Do autobusu wsiada skin.
Do autobusu wsiada skin. Na jego widok siedząca na siedzieniu babcia podnosi się i ustępuje mu miejsca. Skin zdziwiony, ale siada i nic nie mówi. Obok stojąca kobieta pyta się babci:
- Co pani? Skinowi pani miejsca ustępuje?
- On taki biedny - mówi babcia - nie dość że po chemioterapii, to jeszcze musi chodzić w butach ortopedycznych.
- Co pani? Skinowi pani miejsca ustępuje?
- On taki biedny - mówi babcia - nie dość że po chemioterapii, to jeszcze musi chodzić w butach ortopedycznych.
08
Dowcip #13227. Do autobusu wsiada skin. w kategorii: Kawały o babci, Humor o staruszkach, Żarty o skinach.
Przychodzi dziewięćdziesięcioletni dziadek do ginekologa i mówi:
- Panie doktorze, mam dziewięćdziesiąt lat, moja narzeczona ma dwadzieścia pięć lat i jest w ciąży, co mam robić?
Lekarz lekko zdziwiony ”w tym wieku w ciąży?”, myśli i mówi do dziadka:
- Wie pan co, w pobliskiej wsi mieszka gajowy, który codziennie poluje. Pewnego razu zaspał na polowanie i wybiegając z domu zamiast strzelby wziął parasol i pobiegł do lasu. Idzie przez las, patrzy - niedźwiedź, pach pach i niedźwiedź leży.
A dziadek na to:
- Niemożliwe, ktoś inny musiał wystrzelić.
- I do tego punktu właśnie zmierzam! - mówi lekarz.
- Panie doktorze, mam dziewięćdziesiąt lat, moja narzeczona ma dwadzieścia pięć lat i jest w ciąży, co mam robić?
Lekarz lekko zdziwiony ”w tym wieku w ciąży?”, myśli i mówi do dziadka:
- Wie pan co, w pobliskiej wsi mieszka gajowy, który codziennie poluje. Pewnego razu zaspał na polowanie i wybiegając z domu zamiast strzelby wziął parasol i pobiegł do lasu. Idzie przez las, patrzy - niedźwiedź, pach pach i niedźwiedź leży.
A dziadek na to:
- Niemożliwe, ktoś inny musiał wystrzelić.
- I do tego punktu właśnie zmierzam! - mówi lekarz.
415
Dowcip #13228. Przychodzi dziewięćdziesięcioletni dziadek do ginekologa i mówi w kategorii: Humor o staruszkach, Śmieszne żarty o ciąży, Dowcipy o ginekologu.
Przychodzi osiemdziesięcioletni dziadek do burdelu i zamawia sobie panienkę do seksu oralnego.
- Dziadku nie dacie rady - mówi burdel mama.
- Ja płacę, ja wymagam. - mówi dziadek.
Burdel mama przydzieliła mu panienkę, dała pokój. Panienka zajęła się tym co do niej należało. Minęło pięć minut i nic, dziesięć minut i nic, piętnaście minut i nic. Panienka się zdenerwowała i mówi:
- Dziadku on Ci już nie stanie.
Na to dziadek:
- On nie miał stać, on miał być czysty.
- Dziadku nie dacie rady - mówi burdel mama.
- Ja płacę, ja wymagam. - mówi dziadek.
Burdel mama przydzieliła mu panienkę, dała pokój. Panienka zajęła się tym co do niej należało. Minęło pięć minut i nic, dziesięć minut i nic, piętnaście minut i nic. Panienka się zdenerwowała i mówi:
- Dziadku on Ci już nie stanie.
Na to dziadek:
- On nie miał stać, on miał być czysty.
1016
Dowcip #13229. Przychodzi osiemdziesięcioletni dziadek do burdelu i zamawia sobie w kategorii: Humor o staruszkach, Żarty o burdelu, Śmieszne kawały o Fellatio, Humor o higienie.
Przychodzi dziewięćdziesięcioletnia babcia do ginekologa i mówi:
- Panie doktorze mam okres.
Lekarz patrzy na babcie i mówi:
- To nie możliwe.
Babcia się upiera, że ma. Lekarz do babci:
- Niech pani się rozbierze i wejdzie na kozetkę.
Lekarz ją bada, bada i mówi:
- Babciu to nie okres.
- Jak to?
- To rdza ze spirali.
- Panie doktorze mam okres.
Lekarz patrzy na babcie i mówi:
- To nie możliwe.
Babcia się upiera, że ma. Lekarz do babci:
- Niech pani się rozbierze i wejdzie na kozetkę.
Lekarz ją bada, bada i mówi:
- Babciu to nie okres.
- Jak to?
- To rdza ze spirali.
811
Dowcip #13230. Przychodzi dziewięćdziesięcioletnia babcia do ginekologa i mówi w kategorii: Śmieszny humor o staruszkach, Dowcipy przychodzi baba do lekarza, Dowcipy o ginekologu, Kawały o antykoncepcji.
