Co to jest: zielone, ogolone i skacze?
Co to jest: zielone, ogolone i skacze?
- Żołnierz na dyskotece.
- Żołnierz na dyskotece.
24
Dowcip #14614. Co to jest: zielone, ogolone i skacze? w kategorii: Śmieszny humor o żołnierzach, Śmieszne kawały zagadki, Śmieszne dowcipy o imprezie.
Na furtce było napisane: ”Uwaga, zły pies!”. W nocy ktoś przyszedł i dopisał: ”Ale bez zębów”. Gdy pies to zobaczył pomyślał:
- Jak go dorwę, to zamemłam na śmierć!
- Jak go dorwę, to zamemłam na śmierć!
25
Dowcip #14615. Na furtce było napisane: ”Uwaga, zły pies!”. w kategorii: Żarty o psach, Dowcipy o zębach.
- Dziewczęta! Kupcie los na loterii. Można wygrać samochód! - namawia kolporter na miejskim deptaku.
- Nie potrzebujemy samochodu.
- To nic, kupcie. Przecież nie każdy los wygrywa.
- Nie potrzebujemy samochodu.
- To nic, kupcie. Przecież nie każdy los wygrywa.
34
Dowcip #14616. - Dziewczęta! Kupcie los na loterii. Można wygrać samochód! w kategorii: Śmieszne dowcipy o dziewczynkach, Humor o autach.
Młody kanibal, syn wielkiego wodza upolował posiłek. Zadowolony z łupu biegnie pochwalić się ojcu.
- I co dobry? - pyta.
Ojciec patrzy i widzi piękną dziewczynę, zgrabną i w ogóle. Po chwili mówi do syna:
- Wiesz co zostawimy ją, a zjemy mamę.
- I co dobry? - pyta.
Ojciec patrzy i widzi piękną dziewczynę, zgrabną i w ogóle. Po chwili mówi do syna:
- Wiesz co zostawimy ją, a zjemy mamę.
26
Dowcip #14617. Młody kanibal, syn wielkiego wodza upolował posiłek. w kategorii: Dowcipy o jedzeniu, Śmieszne dowcipy o synu, Kawały o tacie, Śmieszne kawały o kanibalach.
Pewnego razu spotkali się Churchill, Roosevelt i Stalin. Pogadali i postanowili sobie zapalić. Churchill wyjął wtedy swoja papierośnicę - przepiękną, ze szczerego złota, z wygrawerowanym napisem: ”Churchillowi - Naród”.
Gdy zobaczył ja Roosevelt, wyjął swoją papierośnicę. Była jeszcze bardziej okazała: szczere złoto wykończone starannie szlifowanymi diamentami. Na papierośnicy wygrawerowany napis:
”Rooseveltowi - Żona”.
Gdy zobaczył to Stalin, wyjął swoją papierośnicę. Ta nie równała się z poprzednimi - dwa razy większa, zrobiona ze złota najwyższej próby, zdobiona diamentami, turkusami, w środku wyłożona atłasem. Na papierośnicy wygrawerowany napis:
”Hrabiemu Radziwiłłowi - Hrabia Potocki”.
Gdy zobaczył ja Roosevelt, wyjął swoją papierośnicę. Była jeszcze bardziej okazała: szczere złoto wykończone starannie szlifowanymi diamentami. Na papierośnicy wygrawerowany napis:
”Rooseveltowi - Żona”.
Gdy zobaczył to Stalin, wyjął swoją papierośnicę. Ta nie równała się z poprzednimi - dwa razy większa, zrobiona ze złota najwyższej próby, zdobiona diamentami, turkusami, w środku wyłożona atłasem. Na papierośnicy wygrawerowany napis:
”Hrabiemu Radziwiłłowi - Hrabia Potocki”.
410
Dowcip #14618. Pewnego razu spotkali się Churchill, Roosevelt i Stalin. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Józefie Stalinie, Humor o papierosach.
Co to jest za potrawa: bigos na winie?
- Co się nawinie to do bigosu.
- Co się nawinie to do bigosu.
1923
Dowcip #14619. Co to jest za potrawa: bigos na winie? w kategorii: Dowcipy o jedzeniu, Śmieszne pytania zagadki.
Dyżurny szkoły przybiega do dyrektora z krzykiem:
- Panie dyrektorze, w naszej bibliotece są złodzieje!
- Tak? A co czytają? - pyta dyrektor.
- Panie dyrektorze, w naszej bibliotece są złodzieje!
- Tak? A co czytają? - pyta dyrektor.
56
Dowcip #14620. Dyżurny szkoły przybiega do dyrektora z krzykiem w kategorii: Humor o uczniach, Śmieszne kawały o złodziejach, Śmieszne kawały o dyrektorze, Śmieszne żarty o czytaniu.
Na przyjęciu staruszek zastanawia się:
- Tyle znajomych twarzy, a w głowie tylko jedno nazwisko ... Alzheimer.
- Tyle znajomych twarzy, a w głowie tylko jedno nazwisko ... Alzheimer.
127
Dowcip #14621. Na przyjęciu staruszek zastanawia się w kategorii: Humor o staruszkach, Śmieszne kawały o balu.
Przychodzi facet z mówiącym kotem do łowcy talentów. Gość musi zademonstrować zdolności kota, więc zadaje mu pytanie:
- Jak się nazywa drobny węgiel?
Kot odpowiada:
- Miał ...
Potem facet pyta:
- Jaka jest forma czasu przeszłego czasownika ”mieć”?
Kot znowu odpowiada:
- Miał ...
Łowca talentów wyrzuca obu na ulicę. Na ulicy kot wstaje, otrzepuje się i mówi:
- Może mówiłem niewyraźnie?
- Jak się nazywa drobny węgiel?
Kot odpowiada:
- Miał ...
Potem facet pyta:
- Jaka jest forma czasu przeszłego czasownika ”mieć”?
Kot znowu odpowiada:
- Miał ...
Łowca talentów wyrzuca obu na ulicę. Na ulicy kot wstaje, otrzepuje się i mówi:
- Może mówiłem niewyraźnie?
47
Dowcip #14622. Przychodzi facet z mówiącym kotem do łowcy talentów. w kategorii: Śmieszne żarty o facetach, Śmieszne kawały o kotach.
Idzie facet przez pustynię, jest bardzo spragniony, widzi sklep z krawatami, ”Po co mi krawat?” - myśli. Idzie dalej, a tam basen z zimną, czystą wodą, a u góry napis: ”Bez krawatów nie wpuszczamy”.
511