła!
- Ej babcia my tylko się nudzimy i nudzimy, chodź się pokochamy.
- Stary dziadzie, co ty mi gitarę zawracasz!
- No babka chodź..
- Nie!
- No babka, chodź dam ci pół emerytury .
- No dobra!
Poszli do sypialni, gdy już było po wszystkim szczęśliwy dziadek mówi do babci:
- Babka, gdybym ja wiedział żeś ty dziewica to bym ci oddał całą emeryturę!
- Dziadek gdybym ja wiedziała że ci staje, to bym rajstopy zdjęła!
428