Ojciec syn i dziadek wybrali się do Francji na wycieczkę. Zaraz po przyjeździe wszyscy trzej wybrali się do domu publicznego. Na drugi dzień spotykają się w hotelu i opowiadają sobie wzajemne wrażenia:
- Jakie te Francuski są doświadczone... - stwierdza ojciec.
- A jakie piękne... - mówi syn.
- A...a jakie cier...pliwe - dodaje dziadek.
- Jakie te Francuski są doświadczone... - stwierdza ojciec.
- A jakie piękne... - mówi syn.
- A...a jakie cier...pliwe - dodaje dziadek.
513
Dowcip #13231. Ojciec syn i dziadek wybrali się do Francji na wycieczkę. w kategorii: Żarty o staruszkach, Śmieszne kawały o synach, Humor o ojcu, Śmieszny humor o burdelu.
Babcia, dziadek i papuga jadą samochodem na chrzest wnuczka. W pewnej chwili zaczyna mocno padać. Babcia mówi:
- Ale leje!
Papuga zapamiętała. Jadą dalej, babcia i dziadek widzą jak okradają bank. Tym razem mówi dziadek:
- Jak kradną!
Papuga zapamiętała. Jadą i jadą, są już blisko celu i jest bardzo ostry zakręt. Babcia mówi:
- Kochanie, tylko uważaj na zakręcie! - Papuga zapamiętała.
Dojechali na miejsce i idą do kościoła razem z papugą. Zaczyna się msza. Ksiądz polewa wodą noworodka, a papuga krzyczy:
- Ale leje!
Ksiądz się denerwuje, ale puszcza uwagę mimo uszu. Następnie kościelny zbiera na ofiarę. Papuga komentuje:
- Ale kradną!
Ksiądz ma dość, zły zaczyna gonić papugę. Biegnie, biegnie, a papuga krzyczy:
- Kochanie, tylko uważaj na zakręcie!
- Ale leje!
Papuga zapamiętała. Jadą dalej, babcia i dziadek widzą jak okradają bank. Tym razem mówi dziadek:
- Jak kradną!
Papuga zapamiętała. Jadą i jadą, są już blisko celu i jest bardzo ostry zakręt. Babcia mówi:
- Kochanie, tylko uważaj na zakręcie! - Papuga zapamiętała.
Dojechali na miejsce i idą do kościoła razem z papugą. Zaczyna się msza. Ksiądz polewa wodą noworodka, a papuga krzyczy:
- Ale leje!
Ksiądz się denerwuje, ale puszcza uwagę mimo uszu. Następnie kościelny zbiera na ofiarę. Papuga komentuje:
- Ale kradną!
Ksiądz ma dość, zły zaczyna gonić papugę. Biegnie, biegnie, a papuga krzyczy:
- Kochanie, tylko uważaj na zakręcie!
1014
Dowcip #13232. Babcia, dziadek i papuga jadą samochodem na chrzest wnuczka. w kategorii: Dowcipy o duchownych, Dowcipy o staruszkach, Kawały o kościele, Śmieszne żarty o papudze.
Gdy Marysia dowiedziała się, że jej dziadek umarł udała się prosto do babci by ją pocieszyć. Babcia opowiedziała jej, że dziadek dostał zawału serca podczas ich poranno- niedzielnego sexu. Słysząc to Marysia bardzo się wzburzyła i tak rzecze do babci:
- Babciu, przecież kiedy para staruszków będących grubo po dziewięćdziesiątce sypia ze sobą i uprawia sex to tylko kusi los. Prędzej czy później musiało się to tak skończyć!
- Moje dziecko, przed wieloma laty, gdy wraz z Twoim świętej pamięci dziadkiem zdaliśmy sobie sprawę z naszego podeszłego wieku odkryliśmy, że najlepsza pora na pieszczoty zaczyna się dokładnie wtedy, gdy dzwony kościelne zaczynają grać. To był bardzo dobry rytm: wolno i przyjemnie, nie za męcząco, na ”Ding” włóż, na ”Dong” wyjmij.
Tu babcia musiała przerwać, otrzeć łzę po czym kontynuowała:
- ...I gdyby nie ten pieprzony samochód lodziarza ze swoim cholernym sygnałem nie podjechał pod nasz blok to Twój dziadek dalej by żył!
- Babciu, przecież kiedy para staruszków będących grubo po dziewięćdziesiątce sypia ze sobą i uprawia sex to tylko kusi los. Prędzej czy później musiało się to tak skończyć!
- Moje dziecko, przed wieloma laty, gdy wraz z Twoim świętej pamięci dziadkiem zdaliśmy sobie sprawę z naszego podeszłego wieku odkryliśmy, że najlepsza pora na pieszczoty zaczyna się dokładnie wtedy, gdy dzwony kościelne zaczynają grać. To był bardzo dobry rytm: wolno i przyjemnie, nie za męcząco, na ”Ding” włóż, na ”Dong” wyjmij.
