Edyta Górniak postanowiła wyjechać na głęboką prowincję aby odpocząć
Edyta Górniak postanowiła wyjechać na głęboką prowincję aby odpocząć od stresów, których w ostatnich czasach miała dość dużo. Przechadzając się po owym zadupiu zauważyła wiejskie kino. Postanowiła wejść bo już dawno nie miała okazji w spokoju obejrzeć sobie filmu. Jednak wcześniej bardzo starannie się zakamuflowała aby nikt jej nie poznał. Kupiła bilet, weszła na salę i usiadła z boczku. Jednak po chwili wszyscy zgromadzeni wstali i zaczęli klaskać w jej stronę. Pani Edyta wstała wzburzona i zaczęła wrzeszczeć:
- Dajcie mi do jasnej cholery spokój!!!
W tym samym momencie podszedł do Edytki jakiś facet i powiedział:
- Widzę panią pierwszy raz na oczy ale chciałbym w imieniu wszystkich bardzo podziękować, że pani przyszła, uratowała nam pani wieczór.
- Dlaczego?
- Bo filmy grają u nas tylko jeżeli na sali jest co najmniej dziesięć osób, a pani właśnie jest dziesiąta...
- Dajcie mi do jasnej cholery spokój!!!
W tym samym momencie podszedł do Edytki jakiś facet i powiedział:
- Widzę panią pierwszy raz na oczy ale chciałbym w imieniu wszystkich bardzo podziękować, że pani przyszła, uratowała nam pani wieczór.
- Dlaczego?
- Bo filmy grają u nas tylko jeżeli na sali jest co najmniej dziesięć osób, a pani właśnie jest dziesiąta...
69
Dowcip #33336. Edyta Górniak postanowiła wyjechać na głęboką prowincję aby odpocząć w kategorii: Śmieszny humor o kinie, Śmieszny humor o Edycie Górniak, Śmieszne kawały o wsi.
Kapitan statku zauważa biegnącą w porozrywanej sukience, z włosami w straszliwym nieładzie i bluźniącą na czym świat stoi bufetową z okrętowej kantyny. Zatrzymuje kobietę i pyta o powód jej wyglądu i zachowania.
- A bo ten erotoman bosman powiedział, że zbliża się straszny sztorm.
- No i co? - pyta kapitan
- A to, że ja głupia dałam się do masztu przywiązać.
- A bo ten erotoman bosman powiedział, że zbliża się straszny sztorm.
- No i co? - pyta kapitan
- A to, że ja głupia dałam się do masztu przywiązać.
28
Dowcip #33337. Kapitan statku zauważa biegnącą w porozrywanej sukience w kategorii: Żarty o kobietach, Żarty o kapitanie, Śmieszne kawały o sztormie.
ZSRR. Milicjant chce dwóm facetom wystawić mandat.
- Bohaterowie Związku Sowieckiego też mają płacić? - pyta jeden.
- Nie. Przepraszam. - milicjant salutuje i odchodzi.
- Przecież nie jesteśmy bohaterami. - mówi po chwili drugi.
- A co? Nie wolno się spytać?
- Bohaterowie Związku Sowieckiego też mają płacić? - pyta jeden.
- Nie. Przepraszam. - milicjant salutuje i odchodzi.
- Przecież nie jesteśmy bohaterami. - mówi po chwili drugi.
- A co? Nie wolno się spytać?
543
Dowcip #33338. ZSRR. Milicjant chce dwóm facetom wystawić mandat. w kategorii: Śmieszny humor o Rosjanach, Śmieszne kawały o ZSRR, Śmieszne dowcipy o mandatach, Humor o Milicji.
Idzie dwóch gostków przez pustynie i spotykają Araba:
- Te, Arab którędy do morza?
- Prosto i w czwartek w lewo.
- Te, Arab którędy do morza?
- Prosto i w czwartek w lewo.
14
Dowcip #33339. Idzie dwóch gostków przez pustynie i spotykają Araba w kategorii: Żarty o pustyni, Śmieszne kawały o plaży.
Mąż pomagał żonie przygotować się do finału teleturnieju. Na dzień przed turniejem jakoś udało mu się dostać kopie pytań, które miały być użyte. Przez wszystkie żona szła jak burza. Zacinała się zawsze na ostatnim:
- Jaka jest najważniejsza część ciała mężczyzny?
Za każdym razem mąż musiał jej podpowiadać, że to chodzi o penisa. Trening przeciągnął się do późnego wieczora. W nocy mąż się zbudził i przepytał ją jeszcze raz. Rano jak się zbudzili kolejna tura pytań i znowu żona się zacięła:
- Pe... Pe...
Nadeszła pora teleturnieju. Żona błyskotliwie przechodzi przez wszystkie pytania aż dochodzi do feralnego:
- Jaka jest najważniejsza część ciała mężczyzny?
Po chwili zastanowienia mówi:
- Znowu zapomniałam jak się to nazywa. Cały wieczór i pół nocy mój mąż to we mnie wciskał, a rano miałam na końcu języka...
