Co to jest? Zielone na motorze?
Co to jest? Zielone na motorze?
- Trawa.
A motor?
- Motor był dla zmyłki!
- Trawa.
A motor?
- Motor był dla zmyłki!
40
Dowcip #30438. Co to jest? Zielone na motorze? w kategorii: Śmieszne żarty zagadki.
Jak się nazywa comiesięczna przypadłość kobiety?
- Red Ból.
- Red Ból.
610
Dowcip #30439. Jak się nazywa comiesięczna przypadłość kobiety? w kategorii: Śmieszne żarty o kobietach, Śmieszne pytania zagadki.
Nowy środek bakteriobójczy nie tylko zabija większość bakterii, czających się w zakamarkach muszli toaletowej, ale i przyjemnie szczypie w jajka.
32
Dowcip #30440. Nowy środek bakteriobójczy nie tylko zabija większość bakterii w kategorii: Humor o jądrach męskich.
Na każdego mężczyznę gdzieś czeka kobieta. Nie wiadomo gdzie ... Dlatego nie każdemu udaje się uniknąć spotkania.
40
Dowcip #30441. Na każdego mężczyznę gdzieś czeka kobieta. Nie wiadomo gdzie ... w kategorii: Humor o facetach, Kawały o kobietach.
Byliśmy bardzo biedni, gdy byłem dzieckiem ... Gdybym nie był chłopcem doprawdy, nie miałbym się czym bawić.
510
Dowcip #30442. Byliśmy bardzo biedni, gdy byłem dzieckiem ... w kategorii: Żarty o chłopcach, Dowcipy o męskim przyrodzeniu, Śmieszne kawały o grach i zabawach.
- Spośród wszystkich produktów mleko pochodnych, najbardziej lubię cycki.
63
Dowcip #30443. - Spośród wszystkich produktów mleko pochodnych w kategorii: Żarty o facetach, Żarty o piersiach.
Dlaczego jeśli my mówimy do Boga to nazywa się to modlitwą, a jeśli Bóg do nas schizofrenią?
32
Dowcip #30444. Dlaczego jeśli my mówimy do Boga to nazywa się to modlitwą w kategorii: Śmieszne żarty zagadki, Śmieszne kawały o chorobach, Żarty o Bogu, Śmieszne dowcipy o modlitwie.
- Znalazłem fifkę pod szafą! Kiedy ty skończysz z narkotykami?
- Jakie narkotyki! Uwierz mi, od kiedy ciebie poznałem zmieniłem się, zerwałem ze swoją przeszłością, jesteś jedyną którą kocham ...
- Jestem twoim ojcem!
- Jakie narkotyki! Uwierz mi, od kiedy ciebie poznałem zmieniłem się, zerwałem ze swoją przeszłością, jesteś jedyną którą kocham ...
- Jestem twoim ojcem!
30
Dowcip #30445. - Znalazłem fifkę pod szafą! Kiedy ty skończysz z narkotykami? w kategorii: Żarty o narkotykach, Śmieszne żarty o synach, Śmieszne dowcipy o ojcu.
Inspektor drogówki zatrzymuje samochód. Uchyla się szyba. Gliniarz mówi:
- Przejechał pan przez czerwone światło ...
Kierowca nic nie mówi, tylko wysuwa banknot pięćset rublowy.
- Zbyt szybko ... - dodaje gliniarz.
Kolejne pięćset rubli.
- W stanie po spożyciu ... - uzupełnia milicjant.
Doszło sto baksów.
- Kradzionym samochodem ... - chytrzy smerf.
Forsa znika, pojawia się lufa pistoletu.
- Jak już mówiłem, w stanie po spożyciu ... - poprawia się gliniarz.
- Przejechał pan przez czerwone światło ...
Kierowca nic nie mówi, tylko wysuwa banknot pięćset rublowy.
- Zbyt szybko ... - dodaje gliniarz.
Kolejne pięćset rubli.
- W stanie po spożyciu ... - uzupełnia milicjant.
Doszło sto baksów.
- Kradzionym samochodem ... - chytrzy smerf.
Forsa znika, pojawia się lufa pistoletu.
- Jak już mówiłem, w stanie po spożyciu ... - poprawia się gliniarz.
314
Dowcip #30446. Inspektor drogówki zatrzymuje samochód. Uchyla się szyba. w kategorii: Śmieszne kawały o kierowcach, Żarty o pieniądzach, Śmieszne dowcipy o policjantach, Humor o przekraczaniu prędkości.
Pewnego razu Kowalski wracając do domu zauważył, że u sąsiada Nowaka jest kort tenisowy, a na nim gra dwóch światowej sławy tenisistów. Zdziwiony, postanowił zajrzeć do niego:
- Skąd to masz?
- A widzisz, bo znalazłem niedawno starą lampę, potarłem i wyłonił sie dżin, więc wypowiedziałem życzenie i mam.
- A pożyczysz mi go?
- Nie ma sprawy, tylko musisz bardzo wyraźnie wypowiadać życzenie, bo ten dżin jest nieco przygłuchy.
Kowalski wziął lampę, poszedł do domu, a kiedy dżin się wyłonił, zbliżył sie do niego i powiedział jak najwyraźniej potrafił:
- Jutro rano chcę mieć za oknem góre złota!
Rano wstaje, patrzy, a tam góra błota. Wkurzony biegnie do sąsiada:
- Poprosiłem o górę złota, a jest góra błota!
- A ty myślisz, że ja prosiłem o wielkiego tenisa?
- Skąd to masz?
- A widzisz, bo znalazłem niedawno starą lampę, potarłem i wyłonił sie dżin, więc wypowiedziałem życzenie i mam.
- A pożyczysz mi go?
- Nie ma sprawy, tylko musisz bardzo wyraźnie wypowiadać życzenie, bo ten dżin jest nieco przygłuchy.
Kowalski wziął lampę, poszedł do domu, a kiedy dżin się wyłonił, zbliżył sie do niego i powiedział jak najwyraźniej potrafił:
- Jutro rano chcę mieć za oknem góre złota!
Rano wstaje, patrzy, a tam góra błota. Wkurzony biegnie do sąsiada:
- Poprosiłem o górę złota, a jest góra błota!
- A ty myślisz, że ja prosiłem o wielkiego tenisa?
221