Tu babcia musiała przerwać, otrzeć łzę po czym kontynuowała:
- ...I gdyby nie ten pieprzony samochód lodziarza ze swoim cholernym sygnałem nie podjechał pod nasz blok to Twój dziadek dalej by żył!
26
Dowcip #13233. Gdy Marysia dowiedziała się w kategorii: Śmieszne żarty o staruszkach, Humor o seksie, Śmieszny humor o umieraniu.
Dziś rano odbywałem podróż autobusem miejskim. Siedziałem sobie z małżonką na takim poczwórnym siedzeniu, gdzie dwie pary pasażerów siedzą na przeciw siebie. Po drugiej stronie siedział młody chłopak oraz moherowa babcia, dwunasty batalion dwudziestego drugiego pułku Moherowych Beretów ”Rydzyk, Honor i Ojczyzna”. Chłopak odebrał telefon i tak mówi:
- Aniu, będę u Ciebie dziś o dziewiętnastej. Bardzo Cię kocham. Jesteś dla mnie jedyna.
Po chwili odbiera drugi telefon:
- Cześć Basiu! Wiesz, że kocham tylko Ciebie. Wpadnę do Ciebie jutro o dwudziestej.
Moherowej babci zaczerwieniła się twarz i zbladł beret. A chłopakowi znowu dzwoni telefon:
- Cześć! Już do Ciebie jadę. Stęskniłem się za Tobą. Istniejesz dla mnie tylko Ty Staszku.
Moherowa babcia wybuchła jak bomba. Zaczęła biednego chłopaka wyzywać od zboczonych bezbożników, oraz sodomitów. Chłopak spasowiał na twarzy, ale zachował zimną krew. Odpowiedział babci:
- Przecież muszę się zabawić przed powrotem do seminarium.
- Aniu, będę u Ciebie dziś o dziewiętnastej. Bardzo Cię kocham. Jesteś dla mnie jedyna.
Po chwili odbiera drugi telefon:
- Cześć Basiu! Wiesz, że kocham tylko Ciebie. Wpadnę do Ciebie jutro o dwudziestej.
Moherowej babci zaczerwieniła się twarz i zbladł beret. A chłopakowi znowu dzwoni telefon:
- Cześć! Już do Ciebie jadę. Stęskniłem się za Tobą. Istniejesz dla mnie tylko Ty Staszku.
Moherowa babcia wybuchła jak bomba. Zaczęła biednego chłopaka wyzywać od zboczonych bezbożników, oraz sodomitów. Chłopak spasowiał na twarzy, ale zachował zimną krew. Odpowiedział babci:
- Przecież muszę się zabawić przed powrotem do seminarium.
48
Dowcip #13234. Dziś rano odbywałem podróż autobusem miejskim. w kategorii: Dowcipy o babci, Kawały o duchownych, Śmieszne żarty o homoseksualistach, Śmieszne dowcipy o pasażerach.
Z infolinii:
- Dzień Dobry, w czym mogę służyć?
- Chciałbym przedłużyć umowę.
- Czy chodzi o ten numer, z którego Pan dzwoni?
- Tak.
- Na kogo telefon jest zarejestrowany?
- Na babcie.
- Godność babci mogę prosić?
- Moja babcia nie ma godności.
- Dzień Dobry, w czym mogę służyć?
- Chciałbym przedłużyć umowę.
- Czy chodzi o ten numer, z którego Pan dzwoni?
- Tak.
- Na kogo telefon jest zarejestrowany?
- Na babcie.
- Godność babci mogę prosić?
- Moja babcia nie ma godności.
25
Dowcip #13235. Z infolinii w kategorii: Humor o babci, Humor o staruszkach, Śmieszne żarty o wnukach, Żarty o śmiesznych rozmowach telefonicznych.
Przychodzi dziadek - geniusz do banku spermy, podchodzi do panienki obsługującej i mówi:
- Dzień dobry, chciałbym oddać swoją spermę.
- Proszę bardzo, tu ma pan słoik, wejdzie pan tam za kotarę, a potem mi go pan odda.
Dziadek wziął słoik i wszedł do kabiny. Po chwili słychać stamtąd:
- Eeech.. hmmmmppffffff... uuuuuch... oooooch... yyyeeyyeaaaa.
W końcu dziadek wychodzi ze zbolałą miną i mówi do panienki:
- Czy mogła by pani odkręcić mi ten słoik?
- Dzień dobry, chciałbym oddać swoją spermę.
- Proszę bardzo, tu ma pan słoik, wejdzie pan tam za kotarę, a potem mi go pan odda.
Dziadek wziął słoik i wszedł do kabiny. Po chwili słychać stamtąd:
- Eeech.. hmmmmppffffff... uuuuuch... oooooch... yyyeeyyeaaaa.
W końcu dziadek wychodzi ze zbolałą miną i mówi do panienki:
- Czy mogła by pani odkręcić mi ten słoik?
14