Zmieszany komentator przerywa jej:
- Dziękujemy bardzo, uznaję odpowiedź za poprawną!
- Jaka jest najważniejsza część ciała mężczyzny?
Za każdym razem mąż musiał jej podpowiadać, że to chodzi o penisa. Trening przeciągnął się do późnego wieczora. W nocy mąż się zbudził i przepytał ją jeszcze raz. Rano jak się zbudzili kolejna tura pytań i znowu żona się zacięła:
- Pe... Pe...
Nadeszła pora teleturnieju. Żona błyskotliwie przechodzi przez wszystkie pytania aż dochodzi do feralnego:
- Jaka jest najważniejsza część ciała mężczyzny?
Po chwili zastanowienia mówi:
- Znowu zapomniałam jak się to nazywa. Cały wieczór i pół nocy mój mąż to we mnie wciskał, a rano miałam na końcu języka...
Zmieszany komentator przerywa jej:
- Dziękujemy bardzo, uznaję odpowiedź za poprawną!
19
Dowcip #33340. Mąż pomagał żonie przygotować się do finału teleturnieju. w kategorii: Śmieszne żarty erotyczne, Śmieszne dowcipy o żonie, Humor o teleturniejach, Kawały o męskim przyrodzeniu.
Rozmowa dwóch studentów:
- Kurde, jestem na liście Wildsteina.
- A wpisał mnie ktoś?
- Kurde, jestem na liście Wildsteina.
- A wpisał mnie ktoś?
21
Dowcip #33341. Rozmowa dwóch studentów w kategorii: Śmieszne kawały o studentach.
Czukcza kupił samochód:
- Jak tam samochód?
- Super, do miasta w pół godziny dojedzie, tylko z powrotem w cztery godziny. Z powrotem ma tylko jedną prędkość
- Jak tam samochód?
- Super, do miasta w pół godziny dojedzie, tylko z powrotem w cztery godziny. Z powrotem ma tylko jedną prędkość
623
Dowcip #33342. Czukcza kupił samochód w kategorii: Dowcipy o samochodach, Humor o Czukczach.
Ochrzciwszy Czukczę misjonarz poucza go:
- Zapamiętaj sobie, że nie nazywasz się już Tutu a Jonatan. Możesz mieć tylko jedną żonę, a w piątek nie wolno Ci jeść mięsa, tylko rybę.
W najbliższy piątek misjonarz zastaje jednak Jonatana nad pieczenią z antylopy.
- Co Ci powiedziałem przy chrzcie, Jonatanie? - pyta zawiedziony.
Tubylec na to:
- Tutu nie jeść wcale mięso. Tutu wziąć antylopa, wrzucić do woda i powiedzieć: Ty już nie antylopa, ty ryba. Tak jak Jonatan.
- Zapamiętaj sobie, że nie nazywasz się już Tutu a Jonatan. Możesz mieć tylko jedną żonę, a w piątek nie wolno Ci jeść mięsa, tylko rybę.
W najbliższy piątek misjonarz zastaje jednak Jonatana nad pieczenią z antylopy.
- Co Ci powiedziałem przy chrzcie, Jonatanie? - pyta zawiedziony.
Tubylec na to:
- Tutu nie jeść wcale mięso. Tutu wziąć antylopa, wrzucić do woda i powiedzieć: Ty już nie antylopa, ty ryba. Tak jak Jonatan.
638
Dowcip #33343. Ochrzciwszy Czukczę misjonarz poucza go w kategorii: Dowcipy o jedzeniu, Dowcipy o Czukczach, Śmieszne kawały o chrzcie.
Podczas nieobecności żony facet postanawia zrobić jej niespodziankę i pomalować deskę w toalecie. Po skończonej robocie udaje się do kuchni, żeby przygotować sobie zasłużony posiłek. Żona wraca wcześniej niż planowała i najpierw pędzi do kibelka. Siada... No i deska jej się przykleja. Nijak nie daje się oderwać. Żona wściekła i w panice, facetowi udaje się ją wreszcie jakoś zapakować do samochodu, jadą do lekarza. W gabinecie demonstrują problem lekarzowi. Facet pyta:
- Widział pan kiedykolwiek coś takiego?
Na to lekarz:
- Owszem. Ale jeszcze nigdy w ramce.
- Widział pan kiedykolwiek coś takiego?
Na to lekarz:
- Owszem. Ale jeszcze nigdy w ramce.
313
Dowcip #33344. Podczas nieobecności żony facet postanawia zrobić jej niespodziankę i w kategorii: Humor o dupie, Śmieszne żarty o lekarzach, Żarty o żonie, Humor o toalecie.
Leci dwudziestu partyzantów przez wieś, uciekają, mało w portki nie narobią. Obserwuje to staruszka i wola za nimi:
- Hej chłopcy dlaczego tak uciekacie?
- Gonią nas Niemcy.
- Ilu?
- Jeden, ale jaki wielki!
- Hej chłopcy dlaczego tak uciekacie?
- Gonią nas Niemcy.
- Ilu?
- Jeden, ale jaki wielki!
311